Skocz do zawartości

13robert

Stały forumowicz
  • Postów

    216
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez 13robert

  1. ta... postęp...kiedyś tez tak mówili, nawet mieli ku temu instytuty naukowe które palcami madrych profesorów pouczały.... w tym postepie nie doczekalem się uczciwych i konkretnych wyliczeń ile KWh na sezon zuzyją wszystkie urzadzenia które musza pracować by zautomatyzowane c.o. działało: a-dla zwykłej instalacji grzejnikowej b-dla ogrzewania podłogowego gdzie trzeba przetoczyć wiele m3 wody w instalacji oba wyliczneia dla kotłów z dmuchawą i podajnikem śrubowym tak mi się przypomniało, ze dokladnie ci sami postepowcy teraz palcami swemi pokazują że trzeba wymienić zarowki na świetlówki co zamiaast 100W pobiorą 20W mocy i koniecznie wylączać czerwone swiatełka w RTV i komputerach i jak to sie ma jedno do drugiego?
  2. dlaczego na full? bedzie grzał tak jak sie mu ustawi temperature na termostacie bedzie mial podaną od góry cieplą wode a jako że to bedzie grzejnik o malej pojemnosci wodnej (np stalowy ktory ma pojemność 1/7 tego co grzejnik żeliwny o tej samej mocy cieplnej) wówczas i bedzie wracalo mało wody chłodnej z wyjść grzejników ktora zostanie zmieszana z wodą z małego obiegu czyli tutaj bojlera CWU, gdzie literatura podaje spadek o 5 stopni na wyjsciu w stosunku do wejscia: czyli chlodna z wyjscia grzenjikow w malej ilości zostanie wymieszana z woda powrotną z bojlera o temp nizszej o 5 stopni od wody goracej z wyjscia kotla gdy w piecu wygasac zacznie i temperatura na wyjściu spadnie do 50 stopni to zawór termostatyczny w kotle zamknie się a przy rozpalaniu w piecu czas gdy na wejscie kotla bedzie wpływac za niska temperatura nie bedzie o wiele dluzszy niz dla instalacji z zaworem 4D podkreśliłem to co mnie najbardziej zainteresowało więc nie dziwne że bylo za gorąco szczegolnie gdy nie było żadnej mozliwosci regulacji teraz jest dobrze bo przejął ja zawor 4D, ale dyskusja toczy sie ze rowniez moga to zrobic zawory termostatyczne na grzejnikach
  3. raczej to bedzie dla przypadku gdy piec będzie wygasał a nie przy braku odbioru ciepla przez grzejniki bo wowczas pozostanie obieg krótki wody z bojlerze CWU a spadki temperatury na wyjsciu z bojlera CWU są bardzo małe jak podaje literatura a czy czasem piece nie mają w sobie zamontowanych zaworów termostatycznycj które zamykają się gdy temperatura spadnie pomizej 50 st?
  4. to ja dołoże czwarty grosz 1. jesli zalożymy że bedzie posiadał w instalacji grzejniki z małą ilości wody w sobie to powrót zimnej wody do pieca przy nagrzewaniu instalacji nie bedzie trwał wiele dłuzej niż dla przypadku instalacji z zaworem 4D, jak rownież temperatura powrotu nie bedzie nizsza az o owe 20 stopni, bo niby dlaczego ma byc jesli bedzie palił tak by mieć 65-70 na piecu to nic zlego nie ma prawa sie dziać 2. jak sobie przypominam to autor watku zalozył że bedą jako glowne zasilenie grube rury, natomiast od nich w doł do grzejnika bedą 1 calowe i to bedzie działać bardzo dobrze, a grube rury bedzie mozna ukryć montująć sufit podwieszany z możliwością szybkiego demontażu jego cześci w miejscu polaczenia grubszej rury z calową, a cieńsze rury calowe ocieplając wczesniej w połowie zaglebic w scianie a reszte przykryć tradycyjnym tynkiem grubowarstwowym czyli da się to zrobic i estetycznie i grawitacyjnie i z łatwym dostepem do lączeń czyli miejsc gdzie najczęsciej dochodzi do awarii (bardzo rzadkich ale i to będzie przewidziane w planie)
  5. zabawnym jest to ze dotychczas tak wlasnie działały prawie wszystkie instalacje gdyz zawóry 4d nikt nie znał i to jest sprawdzone wiec powinno działać, tylko nie zgodze się że palenie na temperature 50st a nie 70 to mniejsze zuzycie opału bo jak pokazuja doświadczenia róznych osób z forum 65-70st wydaje sie byc optymalną temperaturą dla opału i żywotności kotła pisanie znowuż że stratą musi byc bo nagrzewa się o 20 stopni więcej wode w c.o. jest niezbyt logicznym wytłumaczeniem gdyż ta strata zrobi się zyskiem gdy piec przestanie grzać i bedzie spadac temperatura w instalacji jak rownież celną uwaga jest że małym obiegiem pozostanie bojler CWU a jako że spoleczenstwo lubi zazywac ciepłych kąpieli więc bedzie codziennie mały obieg odbieral cieplo gdy dom osiągnie wlasciwą temperature
  6. ja już nic nie rozumiem z tego zawsze wydawało mi sie że zawór róznicowy montuje sie równolegle z pompa tylko po to by pracująca pompa nie robiła chwilowych lub dłuższych "cofek" w przepływie cieczy w instalacji oraz by jednocześnie zachować mozliwość pracy na grawitacji przy braku zasilania, jeśli sa ku temu warunki fizyczne co do mozliwości rozsadzenia cisnieniem pompki instalacji wodnej to według mnie ona miała by miejsce gdyby owa pompka posiadała 1KW mocy jestem przekonany że pompka nie jest w stanie fizycznie pokonac takiego cisnienia w instalacji by doszło do jej rozszczelniena czyli najsłabszym elementem jest pompka i jesli dochodzi do rozszczelnienia to jest wina wady materiałowej lub zlego wyykonania połaczeń
  7. też tak wcześniej napisałem, tzn że chodzi o gwaltownośc spalania sie zasypu dochodzi do tego ze miałowce mają wieksze komory załadowcze czyli jest to też wieksza bomba kaloryczna znowuz dojdziemy do wniosku że najprawdopodobniej nie da sie tego opanować a idealnym rozwiązaniem byłby zasobnik/bufor ktory przejąłby energie cieplną
  8. rzygać mi sie chce jak widze te socjalistyczne rozwiązania urzednik wymysla rozne po..bane przepisy i przepiski by udowodnić ze jest potrzebny a wręcz nezbędny na swoim stołku na którym siedzi za publiczne pieniądze, w budynku ogrzewanym za publicznie pieniadze tworzy jakiejś listy, jakies wymagania i potrzebne certyfikaty że kocioł jest ekologiczny itp itd idiotyzmem samym w sobie jest to że kocioł na wegiel może być nazwany jako ekologiczny kązdy kocioł jest tak ekologiczny jak ekologiczne jest paliwo do niego wrzucane: biomasa drzewna jest ekologiczna bo odnawialna z bilansem co2 rownym zero; wegiel, gaz, olej opalowy-nie jest ekologiczny a jesli nie chcą by dymiło z kominów to niech promują koks jako paliwo, chociaz tak jak wczesniej napisałem nie bedzie mozna i tak nazwać tego paliwa jako ekologicznego
  9. a może nie chodzi o kaloryczność jako taką tylko o sposób spalania sie ekogroszku jest on twardy przez co powietrze dostaje się do wnetrza zasypanej porcji i mały wymiarowo co w połaczeniuz dostepem powietrza daje taki rezulatat ze rozpala się on bardzo szybko dając ogromną energie w krótkim czasie
  10. albo po prostu ma "nowoczesne" grzejniki gdzie wody jest 7 razy mniej niz w zeliwnych lub stalowych (innych niż obecne sprzedawane) wówczas zagotować tych kilkadziesiąt litrów w instalcji po rozpaleniu się całego na raz w swojej masie ekogroszku w piecu miałowym przebiega tak szybko jak zagotowanie dwóch szkalnek wody w czajniku elektrycznym
  11. odradzam zdecydowanie na wegiel gdy nie ma być legalnie, jedna kłótnia z sąsiadem o psią kupe i już jesteś zakablowany poza tym piec o jakim piszesz bedzie dwa razy wiecej kosztował niz gazowy piec np patrząc na cennik Klimosza to najtańszy gazowy 2800zł a najtańszy retorowy 6500zł kiedy to sie zwroci? dodam po raz drugi że ceny surowcowna giełdach swiatowych spadły a i zimy ciepłe są
  12. w sprawie dobrej jonizacji ma znaczenie materiał z którego promieniuje ciepło jako ze to jest metal, więc niezaleznie od temperatury zawsze to bedzie niezdrowa jonizacja pomieszczenia
  13. już mają plan awaryjny na wypadek gdy się im prognozy z ocieplniem nie sprawdzą: "Dziennik": Światowe ocieplenie klimatu dla Polski i Europy może skończyć się kolejną epoką lodowcową - twierdzą naukowcy śledzący od lat zmiany klimatyczne na północnym Atlantyku. Ich zdaniem, zmiana klimatu może być bardzo gwałtowna. W międzynarodowym projekcie naukowym biorą udział europejscy klimatolodzy, w tym polscy badacze z Instytutu Oceanologii PAN w Sopocie. Porównując dane z różnych lat dotyczące tempa topnienia lodowców, przelotu ptaków i przepływu różnych gatunków ryb, doszli do wniosku, że w niedługim czasie grozi nam efekt tzw. przełącznika klimatycznego, a więc niespodziewanej zmiany klimatu. Chodzi o to, że wzrost temperatury powietrza prowadzi do szybszego topienia lodowców. Wskutek tego do Atlantyku przedostają się coraz większe masy zimnej słodkiej wody. Może to spowodować zatrzymanie północnego biegu Golfsztromu, który ogrzewa nasz kontynent. Temperatura w Europie może spaść wówczas nawet o 10 stopni - wylicza "Dz". gdy sie im zupełnie nie sprawdzi prognozowane ocieplenie a zamiast tego nadejdzie ochłodzenie wówczas powiedzą że...ocieplenie już było i wszystko się im zgadza co do joty ta.... wazne by kilamtolodzy tez mieli duzo pieniedzy na badania....
  14. wytwornik smoły?! nie mniejszy niż stalowy przy tym samym sposobie palenia
  15. niezupelnie limity już obowiazują 2008-2012 nastepny okres to 2012-2020 i to sa limity na takim poziomie jaki mamy obecnie (czyli np Niemcy na mieszkańca licząc dwa razy wyższe) to co oni chcą wprowadzić od 2020 to są już limity zmniejszone o 20% od tego co mamy obecnie (czyli znowu Niemcy obetną sobie 20% ale i tak dalej bedą mialy dwukrotnie wyzszą emisje) problem polega na tym, że to zdusi niemal calkowicie nasz przemysł bo dajmy na to produkcja materialów budowlanych, cementu czy stali to sa ogromne emisje co2 a potem ktos sie dziwi że pustaki sa tańsze w Niemczech niz w Polsce chociaz robotnik pracuja przy ich produkcji zarabia 5 razy więcej niż u nas od podpisani protokolu z Kioto Polska zredukowala o ponad 35% emisje a było wymagane kilkanascie procent, ale UE w tym samym czasie nie wykonała uzgodnień z protokołu a nawet wzrosla ich emisja więc jak zrobic by na papierze wyszlo że wykonano? ano to co Polska zrobiła ponad plan na papierze przekazac na konto całej Unii, a w nowym protokole kazdemu obciąc po równo o 20% tak sie w h..a robi Polske ale wszystko w mediach jest wspaniale, Unia dobra bo ekologiczna a Polska zła bo cos jej nie pasuje gdy wszyscy sa zadowoleni jak nas okradają z naszego ponad planowego wykonania protokoło z Kioto to pewnie że są zadowoleni ci z eurokołchozu
  16. są dwie mozliwosci: 1. o tej porze roku gazownicy puszczają niskokaloryczny gaz w sieć bo czyszczą magazyny, więc puszczają jak im wypadnie ale znowuż nie tak by całe maisto w balona zrobić tylko jakąś małą część 2. wina pieca ale przed obwinianiem go popytaj sasiadow którzy palą gazem z tej samej linii jesli u nich tez cos nie tak to pozostaje donieść na oszustów z gazowni
  17. musisz wybrac jakis piec gazowy, bo skoro nie mozesz legalnie zamontowac weglowego to nie kombinuj jak koń pod górke jest nadzieja że nie podrożeje gaz, a może nawet stanieje bo ogólnie surowce lecą z ceną w dół no chyba że Putin lub inny Bush rąbnie znowuż gdzieś rakietą co do gazowego to nie patrz na piec kondensacyjny a wybierz normalny piec kondensacyjny jest przeznaczony do instalacji niskotemperaturowych czyli w praktyce do podłogówki przy instalacji grzejnikowej on nie wykaże swoich zalet choćby nie wiem jak to wmawiał Ci sprzedawca kotłów lub grzejników
  18. na mój gust to jesli chcesz żeliwny trwały piec (tzn jesteś na niego napalony) to musisz nastawić się na koks plus troche drzewa na rozpałke to nic że drożej wyjdzie sezon grzewczy o 30% niz na weglu, jesli Cię stać to nie patrz na to bo i tak to bedzie 3-5 razy taniej niż gazem (napisalem 3-5 bo roznie puszczają niskokaloryczny gaz w grudniu gdy czyszczą magazyny) warunek taki ze masz w okolicy sprzedawce koksu, bo róznie to może być z dostępnością na koniec napisze tak: cena koksu na pewno spadnie do poziomu ceny wegla bo tak wysoką cene podbiły Chiny i Indie bo potrzebowaly go do swoich hut na szczescie przyszedł kryzys i diabli wzieli ich plany produkcyjne, najlepszy przyklad to ropa która była po 150 a teraz jest po 50 jesli dobrze pamietam
  19. jesli mnie pamięc nie myli to w Polsce wydobywa sie 200mln ton wegla (brunatny plus kamienny), gdyby nalożyc akcyze w wysokości 100zl/tona to suma z tego robi się 20mld zł z samego liczenia takiej kwoty powstanie tyle złotego kurzu ze wystarczy na wygodne zycie dla kilkudziesieciu rodzin polityków i kilkudziesięciu organizacji ekologicznych przypomne ze na mieszkańca licząc emitujemy o połowe co2 mniej niż Niemcy naprawde trzeba być durniem stojącym na czele rządu by nie postawić sprawy jasno: liczmy emisje co2 przypadającą na mieszkańca i róbmy ekologie co mi z tego że u nas ograniczymy emisje gdy w Chinach co tydzień powstaje jedna taka elektrownia weglowa jak nasz Bełchatów-takie cos kiedys uslyszałem w Polskim Radio gdy byla dyskusja ekspertów od energetyki
  20. piotrek_automatyk twierdzi ze będzie dzialać grawitacyjnie tylko zawór 4d musi byc na 2 cale, a nawet na 1,5cala tez bedzie chodzić-tak czytalem w innym temacie
  21. Jeszcze taki tekst wkleje komentujący ów szczyt klimatyczny autor nieznany, ale chyba tez pali weglem :) W dniach 1 - 12 grudnia odbywa się w Poznaniu konferencja w sprawie ratowania klimatu, zorganizowana przez Sekretariat Konwencji Narodów Zjednoczonych d.s. Zmian Klimatu. Bierze w niej udział ponad 10 tys. osób ze 186 krajów. Uczestników obsługuje ponad 500 ochotników, 500 osób obsługi technicznej i ponad 800 dziennikarzy, prawdopodobnie też przybyłych z całego świata. Kiedy piszę ten felieton konferencja trwa w najlepsze, ale jej produktem ma być dokument nawołujący albo nawet zobowiązujący do ograniczenia emisji tzw. gazów cieplarnianych, z dwutlenkiem węgla na czele. Poznańska konferencja, a zwłaszcza istnienie Sekretariatu Konwencji Narodów Zjednoczonych d.s. Zmian Klimatu pokazuje, że każdy pretekst jest dobry, żeby na cudzy koszt smacznie wypić, zakąsić i poimprezować. Za Stalina organizowano międzynarodowe kongresy w obronie pokoju, ale teraz nie ma już wojen, tylko „operacje pokojowe”, więc na żadne kongresy w obronie pokoju nikt nie da złamanego grosza. Na klimat – aaa, to co innego! Pod pretekstem „ochrony klimatu” przed „globalnym ociepleniem” państwa silniejsze i mądrzejsze mogą wyciągać pieniądze od państw słabych i głupich za emisję dwutlenku węgla ponad ustalone limity. Pod tym samym pretekstem filuci z „pozarządowych organizacji ekologicznych” mogą szantażować przemysłowców i wymuszać od nich łapówki w zamian za odstąpienie od blokad i protestów. Wreszcie różni cwani docenci mogą się doktoryzować i habilitować, „bijąc na alarm” z powodu „globalnego ocieplenia” – z czego rodzą się fundusze na naukowe instytuty przelewania z pustego w próżne, międzynarodowe sympozjony w atrakcyjnych miejscowościach oraz konferencje, na których można wypić, zakąsić i zabawić się na koszt zagrożonej ludzkości. Najbardziej reprezentatywnym okazem takiego filuta jest Al Gore, były kandydat na prezydenta USA, który z braku lepszej alternatywy wymyślił sobie takie właśnie emploi i nawet zainkasował za to Nagrodę Nobla. Za największego wroga znękanej ludzkości uznany został dzisiaj dwutlenek węgla, jako najgroźniejszy z tzw. gazów cieplarnianych. Dzięki gazom cieplarnianym, zwłaszcza dwutlenkowi węgla i parze wodnej, energia docierająca do Ziemi ze Słońca nie jest natychmiast wypromieniowywana w przestrzeń kosmiczną, tylko częściowo zatrzymywana, dzięki czemu w ogóle istnieje coś takiego, jak klimat. Nie będzie zatem wielkiej przesady w twierdzeniu, że również ludzkość powstała z tych gazów. Co prawda nie wszyscy się z tym zgadzają i kiedy Mieczysław Grydzewski zaczął głosić taki pogląd, Franciszek Fiszer zerwał z nim stosunki towarzyskie, utrzymując, że w tej sytuacji przyjaźnić się z nim nie może. Problem wszelako w tym, że ludzie, tzn. przemysł, transport itd, emitują zaledwie 3 procent dwutlenku węgla wytwarzanego na świecie ze źródeł naturalnych, tzn. przez oceany, wulkany itp. Można więc postawić pytanie, o co tak naprawdę w tej całej walce z „globalnym ociepleniem” chodzi – bo jak nie wiadomo o co chodzi, to na pewno chodzi o pieniądze, ewentualnie – o władzę. Konferencja w Poznaniu wyprodukuje zbawienny dokument przeciwko globalnemu ociepleniu. Ale zwróćmy uwagę, ile gazów cieplarnianych zostanie w tym celu wytworzonych. W konferencji bierze udział ponad 10 tys. osób ze 186 krajów, zatem co najmniej 8 tys. musiało przybyć z zagranicy, najprawdopodobniej samolotami. Do przewiezienia 8 tys. uczestników poznańskiej konferencji trzeba by zatem użyć 16 Boeingów 767, w rejsach trwających średnio ok. 10 godzin. Musiały one spalić dotychczas co najmniej 1000 ton benzyny, zużywając do tego co najmniej 44 800 ton powietrza atmosferycznego, przekształconego w dwutlenek węgla. A ogrzanie przez dwa tygodnie 42 tys. m kw. powierzchni? A przygotowanie dla każdego uczestnika, wolontariuszy, obsługi technicznej i dziennikarzy co najmniej 3 posiłków każdego dnia? A ogrzanie hoteli i gazy cieplarniane wytworzone przy produkcji energii elektrycznej, niezbędnej do oświetlenia, nagłośnienia i wyemitowania zbawiennych komunikatów z konferencji na cały znękany świat? A ile węgla i ropy trzeba było spalić, żeby wytworzyć bogactwo niezbędne do sfinansowania przelotów i samej konferencji? Nie zapominajmy też, że każdy człowiek zużywa 8 dag powietrza na godzinę, a jak przemawia lub śpiewa, to nawet i 10 dag. Wskutek samych przemówień przez jeden dzień uczestnicy musieli zepsuć co najmniej 80 ton cennego powietrza! I co, naprawdę warto? Ileż powietrza można by zaoszczędzić, gdyby tak mniej gadano o „globalnym ociepleniu”, a zwłaszcza gdyby rozpędzić na cztery wiatry Sekretariat Konwencji Narodów Zjednoczonych d.s. Zmiany Klimatu – no i wszystkie „organizacje pozarządowe”? Ale co tam marzyć o tym, kiedy na tym właśnie starsi i mądrzejsi robią dzisiaj najlepsze interesy?
  22. ten temat nalezaloby połaczyć z innym juz wydzielonym "Dyskusja o ekologii" lub tamten przenieść tutaj, gdyz ekologia zawsze wiąze sie ze wzrostem cen czyli jest odpowiednia do tego działu szczyt trwac jeszcze przez tydzień, by za pare miesięcy podpisac rózne papiery w Kopenhadze zdziwił bym się gdyby nie dopieprzyli go, bo elektrownie będą go płacić poprzez zakup dodatkowych limitów co2 a więc powiedza że musi być równość i obłożą podatkiem ekologicznym w formie akcyzy wegiel dla zwyklych ludzi jak wyliczyli energetycy ze zwiazkow zawodowych po ustaleniach konferencji klimatycznej ktore proponują wprowadzić cena energii elektr w Polsce wzrośnie automatycznie dwukrotnie nie licząc dodatkowych podwyżek związanych z innymi czynnikami
  23. ale by miec gwarancyje musi zamontowac zawór 4d? czyż nie jest tak? a jesli intalacyja chodzi grawitacyjnie to ów zawór musi być z podłączeniami o średnicy 2cali i dalej wszytsko pojdzie na grawitacji czyz nie jest tak?
  24. koledzy doradzą ino trzeba najsamprzód powiedzieć ile sie ma miedzi do wydania na piec , no bo cóż nam po calej historyji od "adama i ewy" skoro nie ma podanego przedzialu cenowego
  25. myśle że powyższe obostrzenia dotyczą grzejników i ich mocy a co za tym idzie wymiarów zadaniem bufora jest magazynowanie jakiejś tam obliczonej energii cieplnej a jaka to jest kombinacja pojemnosci i temperatury to rzecz wtórna bufor jak to bufor może wówczas zamiast wyliczonych 12 godzinach schladzania się o 50 stopni w warunkach maksymalnego zapotrzebowania na cieplo, zrobić to w 10godzin lub w godzin 14 nie mozna tego uznac za jakikolwiek błąd, gdyż spowoduje to tylko koniecznośc dososowania sie palacza do warunków, co postepuje zawsze dość szybko trzeba zwrocć uwage że wszystkie obliczenia są przeprowadzone dla granicznego warunku czyli gdy jest makszymalne zapotrzebowanie na ciepło czyli owe wyliczone 12 godzin to minimum, ale jak bedzie to 10 godzin dla syberyjskiej zimy to nikt nie bedzie wyrywal sobie wlosów z głowy przeczytałem też że na zachodzie taki bufor powoduje że mozna legalnie zrezygnować z ukladu otwartego
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.