Skocz do zawartości

HarryH

Stały forumowicz
  • Postów

    3642
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    58

Treść opublikowana przez HarryH

  1. Jeśli ten zawór jest za sprzęgłem, to czego powrót chcesz chronić? Sprzęgła? Nie wiem jaką masz instalację, ale najprawdopodobniej trzeba zwiększyć wydajność pompy między sprzęgłem i kotłem, by podnieść temperaturę powrotu na kotle.
  2. W tym roku jeszcze nie widziałem, w zeszłym było trochę przerostów. Wrzuciłem zdjęcia do wątku o znaleziskach w węglu.
  3. U mnie dzwonił przed załadunkiem w oddziale, żeby uzgodnić termin. Ale paletę już fizycznie miał. Wątpię, by kogoś wpuścili do magazynu PP po odbiór osobisty.
  4. Fizyka. Tyle tylko, że ruski są miękkie i każdy kocioł je zmieli, a twardsze węgle w Karliku mogą już zawleczkę ściąć.
  5. U mnie PP ma najmniejsze 16 ton.
  6. Pralka za 7 kafli cieknie po półtora roku-ale fartuch wyłączony z gwarancji. Serwis czeka na części 3 miesiące!!! Śmiech. LG za 1/3 ceny pierze lepiej i ciszej od tego zasranego Miele, do tego ma dłuższą gwarancję. I póki co wszystko działa.
  7. Tak Ci się tylko zdaje.
  8. Poniekąd-nie jesteś bity po kieszeni, ale nadal nie wjedziesz do centrum miast i na niektóre drogi nawet w... Indiach. Zresztą są zbyt cenne na codzienną jazdę.
  9. Może to chodzi o ciśnienie w instalacji, gdy na weekend lub święta staje przemysł? Podwyższone ciśnienie też da żółty płomień, bo przecież reduktorów w mieszkaniach nie ma.
  10. Raczej jak w starej Unii i Szwajcarii będą podatki związane z emisją, bo one wraz z dopłatami po kryzysie 2008 zezłomowały masę starych samochodów.
  11. Jak to mówił murzynek, który złowił złotą rybkę- 5 minut jestem biały, a już mnie te czarnuchy w...ą.
  12. Zawsze przejdzie w czuwanie, gdy odbiór będzie mniejszy od minimalnej mocy kotła. Ale w domu będzie przyjemnie, gdy pompa będzie szła non stop. Wtedy po prostu kocioł będzie wchodził w nadzór po przekroczeniu maksymalnej temperatury, ale grzejniki cały czas są ciepłe. W tę pogodę kocioł u mnie pracuje 65-69C, a grzejniki 32C. Spalam poniżej 50 kg/tydzień.
  13. CCC. Sam nim palę 2 sezon bez zakłóceń. To są śledzie, czyli mieszczą się w przesiewaczu na sztorc.
  14. Wodociągi maja agregaty prądotwórcze, przynajmniej u mnie. A i maszyna parowa się znajdzie Nieznany Wrocław – wieża ciśnień Na Grobli | www.wroclaw.pl
  15. Palnika i samej koncepcji plucia ogniem w bok.
  16. Jeżeli mówimy o kręceniu ok. 1h, to - 150 W może każdy - amator-turysta, który coś tam jeździ w niedzielę - 250W - wytrenowany amator - 400W
  17. Na sterowniku nie zaoszczędzisz nic, bo nie ma nic na rynku, co byłoby w stanie zwrócić sie z mizernych (o ile w ogóle) oszczędności w stosunku do k1pv4. Może ze 2-3% oszczędzisz na zawirowywaczach jak w nowych Defro (to są blachy na półkach, możesz podejrzeć w nowych defro). Deflektor masz już ceramiczny? Jeśli tak, to wg mnie zamiana na psią michę nie ma sensu. Jeśli masz jakieś problemy z czystością spalania, możesz wymienić koronkę i tacę retorty na współczesne wykonanie.
  18. Gdy ślimak zostanie zablokowany, silnik cofa się kilka obrotów i ponownie kręci się do przodu. Jeśli podajnik się nie odblokuje-podejmuje kilka takich prób, każda jest coraz dłuższa. Do obsługi tej funkcji założonu jest na silniku dodatkowy halotron. O ile wiem takie reduktory są tylko w defro i żaden inny sterownik tego "cofania" nie obsłuży.
  19. Być może silnik przed spaleniem, a ślimak przed ukręceniem zabezpieczy tzw. "elektroniczna zawleczka", ale opcji cofania po zablokowaniu nie znam w żadnym innym sterowniku.
  20. Deputat
  21. Mnie się kojarzyli z kaskami orzeszkami.
  22. ORMO czuwa 🙂 Ale czekaj ... ORMO miało chociaż węgiel 🙂
  23. No niestety - alkohol też drożeje. Poza PLN właściwie wszystko drożeje.
  24. Póki miałem duży ogród, trzymałem owoce i warzywa w kopcach. Przechowywały sie rewelacyjnie.
  25. No też popatrz na ciśnienia wtrysku w autach "trwałych", przecież to było poniżej 100 bar. Dzisiaj CR to powyżej 2 000 bar. Kiedyś był 1 wtrysk na cykl pracy, teraz nawet kilka. No i kiedys dieslami w mercu czy vw to jeździły same dziadki kapeluszniki, a CR jednak dokonał przełomu. Cicho, przyjemnie, żwawo i bez smrodu. Przynajmniej - póki nie dolejesz oleju 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.