Witam
Jeśli zmniejszasz ilość grzejników a i tak musisz dostarczyć do ogrzewanego obiektu tę samą ilość energii cieplnej to ciecz w grzejnikach ma większą temperaturę.Musisz mocniej grzać piec i masz większą stratę kominową.
W młodości pracowałem w gospodarstwie rolnym dziadka. Przy magazynowaniu zboża w stogach-szczertach na wolnym powietrzu , wilgotne snopy zagrzewały się..Dziadek tłumaczył mi ,że może nawet dojść do samozapłonu .Tego zjawiska nie było jak snopy były dobrze wysuszone.
Paląc od góry płomienice jak i ścianka za nimi nie mają kontaktu ze spalinami-straciłeś sporą powierzchnię wymiany.
W dalszym ciągu jestem -że to dolniak.Płomienice zaczynają się prawie od rusztu.
Na moją głowę to jest dolniak.Zasypujesz pełną komorę i pierwszy ciąg spalin jest między rurami a pierwszą grodzią.Górniaki mają rury na górze a ten ma z boku.
Kol. blady78 koks radził się jak zrobić to tanio.Sucha ściana to podstawa ciepłochronności .Cokolwiek byś położył na mokrą -nic nie da,więc nie mów mi że grzybek murowany.Takie płyty są z powodzeniem stosowane do lekkiego i taniego ocieplenia ścian.Można również pod płytę wsadzić wełnę min. lub styropian.-trzeba tylko wtedy zadbać o lepszą wentylację pomieszczeń.
heso napisał
Tak się składa, że ostatnio spalamy spore ilości nie całkiem suchych liści.
Ś.p. znany ekolog P.Zalewski ocenił to negatywnie, ponieważ duża powierzchnia liści pochłania spore ilości zanieczyszczeń z powietrza.
Czasami wystarczy przyłożyć dłoń do ściany w kilku miejscach mieszkania żeby wyczuć różnicę w ich temperaturze. Powodem mogą być niedokładnie wymurowane fragmenty ścian : grubsze spoiny , niewłaściwie dobrane składniki tynku , nietrzymające wymiarów pustaki lub zbyt mała szczelina powietrzna.
Cegła starej produkcji powinna być dobra,chyba że z powodu zawilgocenia kruszy się.Można uzupełnić spoiny i zaimpregnować ścianę co w niewielkim stopniu poprawi ciepłochronność.
Może od środka płyta GK na najzimniejszej ścianie.