Dragster

W sumie to nie dowiedzieliśmy się ile kocioł w tym postoju był?

Myślę, że masz po prostu taki rozbiór. Zanim kocioł się rozpali załapie doła. U Ciebie raczej droga nie w tym kierunku. Przełącz się w tryb FL o ile go nie masz. Ustaw kocioł 60-65stC, histereza 5. Pamiętaj, że w FL kocioł przebije zadaną o 5stC. Trzeba dopasować moce tak by jak najdłużej modulował w granicy zadanej i się nie wygaszał. Zacznij od 5-6kW min pośrednia 10-12kW i masz 18-20kW.

Jakie masz teraz zużycie pelletu? mniej więcej?

Jeśli chodzi o zużycie pelletu i prądu to nie wychodzi na to samo. Na rozpalaniu/wygaszaniu się traci. Np. wydmuchujesz niedopalony pellet. Ogranicz rozpalenia do akceptowalnej ilości czyli 10-12 a zobaczysz różnicę w zbiorniku. Kocioł pelletowy oszczędny jest w postoju.

Mówisz, że 24 razy na dobę palnik się rozpala/wygasza? Wyższa histereza musi wydłużyć czas postoju. Jeśli jesteś w stanie uzyskać 30 min postoju przy histerezie 5stC to myślę, że przy 15stC powinno być około godziny postoju oraz około godziny godziny pracy.

Przy jakiej histerezie osiągasz pół godziny postoju?

Niepotrzebnie masz tak skomplikowaną instalację. Temperatura powrotu zależy od 2 zaworów 4D, to się nie uda stabilnie utrzymać. Do tego pewnie obieg CWU. Sprzęgło+ATV i dwa zawory 3d. Możesz zrobić tak jak piszesz lecz wydaje mi się, że czym wyższą dasz na grzejniki tym niższa pójdzie w powrót. Tylko zachowaj minimalny ciąg. Ja mam akurat RCK i też mi przez palnik przeciąga powietrzem w postoju. Wręcz zmniejszyłem otwór zaklejając go. Póki co negatywnych skutków nie widzę. Jedynie lambda moduluje na wyższych obrotach wentylatora oraz palnik pracuje stabilniej.

To, że nie widać nie znaczy, że nie ma. Najgorszy chyba jest stały chłodny powrót. O ile zimny start wytrąci kondensat o tyle on po chwili zniknie bo wymiennik się wygrzeje. Co do zabezpieczenia powrotu:

Czas postoju kotła zależy głownie od: 1. Rozbioru, 2. Zładu wody, 3.Histerezy, 4. Straty postojowej. Sprawdź doświadczalnie czy nie przewiewa Tobie wymiennika podczas postoju. Przyłóż rękę do obudowy palnika od dołu, tam gdzie wchodzą kable.

Jeju, narobicie sobie kłopotów przez to, że jeden kopiuje od drugiego. Nie ma złotego środka dla wszystkich. @misiek30 ma kocioł żeliwny więc zimny start ma gdzieś. Tak samo jak prowadzenie na niskiej temperaturze, ewentualne kiepskie warunki spalania zrekompensuje sobie długimi przestojami. Poza tym nie mając bufora jakoś musi sobie poradzić gdy kocioł ma mały zład wody. Kolego @Darbatt u Ciebie prowadzenie tak kotła jest niebezpieczne. Jeśli chcesz prowadzić w pracy ciągłej to tak jak wspomniał @sambor, 65stC maks 70stC jest optymalne dla pelletu. Nie kiś kotła na tak niskiej temperaturze bo korozja go zje w 3 sezony. Proponuję zerknąć jak wygląda wymiennik podczas startu z 30stC choć nie zawsze to widać . Przy prowadzeniu nisko kotła może być tak cały czas. @Darbatt zawirowacze zrobione dobrze, głownie powinieneś zauważyć szybsze dochodzenie kotła do zadanej co też przekłada się na oszczędności ze względu na mniejszą stratę kominową. Nie pamiętam czy masz regulator ciągu. Nie uzupełniłeś profilu.

Przecież latem mamy dokładnie takie same zimne starty dwa, trzy razy dziennie :) Co gorsza wilgotność powietrza jest większa latem. Kwestia tego czy kocioł jest dobrze zabezpieczony i jak szybko dojdzie do temperatury roboczej zanim zacznie ładować bufor czy CWU. Poza tym z tego co pamiętam kolega @sambor ma kocioł stalowy.

Okey, stała temperatura 65stC była by pewnie idealna ale akurat zapisuję sobie ile ubywa mi ze zbiornika. Najbardziej ekonomicznie u mnie jest właśnie teraz, wysoka temperatura zadana, duża histereza i postój 1,5h. Czym dłuższy postój tym mniej spalam nawet kosztem efektywności wymiany. Wiem o czym piszesz, jestem tego świadomy. Jestem też świadomy, że nie u każdego to się sprawdzi. Tylko że to każdy musi sobie sam wyeksperymentować. Ty masz bufor, możesz pozwolić sobie na taką histerezę i też będziesz miał postoje 1.5h przy znacznie niższych wahaniach temperatury kotła. Nadal nie odpowiedziałeś na pytanie odnośnie katowania sprzętu, czemu szkodzi 75stC. Pompy, zawory, palnik, wymiennik? Jakieś uszczelki?

No dobra, to może w końcu powiesz co jest złego w temperaturze 75stC? Żaden z nas nie prowadzi kotła na takiej temperaturze. To jest peak chwilowy dla dużej histerezy. Nie mamy buforów by osiągnąć to co Ty.

Czyli od ilu stopni startuje? 35? Zimny start kotła co 1-1,5h to nie jest katowanie sprzętu?

Mam pytanko do kolegi @sambor, wytłumacz mi co miałeś na myśli pisząc, że temperatura wymiennika 75stC to katowanie sprzętu? Nie do końca to rozumiem.

Ja niczego nie tworzę, nie stosuję nadzoru. Robię dokładnie tak jak piszesz, rozpalanie,palenie,wygaszanie,postój. Nie mam bufora więc stosuje dużą histerezę by postój był jak najdłuższy. Mam co mam i do wiosny tego nie zmienię. Nie ma opcji, nie pisałem o potrzymaniu czy jak to zwał nadzorze. Pisałem o moim rozbiorze, który w tej chwili jest na tyle mały, że nie ma szans na pracę ciągłą palnika.

No jak to, normalnie. Wymiennik zachodzi syfem. Palnik pracuje cały czas. Chyba że mylisz postój z nadzorem.

Czemu od razu katować? Częste rozpalanie bardziej katuje moim zdaniem. Jak bym mógł to bym ustawił pracę ciągłą ale niestety. Nawet na 4-5kW kocioł się odstawi a nadzór gadzinami nie jest dobrym rozwiązaniem bo też katuje sprzęt.

Stawiam na to drugie ale ja tam się nie znam... :)

Przy wysokiej temperaturze wymiennika sprawność wymiany maleje.

Kocioł pracuje na dużej histerezie. Jak przyjdą mrozy i będę miał większe rozbiory to tak właśnie ustawie. Teraz u mnie palenie w trybie ciągłym nie ma sensu.

Z moimi zastanawiam się w kontekście bufora. Bo tak to też dadzą radę, po prostu dam inną krzywą albo zrobię korektę.

Moje kalafiory to tak na styk na 55stC. Póki co przy takiej temperaturze czynnika dają radę. Nie wiem jak będzie przy -15.

To ja pokaże jak to wygląda u mnie ze sprzęgłem. Pompa kotłowa na I biegu. Wilo Yanos Pico 25/1-4. W obiegu kotłowym jest jeszcze zawór ATV 50stC, który zabezpiecza przed spadkiem temperatury kotła poniżej 50stC. W podłogówkę idzie: A na obieg grzejnikowy: W domu 22stC. Na zewnątrz +1.5stC.

Kolego @alfiorz uzupełnij proszę profil. Dobrze by było wiedzieć co tam teraz w kotłowni masz by nie wertować 230 stron wstecz. U mnie też płomień widać. Rura spiro kolor zmieniła. Sprawdź temperaturę palnika (podajnika). Zresztą gdyby się przegrzewał to wywaliło by alarm.