może komin trzeba wyczyścić, o kotle nie wspomnę bo ponad 200 st. to zbyt dużo
chociaż z tego co zauważyłem u siebie: temp. spalin zależy od ustawionej mocy kotła (pid), temperatury zadanej (im wyższa tym spaliny idą też wyżej)
ja obecnie mam 100% mocy i temp. na kotle zadana 55 - spaliny w pracy max 150 - 160, w nadzorze 80-100
120 kg na 4 dni to wychodzi 30 kg na dobę. na pewno masz 20 kg worki? ja takich nie widziałem, zawsze kupuję 15 kg worki. 6 worków po 15 kg to 90 kg, więc zużycie na 4 dni byłoby 22,5 kg na dobę a to chyba dobry wynik
gdzie w domu macie zainstalowane regulatory pokojowe? chodzi mi o miejsce, żeby nie było narażone na skoki temperatur
obecnie stoi koło tv, ale jak słoneczko zaświeci to temp. skacze do góry, a wieczorem raptownie spada. schować go w jakieś miejsce z dala od słońca?
ja też nie mam rck i komin 200, ale u mnie otwarty komin na full i temp. na pidzie przy mocy kotła 100% i zadanej na piecu 55 st. C dochodzi max do 160 st. jaki masz komin, bo ja systemowy schiedla. przy pelecie to w ogóle dziwne, że taką łapie temp. komin. wyczyść kocioł
jak masz czujnik zew. to ustawiasz krzywą w zależności od temperatury zewn. ja mam zawór 4d z siłownikiem i dokupiłem st 292 żeby kontrolował mi temp. na kotle (raz mi się przegrzał) i kocioł wchodzi w czuwanie po osiągnięciu określonej temperatury pomieszczenia.
jak masz czarne grudki to nie tylko może być kwestia złego dopalania, ale też zawartości ziemi w pelecie. dziś robią wszystko, żeby więcej zarobić. zanieczyszczony pelet to standard. ja w zeszłym roku miałem z garbatki k/radomia i był ok, w tym roku ściągałem z ukrainy i fakt, tanszy ale wypala się gorzej niż z ub. roku
ja też mam 100% kotła i spaliny dochodzą max do 155 st.
uchyl trochę drzwiczki na dole, będzie mniej kopcił
przy takim nastawie kotła (75) zawsze więcej będzie kotłował niż np. przy 60. fizyki nie oszukasz.
lisek ma racje, po co kotłujesz tak wysoko, jak masz podłogówkę, dla bufora? szkoda paliwa.
ustaw zawór 4d na 30-32 st. i starczy
mi ostatnio przegrzał się piec i nieszczęśliwie przytopiła się wiązka kabli, a właściwie jeden od czujnika ognia. to spowodowało że piec nie widział jasności płomienia i grzałka chodziła tak długo aż padła. na gwarancji grzałka wymieniona, czujnik ognia wyczyściłem i polutowałem kabel o czujnika. prędkości went. przy rozpalaniu (a mam 28 %) serwisant nie zmienił a konsultant też twierdził, że jest ok
jak masz świeży dom, to nie spodziewaj się w pierwszym sezonie rewelacji, ja obecnie też mam około 30 kg na dobę, choć to drugi sezon, ale dom jeszcze nie zamieszkały. też palę na pid, ale są ustawienia manualne od kolegów, z którymi zamierzam się zmierzyć, jak się przeprowadzę.
w tamtej sytuacji zadziałały wszystkie zabezpieczenia, piec chodził na małym obiegu, pętle zamknięte, woda wygrzana. mam nadzieję, że regulator pokojowy mi to wszystko wyreguluje. teraz palę co 3 dzień i w domu mam 19-21 st.C. jeszcze nie mieszkamy więc na taki komfort mogę sobie pozwolić :)
podejrzewam że z buforem będzie jak z regulatorem pokojowym, po wygrzaniu przez kocioł CO i CWU i sygnale, że pomieszczenie osiągnęło zadaną temperaturę piec się wygasi.
ja palę na 50% mocy, bo mi więcej nie potrzeba, zauważyłem, że im niższa moc tym niższa temp. spalin, u mnie przy 50% mam temp. spalin na poziomie 120-125 st.C, przy zmianie mocy w pid zmienia się również zakres ustawień korekt dolnej i górnej
u mnie sytuacja wygląda podobnie, pracuje na pid, i jak pozamyka mi pętle i dogrzeje cwu to zaczyna chodzić na małym obiegu, co ostatnio doprowadziło do przegrzania kotła. dokupiłem regulator pokojowy, który po dogrzaniu pomieszczenia wygasi mi kocioł. na dzień dzisiejszy to jedyny pomysł, na jaki wpadłem po konsultacji z dziadkiem (pozdrawiam przy okazji).