Skocz do zawartości

Andrzej_M_

Stały forumowicz
  • Postów

    2856
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    62

Treść opublikowana przez Andrzej_M_

  1. Vlad24 powiem Ci tak szeptem na ucho, bardzo prywatnie, może nikt tego nie usłyszy i nie przeczyta :rolleyes: Uważam iż postęp techniczny nastąpił i postępuje dalej tylko z wygodnictwa i lenistwa płci brzydkiej. Ale gdy zobaczyłem jak wymyśliłeś i wykonałeś elementy wypośrodkowujące rurki w płomienicach to muszę Cię okrzyknąć Geniuszem Prostoty :D Pozdrawiam serdecznie
  2. Vlad24 wracając do rozmowy na temat Twoich 'turbo-rurek' zrobiłem małe obliczenie matematyczne. Średnica wewnętrzna płomienicy 66 mm , jej powierzchnia prześwitu 13 685 mm2 Średnica zewnętrzna turborurki 43 mm , jej powierzchnia zatykająca płomienice 5 809 mm2 Różnica tych danych wyznacza pole powierzchni prześwitu dla spalin i wynosi 7 876 mm2 Jak przyjrzymy się średnicy czopucha, która wynosi 160 mm i odliczymy grubość ścianki ( przyjąłem 4 mm) to da nam 72 583 mm2 powierzchni prześwitu czopucha Reasumując, zakładając te turborurki zmniejszyłeś prześwit czopucha do 65,1%. Teraz pytanie czy to dobrze. Pozdrawiam Andrzej
  3. Wnioskuje Danielek, że raczej nie przepadasz za teorią, nie jesteś ciekaw poznawania zawiłości świata, wolisz kupić i użytkować. A dlaczego nie zwróciłeś się o pomoc do producenta kotła z Twoim problemem smołowania?. Danielek nie jesteś przekonany, to może inni skorzystają na moim teoretycznym rozwiązaniu. Oczywiście zachęcam pozostałych forumowiczów do wnikliwej analizy tego co zaprezentowałem i podpowiedzenia ulepszeń, ewentualnie jakiś porad praktycznych. Te łoże paleniska idealnie nadaje się do spalania drewna. Można doświadczalnie odmierzyć sobie ilość drewna, zapalić od góry, uchylić drzwiczki popielnika i zapomnieć o kotle. Pozdrawiam Andrzej ps. to co zaprezentowałem to wersja na okres letni. Można to szybko zdemontować i schować na drugi rok
  4. Danielek jak obiecałem wczoraj, przedstawię teraz moją propozycje rozwiązania Twoich kłopotów. To co napisze poniżej, jest tylko moim rozważaniem teoretycznym nie podpartym z mojej strony praktyką. Jest to tylko zebranie teoretycznych wiadomości, które zdobyłem czytając to forum, przeglądając internet i czytając literaturę techniczną. Jeżeli nie zrozumiesz tego, co bardzo skrótowo poniżej opisze i zilustruje, to nie zabieraj się do takiej przeróbki. Widok Twojego kotła z rusztem wodnym Na ruszt nakładamy cienką tekturę lub parę warstw gazet Na warstwę z tekturą nakładamy dwu centymetrową warstwę plastycznej gliny Układamy pod kątem 45* płytki szamotowe. ( w wersji testowej możesz tam cokolwiek włożyć) Po modyfikacji kotła, możesz od razu rozpalić i po analizie efektów zdać relacje na forum Pozdrawiam Andrzej ps. Danielek przyglądając się jeszcze raz temu co narysowałem, zauważyłem moje bardzo duże niedopatrzenie. A mianowicie ruchomy ruszt. Z pewnością będzie on w momencie prze-rusztowania wychodził ponad powierzchnię rusztu wodnego. Więc mała poprawka z mojej strony. Jak już ułożysz tę warstwę gliny, to należało by delikatnie prze-rusztować celem wyżłobienia rowków w dolnej warstwie gliny.
  5. Nie, nie myślę o szamocie. Po co masz wydawać złotówki, kiedy glinę masz za darmo. Może mały spacer, albo mały wypad rowerem, no chyba że nie wiesz co to glina.
  6. Danielek dzisiaj nie mam ochoty pisać, ale jutro Ci napisze co masz zrobić. Jak możesz to wstań jutro wcześniej i wykombinuj pół wiadra gliny
  7. Vlad24 popsułeś koledze humor na całą niedzielę. Należało pozostać tylko przy tych 50% a ty od razu 33% sprawności
  8. A może taki prosty sposób
  9. Może spróbuje odpowiedzieć na 1/2 pytania. Przyczyną cofania się dymu jest ujemna różnica temperatur pomiędzy wylotem komina na dachu a wlotem w kotłowni. Teoretycznie rozpatrując to zagadnienie to powinieneś rozgrzać komin do temperatury wyższej niż temperatura zewnętrzna. Co w praktyce zrobić, nie odpowiem bo nie mam doświadczenia.
  10. Vernal chciałem nieśmiało zasugerować iż przekaźniki faktycznie zaczną się przełączać w zależności od nastaw termostatów ale nie będą regulować zaworu mieszającego. Siłowniki zaworów mieszających mają czasy przełączania 90 sek, 120 sek lub 240 sek. Niby dosyć długie czasy. Ale nie wyobrażam sobie aby termostat zareagował szybko na ruch siłownika. Na dodatek z pewnością pomiar temperatury będzie odbywał się metodą przylgową i z niezaizolowanymi rurami. Ten Twój prosty układ po prostu wpadnie w REZONANS i będzie przełączać zaworem mieszającym z położenia krańcowego na krańcowe. Do tego układu należało by dołączyć dwa układy czasowe. Pierwszy pozwoliłby siłownikowi pracować tylko np. 10 sek, a drugi po zadziałaniu pierwszego odłączałby sterowanie na np. 30 minut. No dobrze sterowanie może zacznie w miarę prawidłowo działać, ale pojawia się następujący bardzo ważny problem. A co będzie jak te sterowanie zamknie zawór mieszający a kocioł w tym czasie rozgrzeje się do temperatury wrzenia wody ?.
  11. Mam pewne obawy, iż jak tak dalej będziesz projektował z wielkim rozmachem swój sterownik to z pewnością nie zmieścisz go w wspomnianej przez Ducka starej skrzyni RUBINA a może będziesz musiał wygospodarować oddzielne pomieszczenie na sterownie. Ale podejdźmy to Twojej propozycji od strony ekonomicznej 7 termostatów - znalazłem na allegro takie do akwarium 24 zł szt 8 przekaźników - liczę bez podstawek 10 zł szt 1 termometr różnicowy - już nie szukałem, ale przyjmuje razem z czujnikami 50 zł szt To podsumujmy koszty naszego sterownika (7 * 24) + (8 * 10) + (1 * 50) = 298 zł Z tą kwotę kupisz sterownik do zaworu mieszającego
  12. Rumcajsik przejrzałem zamieszczony przez Ciebie projekt z elektroniki praktycznej, ale nie znalazłem w nim czujki temperatury spalin
  13. Duck, ja podpisuje się pod tym co napisałeś. Przekazałeś swoje uwagi w bardzo elegancki sposób. Niestety Rumcajsik nawet w prostych sprawach, należy w tej chwili dysponować sporą wiedzą. Autorzy algorytmu procesu spalania zaimplementowanego w wspomnianym sterowniku eCOAL pracowali nad teorią zjawiska około dwóch lat. I to nie w garażu, ale w Instytucie Chemicznej Przeróbki Węgla. Potem to tylko "kolorowa oprawa" informatyczna w postaci sterownika i zdalnego sterowania. Niestety my amatorzy możemy czasami wyskoczyć z jakimś drobnym pomysłem. Mnie na przykład bardzo się spodobał pomysł opublikowany na tym forum wykorzystania licznika rowerowego jako wskaźnika zawartości opału w zasobniku.
  14. Witam Rumcajsik, możesz bliżej nam określić, jakie to dodatkowe wejścia i wyjścia miałyby Cię usatysfakcjonować w Twoim wymarzonym sterowniku
  15. Andrzej_M_

    Antracyt - Jak Palić

    A ja myślę iż my tu na forum z czasem nadążamy za Twoimi myślami a Ty zrewanżujesz się nam trafnymi spostrzeżeniami. Miałem coś przygotować merytorycznego, ale mam trudności w przygotowaniu grafiki 3D ( muszę się w to bardziej wgryź ). Ale poszedłem na łatwiznę i zamieszczam parę zdjęć spalonego antracytu. Jest to pozostałość po końcówce palenia. To znaczy zaprzestałem podawania opału a wentylator dalej pracował. Takie nieliczne kalafiory tworzą się także w czasie normalnego spalania. Tradycyjnego popiołu tak jak z spalania węgla jest bardzo niewiele ( przy najmniej mnie się tak wydaje ) większa część zamieniana jest na drobny pył i po oderwaniu się od antracytu unosi się wraz z rozgrzanymi spalinami i opada do popielnika. ( oczywiście część trafia także do wymiennika i komina ). Przy najbliższym teście będę używał przyrządu mierniczego w postaci wagi. Pierwsze zdjęcie ogólne tego co zostało w postaci największych kawałków Na drugim egzemplarz z lewego dolnego rogu z bliska Na trzecim zdjęciu niedopał z górnego zdjęcia przełamany, widoczny niedopalony antracyt
  16. Andrzej_M_

    Antracyt - Jak Palić

    Montez a jednak jak się postarasz to Ty umiesz merytorycznie napisać posta. Ja myślę iż zawsze po takiej elokwentnej odpowiedzi możesz dopisać na końcu jakiś dowcip
  17. Andrzej_M_

    Antracyt - Jak Palić

    Witaj Jolu. Pozdrów przy okazji Monteza
  18. Andrzej_M_

    Antracyt - Jak Palić

    Montez tyle słów a ja po przeczytaniu tego fragmentu doszedłem tylko do krótkiego wniosku iż jesteś gościem z poczuciem humoru. Ja rozumiem co ty wypisujesz, ale zniechęcasz innych to czytania tego co napiszesz. Montez ty założyłeś sobie za cel zbudowanie nowego sterownika do antracytu z możliwością przełączenia na sterownik własny kotła CO. Ja do tego podszedłem z innej strony. Założyłem iż sterownik oryginalny kotła ma dalej kontrolować pracą a ja mu co najwyżej będę zewnętrznie podpowiadał inne warianty pracy. Dlaczego nie buduje sterownika od podstaw tak jak Ty. Z kilku przyczyn, nie znam się na tym, nie potrawie programować, po prostu jest to dla mnie nieopłacalne. To, że potrafię podłączyć jakieś klocki do laptopa po porcie RS-232 i tym sterować to nie znaczy iż jestem informatykiem. To samo z sterownikiem PLC, programowanie w tej chwili tych urządzeń to układanie klocków i na dodatek masz jeszcze wizualizacje tego co poskładałeś. Z całym szacunkiem do Twojego sterownika ale nie jestem nim zainteresowany, chcę to zrobić sam i z moimi założeniami. Ale z jeszcze większym szacunkiem będę się odnosił do Twoich konkretnych wiadomości tyczących się procesu spalania antracytu. No i nie odmówię wypicia czegoś mocniejszego. O Vernera się nie martw. Nie raz jeszcze Ci dołoży Pozdrawiam Andrzej
  19. Andrzej_M_

    Antracyt - Jak Palić

    Na razie tylko paliłem frakcją 13-25. Nie ważyłem popiołu ani niedopału, ale na pewno na tym polu analizy się podciągnę. Montez podał na forum dane 6-13 i 10-20 ale importer tak nie klasyfikuje tego opału. Firma Szar S.A.
  20. Andrzej_M_

    Antracyt - Jak Palić

    Producent sterownika ma pewną wizje algorytmu prowadzenia procesu spalania ( podobnie jak Montez antracytu ). Przyjął krótkie cykle aby dokładniej sterować tym procesem. Tutaj nie mam nic przeciw takiej idei. Użytkownik ma tylko trzy parametry do ustawienia a sterownik sam stara się dobrać parametry optymalnego spalania. Pomysł niezły ale sprawdza się tylko przy w miarę idealnym opale. Tak. Prawidłowo zdiagnozowałeś wizje autorów sterownika. Dopowiem iż duże zmiany można uzyskać parametrem "przepływ wody", można potocznie przyjąć, że jest to tak jakby parametr odpowiadający "mocy kotła". Po wypowiedziach Monteza i własnych doświadczeniach z antracytem doszedłem do wniosku iż bardzo małe dawki podawania antracytu nie są wskazane. Jaka ta dawka optymalna powinna być nie mogę Ci tego powiedzieć, ponieważ tego nie wiem. Poszukaj informacji o kotłach R-eco. Ja mam nowszy sterownik z kotłów na pelety. Ale podstawowy sterownik ma taką samą filozofie pracy
  21. Andrzej_M_

    Antracyt - Jak Palić

    Tyle już dzisiaj zastukaliście w klawiaturę, że ja nawet tego nie nadążam czytać. W takim razie ja napisze coś dopiero JUTRO
  22. Andrzej_M_

    Antracyt - Jak Palić

    Trochę danych liczbowych ostatniego testu antracytu, po to aby montez mógł stwierdzić czy mój kocioł GALOPUJE czy raczej spokojnie sobie pracuje. Czas przerwy pomiędzy podaniami opału 261.8 s , czas podawania opału 8.2 s. Wentylator pracuje non-stop, Skąd takie dokładne wyliczenia czasu. Mój sterownik w kotle ma cykl 30 sekundowy. To znaczy, że jak sobie wyliczy iż ma podawać opał przez 4 sekundy to czas przerwy pomiędzy podaniami opału wynosi 26 sekund, jak czas podawania wynosi 10 sekund do czas przerwy 20 sekund. Czas podawania obliczany jest przez sterownik za pomocą algorytmu producenta wynikającego z podania mu przez użytkownika danych o kaloryczności opału i szybkości przepływu wody przez kocioł. Do tego dochodzi jeszcze różnica pomiędzy temperaturą zadaną na kotle a aktualną. Sterownik wydłuża czas podawania paliwa gdy ta różnica jest większa i zmniejsza gdy dochodzimy do temperatury nastawionej. Czas podawania 8.2 sekundy, który podałem nie jest moją bezpośrednią nastawą lecz zmierzonym czasem przez dodatkowo wpięty sterownik PLC ( błąd pomiaru to 10 ms tracone na załączenie przekaźnika ). Krotność podawania opału ustawiłem na 9 co daje 261.8 sekundy ( 9*30 - 8.2 ) Zużycie opału około 10 kg na dobę Testy przeprowadziłem w maju gdy temperatura w nocy wahała się w granicach 10*C a w dzień dochodziła do 20 *C. Nie podejmuje się ustosunkować co do wyniku spalania bo nie mam jak zmierzyć ciepła wytworzonego w kotle. ( w domu już zaczynało być nieprzyjemnie ciepło 24*C ) Wieczorem cdn.
  23. Andrzej_M_

    Antracyt - Jak Palić

    Montez trudzi się aby wszyscy załapali bakcyla antracytu, ale ja dalej twierdzę iż jego przekaz to BAŁAGAN słowny. W jednym poście opisuje tyle myśli przewodnich i swoich racji, że nic z tego przekazu nie wynika. Montez spojrzyj na kolegę Heso. On z reguły napisze coś w krótkiej formie , ba nawet często nie dopowie do końca, rzuci na forum jakieś zdjęcia, potrafi się obrazić i nie pokazywać przez pół roku, ale jego przekaz pozostaje. Nie wszyscy się z nim zgadzają, ale to co pozostawił na forum daje dużo do myślenia. Ty swoimi postami starasz się przekazać naraz wszystko i to powoduje iż w końcowym efekcie wychodzi Totalny Bajzel. To jest moje zdanie i nie musisz się z nim zgadzać. Masz dziś dobry humor to weź to z przymrużeniem oka. No to teraz wypadało by coś konkretnego napisać o spalaniu antracytu w moim wykonaniu. ( na razie to są tylko testy) Dziś bardzo krótko o palniku i sterowniku Palnik to zwykła retorta z podajnikiem ślimakowym W sterowniku to ja mam do dyspozycji tylko trzy nastawy: 1- kaloryczność opału 2- przepływ wody przez kocioł 3- wydajność dmuchawy. Oczywiście są także takie parametry do nastawy jak temperatura CO i inne podstawowe. Ale nie mam możliwości ingerencji w algorytm spalania. Ja poradziłem sobie w taki sposób, że obniżam krotność podawania paliwa. Tłumacze na czym to polega. Odłączam zasilanie podajnika i wpinam pomiędzy sterownik a podajnik moje SUPER Sterowanie. Na początku testów jako dodatkowy sterownik pracowałem ja sam we własnej osobie. Potem do tej nudnej pracy przymusiłem notebooka a ostatni test wykonywałem przy pomocy sterownika PLC, którego miałem zaprogramować znajomemu do całkowicie innych celów. I tak oryginalny sterownik kotła podaje napięcie do podajnika a ja to ZATRZYMUJE kilkukrotnie i dopuszczam dopiero gdy nastawiony licznik krotności na to zezwoli. Na dziś muszę już skończyć, bo jutro praca. Ale dokończę.
  24. Andrzej_M_

    Antracyt - Jak Palić

    Montez Ty to jak antracyt, jak się rozpali to aż iskry lecą. Także się dziś rozpaliłeś znaczy się rozpisałeś. :)
  25. Andrzej_M_

    Antracyt - Jak Palić

    Witam Montez masz u mnie duży plus, dzięki Tobie zainteresowałem się antracytem. Ale nie chciałem pisać o Twoich plusach a o dużym Twoim MINUSIE. Z pewnością masz dużo racji, ale te RACJE należy przekazać innym w sposób ZROZUMIAŁY a nie EMOCJONALNY. Nie obraź się, ale Twoje wypowiedzi i posty są typową NOWOMOWĄ informatyka. Myślę, że jak bardziej przygotujesz się na kolejny sezon ( ja także ), to na pewno udowodnisz Swoje tezy w sposób bardziej przyziemny. Może kiedyś spotkamy się przy jakimś browarze, oglądając niebiesko-żółte płomyki spalanego antracytu. ( tylko 20 minut jazdy samochodem )
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.