Andy1111

pewnie farba na podajniku się przysmażyła, popatrz czy przy okazji nie skleiło jakiegoś przewodu (pod koszem zasypowym). u mnie w ten sposób grzałka powiedziała papa może u Ciebie nastąpiło jakieś zwarcie na podajniku wyczyściłeś podajnik? pod spodem są 2 śrubki, które trzymają płytkę. odkręć i wyjmij płytkę, potem wyczyść środek

straszny widok :) mój po 3 sezonach (sas) wygląda o niebo lepiej

zasady nie ma, musisz wkręcić wkręt w takie zagłębienie na tulejce czujnika - to powinno wystarczyć. oprócz czujnika warto wsadzić w tuleję jakiś wycior i też porządnie ją wyczyścić

spróbuj wyczyścić czujnik ognia / może czas podawania i przestoju w nadzorze masz za mały i gaśnie.

po co w takim razie kupujemy piece od producenta, który zaleca takie rozwiązanie? zacznijmy sami spawać i wtedy mamy dowolność

a dlatego choćby cytat z instrukcji dla kotła bioslim (i nie tylko, ale na pelet): 7.5. POŁĄCZENIE KOTŁA Z INSTALACJĄ GRZEWCZĄ UWAGA: Zaleca się, aby kocioł został podłączony do układu instalacji grzewczej wyposażonej w zawór czterodrogowy. Zaletą proponowanego sposobu podłączenia kotła jest funkcja ochrony kotła przed niskotemperaturową korozją, co zapobiega przedwczesnemu jego zużyciu. Mieszanie czynnika grzewczego realizowane przez zawór czterodrogowy jest związane z koniecznością dostosowania temperatury w instalacji w zależności od zmian temperatury zewnętrznej. Montaż zaworu mieszającego jest konieczny, jeżeli temperatura zadana kotła będzie poniżej 60°C. W celu ochrony przed „korozją niskotemperaturową” kotła w zaworze czterodrogowym zamontowanym na powrocie następuje podniesienie temperatury wody powracającej z instalacji grzewczej w wyniku mieszania z wodą podgrzaną w kotle.

to już jest dwóch, bo ja też mam 4d z siłownikiem w dodatku i działa :)

ok, jednak niemożliwe, żebyś miał takie wskazania, przyjrzyj się uważnie, minimum trzydzieścikilka stopni, 23 to możesz mieć na wygaszonym kotle

źle obserwujesz :) ja mam st550 i też pokazuje jak koledze temp. podajnika. u mnie max. 40 st. pracuje w pidzie.

dzięki za info, teraz już mam pkt odniesienia.

miałem 45 sek. ale zmieniłem na 40 s i wydaje mi się, że niewielkie kawałki peletu nadal wyrzuca. chyba w takim razie trzeba jeszcze cofnąć kilka sek. dzięki

a czopuch czyściłeś?

możecie sprawdzić, jaki macie czas podawania peletu na starcie, tj. podczas rozpalania?

ja znam inny płyn mocy i w niego wierzę :)

jak lubisz przepłacać, to nie liczysz, generalnie lepiej unikać tych panów z koszami, co to włóczą się po całym kraju i oferują węgiel z kopalni. w rzeczywistości to opał złej jakości z biedaszybów. wiem, bo mój ojciec ze 2 razy to kupił i prawie cegły z pieca wyciągałem, ile wrzuciłem tyle wywoziłem, nie mówiąc o tym, że kocioł nie chciał łapać temp.

niestety nie mam, widziałem tylko przy wymianie

wygląda jak kawałek grubszego płaskownika. musi wejść w otwór zapalarki, więc chyba ciężko będzie coś dobrać innego

mi raz padła po przegrzaniu się pieca, stopił się kabel od czujnika ognia od osłony ślimaka. to było na gwarancji, teraz odpukać działa

to na pewno jest to :)

zdejmujesz z tyłu pokrywę pod zasypem. czujnik się znajduje w takiej rurce, która wchodzi do pieca. na korpusie rurki jest śrubka, która trzyma ten czujnik. poluzuj ją i wyciągnij czujnik. wytrzyj go bo pewnie jest w sadzy i nie chce rozpalać pieca. i wytrzyj tą rurkę, w której znajduje się opisany czujnik. wsadź tam jakiś wycior i wyczyść środek tej rurki obrazek zaczerpnięty z sieci pogladowo

też palę od listopada - myślę, że poszło do dnia dzisiejszego około 2,5 tony. podłogówka w całym domu. palę zpid. dane domu w nicku. temp. 21-22 st. C, CWU 55 st, histereza 5 st.C, kocioł 60 st.C. regulator pokojowy tech

ja miałem 100%, ale wczoraj zmieniłem na 70%. cieplej się zrobiło, a dom energetycznie mam wyliczony na około 10 kW, a kocioł 17kW. kwestia zapotrzebowania na ciepło. przy prostym przeliczeniu 70% x 17 kW = 11,9 kW. ja nie mam bufora żeby nie było :)

idea forum taka jest, czasami jednak pierwotny temat może oddalić się w nieznane zaatakowany innymi wątkami, sami wiecie :)

kocioł wyczyściłem jeszcze raz dodatkowo czujnik ognia i spalin, czopuch i połączenie z kominem, wypiąłem zasilanie, ale nie wiem, chyba ma jakieś podtrzymanie albo za krótko czekałem, bo po restarcie wszystkie ustawienia pozostały. zmieniłem moc kotła z 100% na 70%, bo ciepło. NO i ………… po pierwsze rozpalił się wzorcowo i nie wygasił się (tak miałem od czasu regulatora pokojowego - pierwsze rozpalenie po stanie czuwania kończyło się wygaszeniem z Nienacka po osiągnięciu około 100 st. spalin i następowało po krótkim czasie ponowne rozpalanie - do dziś nie wiem, dlaczego) po drugie - choć też nie wiem, może przez to że ostatnio trochę wiało- posłuchałem się kolegi dhany (dzięki !!!) i zamknąłem całkiem drzwiczki dolne, czego efektem były spaliny na poziomie 145 max. miło że mogę oznajmić i podziękować kolegom z forum - TEMAT PRZYNAJMNIEJ MÓJ NA CHWILĘ OBECNĄ UWAŻAM ZA ZAMKNIĘTY szczególne podziękowania kolegom: dziadkowi, dhany - duży PLUS