Andrzej_M_

To, że kocioł nie wchodzi w stan potrzymania, to nie jest tragedia. Natomiast nieładnie wygląda Twoje spalanie, ale nie podałeś jakim opałem palisz i jaką powierzchnię domu ogrzewasz tym kotłem. Masz sadzę w kotle, spieki.

Witaj Karol na forum. Wiesz my nie wiemy co Ty robisz źle, ponieważ nic nam praktycznie nie powiedziałeś.

Tak jest to typowa awaria gdy używamy opału zawilgoconego. Jak przymierzysz ten uszkodzony ślimak do podajnika, to miejsce uszkodzenia będzie na wysokości podawania chłodnego powietrza przez dmuchawę. Chłodne powietrze powoduje wykroplenie się w tym miejscu pary wodnej.

Poważnie pytasz ?.

Pewne próby były już robione, miedzy innymi przez pracowników Politechniki Śląskiej w Gliwicach przy wsparciu finansowym Eurocentrum Innowacyjności i Przedsiębiorczości z Ostrowa Wielkoposkiego. Wynikiem tej współpracy było opracowanie kotła z między innymi z wykorzystaniem powtórnym energii z spalin odlotowych. Patent Pl-210270 http://tech.money.pl...270-566688.html Jak życie pokazało, ciekawy projekt nie został wdrożony do produkcji. Jednym z autorów patentu jest Pani Dr inż. Krystyna Kubica pracownik ICHPW w Zabrzu były dyrektor wydziału CIT (koleżanka Zawijana) ps. Ja mam aktualnie na wylocie z komina (czujniki 1 m poniżej wylotu) od 25*C do 35*C. Więc jeszcze trochę muszę popracować nad tymi temperaturami :huh: . ps2. Marcin dziękuje za sprostowanie. Poprawiłem.

Robi wrażenie ta Wasza praca. Co prawda tutaj na forum jest inny target odbiorców, chyba, że jakieś małe osiedla zainteresują się Waszym pomysłem innowacyjnym. ps. Na platformie eSterownik cenzura bardzo czujna i wycięła moje informacje o Waszym pomyśle. Tak, że niedługo i dostęp do sterownika może także zniknąć, więc wszystkim radzę się pospieszyć i podejrzeć jak można nasze tradycyjne przyzwyczajenia do góry nogami poprzestawiać.

Gofer liczby w zł zrobiły na mnie duże wrażenie. Zapewne można jeszcze coś poprawić.

Spoko Zaglądaj częściej na forum.

Marcin wypadało by zamieścić tam zdjęcie bardziej WYPASIONEJ kotłowni.

Witaj SEKO Jeżeli można, to uchyl rąbka tajemnicy i opisz w dwóch zdaniach o zaletach tego Waszego rozwiązania.

Kolego pierwszy post i od razu masz opieprz. Poczytaj sobie tutaj, bo nie będę tego kopiował. http://esterownik.pl...u?m=12178#12178 ps. Prośba do admina, aby wykasował te posty Kolegi Kongeneracja dotyczące oleju jako dodatku do paliwa. Mój post także należy wykasować i częściowo post Nowicjusza

Kondziu277 jeżeli można to radzę przed zakupem jakiegokolwiek regulatora pokojowego, sprawdzić jak działa Twój sterownik. Bo mam nieodparte wrażenie, że następny Twój temat będzie o zasmolonym kotle i kominie. Podłącz pod zestyki sterownika kotła jakiś wyłącznik, tym wyłącznikiem za symulujesz działanie regulatora pokojowego. Obserwuj jak zachowuje się kocioł (tylko nie przez 5 minut). Jeżeli będzie wszystko w prządku to możesz regulator pokojowy sobie zakupić. Jak chcesz sprawdzać zdalnie, okresowo temperaturę na kotle, to moim zdaniem (mało eleganckie, ale tanie) jest nabycie układu LM35 (koszt 6 zł)i podpięcie go do miernika cyfrowego.

1 - tak 2 - nr. 2 3 - podłączyć przewód ochronny do termostatu (żółto-zielony), jeżeli połączenie z termostatem będzie wykonane linką to na końce przewodów załóż odpowiednie końcówki lub polutuj końce przewodów. W zaciskach złącza pompki nie mogą wystawać niezaizolowane (gołe) końcówki przewodu (tak jak na prezentowanym zdjęciu)

SJa08 proszę tutaj http://forum.info-og...140#entry123377 masz wytyczne do przeprowadzenia doświadczenia. Wykonaj doświadczenie, podaj na forum co Ci wyszło. Nie musi być z aptekarską dokładnością, ale jakieś porównywalne warunki w doświadczeniach zachowaj. ps. No chyba, że Ty mieszkasz w budynku gdzie stropy i ściany wykonane są w całości ze styropianu. To wtenczas Twoje spostrzeżenia są trafne.

Masz racje, nie pomyślałem o tym.

Podepnę się pod temat kolegi Sambora. Polak nie tylko potrafi coś wspaniałego zrobić, opracować od podstaw, ale także potrafi to wszytko potem spieprzyć. Artykuł zapewne napisany emocjonalnie, ale warto poświęcić parę minut z niedzielnego poranka aby zapoznać się z realiami życia w Polsce. http://niepoprawni.pl/blog/6583/platformersi-sprzedaja-geotermie-podhalanska

SZAR Spółka Akcyjna Skład Węgla w Sławkowie Ul. Groniec 1 Tel. 609-579-462

Z powodu tego, że teraz mamy okres Świąt Bożego Narodzenia podsumuje Twą wypowiedź bardzo lakonicznie "miałeś dziś słabszy dzień" Z powodu tego, że nie potrafisz pewnych rzeczy pojąć bez obrazków, czy też kolorowych wyświetlaczy, to zamieszczam poniżej fragment prezentacji Pana Prof. dr hab. inż. Andrzeja Szlęka.

Ja także dołączam się do życzeń z okazji Świąt Bożego Narodzenia oraz zbliżającego się Nowego Roku. Życzę wszystkim forumowiczom i adminom mnóstwo ciepła, ale przede wszystkim ciepła rodzinnego, ciepła radosnego, ciepła ze spełnionych marzeń. Andrzej

Ja także nie potrafię zrozumieć, tak jak kolega Sambor bardzo małej sprawności podłogówki. Sam jej nie posiadam, ale bywam w obiektach gdzie jest zainstalowana i jestem pod wielkim wrażeniem.

Guma ma jedną zasadniczą wadę. W miejscu nacięcia pod wpływem oddziaływania różnorakich sił będzie się dalej pruła. Proponuje więc moją sklejkę plus śluzę z gumy kolegi Stas6.

Przede wszystkim należy rozruszać nieco komórki mózgowe. Takie drobne udogodnienia w życiu codziennym robimy z tego co jest pod ręką. Moja propozycja to ograniczenie powierzchni gardzieli zasobnika. Widziałem kiedyś na konkurencyjnym forum zdjęcie, w którym kolega rozwiązał to mocując dwa kawałki płótna nieco zachodzące na siebie. Pod ciężarem groszku krańce płótna rozstępowały się i groszek swobodnie opadał do zasobnika. Ja zrobiłbym to z twardej płyty np. sklejka osadzonej nietrwale w gardzieli zasobnika. Płyta ta miała by wyrojony w dogodnym miejscu otwór, w otworze tym należało by zamocować coś co przypominało by w działaniu śluzę. Przypuszczam, że najlepiej sprawowały by się niepotrzebne już grube rajstopy małżonki, docięte do odpowiedniej długości.

Ja także mam pewne wątpliwości a w zasadzie UWAGI. Od paru dni w innym temacie poruszany jest problem z "pożarem kotła". W Twojej instalacji widocznej na zdjęciach nie widać najważniejszej z rur, a mianowicie rury do naczynia wzbiorczego. Jest za to masa zaworów odcinających skutecznie instalacje CO od kotła na paliwo stałe. A Ty wspominasz jeszcze, że palisz drewnem. Poproś fachowców by poprawili fuszerkę.

Moja rada jest taka, aby wpisać w okienko "wyszukiwanie" u góry po prawej stronie naszego forum frazę Auraton 2025

Mogę Cię zapewnić, że gdyby telewizory, pralki jak i inne urządzenia powszedniego użytku były tak ułomne i wadliwe jak nasze "automatyczne kotły na paliwa stałe", to zapewne także były by udoskonalane przez nas amatorów.