mhosaja

Panowie, znów jest jakaś lipa :/ Nie zaglądałem do pieca kilka dni, a dziś wszedłem do kotłowni akurat w chwili rozpalania. W rurze palnika już po czyszczeniu siedział spiek, jak na zdjęciu... Zostawiłem go i patrzyłem co się będzie działo. Palnik się rozpalił, przeszedł na moc maksymalną i tak sobie pracował. Spiek przesuwał się coraz bardziej do krawędzi palnika, ale płomień jakiś nie bardzo... 50-70% wg czujki a i na oko jakiś krótki... "Pomogłem" spiekowi spaść i płomień zaczął się poprawiać (i wizualnie i procentowo). W którą stronę działać? Zmieniać coś w trybie pracy, ustawić częstsze albo bardzie intensywne obroty komory palnika (mam 3% co 180s) czy poprawić parametry wygaszania lub czyszczenia? Wygaszanie: moc przedmuchu-30%, czas przedmuchu-40s, przerwa przedmuchu-15s, start przedmuchu-10%, stop przedmuchu-5%. Czyszczenie: czas czyszczenia rozpalania-25s, czas czyszczenia wygaszania-2min, nadmuch czyszczenia-100%.

U mnie w 860-tce jest tak, jak pisze kolega @wróbel75 - kiedy wg harmonogramu jest "wyłącz" to sterownik chodzi a palnik ma wymuszony postój do momentu aż wg harmonogramu będzie "włącz". Moim zdaniem to działa elegancko i sam z tego korzystam w trybie lato. W mojej instrukcji pluma było to opisane.

A może ślimak krzywy?Nie wiem czy to może być przyczyną, ale u mnie był bardzo skrzywiony po wyjęciu z pudła...

Za późno wstawiłem swoją odpowiedź i nie zwróciłem uwagi na Twój kolejny post... Co to znaczy, że "przesypuje"? Wysypuje się niespalony z palnika? Jeśli tak, to daj mu dłużej poleżeć na palniku - wydłuż czas cyklu praca. U mnie pomogło. Zdaje się, że kocur ustawiał podajnik prawie że do poziomu, ale potem wrócił do 45st. RCK robi robotę. Jak masz ceramikę, to RCK ustaw na 10Pa i przestań myśleć o kondensacie - za dużo czytasz forum ;) Zobacz czy ustawienia z ecoNeta są wprowadzone na kotle - może tu coś nie zagrało...

Ad.1 45 st. Ad.2 5-14kW Ad.3 Nie mam :P u mnie nadmuch ustawiany z pompką sadzy i analizatorem spalin w granicach 28-38% Jednak, jak pokazuje praktyka, sonda lambda może odwrócić rzeczywistość do góry nogami. Ad.4 Też mam system Schiedela. U mnie spaliny ~95C, ale planuje wstawić zawirowacze i obniżyć temperaturę. Raczej przy ceramice nie trzeba się obawiać kondensatu. Ad.5 Trochę chaotyczne pytanie. Teoretycznie ustawiasz te słupki naciskasz zapisz i hula ;) U mnie tak właśnie jest... Może to głupie domysły, ale może po prostu nie było rozbiorów i kocioł układ trzymał wszystkie zadane temperatury w granicach ustawionych histerez... Puste hasła... Jaki masz sterownik, gdzie występują poszczególne pozycje? Doprecyzuj, to będziemy mogli pomóc. I przede wszystkim - masz instrukcję? Ale to nie wszystko... Czytałeś ją? Obecność sterownika nie wpływa na harmonogram pracy kotła - ja mam, ale nie korzystam.

W popielniku systematycznie pojawiają się spieki. Średnica 1-2cm. Czy dobrze myśle, ze przyczyną może być zbyt długi czas cyklu praca i paliwo zbyt długo się wypala? Przy 25s prawie przestało przesypywać niedopalony pellet, a przy 28s są spieki... Czy możliwe, że gdzieś pomiędzy będzie luks?

Oj, chyba mówimy o różnych rzeczach... @Dragster ma parametr "Czas rozżarzania", ja nie. U mnie za to jest "Czas nadmuchu po rozpaleniu". Czy to ta sama wartość, a więc odpowiadająca czasowi nadmuchu od momentu wyłączenia zapalarki; przekroczenia ustawionego % detekcji płomienia? Drugi parametr, wspomniany przez kolegę @laptop "stabilizacja" to rozumiem czas pracy z mocą minimalną? U kolegi @Dragster i u mnie 2min. Zgadza się? Jeśli tak, to spadek % płomienia do 10% natępuje w momencie przejścia w "stabilizację" po zakończeniu "czasu rozżarzania" (czy też "czasu nadmuchu po rozpaleniu" - jak zwał tak zwał).

Patrząc po pozostałych parametrach to u mnie jest to właśnie "Czas nadmuchu po rozpaleniu" (może w econecie się inaczej nazywa, albo kwestia wersji oprogramowania). Czy to jest czas, po którym palnik zaczyna pracować z mocą minimalną (przez kolejne 2min zgodnie z Twoimi nastawami)? Jeśli tak, to u mnie wynosi 50s.

Masz na myśli czas rozgrzewania zapalarki czy czas nadmuchu po rozpaleniu?

A to rozpalanie? Może to normalne, jak zaczyna dorzucać pellet... Niby nigdy przy czymś takim nie zgasł.

1. Problem niedopalonego pelletu zażegnany :D Podniosłem czas cyklu pracy do 28s i w popielniku nie ma już nawet pojedynczych groszków. Jednak przy mocy maksymalnej poziom płomienia waha się w granicach 60-85% (wcześniej było 70-90%). Czy to może być spowodowane zbyt długim czasem cyklu pracy (podniosłem z 25s do 28s)? 2. Zauważyłem jeszcze jedną kwestię. Podczas rozpalania płomień elegancko rośnie, dopóki palnik nie wejdzie w tryb pracy. Wtedy płomień spada do ~10% i znów zaczyna rosnąć, po czym stabilizuje się i jest na wspomnianym wyżej poziomie 60-85%. Czy to normalne, czy można temu zaradzić? Nastawy rozpalania mam następujące: dawka - 100g; detekcja płomienia - 2%; nadmuch rozpalania - 28%; czas rozpalania - 5min; nadmuch po rozpaleniu - 25%; czas nadmuchu po rozpaleniu - 50s; czas rozgrzewania zapalarki - 44s; czas pracy z mocą minimalną - 2min.

Tę czarną kotłową, czy wystarczy zwykła kwasówka?

@Dragster RCK mam, ustawione na 10Pa, a zawirowywacze już wykluwają się w głowie. Chce je zrobić sam, bo nie znalazłem nic na wymiar. Zastanawiam się tylko jaką blachę i jakiej grubości wybrać... Dzięki koledzy, w szczególności @Dragster i @misiek30! A co myślicie o pierwszym zdjęciu? Czy komora palnika po cyklu czyszczenia nie powinna być całkiem pusta?

Efekty zmiany ustawień widać gołym okiem :D Jest duża poprawa. Pellet spała się w pierwszej połówce palnika, a druga to już sam popiół, choć w popielnika widać pojedyncze niedopalone groszki, ale to już takie na granicy spopielenia. Spróbuje jeszcze wydłużyć minimalnie cykl pracy. Płomień na pełnej mocy w granicach 70-90%, a spaliny 105C. Spalanie na pełnej mocy (14kW) wyglada jak na filmie. Po wygaszeniu i cyklu czyszczenia na palniki coś tam zostaje... Czy zmienić parametry czyszczenia przedmuch mam na 100%. A rak wyglada komora popielnika po paleniu na nowych nastawach (ok 1.5h palenia). Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

2 sezony na ekogroszku. Jeszcze wszystko się nie wypaliło. Skrobię systematycznie ;) Wstawić 2 na te zaznaczone na czerwono półki?

Systemowy, ceramiczny Schiedel Rondo Plus fi180

Tak zrobię, jak tylko wrócę do domu i zobaczymy, co będzie rano. Jeszcze pytanie z innej beczki. Wymiennik mam krzaczka SKP-3D 18kW. Na mocy maksymalnej 14kW spaliny mają 95C. Popielnik wyłożyłem szamotem do wysokości płaszcza wodnego. Czy na rusztach też ułożyć szamot, czy już nie spowalniać spalin?

@Dragster nadzór włączyłem za namową jednego z kolegów na forum, bo nie mogłem dogrzać CWU (piec szybciej osiągał zadaną i się wygaszał niż CWU osiągała zadaną temperaturę), ale z tym problemem poradziłem sobie podnosząc bieg pompy CWU, więc słusznie - nadzór do wyłączenia... Co do komory, to w niedzielę robiłem gruntowne czyszczenie palnika i wymiennika. Wcześniej dopalałem resztki noname wymieszanie z Maximerem i było w miarę ok, choć czasem pojawiały się spieki. W niedzielę wszystko wyczyściłem i teraz leci już tylko Maximer. Właśnie zastanawiałem się czy lepiej iść w krótsze podawanie i częściej (dlatego zwiększyłem kaloryczność "oszukując" palnik) czy podawać tyle samo, ale rzadziej. Doświadczenia z ekogroszkiem wskazywały na to pierwsze. W takim razie wracam do kaloryczności 5,3 i wydłużam cykl pracy. A jak ustawić czyszczenie? Nie pamiętam, jak jest fabrycznie, a nie chcę kasować wszystkich ustawień. Instalator przy pierwszym uruchomieniu ustawił "zapobiegawczo" intensywność czyszczenia 15% co 120s, ale powiedział, że trzeba to poobserwować. Jak radzicie ustawić?

Koledzy, mam problem z tym nowym pelletem. Było to już wałkowane, ale problem pojawił się teraz i nie mogę znaleźć... Otóż przesypuje niedopalony pellet do popielnika. Płomień na mocy MAX waha się od 10-30%, a zdarza się ze spada do 0 i palnik się wygasza. W rurze palnika widać, ze pellet pali się w przedniej połówce, a z tyłu zalega kupka (więcej niż z jednego podania) nie rozpalonego paliwa. Początkowo miałem nastawy: Moc 14/8/5C Nadmuch 38/34/28% H2 6C H1 3C H kotła 2C Nadzór 3kW z nadmuchem 22% i czasem nadzoru 30min Cykl pracy i cykl pracy w nadzorze 15s Kaloryczność 5,3kWh/kg (wg producenta) Intensywność czyszczenia 15% co 120s Wczoraj zmieniłem kaloryczność na 6 i Rotacyjne oczyszczanie co 100s, ale nadal przesypuje niedopalony pellet do popielnika... Może to mniej istotne, ale grzeje cały czas tylko CWU i kocioł chodzi wg harmonogramu. Pomożecie?

Dobrze mówi...

Tzn. że na czopuchu nie dasz rady? A nie masz wyczystki w kotłowni?

Jeszcze taka ciekawostka. Instalator z mazowieckiego (ceniony w Kipi) polecił mi założyć na rurę palnika kawałek kwasówki żaroodpornej i w ten sposób przedłużyć rurę palnika o ok. 8cm. Tak zrobiłem od samego początku i wstyd się przyznać, ale nie wiem czy to coś daje. Ktoś słyszał o takim myku, ktoś stosował? PS. Zamówiłem tonę Maximera od lokalnego dystrybutora za 800zl/t. Niby certyfikowany, a pojawiły się spieki... Niewielkie, bo ok. 1cm. wcześniej na noname był puszek :) Tak więc, raczej nie polecam.

Kordjano, może zrobię tak, jak piszesz. Myślałem, ze jak mu dowalę dużą moc to najszybciej zagrzeje bojler i będzie ekonomicznie, ale widać, że odbiór z CWU jest za mały. Niestety nie :/ I narazie mieć nie bede, ale za jakiś czas napewno. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ciekawe czy zastosowanie tego termostatu będzie bardziej ekonomiczne i praca pompy w układzie 2min praca - 15min postój-itd. Chyba spróbuję - koszt żaden... Oczywiście harmonogram pracy pompy (wyłączenie nocne i kiedy nikogo nie ma w domu) równolegle i obowiązkowo!

Zauważyłem jedną istotną rzecz, która wcześniej mi umknęła... :/ Kiedy zszedłem dziś rano do kotłownia, niedługo po wygaszeniu palnika (temperatura na kotle miała 77C przy 75C zadanej) i po dwóch cyklach pracy cyrkulacji (przypominam: 2min praca - 15min postój itd.) temperatura CWU wynosiła 50C przy zadanej 55C. Z tego wniosek, że kocioł nie dogrzewa CWU do zadanej. Histerezy ustawiłem tak, że prawie do końca chodzi na pełnej mocy (H1=1C, H2=2). Podejrzewam, że odbiór przez zasobnik CWU jest za mały i kocioł przy wyłączonym nadzorze przechodzi w postój zanim nagrzeje CWU... Tylko, że wtedy (po czasie wydłużenia pracy pompy CWU) pompa się wyłącza i przestaje grzać wodę. Czy ktoś z Was zaobserwował, że tak się to właśnie odbywa? Myślę, żeby przełączyć się w FL, lub zwiększyć histerezy H1 i H2, ew. zwiększyć czas wydłużenia pracy pompy CWU... Co sądzicie? Właśnie zrobiłem sobie porównanie faktur za prąd z okresu, kiedy grzałem CWU prądem i nie. Wychodzi mi, że średnio miesięcznie zużywam 300kWh. Przy grzaniu wody prądem miesięczne wskazanie licznika to uwaga... 800kWh!!! Czy to możliwe?! Nie mam pojęcie ile ciepłej wody zużywam, ale szambo 8m3 wybieram równo raz w miesiącu...