Skocz do zawartości

Andy1111

Stały forumowicz
  • Postów

    294
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Andy1111

  1. strasznie wysoko. mój kocioł załącza sie mniej więcej 2 razy na dobę, więc praktycznie wszystkie pompy stałyby, nie lepiej jak jednak trochę dłużej pracują i mielą wodę w układzie?
  2. patrzę na te nastawy i sie zastanawiam, czy u mnie nie są za niskie, bo: temp. załączenia pompy podłogowej 25 st.C, temp. załączenia pompy kotłowej 30st., a temp. załączenia pompy CWU 45 st.C. tak jest od 3 lat, ale może warto zmienić? co Ty na to?
  3. czujnik wymieniony, wszystko gra. dzięki ja też mam obecnie procedurę rozpalania bez czujnika ognia, kocioł rozpala się do momentu wzrostu temp. spalin o 5 st.C, czyli jak u ciebie. miałem problem, że kocioł przy rozpalaniu przy włączonym czujniku ognia rozpalał sie i po 2-3 minutach rozpoczynał wygaszanie. wiem, że mozna zmienić jasność płomienia przy rozpalaniu ale jakoś od ponad roku tak działa, rozpala sie w podobnym czasie jak wcześniej więc odpuściłem.
  4. Panowie nie chce zakładać nowego wątku. Kocioł pokazuje mi temp na zewnątrz minus 17 st. Znaczy czujnik spsul się? Jak to sprawdzić?
  5. mam 20 sek. 5% więc zmienię na 30 sek. tego wsp. proporcjonalności chyba nie ma.
  6. już to do mnie dotarło - dzięki wielkie Darekgra !!! A ta seta Kazio to niestety albo stety dopiero dziś po południu (za Wasze zdrowie wypiję, a co). Do roboty trzeba chodzić na trzeźwo. Choć na trzeźwo jak widać długo do mnie docierało dziś to, co powinno już po pierwszym Waszym wpisie. Takie życie czas kontroli na poziomie 20 sek. może faktycznie zbyt często sprawdza, spróbuję zmienić na dłuższy okres
  7. wszystko jasne, dzięki za poświęcony czas - ostatnio mam bóle głowy, być może to powoduje, że głowa nie pracuje jak powinna :-)
  8. kocioł pracuje w trybie pompy równolegle. fakt, teraz zbyt często sie nie załącza, ale sytuacja zaczęła sie pod koniec zeszłego sezonu, więc coś jest na rzeczy dobra, kończę temat, najważniejsze już sie dowiedziałem, dzięki Panowie, miłego i zdrówka
  9. co do pracy siłownika to nie mam zastrzeżeń, tylko denerwuje mnie sytuacja, że nie nadąża z ustalaniem temp. na zaworze i przebija zadaną mówisz, że jest OK, to pewnie wiesz co mówisz :) ale wrzucam poniżej instrukcję z montażu afriso i tu jednak ustawiają pionowo. głupi jestem jak but szwejka
  10. czyli ta część frezowana nie powinna być w pionie?
  11. część frezowane jest na wprost tej górnej śruby, jeśli nie widać tego ze zdjęcia. a według mnie powinna być w osi z wyjściem na instalację. mam rację?
  12. nie spodziewałem sie takiej riposty :) aż takim laikiem nie jestem, byłem 3 lata temu :)
  13. na zdjęciu zawór jest zamknięty. czy skala w związku z tym nie powinna być na 5? i bez nerwów, bo tu wszyscy chcą sie czegoś nauczyć, lub potwierdzić swoje wątpliwości :)
  14. ja sie nie różnią? spojrzałeś na ustawienie trzpienia na zaworze z lewej i tarczy z tym co jest po prawej?
  15. wczoraj sprawdziłem ustawienie zaworu 4d z siłownikiem. z mojego punktu widzenia hydraulik nie założył go poprawnie, jakoś to działa od 3 lat, ale teraz w sytuacji gdzie czasami zawór nie nadąża ze zbiciem temp. na instalacje, czego efektem jest skakanie temp. zaworu w stosunku do zadanej, zastanawiam sie, czy to na pewno był zamierzony efekt hydraulika czy jednak zjadła go rutyna, bo wg mnie ustawił go jak 3d. wrzucam mój schemat i schemat z instrukcji afriso.
  16. a jaki masz sterownik? bo ja mam st550 zdpid
  17. jak w opisie, bioslim wydaje mi sie, że jak wczoraj sprawdzałem, to 20 sek. było szare, nieaktywne a Ty jaki masz ustawiony czas kontroli?
  18. sęk w tym, że w pidzie mam ten czas nieaktywny. jeszcze dziś rozbiorę siłownik i sprawdzę, jak jest zamontowany, bo może hydraulik coś z deka go źle ustawił i tu może tkwić problem., zdam jutro relację
  19. czas otwarcia 120 s zgodny z parametrem zaworu kontrola temp. 20 sek. nic nie zmieniałem od 3 lat. więc to samo środowisko problem w tym, że przez kilka cykli pracy kotła wszystko jest OK, później sterownik (lub siłownik) nie reaguje na zmiany temp. na zaworze, np. temp. na zaworze jest 34 st.C (zadana tyle samo) siłownik na zaworze nie reaguje (OK). temp. rośnie na 35 st.C, siłownik zbija 1%, nic sie nie dzieje z temp. na zaworze, zbija znowu o 1%, i znowu nic sie nie dzieje, albo temperatura na zaworze rośnie do 36st.C. siłownik znowu zbija o 1% a w tym czasie stopniowo temp. na zaworze rośnie do powiedzmy około 40 st.C. i wtedy siłownik zamyka zawór (proces kilkuetapowy, nie od razu) o tyle %%, że temp. na zaworze zamiast ustabilizowac sie na 34 st. C, to spada do 28-30 st.C. i tak w kółko. nie ma w tym dla mnie logiki, bo temp. powinna być na zaworze w miarę stabilna.
  20. od kiedy mieszkasz w tym domu? wygrzany? bo jeśli świeży to 6 worków na 3 dni to dobry wynik
  21. Panowie, jak już rozmawiacie o zaworze, to mam zagwozdkę. zawór jak u kolegi z siłownikiem. po resecie i samokalibracji, zawór podłogowy trzyma idealnie temperaturę, ale po 2-3 cyklu (na przykład po okresie czuwania) przestaje szybko reagować na sterownik albo odwrotnie. nie wiem, czy to wina sterownika czy zaworu. w rezultacie po okresie, gdzie (u mnie) temp. zadana zaworu 34 st.C praktycznie stoi zaczyna sie zabawa, tzn. temp. zaworu idzie w górę i nie reaguje bezpośrednio na przymykanie zaworu przez siłownik a jak już siłownik zacznie sie otwierać to znowu temperatura spada - nawet poniżej 30 st.C. w instalacji nic nie było zmieniane od początku, na tych samych ustawieniach. może ktoś miał podobnie? bo nie wiem na czym oko zawiesić, czy zawór coś zaczyna szwankować czy sterownik. dzięki za wszystkie sugestie.
  22. mamy rozumieć, że rozpalanie trwa przez 40 minut? grzałka wtedy jest włączona???
  23. u mnie tyle trwa w sasie
  24. od 1 listopada 60 worków (wczoraj 3 wrzuciłem) co daje 900 kg. temp. w mieszkaniu ustawiona 22 dzień/21,8 noc. ogrzewanie domu + CWU. Dom cały w podłogówce. około 145 m2. to w sumie 3 sezon (pierwszy to głównie schnięcie budynku i prace na poddaszu), a drugi gdzie mieszkamy. w zeszłym roku spaliłem (zima była trochę mocniejsza niż obecna :), ale niewiele) niecałe 2,5 tony. mam nadzieję, że w tym roku zamknę się w 2.
  25. dokładnie tak mam w tej chwili, ale rozpalam bez udziału czujnika ognia, bo nie mam czasu podoświadczać, czy te ustawienia pozwolą na jednorazowe odpalenie kotła, może w sobotę. chwilkę wczoraj po rozpaleniu stałem przed kotłem i obserwowałem parametry czujnika do osiągnięcia przez kocioł temp. spalin 120 st. nie wiedzieć czemu czujnik pokazywał na początku po przejściu w pidpraca wielkości grubo ponad 1000, by nagle (przy temp. spalin na poziomie ok. 100) potrafił spaść do wielkości około 200. jednak nie spadał poniżej 100, więc jest szansa, że nie włączyła by się procedura wygaszania kotła. tak jak mówiłem, poeksperymentuję w sobotę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.