Jockey

Chyba jednak nie bardzo wiesz, co to dwustan, a co modulacja, tyle

To są zdjęcia z pracy w modulacji z odstawianiem się kotła, a nie z dwustanu.

W automacie z pogodówką i strefami czasowymi

A nie prościej przegwintować te otwory i wkręcić 2 śruby M10? Jeżeli będzie gorzej, to wykręcić i po kłopocie.

Dla mnie też... Na Ekorecie jest czyściej niż na retopalu, u mnie przynajmniej.

Obniżają temperaturę spalin o 20 stopni

Może to dlatego, że retopal jest w białych workach.... ;) Jeśli wszystko jest tak, jak być powinno, to nie potrzeba fotoszopa, żeby wyglądało, jak wygląda.

Palnik z uszczelnioną górą oraz dołem korony. Kanał powietrzny i węglowy odseparowany, pod koroną 2 dziurki do kanału węglowego. Zdjęcia z przed chwili, moc na fotce 7,4 kW. Kocioł czyszczony tydzień temu w poniedziałek, węgiel retopal. półki z zawirowywaczami czyszczone w piątek

Jest demokracja, więc każdy ma prawo mieć swoje zdanie, tym bardziej jeśli w określonej kwestii ma jakieś doświadczenia, dobre lub złe. Kolega Gangsta opisał swoje własne, na przykładzie kotła wiadomego producenta. Nie opisał fikcji tylko zaistniałe fakty, które występują u wielu użytkowników kotłów tego producenta. Natomiast dziwi mnie tutaj, ta krucjata obrońców producenta. Ale wiadomo, każda pliszka swój ogonek chwali... Jestem w tej szczęśliwej sytuacji, że uchroniłem się u Witkowskiego przed wepchnięciem mi kotła 25kW na mój metraż, gdy potrzebowałem tylko 12kW. Nie jestem również w żaden sposób związany z żadnym producentem lub dystrybutorem kotłów, nie jestem instalatorem montującym i polecającym te kotły, i nie muszę ich ani bronić, ani reklamować, ani krytykować. Mogę wyrazić swoją prywatną, niezależną od ww. czynników opinię, na podstawie zaistniałych faktów. Mam kocioł z palnikiem żeliwnym osadzonym na jednej ramce, wykonanej przez producenta kotła. I są tam dwa oddzielone od siebie kanały, powietrzny i węglowy.

Tu nie jest winien palnik, tylko nieodpowiedni sposób montażu palnika w kotle, przez firmę wypuszczającą kocioł z wadliwie osadzonym palnikiem.

I dotyczy, bo jest nierozerwalnie związany z tematem. Chodzi o to, że problemy z nieodpowiednim zamocowaniem palnika w kotle, Witkowski przerzuca na kogoś innego, a to na producenta sterownika, palnika, a wreszcie na klienta, któremu zarzuca, że nie umie tego wszystkiego właściwie poustawiać. Dlatego to znalazło odbicie w tym wątku, bo ludzie w dobrej wierze sądzą, że z kotłem jest wszystko ok, tylko oni nie umieją obsługiwać sterownika i szukają odpowiednich ustawień. I dzięki umieszczeniu tego problemu w tym właśnie wątku, udało się zdiagnozować przyczynę złego palenia.

Też mam palnik żeliwny dzielony na pół, który jest osadzony na ramce wykonanej pod ten konkretny kocioł, występuje bowiem odsadzenie palnika 3cm do wewnątrz kotła, względem mocowania. (Niestety nie zrobiłem fotek przy montażu palnika, aby to teraz pokazać. Latem rozbiorę do czyszczenia, to na pewno temat obcykam) Palniki o jednakowej mocy montowane są do różnej wielkości kotłów za pomocą ramek, które są różne w zależności od wielkości kotła i zastosowanego palnika. Ramka nie tylko osadza palnik w kotle, ale również powinna centrować koronę palnika w palenisku.

Cały czas o tym mówię, to producent kotła zrobił fuszerkę. Producent palnika przewiduje osobne kanały do powietrza i do węgla.

Palnik, to palnik, a blachę do osadzenia palnika wycina producent kotła, w zależności od kotła tak, aby mu pasowało do osadzenia w kotle...

Kamil, to nie palnik, to ta blacha na której osadza się palnik w kotle. Tam jest zwyczajnie źle wycięta jedna wielka dziura!

To co pokazał Sławek56 na zdjęciach, to typowo źle docięta blacha na której osadza się palnik w kotle. Powinien być wycięty osobno kanał węglowy i osobno kanał powietrzny... Tak jak to przewidział producent palnika. Ale ktoś poszedł na łatwiznę i połączył te 2 otwory w jeden. W wyniku tego, nie dość, że powietrze dostaje się do kanału nawęglania, to jest również i odwrotnie. Do kanału napowietrzania dostaje się również drobny węgiel, który z czasem zaczyna ograniczać przepływ powietrza. I co, Witkowski o takim wypuszczanym przez siebie bublu nie wie???

Gangsta529, Twoje problemy, z którymi się borykałeś, to typowe problemy użytkowników kotłów po zakupie i spychanie odpowiedzialności przez producenta kotła, na kogoś innego za nieprawidłowe działanie. To co opisałeś, tylko potwierdza to, co napisałem wcześniej w tym poście: https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/19964-sterownik-kotla-skzp-02-ustawienia-porady/page-418?do=findComment&comment=359571

A po co Ci fabryczne nastawy? Ustaw tak, aby u Ciebie było ok. Kopiec ma się nie zapadać i żar być na palniku, tak aby nie wygasło i szybko rozpaliło się po wyjściu z czuwania.

No Wojszym, bajeczka ;) Miałeś fajny pomysł. Wielkie dzięki za Twoją pracę!

Przecież czuwanie to ustawić jest najłatwiej ;)

Sądzę, że to instalacja u Ciebie kuleje i dlatego masz takie wahania temperatury na kotle.

Też mam 12kW i jeśli nie zadziałam celowo (np. strefy czasowe lub czujnik temperatury pokojowej wyłączający obieg CO), to kocioł się nie odstawi, choć pompa CWU pracuje cyklicznie.

Jeżeli parametry spalania ustawione są prawidłowo i jest stały odbiór ciepła, to kocioł nie przekroczy o 5 stopni temperatury zadanej. Natomiast w przypadku, gdy zostanie wyłączona pompa głównego odbiornika ciepła, to wiadomo, że przekroczy i się odstawi, niezależnie, czy jest sprzęgło i pompa kotłowa. U mnie pompa CWU działa cyklicznie i powoduje zachwianie modulacji w momencie załączenia bądź wyłączenia, ale nie ma żadnego wpływu na przekroczenie temperatury zadanej, aż o 5stopni i odstawienie się kotła, jeśli działa obieg CO. Klaudiusz, u Ciebie bujało przy 4D, bo zapewne nie miałeś pompy na powrocie między 4D a kotłem, a tylko na zasilaniu. W takim przypadku to typowe zjawisko i źródło niepotrzebnych problemów w instalacji.

Dla retopala kaloryczność 30,2 :blink: i korekta - 20%... To potencjał faktycznie musi być 7,6 :P Tak, jak powiedziałem, to są ślepe nastawy nie mają nic wspólnego z rzeczywistością... Ale grunt, że "trafiłeś"

Twierdzić tak możesz, co nie jest równoznaczne z tym, że masz rację... Taki Twój wniosek pokazuje tylko, że nie bardzo jeszcze orientujesz się we wzajemnych zależnościach poszczególnych nastaw dla prawidłowej pracy palnika i strzelasz na ślepo z nastawami. Przedtem podawałeś za mało węgla w stosunku do podanego powietrza, ot i cała odpowiedź. Ale możesz robić jak uważasz, to przecież Twój sterownik i pracuje na Twoim kotle.