Skocz do zawartości

Ozi80

Stały forumowicz
  • Postów

    1605
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez Ozi80

  1. Zmniejszałeś podczas pracy palnika, czy pozwoliłeś mu wygasnąć i dopiero przy kolejnym cyklu jego pracy obserwowałeś temperaturę spalin przy mniejszym nadmuchu?
  2. Jak zmniejszysz nadmuch do 20% to nie ma różnicy? Też mam wyczystkę w drugim pomieszczeniu za ścianą. W instrukcji regulatora ciągu na wyczystkę piszą, że musi być on montowany w tym samym pomieszczeniu... Sam tych zawirowywaczy nie robiłem :)
  3. Przy 100% czego? Mocy palnika? Nadmuchu? No tak, mój 35kW ma jednak inną konstrukcję, niż twój compact.
  4. Ja też mam jak najbardziej pionowo, ale nie wiem czy dobrze. Na chłopski rozum te płyty powinny zatrzymać spaliny w kotle, więc trzeba je tak poustawiać, żeby nie kierowały ich do komina. Jak je dasz przy palniku i skierujesz ku górze, to właśnie będą kierowały spaliny do komina. Ale nie wiem, czy mój kierunek myślenia jest poprawny. ;)
  5. A ja w kominie oprócz pionu, którym wylatują spaliny, mam także piony wentylacyjne. I to właśnie jednym z nich puściłem sobie kabel internetowy z pokoju, gdzie mam router (pierwsze piętro) do kotłowni (w piwnicy). Bez kombinowania z wifi, czy będzie zasięg, czy jednak nie. Kabel kosztuje 1,10 zł za metr. Jeśli ktoś ma taką możliwość, to polecam. Jeśli ktoś ma kratki wentylacyjne w pokoju i kotłowni na jednym pionie, to nie ma żadnego problemu. Jeśli na innym pionie, a komin jest murowany, to wystarczy dobrze zmierzyć w pokoju, gdzie idzie pion z wentylacją z kotłowni i zrobić w nim dziurkę o średnicy kabla. Ja właśnie tak zrobiłem. Najpierw puściłem tą dziurką sznurek z nakrętką (żeby robiła za ciężarek) i złapałem go na dole w kotłowni przez kratkę wentylacyjną. Następnie na górze do drugiego końca sznurka przywiązałem kabel internetowy i jedna osoba lekko ciągnęła sznurek w kotłowni, a druga wsuwała kabel do dziurki, aż na dole w kotłowni pojawił się kabel, który zacisnąłem końcówką RJ i włożyłem do modułu internetowego. Mam kocioł Tekla i do niego moduł internetowy VIDE NET. Działa super, bez zarzutu. Ma ktoś z was też VIDE NET?
  6. Sambor polecał zawirowywacze :) Choć szczerze, to liczyłem, że trochę bardziej niż o 10 stopni mi ta temperatura zejdzie. Nie chce mi się przeszukiwać tematu, ale coś kojarzę, że ktoś tu pisał, że po założeniu zawirowywaczy temperatura spalin spadła mu o 20 stopni. Z tego, co ja widzę, to największy wpływ na tą temperaturę spalin ma moc nadmuchu i... czystość rury dymowej. Nie zwracałem też wcześniej uwagi na ułożenie płyt szamotowych/ceramicznych. W tym moim 35kW mam dwie poziome (teraz już trzy, bo dokupiłem). Dopiero, jak wyczytałem sobie w DTR, że jak ktoś ma za mały ciąg, to powinien sobie tą górną płytę odsunąć na parę centymetrów od tylnej ściany kotła, to się zorientowałem, że ja właśnie niechcący przy czyszczeniu pieca tak zrobiłem. Tak więc docisnąłem ją z powrotem i to pewnie też zmniejszyło mi coś ciąg, a co za tym idzie - temperaturę spalin. Co do komina, to ja miałem kilka lat temu (gdy maiłem jeszcze stary zasypowy piec na węgiel i muł) montowany do mojego murowanego komina na jego całej długości (ok 10 metrów) metalowy wkład o średnicy 16 cm. Ten, co mi to robił, teraz mi mówi, że jakby mi to robił pod piec peletowy, to nie dałby szerszego niż 13 cm. I strasznie sklina na tych, którzy twierdzą, że do peletowych musi być 16 cm.
  7. U mnie ten spadek mocy to jak jakaś legenda o Yeti - niby jest ale nikt go nie widział. Mój kocioł pracuje 99% czasu z mocą 100%, a mniejsza moc jest tylko przy rozpalaniu i przy wygaszaniu, ale to ułamek czasu w porównaniu z całym czasem pracy palnika. Mam niby moc minimalną ustawioną na 30%, ale nawet po tym, jak kocioł przekroczy temperaturę zadaną (mam teraz ustawione 70 stopni), to moc zdoła spaść jedynie do 60% i następuje wygaszanie, bo temperatura przekroczyła o 5 stopni zadaną (75 stopni). Oba filmiki są nagrane przy tych samych ustawieniach (czas podawania, nadmuch, itp.) i oba są nagrane w momencie, gdy temperatura spalin jest najwyższa, czyli od razu po przekroczeniu temperatury zadanej. Potem następuje stopniowe obniżanie mocy, które ma zerowy wpływ na temperaturę spalin. Temperatura spalin spada dopiero po rozpoczęciu wygaszania. Między 89% (17,8 kW) z pierwszego filmiku, a 79% (15,7 kW) z drugiego filmiku jest jakaś minuta różnicy, w trakcie której temperatura spalin nie spada. Ale dla twojego świętego spokoju nagrałem jeszcze raz z zawirowywaczami jeszcze przy mocy 89% (17,8 kW) ;)
  8. Temperatura spalin bez zawirowywaczy: Temperatura spalin z zawirowywaczami: 10 stopni różnicy. Oto one: Szukam osoby z Vide Netem. Z jednym z użytkowników już sobie udostępniliśmy wgląd w wykresy i wymieniamy się doświadczeniami.
  9. Albo ja wszystko zapomniałem z matematyki od czasów studiów, albo Estyma ma coś zje*ane w sterowniku: Tak mam ustawioną krzywą grzewczą i współczynnik korekcji: Jakim cudem przy termperze plus 3 stopni obliczył mi taką temperaturę zadaną? Na chłopski rozum jak jest plus 3 stopnie, to powinien wziąć temperaturę z przedziału między 0, a 10 stopni, więc jeśli dla 0 stopni mam ustawione 41 stopni, a dla +10 mam ustawione 36 stopni, to powinno mu wyjść na oko 39-40 stopni. Tymczasem uwzględniając współczynnik korekcji, to wychodzi, że on sobie wyliczył 41,1 stopnia, czyli tak, jakby na dworze byl lekki minus... Też macie takie zje*ane liczenie w tej Estymie? Dodam, że zmieniam sobie teraz ten punkt dla +10 stopni i bez względu na to, czy usawię go na 20, czy na 80 stopni, to wynikowa zadana wychodzi mi zawsze tak samo - tak, jak na powyższych zdjęciach...
  10. tmkz skoro nie masz czujników to jeszcze napisz jaką masz temperaturę zadaną C.O. Przy braku czujnika pokojowego stała pompa na TAK, czy na NIE nie ma żadnego znaczenia. Swoją drogą ja już zapomniałem, jak działa pompa przy braku czujnika pokojowego. Może mi ktoś przypomnieć, kiedy się ona wyłącza?
  11. Sambor: o coś takiego chodziło?
  12. No i jeszcze najpierw wklep odpowiednią wartość kaloryczności twojego peletu.
  13. Ja miałem fabrycznie ustawiony max nadmuch na 55%.
  14. tmkz jak dużo niedopalonego peletu to może za duży nadmuch? 65% to chyba nikt z tego forum nie ma tyle nastawione. Tryb pracy kotła ciągły, czy automatyczny? Tryb pracy C.O. ręczny, czy pogodowy? Czujnik pokojowy masz? Jeśli tak, to stała pompa na TAK, czy na NIE?
  15. Mam duży ciąg, że nawet przy nadmuchu 1% pali mi się normalnie płomień: Temperaturę spalin początkowo przy nadmuchu 55% miałem ponad 200 stopni, mimo odchylonego na maksa regulatora ciągu ustawionego na 10 pascali. Po wyczyszczeniu rury dymowej i poprawnemu ułożeniu płyt szamotowych, mam przy 55% nadmuchu 140 stopni. Mam jednak obawę, czy ten termometr dobrze pokazuje, bo powierzchnia rury dymowej ma prawie 90 stopni, nawet jeśli mam nadmuch 20%, przy którym temperatura spalin nie przekracza 130 stopni... Przy takim małym nadmuchu jednak mam syf w palniku, więc wolałbym wyhamować ciąg inaczej, niż zmniejszając nadmuch... W kominie mam metalowy wkład kominowy (16 cm), więc nawet jeśli się będzie rosiło, to chyba niczemu to nie zaszkodzi?
  16. Oryginalnie były dwie duże i dwie małe: - poziomo jedna duża, a niżej jedna mała, - pionowo obok siebie duża i mała. Ja dokupiłem dwie duże i w efekcie mam: - poziomo trzy duże jedna pod drugą na zasadzie "schodków", - pionowo obok siebie jedną dużą i dwie małe.
  17. truskawkowy: a ile ten wzorcowy cykl z odwróconym V u ciebie trwa? Od rozpalenia do wygaszenia. I czy nawet wtedy, gdy pracuje pompa C.O., to trwa on tyle samo? I czy w czasie takiego jednego cyklu w domu temperatura zdąży ci dojść do zadanej? Moje nowe płyty szamotowe:
  18. Ja tam jestem laikiem w sprawach grzania, ale po trzech miesiącach posiadania kotła na pelet i po miesiącu posiadania VIDE NETu, który pomaga mi w obserwacjach, stwierdzam to, co pewnie tutejsi fachowcy dawno pisali. A mianowicie, że największy wpływ na spalanie ma sam dom: jego powierzchnia, ocieplenie oraz temperatura, jaką się w nim utrzymuje. Wielki wpływ ma też z pewnością instalacja, na której zupełnie się nie znam. To zapewne "oczywista oczywistość", ale piszę to dlatego, żeby zwrócić uwagę na to, że wszelakie nastawy na sterowniku, zbijanie ciągu, czy temperatury spalin wprawdzie pozwolą też w jakiś sposób zmniejszyć spalanie, ale jeśli komuś pali 30 kg na dobę, to osobiście nie wierzę, że ma jakiekolwiek szanse na to, żeby zbić to spalanie do np. 15 kg. Mi obecnie pali 35-40 kg na dobę i bawię się temperaturami (zadana na C.O., zadana na kocioł, histerezy, itp.), nadmuchem i czasem podawania. Jak przekombinuję, to spalanie rośnie do 45 kg na dobę. Tak, jak dzisiaj przekombinowałem dając za mały czas podawania. Teoretycznie pobierał mniej peletu, ale przez to kocioł mając za małą moc, nie potrafił dogrzać domu do zadanej temperatury pokojowej i w efekcie palnik pracował dwa razy dłużej. Identycznie ma się sprawa z temperaturą zadaną na C.O. Chcesz dać mniejszą, żeby kocioł nie oddawał tak dużo ciepła, to efekt jest taki sam, jak przy zbyt małym podawaniu: musi dłużej pracować, żeby nagrzać i efekt mamy odwrotny od zamierzonego. Gdy z kolei moc kotła jest za duża, to mimo pracującej pompy C.O., kocioł potrafi bez problemu szybko dojść do swojej temperatury zadanej i mimo, że w domu nie zdążyło się nagrzać, to zaczyna się wygaszać. W efekcie za chwilę znowu musi się odpalić, bo ciągle pracująca pompa C.O. wysysa z niego całe ciepło do tego stopnia, że temperatura kotła spada poniżej temperatury startu pomp. Co za tym idzie pompa się wyłącza i zamiast dogrzewać, to mamy przerwę w ogrzewaniu domu do momentu, aż kocioł się rozgrzeje. Na moje laickie oko to też nie jest efektywne i lepiej by było, jakby za jednym rozpaleniem kotła, w domu temperatura doszłaby do zadanej. Poprawnie mnie proszę, jeśli piszę głupoty. Dołożyłem dzisiaj poziomo nad palnik płyty szamotowe i temperatura spalin znowu mi trochę spadła. Czekam na polecane przez Sambora zawirowywacze. Póki co nic tak nie obniżyło mi temperatury spalin, jak... wyczyszczenie wnętrza rury dymowej. Ani regulator ciągu, ani dodatkowe płyty szamotowe. Aha i jeszcze taka zdawałoby się głupota, jak położenie płyt szamotowych, a konkretnie dociśnięcie tej poziomej do tylnej ściany... Tylko, że wy chyba w tych małych Teklach nie macie nawet tych poziomo położonych płyt? Temperatura spalin nie przekracza mi już teraz 130 stopni i mimo że jest już ok, to chciałbym jeszcze trochę z nią zejść tymi zawirowywaczami po to, aby móc sobie podwyższyć nadmuch. Obecnie mam bowiem nadmuch max 20% i mam wrażenie, że z tego powodu mam więcej syfu w palniku, niż gdy napierdzielało mi fabrycznie 55%. truskawkowy9886: z tego co mi wiadomo, to przy braku czujnika pokojowego stała pompa czy jest ustawiona na TAK, czy na NIE, to nie ma to na nic wpływu. Ponawiam też pytanie:
  19. Piszecie tutaj, że możecie położyć rękę na czopuchu. To jaką macie temperaturę jego powierzchni podczas palenia się w kotle? Ja mam temperaturę spalin 135 stopni, a temperatura powierzchni rury dymowej to 88 stopni. No, ręki to raczej położyć tam się nie da. Skoro wy możecie położyć, to musi ona mieć max 60 stopni. W takim razie jaką macie temperaturę spalin? 100 stopni?
  20. Jaki duży masz dom? Masz Vide Net?
  21. O co chodzi z tym, że "krzywa grzewcza to wzorcowe odwrócone V"?
  22. Max ile miałem to 46 kg na dzień. Mam 180 m2 ogrzewane i drugie tyle nieogrzewane (poddasze + piwnica). Dom z lat 60. z cegły i pustaków ocieplony 10 cm styropianu i otynkowany. Spadzisty, drewniany dach na poddaszu ocieplony 10 cm wełny mineralnej, utrzymuje się tam teraz temperatura około 17 stopni. W domu utrzymuję od 22,4 do 23,7 stopni (zależy jaka pora dnia). Do tego ogrzewam bojler z wodą dla 7 ludzi.
  23. Ja teraz po wyczyszczeniu rury dymowej przy nadmuchu 20%, nie mam więcej niż 140 stopni na termometrze spalin. Jak się rozpali piec, to zejdę tam zaraz z tym termometrem i zmierzę temperaturę powierzchni. Ty masz kurde nawet takie same oba termometry, co ja :D A jaką miałeś temperaturę powierzchni rury przy 200 stopni spalin? Napisz coś więcej o swoim domu i jakie masz spalanie. Albo daj linka, jeśli już gdzieś to pisałeś. Ma ktoś z was Vide Neta i mógłby się pochwalić wykresami temperatur i spalania z ostatnich dni? Ja przez ostatni tydzień miałem spalanie od 33,4 do 39,9 kg na dobę. Jestem ciekawy, czy ci co mają dużo mniej, to dlatego, że im się rzadziej odpala, czy dlatego, że krócej trwa jedno odpalenie, czy też dlatego, że mają mniejszy czas podawania.
  24. Na czym ta weryfikacja poprawności ma polegać? Wiadomo, że temperatura powierzchni rury będzie niższa niż wewnątrz jej. Poza tym pewnie wpływ na nią będzie miała grubość blachy, z której jest zrobiona rura i temperatura pomieszczenia, w którym się mieści. Ja mierzę czymś takim: http://www.microlife.pl/produkty/fever/1second/nc-100/ ...i wychodzi mi niecałe 90 stopni.
  25. robert004: mam pelet sosnowy. Temperatura spalin u mnie o dziwo nie jest wysoka. Max 155 stopni, a dzisiaj jak wyczyściłem rurę dymową, to jeszcze mniej. No chyba, że termometr do dupy. Zawirowywacze już zamówione. Tak samo, jak dodatkowe płyty szamotowe, które przy zbyt wysokim ciągu poleca serwis Tekli. Dzisiaj czyściłem sobie te rury: ...i zajechałem przypadkiem szczotką o drzwiczki: Czy to czemuś szkodzi?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.