Skocz do zawartości

dorecho

Stały forumowicz
  • Postów

    721
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Treść opublikowana przez dorecho

  1. Hallo Kazik. A co tu obliczyć ?? 1 do 1,3 kg węgla na godzinę to 7,5 do 9,75 kw spalonej energii. Jeśli sprawność Twojego kotła jest np. 40% , tu rzeczywiście potrzebujesz 3 do 3,9 kW /h na ogrzanie Twojego domu. /piszesz że przez 12 godzin/ Czyli statystyczna godzina to 1,5 do 1,95 kW w ciągu doby. Ale jeśli sprawność np. 25% to potrzeba 1,87 do 2,44 kWh.......czyli statystyczna godzina doby to rzędu 0,94 do 1,22 Kwh a to już chyba przyzwoicie wygląda. Ale przez 12 godzin zużyłes 12 do 15,6 kg węgla czyli 90 do 117 kW ciepła...........przy zapotrzebowaniu rzędu 30 kW na dobę.. i to już wyglada ..................................strasznie ? fatalnie? wychodzi sprawność spalania = 25 % !!!!!!!!!!!!! reszta poszła w świat, nie w ogrzewanie..... Jednak wyżej to tylko przypuszczenia. Nie wiem czy to dużo , czy mało...................mój dom ostatnie tygodnie potrzebował temp. rzędu 28 stopni na zasilaniu grzejnika..........przy 50 też był bym ugotowany. Pozdro.
  2. Witam. Nowe doświadczenie. śmieciuszek ma palenisko 25x30 i wys. 30 cm. Wczoraj zmniejszyłem cegłami i powstała powierzchnia 12x25 . Do pełna weszło 6,3 kg węgla. odpalone i ..................... paliło się full przez 7 godzin !!!!! Bufor z 16 nagrzał się do 39 stopni !!! czyli około 18,4 kW ciepełka. Jak na śmieciuszka w porównaniu z pierwszym "badaniem" rewelacja. Czyli wolne spalanie małej ilości węgla powoduje tak drastycznie zwiększenie sprawności 6,3 kg x 7,5 kW do 18,4 kW daje 38,9 % sprawności rzeczywistej. Poprzednio było 21 % . Miałem też pewne problemy z utrzymanie ognia w kociołku, Jak gazował było ok, potem jakby przez ponad godzinę był bardzo wolny przyrost /a nawet maly spadek/ temperatury. Musiałem otworzyć drzwiczki popielnika i po pół godz. rozbujał się ponownie ogniem. Czy takie zmniejszenie powierzchni paleniska ma az tak pozytywne skutki ?? Czyli we wszystkich kotłach powinniśmy na okresy "przejściowe" zmniejszać drastycznie powierzchnię poleniska??? Moje 7 godzin palenia było w zasadzie przy full pracującym kotle.......pompa odbierała ciepło /termostatem/ jak temp. na piecu przekroczyła 50 stopni. Czyli jeśli zapotrzebowanie byłoby skromne to te 6 kg węgla paliłoby sie np. 14 godzin ??? czy sprawność tez zwiększyłaby się proporcjonalnie ?? Jeśli chciałbym podgrzewać cwu w ilości 370 l/ na dobę o 50 stopni to potrzebuję 18,5 kW czyli tyle ile wyszlo w badaniu.. 18,5 kW pradu to koszt /u mnie / 10 zł. 6,3 kg węgla to koszt /u mnie/ 4,79 zł. / została mi szufelka popiołu/. Teraz troszkę o sprawności kotła z podajnikiem........................ wyczytałem w raporcie z badania /certyfikat heatmatix/ , że kocioł przy obciążeniu 100 % ma sprawnosć taką samą jak przy obciążeniu 30 %. Czy jest to logiczne w porównaniu z moim "badaniem" śmieciuszka ?? Pozdro
  3. Witaj Kazik. Muszę sie przygotować ......................po 40 czy już przed??????????? opada??Pozdro
  4. Witam. Odbiegamy od tematu...................... Kol. Kazik ten cukier możnaby przerobić na bardziej zbożny cel........................ Kol Kaczy a masz jakieś obliczenia sprawności rzeczywistej Twojego kotła???? Chyba wchodzi w niego ze 280 kg węgla ??? * 7,5 kW daje 2100 kW ciepełka * 80% ???? sprawności to 1680 kW : 24 h czyli 70 kW na godzinę............... czy tyle pobiera Twój dom??? Jeżeli m2 potrzebuje ok. 40 W ciepła,/ takie wyliczenia gdzieś widziałem?/ to czy ogrzewasz 1250 m2....? Wszyscy piszą, ze pala mało, super oszczędnie , itd , itp ale jakoś mało konkretnych wyliczeń............. Czasami podglądam wizualizację pompy Wiessmana. Wychodzi średnie zużycie ok 100 kW na dobę....../dom 200 m2 ?/ Czyli piecem 70 kW możnaby ogrzać 12 takich domów ???????????????? Jakoś nie mogę uzyskać informacji.............kiedy piec osiaga sprawność 80% podobno przy mocy nominalnej.......czyli jeśli 70 kW to musi spalać w takiej chwili 12 kg węgla na godzinę?????????????a jak spala np. 4 kg na godzinę to ma 1/3 tej sprawności??? 80:3 =26,67 % coś chyba jestem słaby z tej matematyki............ Pomocy !!!!!!!!!! Bardzo skomplikowana ta teoria sprawności pieca /oczywiście dla mnie/. Mój domek zużywał chyba 13 ton ekogroszku przez zimę /ok.180 dni/ 13000*7,5 daje 97500 kW ciepełka :180 dni czyli ok. 542 kW na dobę/statystyczna/ przy 100% sprawności jeśli 100 % = 542 kW 90% = 487 kW 80% = 434 kW 70% = 379 kW 60% = 325 kW = to wyliczenie jest chyba zbyt optymistyczne = 5,2 tony węgla poszło z dymem, a nie w ogrzewanie 50% = 271 kW = to wyliczenie jest najbardziej realne = 6,5 tony węgla poszło z dymem.................. 40% = 217 kW to byłoby lepsze niż dom z pompą Wiessmana............ Ogrzewam 394 m2 + 100 m2 /bez grzejników lub pozamykane grzejniki/ Czy ja śnię ???????? 6,5 tony węgla poszło w komin ??????????????? Ratunku !!!!!!!!!!!!!!!!! Pozdro.
  5. Witam. KP 20 to kocioł z podajnikiem. Myślę,że nie ma sensu do kotła z podajnikiem stosować zbiornika akumulacyjnego.............................. Utrzymanie żaru w takim kotle to ok. 1 kg węgla na dobę......... a zastosowanie zbiornika chyba w niczym nie poprawi komfortu użytkowania czy sprawności pieca........ .Niepotrzebny gadżet chyba,ze bylby z wężownicą cwu typu NOEL...zapobiega występowaniu legionelli ; ale koszt tego to z 7000 zł - zamiast "normalnego" bojlera. Kiedyś miałem podlączony bufor z kotłem retortowym ............. zlikwidowałem..........i z mojej praktyki nie polecam takiego połączenia. Pozdro
  6. Witaj Czy prowadziłeś jakiekolwiek "badania" sprawności Twojego kotła?? Byc może że jest zbliżona do moich "osiagów", rzędu 20-60 % , ale masz bardzo małe zapotrzebowanie budynku na ciepło , i ta sprawność jest w zasadzie mało istotna dla problemu. Pozdro
  7. Witam Miki.......... Rewelacja cóż to za piec, cóż to za dom/????????? 2,5 t : 150 dni daje 16,67 kg węgla na dobę.......... *7,5 Kw z kg daje 125 kW * 80 % sprawności ? daje 100 kW dziennie przy takich mrozach jak były ..... aż zazdroszczę.............. U mnie jest ok 4x więcej przy 3x większej powierzchi. Czy poradzisz coś w sprawie uzyskania lepszej sprawności moich kotłów ? Wydaje się , że ja spalałbym z 50 % więcej ......niż powinienem......jak to poprawić ? Pozdro
  8. dorecho

    Pomocy Gaz Czy WĘgiel !

    Witam Widze brak chętnych do polemiki......................... Moje skromne zdanie: Jeśli do tej pory spalałeś 5,5 tony węgla ,to zmiana pieca raczej nie spowoduje takich oszczędności w ilości zużytego opału. może uda sie z 1 tone mniej.... Tak więc 4,5 tony trzeba liczyć tj. około 3000 zł. Przy ogrzewaniu gazem przypuszczam minimum zużycia to 2000 m3 przy temp. 22-23 stopnie może być ze 2300 m3.U mnie to będzie ze 4000-4500 zł za gaz. Porównaj wiec koszty..... Licząc luksus wygody za około 1000 - 1500 zł rocznie..................Piec na gaz też chyba kupisz za 3500 zł. moze być trochę dodatkowych kosztów z jego podłączeniem................. Czy ocieplenie domu jest już zawarte w ilości 5,5 tony węgla ????? Jeśli nie to może teraz będzie jeszcze z 10-15 % oszczędności. Jeśli upierałbyś się na węgiel, to wygodą jest piec z podajnikiem....spali trochę mniej węgla - chyba ze 3,5 tony, mniej dlatego ,że jest mniej strat ciepla, lepsza regulacja, ciągłość ogrzewania,/nie potrzeba czekać z załadunkiem aż piec wystygnie, itd, itp.... jest to super wygodne jak na węgiel. Z tą gwarancją na 300 -400 zł miesiecznie to masz jak w banku..............bliżej 400 czyli za cały rok średnio 1/2 roku zero 1/2 roku 700-800 zł miesięcznie. Wtedy będzie co oszczędzać....Pozdro
  9. Witam. Nie bardzo rozumiem wypowiedź kol.MirosławM.....apeluję o rozsądek..........tak naprawdę to mam podłączone:: 30 letniego śmieciucha, całodobowy miałowy, 2x ekogroszek, pompę ciepła "powietrzną" , pompe ciepła "gruntową"; pompę ciepła powietrzną wewnętrzną /do CWU, solar, piec gazowy rozmontowałem miesiąc temu, jest jeszcze piec na olej opałowy, są grzałki elektryczne w bojlerze, już wiecej nie pamiętam.....................chcę jeszcze podpiąć piecyk na pelet , moze też wrócę do gazu- kondensacyjny ?.............. ..moze za parę lat będzie mi łatwiej. Ale do rzeczy: Kolejny etap. na buforze 16 st. włączam kocioł na ekogroszek zasilam do 60 stopni. , Dalej podawanie 5 sek : przerwa 13 sek. wg teorii moc kotła 100%. Palę tak dokładnie 1 godzinę zużyte 4,5 kg węgla. Po 3 godzinach na kotle 40 stopni na buforze 40 stopni /pompa pracowała 3 godz. = koniec ogrzewania. poprzednie tego nie sprawdziłem aby dalej czekać........ Przybyło w buforze 19,2 kW ciepełka. Sprawność rzeczywista 56,89 %. W kotłowni też ciepło... na piecu było max. 80 stopni/po godzinie pracy/. Czy to jest już koniec wydajności pieca?? podobno ma być 84 % wg certyfikatu. Jak to uzyskać??????? czy ktoś już praktykował moje doświadczenie i ma jakieś pomysły???? Może badać należy w dłuższym okresie czasu ??? wtedy sprawność jest większa???? a te moje wyliczenia to taka sprawnosć "chwilowa" ??? Kol Guitar tak może naprędce możesz wyjaśnić jak uzyskać sprawność 70 -80 % . Pozdro.
  10. Witam. I kolejne doświadczenie: bufor miał 32 stopnie.............próba piecem retortowym /nie będzie w pełni prawdziwa, bo kocioł był już nagrzany do 60 stopni - a śmieciuch był zimny /ok. 20 stopni/ po spaleniu wolnym /żeby porównać sie do śmieciucha/ ok 2,5 godziny zużyłem 3,66 kg groszku. sprawność rzeczywista nagrzania bufora do 48 stopni wychodzi 46,6 % .............. koszt 1 kW około 22 grosze. Czyli około 100 % lepiej niż w śmieciuchu..... super. O pompie ciepła oczywiście że przy -15 na dworze ten COP będzie rzedu 2,5 , czyli zużycie pradu byłoby ok.6,7 kWh aby otrzymać ten sam wynik /16,8 kW/. Będę ćwiczył dalej................Pozdro
  11. Witam A po co ?? zasilać układ wodą ; a nie normalnie po ludzku glikolem?? Jeśli chodzi o tańszą instalację ? to koszt 20 l. glikolu to chyba ze 180 zł.za tyle kasy narażać się na rozwalenie przez mróz instalacji ???? Pozdro
  12. Witam. Chciałbym przekazać wyniki mojego doświadczenia. Wczoraj podłączoną pompę ciepła /powietrzną/ do zbiornika buforowego 800 l. zasilałem go przez ok. 1 i 1/2 godziny. Było ciepło na dworze. Na wszystko zużyłem 4 kWh prądu. woda podgrzała sie z 24 do 45 stopni. Czyli zasiliłem zbiornik ok. 16,8 kW energii. Super !!!! COP całej instalacji 4,20 . Dzisiaj wrzuciłem do małego kociołka /fakt, że stary model - ok.30 lat = obudowane palenisko płaszczem wodnym, 2 poprzeczne rurki u góry i zakręt do komina/ 4, 6 kg suchego ekogroszku / 1/3 pojemności/. Rozpaliłem , chcąc zobaczyć ile energii rzeczywistej uzyskam ładując bufor, na którym było 20 stopni................................ po 3 godzinach palenia / full możliwości tegoż wehikułu/ bufor wykazał 29 stopni !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Tak więc uzyskałem około 7,2 kW energii = z 4,6 kg węgla + rozpałka. Podobno węgiel ma oddawać 7,5 kW ze swojego 1 kg. Czyli 4,6 * 7,5 daje 34,5 kW oczywiście * sprawność pieca = 21% ???????????????????? mam 7,2 kW w buforze. To tak naprawdę jaką sprawność posiadają kotły węglowe które sa w użyciu teraz?? mają za 2 albo 3 przegrody ale w sumie to 30- 35 % sprawnosci ??????????? Ogladajac dane techniczne węglaków producenci tudzież certyfikaty podają 75- 85 %. Tylko u jednego niedawno zobaczyłem ,że jest 65%. U mnie wyszło 21 %. Tragedia. Czy coś znaczacego pominąłem ? Czyli w komin poszło teoretycznie 27,3 kW ciepła...............................................79 % energii. Koszt wytworzenia 1 Kw z pompy ciepła to ok. 12 groszy; z węgla to ok. 48 groszy; Pozdro
  13. Witam, Uzywam zestaw Watt próżniowy 4 sezon ; kolega ma ulrich 24 rury po 1 sezonie...................... nie mieliśmy najmniejszego problemu..................w zasadzie nie widziałem kolektora płaskiego w pracy /tylko solver-katowice na internecie. próżniowy w pochmurne dni daje mi ze 20 - 30 stopni ;więc też podgrzewa wodę do tej temperatury........płaskie tego nie robią. Dzisiaj było słoneczko kolektor miał ponad 50 stopni z 8 godzin.nagrzał 350 litrów wody. Jeśli kupiłbyś 45 rur - to zbiornik musi być duży 400-500 litrów ; inaczej będzie gotował wode !!!!!!!!!!!!!!!!! Ja spotkałem się ze zdaniem, że wszystkie kolektory próżniowe robią chińczycy; tylko firmują ję sprzedawcy /jako swoje./Pozdro
  14. dorecho

    Ocena Popiołu

    Witam. Proponuję spróbowac Czas podawania 4sek. ; czas pauzy 40 sek. ; dmuchawa na 1% / na max otwartej przysłonie/;u mnie mam wrażenie ,że dmuchawa ma większe obroty jeśli jest zasłonięta; Zwiększenie nadmuchu powoduje spieki; większy "stosunek" podawania i przerwy spali węgielki; 1% nie powinien zmniejszyć kopczyka.............Pozdro
  15. dorecho

    Ocena Popiołu

    Witam. To jest tak naprawdę węgiel brunatny ;ale chyba żdźiebko starszy niż nasz, polski; musi byś suchy; a jak suchy ,to pali się jak pelet....czyli szybko. Osobiście nigdy więcej tego czeskiego.........do tego mojego pieca....oczywiście.Moze kiedyś zamiast peletu????????????????Pozdro
  16. dorecho

    Ocena Popiołu

    Witam. Palę mieszanką eko chwałowicki /wg sprzedawcy/ oraz brunatnym propal tak +- 3:2. Aktualnie -5 na dworze, piec ustawiony na 70 stopni. W zasadzie nie osiąga tej temperatury.........podawanie 2; przerwa 17 sek.; płomień "pływa" jest taki " przejżysty" , widzę przez cały ogień drugi koniec ognia z retorty...........popiól, jak popiół .....znalazłem 2 niewypalone koksiki. Jak zapodam dużo powietrza , to robią się spieki/żużel/ przybiera kształy okrągłego pierścienia na talerzu retorty. w sumie to popiołu jest około 15% /tak nas rżną na jakości/. ..................czy podawanie 10 ; przerwa 20 to jest normalne???????????????mój piec nie jest w stanie zjeść takiej ilości węgla / byłoby to ok.5,8 kg/godzinę.przynajmniej nie odbierze tego ciepła i 30 % z tego poszłoby w komin . mój 25 kW podajnik powinien zjadać ok 4-4,5 kg węgla na max obrotach..teraz spalam ok 2 kg/godzinę. Ogrzewam ok 380 m2.............pisałem troszkę w temacie "Rewelacja..... Nie wiem jak zapodać zdjęcia z mojego płomienia, ale chyba ten "jak z palnika" to nie jest dobrze. Poprzednio też tak paliłem .............po zmianie na małe powietrze i pływający oszczędzam conajmniej z 10 kg na dobę. Czeski węgielek też kiedyś próbowałem/ coś tam napisałem w zeszłyym roku/ dla mnie/mojego piecyka to badziewie.............. Znajomy palil i nawet z dobrymi efektami ale szło 150 % jak naszego . Pozdro
  17. Wróciłem z kotłowni................ Co za diaboł w tym piecu siedzi..... znowu zrobiłem 4:19 temperatura nie wzrasta, a nawet idzie w dól; zrobię podawanie 2 : 19 natychmiast zaczyna rosnąć....pomalutku ale stale w góre..... przecież podaje o połowę mniej węgla.......odbiór jest /pompa chodzi. czary ?????
  18. Witam. Nadal palę 3 : 19. piec nie dochodzi do zadanej temperatury. ale sterownik pokojowy nia spadł poniżej swojego minimum. tj 20,25 stopnia. myślę, że moim przeciwnikiem jest dmuchawa..............sterownik pokazuje 1 %; ale płomień jest ze 30 cm wysoki i średnicy całej retorty. Przez 1 godzinę wróciłem do "normalnych ustawień" 3 : 10 ; powietrze 61 % - nic nie było lepiej !!!! płomień krótki, mocno jasno-żółty; temp. nawet spadła w ciągu tej jednej godziny/ krótkotrwały eksperyment??/ powrót 3: 19 ; i 1% powietrza natychmiast spowodował wzrost temperatury. Ogladałem kiedyś film "jak palić w piecu"""" i rzeczywiście może takim małym powietrzem byłoby super......aby płomień falował ; a nie walił pionowo w górę....... Zmniejszałem otwór wentylatora;ale bez dobrych efektów. Wentylator jakby zwiększał obroty / tak na ucho........../ Marcinie... u Ciebie też za dużo powietrza, jaśli "kopczyk" ognia się zapadał....... Przy 3 : 19 u mnie ma ze 6 cm wysokości przez to duża powierzchnia ognia i stad pewnie moc kotla. Teraz przez minione 2 doby wyszło po 55 kg opału. Teraz o ew. błędach........ podawanie 1 : 17 ; albo 3:19 to wynik ze sterownika. być może są to troszkę inne sekundy...??? Przy kabelkach podajnika mam zainstalowany zegar/ taki sterownik czasowy/ Jak pracuje podajnik - chodzi zegar.... i wg tego starownika podajnik ma 17 kg / na godzinę obrotów.... to też mogą byc inne sekundy w porównaniu do czasu zegerkowego.....ale tak wychodzi / przy 1:17 podajnik pracował 2 godziny przez całą dobę i rzeczywiste zużycie opału było wtedy 34-35 kg /dobę. czyli 1:17 sterownika to jakby 2:22 podajnika........../czarna magia/ Czy ktos wie jak skutecznie zmniejszyć obroty dmuchawy; aby ledwo-ledwo się kręciła?? mój 1 % /wg sterownika/ to jast za dużo !!! Zasłonięcie powietrza wchodzącego do wentylatora to nie jest metoda............
  19. Witam. Czekam na ofertę pompy do domu 300 m2..........powiadomie o cenie za 2-3 dni.Pozdro
  20. Witam. Minęłą następna doba i jednak 1 : 17 jest za mało, tym bardziej,że spadła temp. do -7.... zrobiłem 3 : 19 i narazie jest dobrze. Chyba jest błędem ustawić temp. na sterowniku............... Myślę, że trzebaby wiedzieć ile ciepła ucieka z domu i tę moc ustawiac na piecu, a nie temperaturę ??? Czy kolega Hesso mógłby wypowiedziec się w takiej sprawie: ile czasu potrzebowałby węgiel w retorcie, aby rozpoczał się proces odgazowania ????? tego węgla, który jest poniżej ognia???? Czy możnaby podwyższyć retortę i spalac żdziebko wyżej aby proces odgazowania zaczął tez swoją pracę ?? ................. czyli dzisiaj spaliłem ok 42 kg opału ..............to jest znowu mniej niż praca 4 : 17 ,jak było poprzednio.............50 kg. Pozdro
  21. Piec ma 27 kW "pleszewski"żar jest na tym samym poziomie przez cała dobę.......podajnik macha 17 kg na godzinę pracy...... Teraz ogrzewam 380 m2 domu.
  22. Witam .. Muszę podzielić się moim "osiągnięciem" w zużycie ekogroszku. A było to tak..............jakiś "diaboł" natchnął mnie aby na noc zmniejszyć podawanie węgla. Do tej pory było podawanie 4; przerwa 17 ; powietrza stosunkowo mało. Spalałem ok 50 kg na dobę. Wydawało się że to jest super mało. Ale wczoraj zrobiłem / na noc / podawanie 1 sek !!!! najmniej jak można na sterowniku...................i zmniejszyłem powietrze ........... Rano patrzę, a piec zużył na 12 godzin ok.17 kg węgla................temperatura na dworze taka sama , jak kilka poprzednich dni. Teraz minęło następne 12 godzin ................... i to samo .Kocioł zużył ok 17 kg opału............... Czyli na pełna dobę 34 kg !!!!!!!!!!!!!! Rewelacja. W domu takie same temperatury - nic nie zmieniałem..... Jest faktem,że piec ani razu nie wskoczył w stan nadzoru, poprzednio jak dotarł do 68 stopni , to był trochę w podtrzymaniu .... najwięcej widziałem 62; ale w zasadzie między 52- 58 ... Cy ktoś z Was też miał już takie ćwiczenia z kotłem???? Czy ten mój " diaboł" wyskoczy z pieca i wszystko wróci "do normy"?????Pozdro
  23. Witam. Jeśli robisz nową inwestycję, to myślę że warto iść w pompę ciepła.........Odwiert to chyba koszt ok12-15 tys. , a jest to "węgiel" na całe życie albo i dłużej........................... Teraz czytałem o pompach z bezpośrednim odparowaniem - ma krótkie odwierty ok 30 mb. Tak a propos.........Twój gaz 4000 rocznie , a pompa 1300-1500 rocznie to chyba 2500 oszczędnośći??? a propos......... na dom 130 m2 pompa 50000 zł???? Zmień operatora !!! Rozglądam się zdecydowanie za pompa na 180 m2 + łazienka 120 m2 z wanną 60 m3 wody. myślę ,że 50 000 na ten dom starczy........Pozdro
  24. Witam, 25/40 podnosi wodę o 4 metry -wystarczy zdecydowanie na Twój dom. 25/60 podnosi 6 metrów- więc powinna zużywać więcej prądu.......... wydajność pomp /przeniesie ileś tam m3 wody/ jest chyba taka sama........... U mnie pracuje 25/40 = piwnica + 2 piętra bez problemu ..............Pozdro
  25. Witam! Wtrącę swoje 3-grosze...... Ten dodatkowy ruszt..............to w zasadzie po to aby spalić jakieś odpady drewna ;węgla itp. A najlepiej podarować je komuś, kto ma kocioł "zwykły" Nie on się męczy........................................ W zasadzie nie palić, bo o 1/3 więcej paliwa niż w samej retorcie....... Kupic piec jak najtańszy '"z retortą" Żeliwny podobno dłużej wytrzyma............ a stalowy tylko 30 lat??? Ale po 10 będą nowe technologie, albo podatki i trzeba będzie i tak wyrzucić !!! ADAMMONIKA...............Skąd macie w piecu sadze że trzeba go z niej czyścić??? Pozdro
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.