Skocz do zawartości

Tomek0407

Stały forumowicz
  • Postów

    1058
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    24

Treść opublikowana przez Tomek0407

  1. Przy paleniu płomienie pięknie się układają i opływają wymiennik od spodu po całej długość by skręcić do góry przez wymiennik do komina trafić. Zamierza jeszcze ostatnią wkładkę wykonaną z betonu BOS zamienić na płytkę wykonaną z szamotu, powycinam w niej jeszcze otwory. Nie wiem może płytka wykonana z szamotu jak osiągnie wysoką temperaturę lepiej będzie dopalała gazy?
  2. płyta betonowa BOS przednia +dwie górne około 90zł. Teraz robię jeszcze próby przy różnych wkładkach termicznych w laddomacie. Jak miałem w laddomacie wkładkę otwarcia 630C to osiągnąłem na piecu 64% sprawności przy mocy pieca 7,4kW. Próba bez tych płytek betonowych. Z płytkami oraz z wkładką termiczna otwarcia 530C moc uzyskana na piecu 12,25kW, ale mniejsza sprawność około 52%. Dzisiaj sprawdzam z zastosowaniem tej większej wkładki termicznej 630C wraz z płytami betonowymi. Jednakowe ilości węgla, pomiary polegające na zliczeniu różnicy temperatur na początku palenia i po wypaleniu (około 3h) w sumie 5 termometrów. Mam pewne przypuszczenie i muszę je poprzez próby sprawdzić. Przyda się to dla posiadaczy laddomatów, a może też dla palących wraz z buforem bez laddomatu, którzy stosują inne rozwiązania do ładowania zbiornika. Wkładka termiczna 530C otwiera obieg ładujący po osiągnięciu na piecu tej właśnie temperatury. Przez około 2 godziny bufor był ładowany temperaturą 530C dopiero jak na dolnym termometrze bufora była temperatura równa temperaturze otwarcia wkładki to zbiornik zaczął się ładować ponad tą temperaturę i w końcowej fazie po wypaleniu całości węgla (8,5kg) osiągnął temperatury około 650C. Teraz właśnie rozpaliłem znów porównywalną dawkę paliwa. Przy wkładce 630C piec po 20min osiągnął właśnie tą temperaturę i już zaczął ładować bufor tą temperaturą. Po 3 godzinach odczytam wskazania termometrów i porównam. Jeśli przy tej wkładce uzyskam lepsze wyniki to jeszcze chyba zakupię o wyższej temperaturze otwarcia ( są 720C, 780C, oraz 820C) i wypróbuję. Zamieszczę wyniki pomiarów.
  3. Dzisiaj zamontowałem w moim viaderku oryginalne kształtki szamotowe, których wkłada się kiedy do pieca montuje się palnik peletowy. Kiedyś miałem coś takiego tylko z metalu, który przesuwałem do tylu, gdy dokładałem do pieca. Efekt tego jest taki, że płomienie, które normalnie od razu wędrują do komina, teraz mają wydłużoną drogę. Najpierw od dołu na całej szerokości komory omiatają wymiennik by skręcić do góry do wymiennika by trafić do komina. Czyli jest dłuższy czas kontaktu płomieni wymiennikiem. To co widać na filmie to odgazowywanie węgla typu 33 - 30MJ/kg. Odgazowanie trwałe u mnie około 2 h (14kg węgla) - musiałem tylko wymontować KPW nie wiem czy ją zabuduję teraz. Super mogłem zaobserwować gdy otwierałem dopływ PP lub domykałem i dopiero jak to obserwowałem to zrozumiałem o co chodzi z tymi gazami i ich dopalaniem. Mogłem uchwycić moment gdy płomienie przygasały gdy zamykałem PP i wtedy po chwili wydobywały się większe ilości gazów, które momentalnie ulegały zapaleniu. Super obserwacja bo można znaleźć takie ustawienie PP w którym dochodzi do tych zapłonów. https://drive.google.com/file/d/0B3n9Rc4XXOgHSzZXNXRQZS1yZmM/view?usp=sharing Miałem problem z załączeniem filmu dlatego podaję link. Są jakieś szczególne wymagania co do plików? Po 4 godzinach już nie ma długich płomieni tylko to co na filmie. Z tyłu widać rozgrzane cegły szamotowe, którymi teraz skracam komorę pieca. https://drive.google.com/file/d/0B3n9Rc4XXOgHb3ktWWY3bGFCMk0/view?usp=sharing
  4. Już teraz widzę, że jest super z buforem teraz właśnie przyszedłem z kotłowni, po 12 godzinach niepalenia wyładował mi się bufor i aktualnie jest na nim 500C na górnym termometrze. Naładowałem 16kg i rozpaliłem od góry. Wcześniej wyczyściłem wymiennik szczotką i powiem Ci, że żeliwo w wymienniku jest w takim stanie jak go kupiliśmy osiem lat temu . Zero oznak smoły, trzytygodniowe palenie przyniosło rezultat, wcześniej był bardzo zabrudzony smołą i zabardzo niemożna go był doczyścić. Mam tylko pytanie odnośnie PW czy zamykasz je jak już widzisz, że węgiel się skoksował, czy cały czas masz lekko otwarte. Ja teraz zamykam jak widzę, gdy węgiel nie pali się wraz z dymem bo wydaje mi się, że może mi nadmiernie wychłodzić wymiennik
  5. Mam prośbę bo już się pogubiłem jeśli chodzi o podawanie PW (viadrus u-22). Czy ktoś z kolegów mógłby tak po chłopsku podać kiedy musi być otwarte na max, czy może tylko trochę uchylone, kiedy w końcu zamknięte.
  6. Faktycznie wyjęcie szamotu poprawiło palenie. Teraz ma z tyłu pieca ułożoną jedną warstwę cegieł i w piecu normalnie można palić. Ojciec (byłem w delegacji ) zapalił wczoraj rano 24kg i dzisiaj po 26 godzinach palenia na buforze w całej objętości jest 800C i resztki żaru.
  7. A mnie dzisiaj spotkała niespodzianka. Rano około 4.20 rozpaliłem 20 kg węgla, a biorąc po doświadczeniach dwu tygodniowego palenia (bufor) zmniejszyłem długość paleniska cegłami szamotowymi z 44cm do 20cm. Wcześniejsze palenia to musiałem uważać bo szybko bufor (4h) już osiągał temperatury około 800C a dzisiaj nic z tych rzeczy. Ledwo nagrzał się do 500C a w pomieszczeniach nie ma określonej temperatury 210C. O 16.00 znów od góry rozpalam 17kg. Dzisiaj mamy 70C temp. zewnętrznej, czyżby dom tak potrzebował ciepła. A może te zmniejszenie paleniska to spowodowało tak niskie temperatury osiągane na piecu? Normalnie zagadka. Ma ktoś jakieś wytłumaczenie?
  8. Zabuduj sobie RCK i tym wyregulujesz ciąg kominowy. Ja mam ustawiony na 10Pa i spala mi się bez problemu jankowicki orzech. Czas palenia zależy od zapotrzebowania domu na ciepło, trudno porównywać te dane z innymi.
  9. Nie myślałem o przystawce raczej palniku montowanym w drzwiach. Waham między pellas revo mini lub kipi. Co do zapotrzebowanie w ciepło to wydaje mi się, że dom jest wysoce energochłonny wg. ciepło właściwe A.D. lata 70-te, Katowice ( tylko coś mi się w tych wyliczeniach nie zgadza bo nigdy nie spaliłem tyle ile tam wyszło, tj. 10t).
  10. http://www.klimosz.pl/media/site/2016/06/01/cennik_pl_2016_maj_KLIMOSZ_INTERNET.pdf Już w nowym cenniku klimosza jest, tylko cena raczej zaporowa
  11. Dzięki za podpowiedź. Trochę to ostudziło mój zapał co do DS-ów. W dojściu do "wygodnego" zaopatrywania domu w ciepło chyba pominę przygodę w kotły DS. Ogólnie to mam plan przejścia na pellet lub palanie gazem. Dzisiaj gaz dla mojej chaty przy jej zapotrzebowaniu w ciepło odpada. Pieca na pellet też teraz nie kupię. Myślałem o zamontowaniu palnika w moim viaderku i paleniu przy wyższych temperaturach, przy niższych przejście na węgiel. nie wiem czy dobrze kombinuję, jeśli przez sezon grzewczy (w tamych latach ojciec sobie popalał teraz ze względu na stan zdrowia ja przejąłem to zadanie i różnie palił jak mu pasowało i od góry, i od dołu, i drzewem) to samego węgla wychodziło jakieś 7 t. Temperatura w domu u nas zawsze była wyższa bo rodzice - sami rozumiecie, mają inne odczuwanie komfortu. Ale do rzeczy 7t x28MJ = 196000MJ ciepła jaką można uzyskać z tych 7 t. Biorąc pod uwagę sprawność jaką mógł uzyskać mój ojciec na tym piecu,to oceniam od 30% do góra 50%, czyli zapotrzebowanie mego domu w ciągu sezonu grzewczego wynosiło od 98000MJ do 58800MJ energii przekazanej przez kaloryfery do domu. Jeśli to przeliczyć na ilość ton pelletu (18MJ/kg) to wychodzi od 5,5 do 3.3 t uwzględniając sprawność około 80% to wielkość te wyglądają następująco ( powiększam o 20% ilość paliwa) od 6.5 do 4t. Więc nie wychodzi to tak źle. Jeśli coś w tym, moim zdaniem logicznym wyliczeniu, jest błędnego, to proszę o poprawę. Tak naprawdę to te okres pokaże ile spalę węgla. Wcześniej już pisałem o mojej modernizacji kotłowni. Narazie spisuje się rewelacyjnie, średnio dobowe spalanie w październiku ( przypomnę dom z lat 70 pustak żużlowy 38 + cegła 12 ,nie ocieplony, dach płaski betonowy + żużel jako izolacja) wychodzi mi 16kg ze średnią mocą 8,5kW. Także przede mną jeszcze ocieplenie dachu, ścian.
  12. Jeśli chodzi o rusztowanie to bym nie miał z tym problemu- ojciec. Druga sprawa to paliwo- miałbym dostęp (mam deputat węglowy) do chwałowickiego 32.1. Może nie byłoby problemu? Z drugiej strony jako to mówią "Lepsze jest gorsze dobrego". Śledzę wątek o mpm-mie i też do końca nie jestem przekonany. Dlatego wymieniłem ewentualnie możliwość zakupu Viadrusa u32. Nie przeszkadza mi, że nie ma fajchy do rusztowania całe życie rusztuję ręcznie przyzwyczaiłem się do tego. To nowa konstrukcja jedni piszą, że to odwrócony GS. Mam blisko do Czech do Bohumina może się tam przejadę i pooglądam na żywo w sklepie firmowym te "cudo".
  13. Ja mam kocioł GS Viadrusa u-22, trochę mnie wkurza to wieczne rozpalanie o góry. Cóż taki urok, planuję kupić MPM-a DS, lub nowość na rynku Viadrusa herkulesa U-32
  14. Mam w kominie dobry ciąg, który ograniczam poprzez RCK. Kiapka po opadnięciu po uzyskanej temperatury ( mam ją teraz ustawioną na około 75-800C) nie zamyka mi szczelnie dopływu PP - jest szczelina na około 3mm. Piec sie wtedy nadmiernie nie rozbiega ,góra do 900C, tworzy mi się rezerwa ciepła w buforze gdy termostaty odblokują się jest z czego pobierać energię. Nie miałem Unistera. Czytałem na jego temat różne opinie. Narazie nie widzę jakiś problemów z mechanicznym regulatorem. Do tamtego sezonu miałem wentylator, sterownik bez PID-u. Jak przeszedłem na mechaniczny to zauważyłem same korzyści. Ale tak jak napisałem na początku mam nowy komin i dobry ciąg. Przy zablokowanym (zamkniętym) RCK temperatura spalin do chodzi do 3000C, a jak ustawię na 10Pa to nie przekracza 1000C. Super to widać jak termometr opada lub wznosi się gdy blokuję , oraz odblokowuję RCK.
  15. to super
  16. Czyli po wejściu w życie przepisów odnośnie kotłów ( wymóg 5 klasy) to producent MPM-a nic nie będzie musiał przerabiać tylko będą wpisane wymogi odnośnie komina? Pytam bo będę chciał kupić ten piec i tak się zastanawiam czy już mogę teraz czy po 2018, a komin mam nowy ceramiczny
  17. To sprawdzę to po nowym roku, bo teraz mam przywieziony z jankowic typu 33, po nowym roku kupię z chwałowic, a ten jest typu 32.1. To w takim razie mam pytanie. Z punktu widzenia ekonomicznego palenia (przypomnę palę na maxa ,nadwyżka idzie na bufor), czy osiągnę większą sprawność pieca spalając węgiel typu 33 (tylko przed każdym załadowaniem muszę go czyścić- wiadomo pokrywająca sadza zmniejsza sprawność wymiennika), czy raczej paląc w piecu węglem o mniejszej kaloryczności?Wtedy brak nalotów na wymienniku w takiej ilości.
  18. Mnie ciekawią te frędzle sadzy, które też mi powstają. Ja palę na bufor więc odbiór jest ciepła jest cały czas. To co winny za mocny węgiel, czy może nie domknięta klapka PW do końca palenia przez którą może nadmiernie wychładza się wymiennik?
  19. PW, a rozbiega Ci się bo piec produkuje ciepło na okrągło, przy zamkniętych wszystkich zaworach termostatycznych nie me gdzie je zrzucać i to powoduje podwyższanie temperatury na piecu. Zostaw część otwarte an stałe np. łazienka itp.
  20. Co do w węgla - to jankowicki ma większą kaloryczność i w tym przypadku jest to zaleta. Kupujesz prosto z kopalni czy z jakiegoś składu? Jak masz możliwość to prosto z kopalni kupuj. Powiem Ci szczerze to nie bawię sie z przy paleniu w piecu z centymetrem. Mam ustawiony miarkownik w momencie osiągnięcia przez piec temperatury 600C na zamknięcie PP ( nie jest zamknięta klapka na max, bo jeszcze śrubą w klapce wyregulowane mam minimalne otwarcie, tak na oko 3mm). I tą procedurę ustawiania łańcuszka zrobiłem raz . Raz na jakiś czas kontroluję tylko sobie czy nic się nie zmieniło. A palę teraz tak , że na miarkowniku ustawiam na 750C i nie patrzę jaka jest wtedy szczelina piec i tak sam się wyreguluje. PW ma też połączone z miarkownikiem na łańcuszek i na początku jest otwarte prawie na max, przymyka się wraz z zamykaniem klapki PP. Jak klapa PP jest już zamknięta te PW nie mam zamkniętego do końca. Poprzez doświadczenie dojdziesz w jakie pozycji powinna być przesłona. W każdym razie jak wcześniej napisałem nie bawie sie w mierzenie szczeliny. U każdego z nas będą inne nastawy, także nie sugeruj się pomiarami. Ja osobiście patrzyłem i jak widziałem siwy dym to otwierałem klapę aż gazy zaczynały się palić piękny płomieniem. Miarkownik tradycyjny działa "płynnie". Jak piec osiągnie zadaną temperaturę i nie ma zapotrzebowania z odbiorów to ta mała szczelinka, którą wyregulowałem sobie śrubką przy klapce podtrzymuje mi by węgiel nie wygasł np. przez noc i to wystarczy. Dlatego nie ma potrzeby robić przedmuchów. Może one, ich częstotliwość powoduje, że piec ci się rozbiega do wyższych temperatur. I uwierz nie trzeba wypuszczać całej wody z CO, zastaw wszytko co możesz i dasz radę zamienić bez spuszczania. Ostatnio sam to robiłem awaryjnie u sąsiadów bo im się uszkodził i tylko trochę wody zeszło z układu.
  21. Jeszcze jedna sprawa. W tamtym roku paliłem groszkiem z jankowic, i powiem Ci,że lepiej się jednak pali orzechem w tym piecu, groszek tworzył mi skorupę przez którą utrudniona była droga jaką miało pokonać powietrze PP, z tego powodu też trochę mi się kopciło. Może nie zasypuj z góry tym groszkiem
  22. Problem możesz mieć z powodu Unistera. Z tego co czytałem na forum działa on dwustanowo. Zwykły miarkownik (taki posiadam) dział płynnie. Palę również od góry, niepotrzebne są żadne przedmuchy. Do tego sezonu paliłem bez bufora ( teraz to bajka) i piec nie nagrzewał się nadmiernie powyżej temperatury zadanej na miarkowniku. Nic nie napisałeś o swojej instalacji. Moja instalacja miała dość dużą pojemność wodną, która sama w sobie stanowiła mini bufor. Przy rozpalaniu kopceniem się nie przejmuj, u mnie do dwóch godzin a potem nic z komina, te frędzle też sie tworzą, czyszczę je przed każdym zapalaniem ( taki urok węgla -też palę jankowickim, paliłem chwałowickim,marcelowski) U mnie zasyp 25kg węgla wystarczał przy dzisiejszych temperaturach na około 20 godzin palenia ( jankowicki orzech typu 33 kaloryczność 30MJ/kg), potem czyszczenia i ponowny załadunek. A co do samego palenia to kiedyś miałem wentylator, teściu tak palił, potem ja zacząłem palić w domu i pierwsze co to wyrzuciłem wentylator. To spowodowało zwiększenie stałopalności, zmniejszenie ilości zużytego opału.
  23. No nie wiem czy wystarczy tak po prostu przerobić. Rasowy DS Kocioł MPM ma certyfikat na 4 klasę współpracując z buforem. A tu albo faktycznie coś niesamowitego udało im się wykonać z konstrukcją pieca , albo "popracowali" nad papierami.
  24. Ta konstrukcja (U32) bardziej mi odpowiada. W niej chyba nie będzie problemu z zawieszaniem się węgla w typach wyższych od 31. Problem często występujący w DS-ch
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.