palacz66

Pompa jest. Denerwuje mnie tylko, że długo trzeba czekać aż rusza grzejniki.

Nie zdążyłem jeszcze rozpatrzec czy działa to ok i jak długo teraz będzie grzać palnik żeby grzejniki ruszyły ale trwa to długo wcześniej pompa się włączala i grzejniki ciepłe no ale coś za coś na to wychodzi. Żadnej innej informacji nie ma gdzie zawór został wyprodukowany chyba, że przegapiłem coś

@emigrant proszę kartonik ATV.

A gdzie tym sprzęgłem w moim przypadku mógłbym się wpiac już jak tak? Mógłbyś wskazać najlepsze miejsce w moim przypadku? Czy raczej u mnie ciężki temat bez bardzo dużych przeróbek?

@samborjeszcze zapytam czy tej pompy podłogi nie powinienem przenieść na zasilanie Twoim zdaniem? I czy powrót z podłogi powinien być przed czy za ATV?

Taki sugerował @sambor ale kupiłem tańszy jak to mówią biedny dwa razy płaci. Teraz muszę ogarnąć temperatury żeby jak najkrócej pracował palnik a przy tym kocioł zasilał jak najszybciej ciepelkiem grzejniki.

Wg. słabo to wykonane taki plastikowe jakby nie można było zrobić z metalu. Kartonik może gdzieś leżeć ale nie jestem pewien jutro sprawdzę. Napewno już bym go nie kupił prędzej Esbe.

Dokładnie jakiś zadzior po odlewie. Pilnik do ostrzenia łańcucha piły sprawdził się w 100%. Poszedłem tropem tym, że jak dociskalem wkładkę ręcznie to coś blokowało ją. Teraz kupiłbym 50C gdyz pełne otwarcie jest dopiero przy ok 10C więcej czyli ok 63-65C na kotle uważam, że to dużo i długo musi pracować kocioł za nim grzejniki się zrobią ciepłe haha. Ale pewnie też źle ustawione mam parametry gdyż długie mam postoje i woda w CO strasznie się chłodzi a następnie musi długo pracować. Chciałem wypróbować pompę podlogi na stałe ale przy tej konfiguracji instalacji nie ma to sensu musiała by chodzić też kotłowa ale to też bez sensu bo nie mam wszedzie termostatów.

Panowie problem rozwiązany. Problemem był korpus zaworu w którym wystawał mosiężny "klin" który nie do końca pozwalał otworzyć zawór od strony powrotu a także go maksymalnie zamknąć od strony zasilania. Teraz po zakreceniu zaworu na poddasze grzejnik na dole grzeje. Po odkreceniu zaworu na górę grzejnik grzeje ale i tak jako ostatni. Teraz ustawie kociol na 75C z histerezą 10C (było 68C na kotle histereza 18C) i myślę, że będzie to stabilnie pracować ale będą krótsze postoje i większe pewnie zużycie ale zobaczymy. Dziękuję wszystkim za pomoc naprawdę wielki szacun dla Was. Dam znać jak będzie teraz to pracować. PS a może ktoś z Was ma inny pomysł jak powinienem teraz ustawić parametry temperatur?

Dokładnie jak piszesz pompa nie wyrabia bo moim zdaniem przepływ przez ten zawór powracającej jest bardzo mały.

Bardzo możliwe gdyż bez wkładki działa jak trzeba. Więc albo brak pompy tak jak mówisz lub wkładka jest zrąbana.

Jutro z rana sprawdzę pompę bo tu będzie problem moim zdaniem.

Możesz przybliżyć jak to działa u Ciebie?

Nie wiem ale tu coś wyraźnie nie tak jest. Tak tylko ten jest odwrotnie podłączony. We wtorek podłącze inna pompę. Ale najbardziej martwi mnie ta wkładka, że ona się zacina jak wpycham ja na sucho w w zawór. Kupie teraz 50C i zobaczę jak to będzie pracować.

U mnie nie bo postoje są ok 5-6 godz i pompy są wyłączone gdy palnik jest w postoju. Chyba sprawa wyjaśniona w łazience na górze jest drabinka i co, jak włączą się pompy to zaczyna grzać od zaworu na imbus a nie od zaworu z głowica termostatyczna. Tylko czy jest pomylony powrót z zasilaniem czy tylko źle założone zawory tego nie wiem ale się sprawdzi. Cyrk na kolkach normalnie.

Spalanie musi wzrosnąć nie ma innej opcji przecież co Ty piszesz, że spada spalanie nie ma opcji żeby spadło.

Dopiero wczoraj go wyjąłem a inaczej nie da rady go włożyć, tylko w taki sposób jak na schemacie.

A ja mam ATV!

Coś mi się wydaje, że ten zawór jest skopany, wciskając go ręcznie ma jakiś rant, że nie chce pójść w górę tylko trzeba go pod kątem wcisnąć wtedy otworzy powrót z CO. Żeby to sprawdzić muszę go wymontowac włożyć w gorąca wodę i tyle zobaczyć co się dzieje ale poprostu on jakby nie otworzy się do końca bo blokuje się element plastikowy o coś.

No fakt.

@gmaj22 no tak pomyślałem sobie, że to się mogło sypnać i powiem Ci mam pompę tylko nie mam uszczelek więc dziś nie ogarnę tego żeby podmienić ale chyba to jest przyczyną tego wszystkiego.

No właśnie nie mam uszczelki i dziś tego nie ogarnę. Ale jak okaże się, że to pompa to szlak by mnie trafił chyba. Czy one wirniki maja plastikowe?

Jak inna ta była zawsze ta na powrocie ? Odpowietrzona jest pompa.

A najważniejsza rzecz czy pompa mogła się zepsuć po 10 latach pracy albo w jakimś stopniu? Jest jakaś metoda na sprawdzenie samej pompy może tu leży problem?

Jest coś skopane na poddaszu w instalacji i tyle nie ma innej opcji.