vernal

Powietrza nie dobiera sie do długości dogrzewania pieca. Powietrze tylko i wyłącznie służy do tego, żeby optymalnie spalić opał. Wpływ na szybkość "dogrzewania" ma ustawiona moc palnika - czasy podawania i przerwy (a do nich dobiera się powietrze zgodnie z pierwszym zdaniem). Tak, że w tym co mówi producent może coś być - tylko nie podano uzasadnienia. Może rzeczywiście robią się spieki, które blokują przesuwanie popiołu. Moim zdaniem musisz popracować na ustawieniami (wskazówki we wcześniejszych postach) - nie napisałeś jaki masz pellet (może być trudny w paleniu i winny całemu zamieszaniu). Pozdrawiam.

A w czym to przeszkadza?

Co to za rurka idąca w górę od zasilania cwu?

A próbowałeś palić krótszym czasem podawania? (np. 10s) Bo zobacz - w szczególnym przypadku, gdybyś np. podawał przez 50s i przerwa 250s, to zdmuchniecie ognia prawie pewne. Czyli dłuższe podawanie może się do tego przyczynić. No i jak pytałeś w serwisie, to co oznaczają te ustawienia serwisowe dotyczące nadmuchu? Bo nie za bardzo kumam o co im chodzi ... Pozdrawiam.

No pewnie, ze tak. Jeżeli masz za duzo powietrza, to przysłonę można nawet całkiem zamknąć! A nawet tę szparę co zostanie mozna plastrem zakleić ;) Wtedy na pewno nie będzie za duzo. testuj

O na przykład KZ-SD firmy HS.

Jak sterują pompy, to bez sensu. Ale to zdjęcie jest ciekawie zrobione - poobracało czyszczaki do góry nogami ;)

Witam, Sama instalacja nie ma nic wspólnego z Twoimi problemami. Liczy się tu ustawienie spalania. Niestety każdy pellet jest inny i trzeba się do niego dostosować. Napisz jakiego używasz. Opisz wygląd popiołu. Gaśnięcie w podtrzymaniu to nieciekawy efekt - nie powinno się tak dziać. Patrząc na Twoje ustawienia w podtrzymaniu dałbym: Paliwo 10s co 12 minut Powietrze 20s co 4 minuty. Zaleganie popiołu może wynikać ze złego wypoziomowania palnika - ma być powziomo - ustawione do wagi. zadzwoń też do producenta i napisz co Ci powiedział. Wydaje mi się, że masz trochę za długą przerwę w podawaniu - nie pali się za słabo? Dałbym 35 zamiast 50. No i powietrze - tu chyba musisz dobrać sam, tak, żeby ogień był najlepszy oraz popiól szary - wypalony. Pozdrawiam.

W tym kotle nie da sie palić "jako dolniak". Można jedynie palić od dołu ale to zupełnie co innego. Tabelka moze być interesująca. Myślę, że najlepiej zarzucic węgiel, mało powietrza i testować górne spalanie. Pozdrawiam.

To zależy głównie od układu odbierającego ciepło. Oraz oczywiście sterownika siłownika. 240 jest dokładniejszy, ale w praktyce może okazać się, że i tak ustawisz swój sterownik w ten sposób, że 240 będzie działać jak 120! (bo będzie zbyt powoli reagował na zmiany więc skrócisz czas przerwy). Myślę, że w większości układów 120 jest optymalna a ważniejszy jest sterownik siłownika (ma mieć co najmniej ustawialny czas przerwy oraz histerezę). Przełącznik ręczny się czasem przydaje np. przy rozpalaniu oraz różnego rodzaju testach. Jak padnie siłownik albo sterownik, to też można ustawić co nam tam pasuje. Pozdrawiam.

No pewnie, że tak - węgiel orzech i można jechać.

A to zmienia postać rzeczy - myślałem, że wszystkie są lekko ciepłe. Ale jakby tak wyregulować przepływy na kryzach... to kto wie.

Wiem, wiem. U Ciebie to przeszkadza, bo grzeją za mocno (masz zawór różnicowy). Ale ja to pisałem do kolegi xhumungus, który zaworu różnicowego nie ma. Pozdrawiam.

A potem tylko dosypujesz paliwo i ciągle się pali - da się tak w tym kotle?

No nie wiem czy jest wskazane. Robiłeś prostą symulację sytuacji awaryjnej?

O moc wężownicy najlepiej spytać producenta (jeśli ją wogóle zna). Skoro masz już wzory od Guitara i je rozumiesz, to oblicz średnicę wymaganą dla tej nitki. Ciekawe co wyjdzie. Kolego nie stresuj sie tak wypowiedziami na forum. Jak widzisz (godzinę) jestem ostatnio dość zapracowany więc udzielam czasem krótkich wypowiedzi zwracających uwagę na moje wątpliwości. Jest tu wiele innych osób, które mogą pociągnąć temat dalej. Na tym często polega forum. Natomiast Twoja wypowiedź "bez wahania użyłbym 32" jest (odróżnieniu od mojej) sprzeczna z Twoimi wcześniejszymi wypowiedziami i rzeczywiście (jako taka) nic nie wnosi. Serdecznie pozdrawiam.

Zawór zwrotny nie do tego jest przeznaczony, ale może troche zdusić przepływ. A z drugiej strony co to przeszkadza, że grzejniki częściowo grzeją? Jak dla mnie to jest plus.

No cóż... Firma Tech odpowie pewnie, że nie ona ten układ robiła. Najprościej będzie rzeczywiście zablokować różnicówkę jakimś zaworem. Pompa i tak trochę ciepła przepuści, ale dużo mniej. Wygląda na to, że głowice termostatyczne na grzejnikach to był zbędny wydatek, skoro nie zamierzasz nimi kręcić. Pozdrawiam.

A po co ma sie zamykać od razu? Może ktoś przedstawić jakiś scenariusz uzasadniający tę "funkcję"?

Używasz opcji nr 1 i masz 30 stopni na powrocie przy 70 na zasilaniu? To rzeczywiście jakaś przewałka. Chętnie bym ten układ przewałowy zobaczył. Pozdrawiam.

Cześć, Tu trafiłeś w sedno! Myslę, że przy 11C na zewnątrz 45 na grzanie to trochę za dużo. Poeksperymentuj. Pozdrawiam.

Kliny są za duże trzebaby najpierw to przesiać. Łatwo powiedzieć: z podajnikiem. :P Tutaj jakis konkret by się przydał... Czy ktoś ma doświadczenia?

Dokładnie. Jak pisałem - układowi trzeba dać odpowiedni czas na reakcję. Robi się to za pomocą przerw w obracaniu siłownika. Np. masz stałe 2 sekundowe obroty i ustawialną przerwę (np. 20s). Jeśli masz wolniejszy siłownik, to możesz przerwę zmniejszyć np. do 10s. Ale są też sterowniki, które potrafią tę przerwę dynamicznie dobierać w zależności od aktualnego odchylenia od temp. zadanej - jak różnica jest większa, to przerwę skracają, jak różnica jest mniejsza to przerwę wydłużają. Uważam, że do powyższych zastosowań najlepszy jest siłownik wolniejszy. Pozdrawiam.

No to daj 32.

Ja bez wahania dałbym 15. Pozdrawiam.