Jockey

A co tam się tak piecze? Węgiel czy popiół?

KBkalwi, powiem Ci tak: każdy ma swoje priorytety i zazwyczaj każdy też, chciałby spalać jak najmniej, bo to się przekłada na realne koszty, czy też oszczędności. Dla mnie natomiast najważniejszy jest płomień i to co się dzieje na palniku. Jeśli jest wszystko ok, to widać to po wymienniku. Jest po prostu czysto. A jeśli tak jest, to mam świadomość, że wycisnąłem z ustawień i z tej konfiguracji kotła, maksa. Czyli spaliłem węgiel najlepiej, jak potrafiłem w tej chwili. Być może, można jeszcze coś poprawić, ale ja w tej chwili już nie mam lepszych pomysłów. Choć na spalanie ogólnie nie narzekam. ;) Natomiast jeśli coś jest nie tak, to też to przekłada się na wymiennik i jego zabrudzenie i to widać, a to z kolei przekłada się na ilość spalonego opału.

Jak będziesz miał prawidłowy proces spalania, to czarnego nalotu nie będzie i spalanie też spadnie. Czarny nalot, to sadza, czyli niedopalony węgiel, czyli straty. Jeśli jest czarny nalot, to na początek trzeba więcej powietrza, choć nie tylko to.

A bo jo wim? ;) Wejście w tryb Administratora

Dodmuchu nie ustawiasz ile ma trwać sekund, tylko dodajesz wzrost obrotów dmuchawy o określoną wartość procentową. Nie pisz bzdur.

Dlatego właśnie piszę, że wszystko zależy od ustawień i nie ma co demonizować roli dodmuchu przy zapadaniu się kopczyka, bo to nie jest ta przyczyna. Zapada się kopczyk, to jest za mało węgla, albo za dużo powietrza. Jak kto woli. To tak w skrócie. Nie podniesie się (ewentualnie tylko po podaniu - to akurat normalne). Kluczem jest tylko właściwy stosunek napowietrzania do nawęglania palnika. Krótkie podawanie częściej mi wzrusza złoże, bo tego akurat chcę.

Wszystko zależy od ustawień. Obecnie mam 1 sekundę podawania, dodmuch 5 i kopczyk nie ma prawa się zapaść.

Bez względu na zmiany temperatury zewnętrznej, jeśli proces spalania będzie się odbywał prawidłowo, czyli w skrócie, jeśli dobierzesz odpowiedni stosunek napowietrzania do nawęglania palnika, to żadnego niedopalonego opału z palnika zrzucał Ci nie będzie. Poza tym, to nie ten temat na składanie takich propozycji.

No to duże zmiany. Można powiedzieć krok milowy w usprawnieniu i poprawie komfortu sterowania i zarządzania temperaturą kotła w zależności od potrzeb użytkowników. Brawo! Jak zwykle staje w gotowości do testów B) Na 2.11 testowym, nie zauważyłem u siebie żadnych błędów. Wszystko działa stabilnie i przewidywalnie.

Do aplikacji potrzebny jest konwerter RS 485, a Ty masz to połączone przez RS 232. Poczytaj temat od początku, to się zorientujesz w czym rzecz.

Taki objaw występuje, gdy masz połączenie aplikacji z konwerterem, ale konwerter nie komunikuje się ze sterownikiem. I na tej linii konwerter-sterownik musisz szukać błędu.

Marcus, faktycznie ciasno, a popiół to będzie miał którędy wypaść? Nie będzie się tam przytykał, klinował?

Zizi, ubawiłem się do łez...

A kolega umie czytać tekst ze zrozumieniem? Podzieliłem się tutaj przede wszystkim swoimi obawami związanymi z takim rozwiązaniem, dlaczego w ogóle pojawiła się taka myśl i z pytaniem, czy Ktoś się z takim frezowaniem realnie spotkał. Jeśli kolega nie ma z tym żadnego doświadczenia, a chce tylko błysnąć intelektem, to poproszę więcej takich celnych uwag, będzie śmieszniej :lol:

Shogun, a doczytałeś może w pierwszym poście, że obecne ogrzewanie nadal byłoby podstawowe i odpowiedzialne za temperaturę w pomieszczeniach, a podłogówkę traktuję jako dodatek? I jaką temperaturą chcę zasilać tak zrobioną podłogówkę? :P Sądzisz, że chciałbym puszczać w tak zrobioną podłogę 35 stopni...?

Skoro, jak piszesz chodzi o akumulację, a nagrzewa się beton i to całe ciepło wejdzie w beton, a pod nim jest 5cm styropianu, to co się potem z tym ciepłem stanie? Rozproszy się, zniknie w niewyjaśnionych okolicznościach, czy będzie promieniować w górę na podłogę?

Zdaję sobie sprawę, jak powinno być, żeby było najlepiej, ale powody rozważania tej metody i wątpliwości z nią związane podałem wcześniej. Zakładam, że wykonane byłoby to w ten sposób

Szanowni Koledzy, W związku z tym, że w jednej części domu planuję w tym roku wymianę podłóg, zrodziła się nieśmiała myśl, a może by tak założyć podłogówkę i cieszyć się ciepłą podłogą? Generalnie nie narzekam na ogrzewanie, ale gdyby podłoga była ciepła w tych miejscach, gdzie się najczęściej przebywa, to z pewnością komfort termiczny dla nóg byłby lepszy. Chodzi o kuchnię, pokój i 2 korytarze, czyli centrum chałupy, łącznie ok. 34 m2. Przyznam, że nie uśmiecha mi się kucie, zrywanie posadzek i totalny bajzer w głównej części domu. Taka robota związana z zerwaniem istniejącej posadzki, ułożeniem podłogówki, zalaniem nowych wylewek i czasem ich schnięcia, aby położyć nowe podłogi, po prostu rozciągnie się w czasie i zdezorganizuje funkcjonowanie domu na dłuższy okres... ;) Dlatego też, biorę pod uwagę bruzdowanie posadzek pod rury podłogówki. Byłoby o wiele szybciej i mniej roboty. Niestety, nigdy u nikogo znajomego, nie spotkałem się do tej pory z takim rozwiązaniem położenia podłogówki. Nie wiem, czy to zda egzamin i czy będzie dobrze funkcjonować. Zwyczajnie, czy gra warta świeczki....? Dom dwudziestoletni 140m2. Stare posadzki równe, grubości 6 cm, pod spodem styropian 5 cm a pod nim, podkładowa wylewka. Dotychczasowe ogrzewanie - kocioł 12kW na eko groszek, instalacja miedziana zamknięta, zawór 3D termostatyczny 55 stopni na powrocie, grzejniki 13 szt. panelowe, CWU 120l. Nadal byłoby to ogrzewanie podstawowe, a podłogówkę traktuję jako miły dodatek. Chciałbym to zrobić dokładając rozdzielacz na 4 obwody z pompą i zaworem 3D (20-43), na każdy obwód przypadłoby po ok. 8 - 9 m2 podłogi. Zasilanie podłogi ok. 25 stopni. Na schemacie dołożyłem rozdzielacz do istniejącej instalacji. Czy to dobre rozwiązanie? Rozdzielacz coś w ten deseń Proszę Was o poradę i Wasze opinie w ww. temacie, tzn. czy w ogóle warto się pchać w to bruzdowanie pod podłogówkę? Jakiej głębokości musiałyby być te rowki, w jakich odstępach i jaki rodzaj rur musiałby zostać użyty w tym przypadku? Rury miałyby być osadzone na klej (jaki?), czy też spoczywać sobie luźno w bruzdach pod podłogą? W jednym korytarzu będzie terakota, a reszta to panele podłogowe. Wcześniej myślałem też o elektrycznych matach grzewczych pod panele, w tych miejscach, gdzie się najczęściej przesiaduje, ale też brakuje mi rozeznania z tym zastosowaniem. Macie w tym temacie jakieś doświadczenia?

Co się dziwisz? 2.11B już ma ponad tydzień, to się zestarzała i do działu nowości już się nie łapie... ;)

Wojszym wielkie DZIĘKI :rolleyes:

Wojszym, nie mogę otworzyć tego drugiego adresu

A nie możesz ustawić czyść palnik na wartości 0?

Max. czas przekroczenia temperatury jest nadal 60 min. a może być 120.

A kiedy czyściłeś czujnik? Jest bezpośrednio w czopuchu, czy w tulejce?

Dormario z tym zwolnionym tempem, to fajny pomysł. ;) Poniżej płomień na mocy 10 kW. Rzeczywisty kolor jest żółty, a nie taki biały.