Skocz do zawartości

kabajo6

Stały forumowicz
  • Postów

    194
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez kabajo6

  1. Kup sobie oleju opałowego do benzyniaka-może się to okazać niezłym rozwiązaniem! Co Ty mu w ogóle radzisz?Przeciętny użytkownik z tego forum wie,że węgiel typu 34 nie nadaje się do domowego kotła.Sam sobie kup tego szajsu i napisz pózniej,jak się z nim męczysz.
  2. O ile to można nazwać zaletą.Zostawić rozpaloną kilkunasto kilogramową bombę bez żadnego dozoru?Pod tym względem przewaga dolniaków,gdzie jednorazowo spala się niewielka porcja- jest bezdyskusyjna.
  3. W szczapie drzewa jest więcej energii,niż w lasce dynamitu.Dlatego niemożliwe jest jednorazowe czyste spalenie kilkunastu kilogramów węgla[chyba że że ktoś zrobi 300 st.na kotle :) ]. Po to właśnie ludzie wymyślają różne sposoby,aby jednorazowo paliła się jak najmniejsza porcja-nie wszystkim to wychodzi.
  4. Niektórym nie wystarczył wątek "Woda się pali"? http://darmowa-energia.eko.org.pl/pliki/ekoauto/woda.html
  5. Przecież Ci pisze,że 19 KW wystarczy.Masz za dużo kasy na opał?
  6. Raczej nie piecy DS,tylko firm,które nie potrafią robić dobrze tych kotłów.
  7. Można i nawet wygodniej jest palić-raz w jedną,raz w drugą stronę.A jeżeli wylot spalin z kotła jest z tyłu komory załadowczej,to najwygodniej jest wymurować przegrodę i zrobić z niego dolniaka.
  8. Nie ma tego złego,co by na dobre nie wyszło[chodzi o to zaglądanie].
  9. Co do tematu-jeśli masz dobry ciąg kominowy to miarkownik.Jeżeli ciąg jest niewystarczający to dmuchawa i sterownik z funkcją PID.
  10. A Ty dlaczego nazwę kotła napisałeś dużymi literami[żeby się rzucało w oczy].PRZEDSTAWICIEL? :)
  11. A kto twierdzi,że w dolniaku nie da się palić cyklicznie?I że trzeba zasypywać całą komorę??? Dla niedoświadczonego palacza dolniak jest lepszy do nauki.
  12. A można coś precyzyjniej?Potencjalni nabywcy na pewno są zainteresowani.
  13. Musisz sprecyzować swoją wypowiedz,bo ni w ząb nie można nic zrozumieć.
  14. Może typ węgla ma tu duże znaczenie?Ja paliłem płomiennym[typ 31].W pierwszej fazie płomień wchodził w wymiennik,gdzie stykał się z "zimnymi" ściankami=kopcenie i sadze.Druga faza spalania-większość w komin.
  15. Robisz 85 stopni przy takiej pogodzie?Mieszkasz pod wiatą?
  16. Kupować przewymiarowany kocioł,żeby dogrzać nieszczelny dom to nienajlepsze rozwiązanie.W okresach przejściowych smoła gwarantowana.Te kalkulatory to liczą chyba zapotrzebowanie ciepła + 10 KW na umiejętności palacza. Lepiej kupić odpowiedni kocioł i stopniowo zająć się termoizolacją budynku.
  17. Próbowałem kiedyś obu sposobów i lepsze rezultaty osiągnąłem kopcąc tradycyjnie węglowodorami,niż paląc tradycyjnie i puszczając w komin tlenek węgla.Taka sama ilość węgla i przy tradycyjnym kopceniu cieplej było w domu.
  18. No bo nie ma takiego kotła-chyba,że kupisz 3 różne.
  19. Znalazłem w sieci coś takiego.Podobno nie ma problemów z czyszczeniem.Co o tym myślicie? http://www.dobrawent...agu-kominowego/
  20. A który lepszy:z piórowpustem,czy na zakładkę?
  21. No i jeszcze niespalone "koksiki".Ja też mam wodny ruszt,no i teraz sito ze starej wialni i przesiewam "koksiki".A sporo tego...
  22. kabajo6

    Węgiel Ze Wschodu

    Jeżeli to 24 to wartość opałowa,a nie ciepło spalania-to grafitu raczej nie będzie.Tak wzrokowo to ciężko to sprawdzić,no bo brudny.Dopiero przy dokładaniu go widać.
  23. U mnie łupiny z orzechów trochę smoliły.Ale spróbuję teraz po niewielkich modyfikacjach w kotle.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.