Skocz do zawartości

mlodzieniec

Stały forumowicz
  • Postów

    1042
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Treść opublikowana przez mlodzieniec

  1. Mój znajomy ma Zębca miałowego i sobie bardzo chwali. A spala w nim wszystko, i drewno, i węgiel, i trociny.
  2. Jest dobrze. 10 kg na dobę dla domu 170 m2 + 300 l cwu? Nierealne.
  3. Ja tez palę bez wygaszania, i spokojnie wytrzymuje na jednym zasypie ok ok. 19 wieczór do 8 rano, jeszcze jest na tyle żaru, że się dosypany węgiel sam zapala bez kawałka drewna. I doceniam zawór 3D [4D byłby lepszy ale wg SASa 3D też może być]. Z tą pompą to tak sobie myślę, że lepiej, jak się na wyższej temp załączy. Bo szybciej się nagrzeje kocioł, nie miesza się tak szybko chłodna woda z powrotu z tą ogrzaną już. Jak na razie miesięcznie wychodzi mi 650 - 700 kg węgla orzech na dom 100 m2 + 100 l cwu, dom nieocieplony, okna starego typu. Plus parę szczapek na rozpalenie pierwsze i worek miału na okrasę węgla.
  4. Ja do swoich dochodziłem przez jakieś 2 tygodnie, najpierw miałem praca 35 s, przerwa 3 minuty, potem przerwa 4, praca 25 s, ale zawsze za bardzo temperatura podskakiwała, przy obecnych już nie są tak duże przeciągnięcia. Hydraulik mi mówił, że może nawet chwilowo podskoczyć o 20 stopni powyżej zadanej, i faktycznie, czasem tak mam, zadana 58 a podbija do 75 nawet, ale chwilowo po zasypaniu i rozdmuchaniu przez wentylator, potem się stabilizuje i jest ok. 60 - 62, i opada, wentylator podbija i tak w kółko. Niestety, musisz posiedzieć przy kotle przez pewien czas i dobrać parametry, tu nie ma uniwersalnej metody, bo każdy dom inaczej odbiera ciepło, komin mamy podobny, mój 14x24 tylko niższy nieco. Nawet jakby Twój sąsiad miał identyczny kocioł i podobnej wielkości dom - ustawienia będą inne. Mimo szczerej chęci nie jestem w stanie podać wyników, eksperymentuj, zapisuj przy jakich ustawieniach ile czasu się spala i dojdziesz do w miarę optymalnych wyników. Masz zawory 3D lub 4D? Bo to tez ma znaczenie, nimi regulujesz temperatury zasilania grzejników w a 4D dodatkowo powrotu do kotła. Powodzenia :)
  5. Przepalając szmatą mój znajomy rozwalił komin i musiał dobudowywać systemowy, nie warto tak robić. Pożar sadzy powoduje wzrost temperatury w kominie do ok. 1000 stopni - tego nie wytrzyma żadna cegła i zaprawa, a nawet sąsiednie instalacje mogą się stopić, o pożarze całego domu nie wspominając, bo czasem pod kalenicę zarzuci ogień i gotowe.A i z ubezpieczycielem kłopoty mogą być.
  6. O to właśnie chodzi, by dobrze dobrać te parametry przerwa - praca. Wciskając opcje [dla sterownika st-32, ja taki mam] wejdziesz w podmenu do zmiany tych czasów, trzeba nakombinować trochę by dobrze to dobrać do warunków otoczenia i tak, by nie podnosić za bardzo temperatury. Ja dla kotła o połowę mniejszego jak Twój mam praca 10 sekund przerwa 5 minut, myślę by wydłużyć przerwę na 6 minut. Histereza to parametr, który daje sygnał dla wentylatora i pomp, kiedy mają ruszyć. I tak np. masz zadaną temp. 60 stopni, histereza 2 stopnie - gdy na kotle spadnie do 58, włączy się nadmuch i zacznie podnosić temp., po dojściu do nastawionej 60 sterownik przechodzi w cykl podtrzymania, czyli co kilka minut na kilka sekund przedmuch - tak, jak ustawisz w parametrach "Praca w podtrzymaniu" i "Przerwa...". Te parametry nie mogą być ani za długie, ani krótkie, bo albo ciągle będzie wzrastać temperatura, albo wygaśnie w kotle. Analogicznie pompy pracują do temperatury o histerezę niższej niż zadana. Dla instalacji za niska temperatura za bardzo nie zaszkodzi, po prostu będzie chłodniej w domu. najbardziej kocioł i komin ucierpią, bo będzie skraplać się woda i kocioł po kilku sezonach pożre rdza. Masz zawór czterodrogowy (na forum często jako 4D) lub chociaż trzydrożny? SAS wymaga, by taki był inaczej gwarancję tracisz przy tych temperaturach, jakie podałeś. Bo skoro na zasilaniu masz mniej niż 50, to na powrocie jeszcze mniej, a wymagane jest ok. 55 stopni. Ja mam 3D i na kotle 58, na grzejniki podaję ok. 50. Zwykle jednak na kotle jest ok. 60 kilka stopni a na grzejniki idzie ok. 55 - 58. Gdybym calkiem otwarł zawór 3D to w domu piekarnik, a zasyp szybko wypalony.
  7. Co to jest ta babka? Nasada kominowa? Ja bym zaczął od wyczyszczenia czopucha, skoro komin i kocioł sprawdzone. Ew. lewe powietrze łapie gdzieś, wyczystki szczelne?
  8. Witaj, podaj więcej konkretów, jaka powierzchnia domu, czy ocieplone, jakie okna, jaki komin przekrój i wysokość, jaki węgiel, ile kalorii posiada? Ja też mam ten kocioł tylko mniejszy nieco, palę orzechem 1 z KHW kopalnia Staszic, Wujek, już nie pamiętam bo miałem mieszany ten węgiel, wg dostawcy ma 29,5 - 31 MJ/kg, na dobę zużywa mi ok. 25 kg, ale dom nieocieplony jeszcze ok. 100 m2 + 100 l cwu.. Nadmuch mam na 2 bieg, zadana 58 st., przerwa 5 min, praca 10 s, pompa od 40 startuje, histerezy co i cwu po 2 st., czyszczę raz na kilka dni.
  9. Tak jak mówisz, ten 14x14 można frezować nawet do fi 200. Oczywiście o ile na to pozwolą warunki na miejscu. Mój ma 24x14 wysoki ok. 8,5 m, ciąg dość duży, komin ciepły na całej długości, a cegła jak się nagrzeje to trochę trzyma ciepło. Z zewnątrz otynkowany, wewnątrz wyszlamowany.
  10. U mnie często widzę, że dymu niemal nie widać - spala się dość czysto i nie zarasta komin. Problemy mogą być, jeśli podłączamy kocioł do przewodu o zbyt małym przekroju, np. zalecane 17x17 a podłącza się pod 14x14 - wg zasady "jakoś to będzie". Podobnie nie wolno podłączać kotła kondensacyjnego, olejowego cz gazowego do komina bez odpowiedniego wsadu - bo będzie kondensat na 100% i remont. Gdy zaś zmieniamy kocioł węglowy na węglowy - przy dobrym spalaniu nie powinno nic się dziać. Kwestia właściwego doboru mocy do powierzchni i spełnienie wymagań kominowych. Dużą część problemów można by wyeliminować, gdyby tylko chciało się ludziom zasięgnąć przed inwestycją w nowy kocioł opinii kogoś bardziej doświadczonego niż pan Kazio "złota rączka".
  11. @Jameess, komin rozwala nie kocioł, tylko źle operujący nim właściciel. Duszenie kotła, spalanie opału niezgodnego z wymogami producenta, kombinowanie by wydłużyć czas spalania prowadzi do kłopotów. Nie strasz wszystkich tym kominem, bo gdyby tak było, to w każdym domu co wiosnę byłby remont. Trzeba kupić dobry węgiel, komin czyścić, kocioł czyścić, utrzymywać zalecane parametry temperaturowe i będzie spokój. Pozdrawiam.
  12. A niech będzie kundel, ważne, że grzeje. Komin sprawdzam regularnie przez wyczystkę na strychu - jak na razie nie ma żadnych smolistych substancji, normalna sadza która się łatwo oczyszcza, sucha. Zobaczę za jakiś czas jak będą mrozy. Komin jest jednak w górnej części lekko ciepły. Wsad do węgla sam kominiarz mi odradził, konsultowałem z nim ten kocioł. Nie będę się z koniem kopał. W tym przewodzie spaliny z kotła od wielu lat już idą i nie ma problemów z kondensatem. Pewnie by były gdyby palić na duszonym kotle, przymykanym czopuchu itd. albo mokrym drewnem. Ale będę kontrolował, tak mam z natury. Pozdrowienia :)
  13. Po wielu wycieczkach do salonów z hydrauliką, wielu telefonach, rozmowach i opiniach znajomych zdecydowałem się na kocioł SAS NWT, dolne spalanie (ogień idzie od dołu w tylnej części, po otwarciu drzwiczek góra zasypu jest nierozpalona, i dym nie idzie przodem tylko tyłem u dołu, pisze o tym, bo wiele osób zarzuca, że ten kocioł to taki kundel górno - dolny, w rzeczywistości to dolne spalanie), jest dmuchawa i sterownik ST32, dmuchawa, palę w nim bez wygaszania 24 h na dobę już od kilku dni [wygaszone tylko aby przeczyścić kanały konwekcyjne]. Komin mam bez wkładu 24x14 cm (do węgla odradzam wkład, bo po kilku sezonach i tak będzie do wymiany - siarka z węgla + para wodna daje kwas niszczący blachy "kwasoodporne"), palę węglem orzech I z domieszką miału, drewno też spala się dobrze. Stałopalność mam jakieś 14 godzin, wiadomo, można wydłużyć ale nie chcę katować kotła niskimi temperaturami, spalanie 1,4 kg/h co jest bliskie temu, co podaje producent w DTR. Dla Ciebie wystarczy wersja o mocy 12 kW. Pozdrawiam i życzę dobrego wyboru :)
  14. Bez zaworu 3D lub lepiej 4D zawsze będziesz musiał zamykać grzejniki. Jaki kocioł? Np. SAS NWG 23 kW - bez sterowania, z miarkownikiem, jeśli chcesz mieć dmuchawę to model NWT. Pierwszy kupisz za ok. 2700, drugi 3700 zł. Ewentualnie Zębiec KWKD [bez nadmuchu]. Njamniej kłopotliwe z obsługą są kotły na eko-groszek, ale na ten metraż musiałbyś dać pięciocyfrową kwotę.
  15. Do sadzy są szczotki, producent zwykle w komplecie daje akcesoria do czyszczenia.
  16. Czyli paląc bez "elektroniki" muszę nieco uważać, bo na tym analogowym termometrze 70 stopni da faktycznie na wylocie ponad 80. W sumie dobrze to wiedzieć wcześniej niż potem się martwić konsekwencjami przegrzania kotła i ew. rozszczelnienia. Dziękuję wszystkim za odpowiedzi, pozdrawiam.
  17. Producent Twojego kotła podaje temp. powrotu 55 st. a różnica zasilanie - powrót na poziomie 10 - 20 stopni. Czyli musisz podnieść temperaturę zasilania, wtedy i powrót będzie miał wyższą. Zużycie węgla podano na prawie 4 kg/h, co jest dosć dużą wartością. Pewnie dlatego, że przy mocy nominalnej, Dla mojego SASa NWT producent podaje 1,2 kg/h, przy obciążeniu 50% mocy nom. jak dotąd uzyskałem ok. 1,4 kg/h czyli zbliżony. Temp. kotła zadana 58 stopni , zwykle utrzymuje się na poziomie 60 - 62 st., na wyjściu grzejników 50 i jak dotąd smoły nie widać.
  18. No właśnie też mi się wydaje to dziwne, ale wskazania są różne zawsze o kilka stopni. Dziękuję za informacje o tym termometrze przylgowym, czegoś takiego szukałem do pomiaru temperatury powrotu. Czujnik sterownika ma studzienkę swoją bliżej wyjścia wody grzewczej, stąd pewnie różne wskazania. Nawet jak paliłem bez "elektryki", czyli na grawitacyjnym obiegu powinny być temperatury wyrównane - jednak po podłączeniu zasilania sterownika znów wyszły rozbieżne. Albo to wina czujnika sterownika, albo tak z budowy kotła wychodzi. Pod powrót jest podpięta rura powrotna cwu więc to podnosi temperaturę. Ręką trudno dotknąć powrotu tuz przy kotle, czyli dobrze to działa. Na wyjściu wody na grzejniki mam termometr tarczowy, i na nim widzę, jak działa zawór 3D i ile stopni jest podawane na grzejniki. I zawsze na tym term. na wyjściu 54, na kotle 65 a na tym analogowym wkręcanym 46 - 48.
  19. Rozmieszczenie podałem tak, jakby patrzeć z góry stojąc przodem do kotła. Trochę wyobraźni wystarczy. Poza tym nie udzieliłeś odpowiedzi na moje pytanie, a własne uwagi możesz zachować dla siebie. Pozdrawiam, w dniu życzliwości wypada.
  20. Witam, posiadam w instalacji zawór 3D, i tak: temp. na kotle 62, na wyjściu grzejników 54, a na termometrze z przodu kotła wskazuje wtedy ok. 52 - 56 st. Wyjście wody grzewczej jest w lewym tylnym rogu kotła, czujnik od sterownika gdzieś pośrodku a termometr zwykły wkręcany w prawym przednim rogu,i zawsze na nim wskazuje o 5 - 8 stopni mniej jak na sterowniku. Czy ten wynik na termometrze "analogowym" to może być temperatura powrotu? podmieniłem nawet termometr na inny - tak samo wskazuje, na sterowniku np. 65, na termometrze 56.
  21. Za niska temperatura na kotle, na powrocie powinno być jakieś 5 st. mniej niż na zasilaniu, w moim kotle producent [sAS] podaje minimalną temperaturę powrotu na 55 stopni. Chodzi o korozję niskotemepraturową - skrapla się woda i zje Ci kocioł po kilku sezonach. Smoła to efekt zamykania szybra i niskiej temperatury na kotle - trudną ją usunąć i obniża sprawność, zatem z czasem będziesz spalał coraz więcej węgla a w domu zima. Normalnie drobinki ulatuja w komin, jak zamykasz to krążą i osiadają - spróbuj palić przez jakiś czas z otwartym na full szybrem. I możesz dodawać Sadpal co jakiś czas - za kilka zł kupisz opakowanie, na nim pisze wszystko co i jak. i ostatnia rzecz - wg mnie masz przewymiarowany kocioł, na ten metraż i jeszcze ocieplony częściowo wystarczyłby mniejszy o kilka kW. Stąd tez mogą być problemy z sadza i kondensacją pary.
  22. Haczyk? Za markę się często płaci. Te tanie są dobre, bo tanie, i na tym kończą się ich zalety, pokrętła mogą odpadać, plastiki się topić. Lepiej zainwestować w coś lepszego, np. DeLonghi czy Ravanson - wcale nie są droższe biorąc pod uwagę dłuższe użytkowanie, a sprawdzone. Ja wychodzę z założenia, że nie stać mnie na tanie rzeczy. Ravansona olejak używałem i nie było kłopotów.
  23. Konwektor ma moc ok. 2 kW, i na małej powierzchni się sprawdzi, moi znajomi ogrzewali kiedyś takim pokój 18 m2 wysoki na 4 m - kamienica, i zimą przy mrozach -25 było w środku + 24. Co prawda chodził on niemal bez przerwy. Policzmy, 2 kW daje na godzinę pracy ok. 1 zł, w zależności od dostawcy energii elektryczne. Poza tym konwektory mają czasem termostat i same pilnują temperatury w pomieszczeniu. Wydajność konwektora byłaby najlepsza, gdyby pracował w miarę ciągle - po nocy temperatura w pomieszczeniu mocno spadnie i nim znów się ogrzeje, minie trochę czasu. Niemniej to najbezpieczniejsze rozwiązanie, bo nie wydziela żadnych gazów. Jeśli już się zdecydujesz, to wybierz model przenośny z wentylatorem, koszt ok. 200 - 300 zł. Możesz też pomyśleć o grzejniku olejowym - coś jak kaloryfer żeberkowy na kółkach, używałem, nie ma rewelacji ale daje ciepła trochę.
  24. Kocioł miałowy i górne spalanie to norma, tak jak nadmuch w tego typu kotle. Jak chcesz palić miałem do dołu? Skoro wcześniej wybuchało, to znak, że kocioł pracował nieprawidłowo. Albo była za niska temperatura, albo/i za długie przerwy i dochodziło do samozapłonu gazów. W tej sytuacji jedyne wyjście to wezwać kogoś, kto się na tym zna, najlepiej kominiarza z uprawnieniami - i on oceni, co dalej zrobić. Wszelkie prace typu tzw. "druciarskiego" w obsłudze kominów kończą się źle.
  25. Sprawdź, czy wyczystki są szczelnie zamknięte, kiedyś u mojego znajomego futrzak chciał się ogrzać i otwarł, i też cofało dym. Było słabe zamknięcie, u mnie sam ledwo daję radę by przekręcić ten zatrzask. Czasem przyczyna bywa prozaiczna. Czopuch otwarty? Zajrzyj do komina i sprawdź czy się nie zatkał. Ciąg komina zmierzy kominiarz, ma specjalne urządzonko.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.