Skocz do zawartości

Ozi80

Stały forumowicz
  • Postów

    1605
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez Ozi80

  1. Jak jest zapotrzebowanie na ciepło to kocioł się nie wygasza. Gdy zbliża się do temperatury zadanej, to przechodzi w moc 2 (30%). Przy niej jeśli coś (CO lub CWU) wysysa z kotła cieplo, to temperatura kotła zaczyna spadać. Jeśli nic nie wysysa, to temperatura kotła wzrasta i dochodzi do wygaszania. Przy obecnych temperaturach, to rano gdy dogrzewa dom po nocy (w nocy nie ogrzewam domu bo mi się wtedy lepiej śpi), to przez kilka godzin pracuje non stop. Potem jak jest dom wygrzany, to odpala się już parę razy na chwilę żeby dogrzać. Przy mrozach, to właściwie pracuje od rana do nocy z przerwami na czyszczenie (mam ustawiony max czas pracy palnika na 6 godzin). I to wtedy przy tych mrozach mi ściany wymiennika najlepiej wyglądają...
  2. Ja mam Slima i nie mam trzystopniowej mocy. Mam dwustopniową (skokową): 100% i 30%. Mam regulator pokojowy, ale pracuje na stałej pompie. No chyba że na zewnątrz jeszcze jest w miarę ciepło, to wiadomo że nawet przy stałej pompie, ta pompa w końcu się wyłączy, bo sterownik wyliczy zadaną na CO poniżej ustawionej minimalnej temperatury CO. Smoły na ściankach wymiennika nie mam, a jedynie pył. W jednych miejscach bardzo jasny, w innych ciemniejszy. Smoła pojawia mi się tylko w lecie, gdy kocioł pracuje krótko na niskiej temperaturze, żeby dogrzać bojler CWU. I to mimo tego, że pracuje on wtedy cały czas na mocy 100%.
  3. Odpowie mi ktoś w końcu po co te wszystkie fuzzy logiki i moce skokowe, skoro lepsza dla kotła jest praca na najwyższej możliwej mocy i częste wygaszanie?
  4. A ja z perspektywy trzech sezonów użytkowania mam do tego zbiornika właśnie spore zastrzeżenia. Po pierwsze mam w nim szpary takie, że do teraz żałuję że tego na początku nie reklamowałem. Pan serwisant mi wcisnął kit, że to normalne, a teraz normalnie mi pelet przez te szpary wpada. I dostać się do niego nie da. Tam już pewnie żyje on swoim własnym życiem. Po drugie. Przez jego konstrukcję jest tak, że w zbiorniku jest jeszcze z 5 kg peletu, a ślimak podajnika już ich nie dosięga. Później wam foty prześlę.
  5. Może 8-10 by nie wystarczył ale 25 już tak. Mam mocno przewymiarowany. Poza tym obecnie na zewnątrz jest temperatura grubo na plusie. Przy mrozie kilkanaście godzin nie wytrzymałby dom przy takiej histerezie. Ale kilka na pewno. Benton. Źle odebrałeś mój wpis. Ja się nie mądrzę ani nawet nie polemizuję z Wami. To były normalne pytania i dzielenie się wątpliwościami.
  6. A z czego robi się smoła? Z pracy na niskiej mocy, czy na niskiej temperaturze? Bo to istotna różnica. Mi palnik pracuje w trybie skokowym, dzięki czemu utrzymywana jest wysoka temperatura pracy, rzadkie wygaszanie i rzadkie ponowne odpalanie (wygasza się tylko wtedy, gdy nie ma zapotrzebowania na ciepło ze strony CO lub CWU). Ale jak to przy mocy skokowej, praca na wysokiej mocy jest przeplatana pracą na niskiej mocy, do tego stopnia, że jak widzicie, nawet czujnik foto daje sygnał że płomień zgasł. Jeśli mielibyśmy dążyć do tego, żeby palnik pracował tylko na wysokiej mocy, to w takim razie po co w ogóle modulacja? W naszych sterownikach nie da się jej wyłączyć, bo albo jest Fuzzy Logic albo skokowa. I jedna i druga ma docelowo podtrzymywać pracę kotła bez wygaszania poprzez obniżanie mocy. Chcecie powiedzieć, że producenci kotłów wychodzą ze złego założenia nie pozwalając im na pracę tylko na 100% mocy? BTW. Histereza temperatury w domu 0,7 stopnia? U mnie wychładzanie o tyle trwałoby obecnie kilkanaście godzin. Prędzej żona i teściowa by mnie zabiły, nim grzejniki w końcu zaczęłyby grzać. Komfort cieplny zerowy.
  7. Obecnie to ja mam włączoną stałą pompę i niską krzywą grzewczą (grzejniki letnie). Póki co nie mam czego obserwować, bo 4 listopada zmniejszyłem próg foto z 25 do 15 i od tej pory nie miałem ani razu takiej sytuacji.
  8. Ja mam moc skokową, więc "zwalnianie z mocą" polega na tym, że palnik przechodzi z "mocy 2" na "moc 1". Ja mam ustawione podawanie max 5 sekund. Czyli przy "mocy 2" to jest 5 sekund, a przy "mocy 1" to wychodzi 1,5 sekundy. To mało? Jakbym zwiększył podawanie, to pewnie też - tak jak pisze Okman - dochodziłoby do przekroczenia 75 stopni i wygaszania.
  9. I do jakich wniosków doszedłeś?
  10. W trybie ciągłym działo mi się także tak 2 listopada: A wcześniej w trybie auto m.in. 24 i 28 października:
  11. No a jakbyś Trener zdiagnozował to u mnie? Temperatura oscylowała w granicach 63-70 stopni. Jakbym zwiększył podawanie, to bym pewnie przegrzał kocioł i doszłoby do wygaszania z powodu przekroczenia temperatury zadanej o histerezę wygaszania (u mnie to 70+5=75). Tak, że kocioł ciepło utrzymywał, grzejniki grzały, a płomień się tracił. Dlaczemu?
  12. O, znalazłem taki dzień, że mi się tak robiło:
  13. Trochę utrudniona diagnoza, bo nie masz Vide Neta. Ale podejrzewam, że dzieje ci się tak, jak mi czasem. Piec pracuje na małej mocy i traci się płomień, schodzi jego jasność poniżej minimum na czujniku foto. No i rozpala ponownie. Ja nie widzę reguły, kiedy się tak dzieje. Obstawiam, że na to największy wpływ ma ciśnienie atmosferyczne, wiatr z zetki itp.
  14. Widocznie sobie poradził, skoro od wtorku nic nie pisze ;)
  15. Czyli czujnik foto kłamie. A może nie kłamie tylko serio nie widzi płomienia, bo dziurka przez którą ten czujnik patrzy na płomień, jest zakryta peletem/pyłem/spiekiem/niedopałkami? Wyczaiłeś gdzie w twoim palniku jest ta dziurka?
  16. A wtedy gdy jasność spada do zera i otwierasz kocioł, to serio nie ma płomienia?
  17. Czyli za mała moc bo nie umie dogrzać... To inaczej. Nie przesypuje tylko system samoczyszczenia wypycha niedopalony pelet? A wypycha bo robi czyszczenie przed rozpalaniem? A rozpala bo nie ma płomienia? Tak? Pytanie czy serio nie ma płomienia, czy też czujnik foto daje zły odczyt? Patrzałeś ile pokazuje wtedy czujnik foto, gdy zaczyna od nowa rozpalać? I czy wtedy serio nie ma płomienia? Może czujnik foto jest zasyfiony i daje zły odczyt? Pisali ci już o tym w tamtym temacie? Sprawdzałeś to?
  18. Niekoniecznie. Liczyłeś zapotrzebowanie domu na ciepło? http://cieplowlasciwie.pl/ 20kW to dużo. Nie wiem jaki masz dom. Nie zdziwiłbym się jakby się okazało, że 10kW ci wystarczy. Wtedy wcale nie dziwiłbym się temu przesypywaniu.
  19. Sory, jeśli już ktoś o tym pisał, albo sam pisałeś, ale nie mam czasu czytać całego tamtego wątku. Zerknąłem tylko na filmik i na twoje ustawienia i ewidentnie przesypuje ci pelet, za duże podawanie. A skoro w twoim sterowniku nie ma takiego parametru, jak czas podawania, to trzeba zmniejszyć moc. Zmniejszenie mocy powinno w bezpośredni sposób wpłynąć na czas podawania:
  20. A teraz nawet odpowiedź z Tekli :)
  21. Chyba czytają to forum, bo przed chwilą odpisali jeszcze raz:
  22. Niezła jazda dzisiaj, nagle bez rozpalania mi temperatura kotła podskoczyła z 50 do 82: Odpowiedź Estymy jest taka, że w tym czasie serwer robi backup. Powiem tak: pierwszy raz spotykam się z sytuacją, że system na czas robienia backupu musi się zatrzymywać. Inna kwestia, to czy wcześniej nie robili backupów, skoro tej przerwy nie było?
  23. Ja mam zupełnie inny palnik. Nie bardzo rozumiem o czym piszesz. Ale jak jest lepiej to fajnie.
  24. Telefon i nagrywanie z lampą pod lekkim kątem. I widzisz wszystko na żywo bez wkładania głowy.
  25. No, jest to jeden ze wstydliwych "bugów" w tym oprogramowaniu. Dlatego ja, gdzie się da, to zmiany wykonuję z poziomu Vide Rooma lub Vide Neta. W tym pierwszym nie ma suwaka, więc widać co się wybiera. W tym drugim są przyciski "Zatwierdź". Niestety nie ma tam wszystkich opcji, jest ich bardzo mało i nie należy się spodziewać, że ich będzie więcej, bo...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.