Skocz do zawartości

IVEN

Stały forumowicz
  • Postów

    291
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez IVEN

  1. Niestety , ale żaden z tych kotłów nie jest dolniakiem . Wszystkie są górnego spalania http://www.kotlyco.pl/page,,KWS-i-KWS-Plus...af9f5eca61.html http://www.sas.busko.pl/pl/produkty/sas-uw...onstrukcji.html http://www.defro.pl/index.php?option=com_c...=99&lang=pl
  2. Może masz ustawioną zbyt dużą histerezę np właśnie 5* ?Jeśli masz zadane 65* , a kocioł spada do 60 to znaczy ,że właśnie masz ustawione 5*, przestaw ten parametr na wartość jak najmniejszą tzn 1-2*, wtedy wentylator będzie się załączał , gdy temp spadnie do 63*
  3. Jeśli chodzi o nocne wyłączenia , to wyłączam router i wtedy jest brak połączenia z kotłem. A jeśli krótkie wyłączenia w ciągu dnia , to sam to robię , gdy np. zaglądam do zbiornika paliwa. Po wyłączeniu kotła nie cofa po prostu dymu do zasobnika, a na włączonym wentylatorze po otwarciu klapy pojawia się gęsty dym w zbiorniku i wtedy kompletnie nic nie widać.
  4. wytłumacz jeszcze koledze "palacz", jak włożyć wkład ceramiczny do istniejącego komina?
  5. Ja do takiego tematu podszedłem w ten sposób .....podczas procesu palenia w kominie pojawia się kwas siarkowy , dlatego wkład powinien być kwasoodporny. Kupiłem w skupie złomu kolorowego kawałki arkuszy blachy kwasoodpornej gr 1,5mm (trochę za gruba , wystarczyłaby 1mm , ale taka była ) zawiozłem to do znajomego ślusarza , który ma giętarkę do blach . Wykonał mi wkład o przekroju prostokątnym pokrywającym się z przekrojem mojego komina Odcinki 1,5 m montowane na "kielich". Ów ślusarz stwierdził po montażu ,że chałupa mi się rozleci , a ten wkład wytrzyma . Wcześniej miałem wkład z OBI i po roku zostało sito-nie polecam
  6. Posłużę się idealnym przykładem. Jazda samochodem. Jedziesz 100km/h spuszczasz nogę z gazu i czekasz aż auto zwolni do 80km/h potem znowu wciskasz gaz ,żeby wyrównać do "setki", czy lepiej na stałe kontrolować prędkośc i trzymać gaz równo w okolicach "setki"?Pytanie brzmi , w którym przypadku auto spali mniej paliwa?...myślę ,że odpowiedz jest prosta.....
  7. Sam kocioł to ok 70% inwestycji , dodaj do tego przeróbkę instalacji i materiał , myślę ,że suma sumarum ok 10tys zł tak licząc oszczędnościowo. Kocioł na ekogroszek nie zapewni Tobie tańszego ogrzewania od tego w kotle zasypowym . Zapotrzebowanie na energię cieplną domu pozostało na tym samym poziomie . Kocioł z podajnikiem daje komfort palenia , dokładasz paliwa co 4-6 dni i wyrzucasz popiół . Jeśli koszty takiej przeróbki nie stanowią problemu , a zależy Ci na komforcie , to możesz przerabiać
  8. Kolego musisz się zdecydować w końcu , bo widzę tu niekonsekwencję.... Kocioł to typowy górniak , więc powinno się rozpalać od góry i nie uzupełniać paliwa , tylko poczekać do wypalenia całości i rozpalać na nowo :)
  9. Powyższym stwierdzeniem Marcina poczułem się wywołany do tablicy :) . Otóż jak juz wcześniej napisałem w "moim temacie" nie forsuję jedynej słusznej tezy ,że eCoal jest jedyny i nie do podrobienia . Twierdzę ,że większośc sterowników jest do ujarzmienia w "tri miga". Ktoś kto ma jakieś pojęcie techniczne , potrafi dedukować i wyciągać logicznie wnioski opanuje sterownik "tradycyjny" (dwustanowy) bez żadnych problemów . Ja osobiście swojego kotła zasypowego (3 letniego) nie wymieniałbym bez powodu , bo bardzo sobie go chwaliłem , szczególnie po modyfikacjach (miarkownik ciągu i klapka). Charakter pracy zmusił mnie do wymiany kotła na taki z podajnikiem . Druga połówka nie jest w moim mniemaniu "zbyt techniczna" i to właśnie z tego powodu zdecydowałem się na zakup kotła z eCoalem. Uważam ,że ten sterownik jest właśnie stworzony dla ludzi , którzy nigdy wcześniej nie mieli kontaktu z kotłownią , nie potrafią i nie chcą się zagłębiać w szczegóły związane ze sterowaniem procesu palenia , a tak jest jak domniemam z 99% kobiet ... :)
  10. Nie , wiele osób zakłada właśnie "8" , nawet serwisanci mówią ,żeby zakładać mocniejszy . Niektórzy nawet mówią o 10uF, ale 8 jak najbardziej wystarczy
  11. w wielu miejscach w necie czytałem ,że dobrze jest wymienić kondensator na trochę większy tzn 8uF
  12. No to czekamy na Twój wyrób ! Jeśli dowiedziesz ,że Twoje sterowanie oszczędza opał , to bedę pierwszy w kolejce. Elektronika , która pomału wkracza do działu "ogrzewanie" , to najszybciej rozwijający się przemysł . Wystarczy tu wspomnieć choćby telewizory , czy aparaty fotograficzne. Sprzęt kupiony dwa miesiące temu staje się już przestarzały i archaiczny .
  13. i do czego chciałeś mnie przekonać ? co chciałeś tym postem udowodnić? Bo jeśli chciałeś mnie zniechęcić do mojego kotła , to niestety nie udało się to Tobie....z całym szacunkiem dla Twojej wiedzy.Nie mogę z Toba dyskutować na tematy techniczne , ponieważ normalnie się na tym nie znam , jestem tylko zwykłym użytkownikiem kotła , z którego jak dotychczas jestem zadowolony . Natomiast to o czym mówisz ,żeby zastosować sondy lambda i coś jeszcze , to wszystko fajnie , ale ile to by kosztowało ? Pytanie o spalanie antracytu skieruj do IChPW w Zabrzu , gdzie palnik Brucer był poddany testom. Również pozdrawiam :)
  14. dla mnie właśnie kotstal okazał się lepszy od Ogniwa ponieważ ma lepiej rozwiązany ruszt awaryjny (u mnie dość często dochodzi do wyłączania prądu). W Ogniwie ten ruszt to taka atrapa, gdzie można włożyć kilka drewek i szufelkę węgla, natomiast w moim kociołku ten ruszt jest normalnej wielkości , gdzie mogę nakładać przez górne drzwiczki, a poza tym są one generalnie bliżniacze , ponieważ wszystkie kotły wyposażone w sterownik eCoal zostały przebadane w instytucie w zabrzu i wyposażone w ten sam zestaw tj Brucer+wentylator o odpowiedniej wydajności , którego nie potrzeba zasłaniać oraz bezobsługowy sterownik eCoal. Te wszystkie elementy zostały ze sobą zestrojone i stanowią nierozerwalną całość u każdego producenta kotłów korzystających z eCoala
  15. to ja wtrącę swoje 3 grosze . Użytkuję kocioł z podajnikiem ślimakowym z palnikiem brucer oraz sterownikiem eCoal -taki odpowiednik Ogniwa , tylko trochę lepszy :) Pomimo ,że mam pojęcie techniczne i nastawy nie mają dla mnie żadnych tajemnic , to kupiłem własnie ten kociołek ,żeby nie przesiadywać w kotłowni i nie przestawiać ciągle sterownika bo niedopalony węgiel , bo za dużo pali ............ Jestem z niego bardzo zadowolony , kupiłem pierwszy z brzegu ekogroszek -wsypałem , włączyłem "auto" i nic mnie nie interesuje w domu mam ciepło . Myślę ,że dla kobiety jest to bardzo dobre rozwiązanie poza gazem . Często wyjęzdzam w trasy i właśnie dlatego kup[iłem ten kociołek ,żeby domownicy nie mieli z nim problemu. Zawleczka "pękła" pierwszego dnia , ale był to najgorszy gatunek stali jaki widziałem , sam producent kotła zalecił włożyć śrubkę samochodową fi5 i od tego czasu spokój , słychać tylko jak ślimak kruszy wszelkie kamienie i większe kawałki węgla . Polecam.....ten kocioł z tym właśnie sterownikiem , bo to zupełnie inna bajka-półka niż pozostałe sterowniki, nie bez powodu dostał złoty medal na targach w Brukseli
  16. ja mam wstawiony w kratce wentylacyjnej wentylator o dużej wydajności.
  17. 1.na kotle podnieśc temperaturę wyjściową 2. wkład kominowy ze stali kwasoodpornej 3. skuć tynk 4. ścianę pomalować "folią w płynie" taką na pędzel 5. otynkować żadne półśrodki nie zdadzą egzaminu
  18. To Brucer i to Brucer , można sprawdzić u siebie. Operacja jest banalnie prosta , wystarczy w każdy otwór wcisnąć ciut silikonu na wysokie temp. U mnie na pewno po tym zabiegu obniżyła się temp spalin , a co za tym idzie straty kominowe...
  19. Taką informację otrzymałem z IChPW w Zabrzu , gdzie testuje się kotły z Brucerem i "moim" sterownikiem i wynika to z badań w/w instytucie.
  20. wiem , ale sory bardziej wierzyłem producentowi kotła ....do dzisiaj , myślałem że wie co robi, niestety myliłem się
  21. kolego myślę ,że jednak przyczyna tkwi w złym założeniu korony palnika Brucer (też taki posiadam). W nowszych modelach tego palnika ,żeby nie dopuścić do pomyłek (tak jest u mnie) korona ma wycięcie w jednym miejscu , a w palniku jest "garb" i wycięcie musi wejść na ten garb inaczej nie można tego założyć . Ze strzałkami bywa różnie . Ale bardzo łatwo poznać też można prawidłowe założenie korony po pionowo naciętych szczelinach wewnątrz korony, te nacięcia są na trzech bokach prostokąta , na dwóch dłuższych i jednym krótszym . Ten czwarty bok krótki bez nacięć należy założyć tuż u wylotu ślimaka(od strony ślimaka , od strony kotła). Zapewniam ,że tak jest na 100% prawidłowo ,jeżeli masz inaczej , to masz źle. Poza tym dziś dowiedziałem się ,że otworki na górze korony w kotłach poniżej 25kW należy zaślepić (wszystkie) i pozostawić tylko pionowo nacięte szczeliny.
  22. Dziś przeprowadziłem w palniku pewną "modyfikację" , o której zapomniał !! producent kotła. Po rozmowie tel z osobą z serwisu eCoala, wyszła na jaw sprawa nie zaślepionych otworów w koronie palnika Brucer. Palnik Brucer jest produkowany w jednym wymiarze do kotłów 17 i 25kW,z jedną różnicą w "17" nie wierci się otworów na górze korony palnika (u mnie takie otwory były), dlatego musiałem zdjąć koronę i zaślepić wszystkie otwory , pozostawiając tylko pionowo nacięte szczeliny.Nie wiem co to zmieni , ale sprawa wyszła podczas rozmowy o spiekaniu węgla. Być może wpłynie to jakoś na pracę kotła....
  23. To co koledzy Marcin i Robercikus napisali powyżej , to właśnie to miałem na myśli . Nie kupiłem kotła ze sterowaniem eCoal po to by palił mi mniej paliwa . Od początku do sprawy podchodziłem realistycznie i nawet powiem więcej , że obecne spalanie pokrywa się w zupełności z tym , które miałem w kotle zasypowym , a to dowód na to ,że mój dom nie zmienił zapotrzebowania na energię , tylko dlatego ,że zmieniłem kocioł ze sterowaniem elektronicznym. Mam świadomośc ,że ilość opału będzie taka sama (przy optymalnych ustawieniach sterownika) w sterowniku "ręcznym" i elektronicznym , tylko ja mam ten komfort ,że nie muszę tego robić , nie muszę posiadać wiedzy i martwić się o dobre parametryi tak jak wielu na początku swojej przygody z kotłami z palnikiem spalają po 70kg/dobę. Nie zgodzę , się również ze stwierdzeniem ,że kocioł sterowany "bezobsługowo-elektronicznie" spali więcej paliwa. Jeden pełen zasyp zbiornika nie jest miarodajnym przykładem , dlatego czekam na następne wyniki. Nie forsuję tutaj jakiejś jedynej słusznej tezy , gdyby tak było podałbym ,że spaliłem ok 15kg/dobę B) Pozdrawiam wszystkich "trzezwo" myślących
  24. i tu się mylisz . Euforia jest zawsze po zakupie kotła i dobrym wyborze , a jak wiemy przy wielości kotłów , sterowników i palników nie jest to sprawa prosta . Zadowolenie pozostało na niezmienionym poziomie , te 10kg /dobę napisałem z przekorą i przymrużeniem oka w odpowiedzi na ironiczne posty... W domu przez cały ten okres palenia mam temp ok 21-22*, ale najważniejsze z tego wszystkiego jest to ,że wrzucam te 16 wiaderek , włączam "ON" i wychodzę z kotłowni i nie interesują mnie żadne czasy , przedmuchy itd....Na moim przykładzie , nie wierzę w bajki co niektórzy próbowali mi udowadniać ,że za pomocą "zwykłego sterownika" (takiego z możliwością ustawiania wszystkich parametrów)mógłbym zaoszczędzić na opale . Myślę ,że te 28kg/dobę w moim przypadku to optimum, które osiągnąłem przy pomocy bezobsługowego sterowania i gdy za moment kupię opał od innego dostawcy , nie będę miał bólu głowy z nowymi ustawieniami....i nie będę musiał się przeprowadzać do kotłowni, bo zdecydowanie wolę kanapę w salonie....
  25. przedstawiłem rzeczywisty wynik , bez "ubarwiania". Osobiście jestem zadowolony z kotła i sterowania , wiem że czymś trzeba ogrzać domek i znikąd ta energia się nie wezmie... W jednym upatruję poprawy tzn w lepszym opale , ale to raczej "szczęśliwy traf" niż świadomy wybór. Jak to ktoś powiedział ,że gdyby zebrać wszystkie oferty sprzedaży "Pieklorza" , to okazałoby się ,że od początku nie wydobyto tyle tego węgla.... B)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.