Skocz do zawartości

vernal

Stały forumowicz
  • Postów

    5 921
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    53

Treść opublikowana przez vernal

  1. vernal

    Zagwozdka

    W kotle zapalanym od góry, który poosiada odpowiednie kanały powietrza wtórnego i dopalającego paliwo jest spalić o wiele łatwiej niż w dolniaku. Dlatego w takich przypadkach nie trzeba kanału dopalającego. Żar jest bowiem na wierzchu całą powierzchnią i stwarza to w miarę dobre warunki do lepszego spalenia. Przy dobrym miale komina nie trzeba czyścić całymi latami ( :( ) Jedynie wymiennik czyści się z popiołu. W dodatku ten żar zjeżdża jak winda w miarę wypalania się paliwa. Pozdrawiam.
  2. Witam, Na pewno tak powinno być? Sterowanie pracą kotła za pomocą czujnika pokojowego to bardzo trudne zadanie (do ustawienia). Prawie niemożliwe ze względu na "konflikt interesów". Nie chcemy bowiem, żeby na kotle temp. spadła (czyli na grzejnikach też, gdy nie ma zaworu mieszającego). Z drugiej strony jednak chcemy, żeby temp. grzejników spadła. Czujnik pokojowy powinien raczej sterować zaworem 3D/4D (a jak go nie ma to przynajmniej pompką c.o.). Nie należy więc obserwować co się dzieje z kotłem lecz z pompą/mieszaczem. Tu szukaj przyczyny.
  3. A nawet bym to nazwał Vladzie "pójść wcześniej" :lol:
  4. Kolega zapomniał dodać, żebyś nie czytał ostatniego zdania. Ale w sumie racja - po co coś zakładać jak wystarczy otworzyc okno.
  5. Witam, Troche niestandardowo potraktowałbym ten problem. Bez określania przyczyny. Można go rozwiązać montując na wyjściu wywietrzników (na dachu) deflektory (takie w kształcie H na przykład). Zapobiegają one wracaniu się powietrza z zewnątrz. Drugim krokiem jest jednak wpuszczenie powietrza np. niedoszczelnionymi oknami nad grzejnikami. Wtedy ładnie wentylacja działa. Powrót powietrza tymi kratkami to nie tylko zimno, ale więcej niebezpieczeństw dla zdrowia i wygody. Pozdrawiam.
  6. Czy spalanie wtedy znacznie wzrośnie to zależy od sterowania jakie posiadasz, a w szczególności od: 1. Posiadania zaworu 3/4D oraz ew. siłownika do niego 2. Posiadania zaworów TERMOSTATYCZNYCH na grzejnikach 3. Posiadania termostatu (sterownika) pokojowego. A jeśli chodzi o korekty Twoich ustawień, to wystarczy na początek pobawić się klapką od dmuchawy (zmieniać te 2cm na inne wartości - np. za radą Domina75) tak, żeby ogień był dość duży a nie świeczka.
  7. vernal

    Gaz Z Owsa

    No rzeczywiście dobre... :lol: Czegoś takiego na podajniku nie doświadczyłem (bez niego owszem). Nie wiem Kolego czy Tobie trzeba pomocy. Jak wszystko działa, to nie ma się co przejmować. Moim zdaniem popełniłeś takie błędy: 1. Pierwotny - dopusciłeś do wypalenia wszystkiego, łącznie z tym co było w rurze podajnika 2. Wtórny - zostawiłeś otwartą klapę podajnika 3. Dopalający - otwarłeś drzwi do kotłowni Efekt był ciekawy, ale mam nadzieję wszystko działa. Ja w takim przypadku wsypuje od razu co najmniej tyle do zasobnika, żeby nie było widać ślimaka i momentalnie zamykam to wszystko. Niech sobie tam dym siedzi. Oceniam, czy żar jeszcze jest i ręcznie, bądź automatycznie doprowadzam paliwo do żaru. Jak go nie ma, to zapalam od nowa (niekoniecznie od razu). Kiedyś próbowałem podobnej mieszanki (owies i 1/4 miału) i miałem wrażenie owies wypalał sie lepiej niż sam osobno (nie było pospiekanych ale niedopallonych ziaren owsa). To znaczy łatwiej się ustawiało spalanie. Samym miałem nie paliłem w ten sposób, więc być może rzeczywiście lepiej to osobno zjarać. Myślę, że taki efekt jak opisuje Tomek powinien skutkować zauważalnym dymem - raczej jasnym (nie parą) wydobywającym się z komina.
  8. Skoro już sie tak bardzo zaangażowałeś, to radzę zrobić parę porządnych zdjęć (mniejsze fragmenty instalacji, ale tak zeby było coś widać). Bo widzę że tu same domysły (i się nie dziwię).
  9. Brzmi bardzo ciekawie (choć jak na Adama to nic dziwnego :lol: ). Trochę trudno sobie to wyobrazić ale jak Kolega będzie chciał robić coś takiego, to pewnie dopyta szczegóły. No i tu widać próbę usunięcia prawdziwej przyczyny - za zimno i przez to niemożliwość dopalenia gazów i sadzy (a tam gdzie cieplej to już powietrza nie uswiadczysz). Teraz powinno byc cieplej a w (mam nadzieję) odpowiednim miejscu pojawi sie pow. dopalające.
  10. Witam, Zrozumiełem z tego, że chcesz puścić powietrze większą powierzchnią niż dotychczas... (a czy więcej to zależy głównie od ustawień dmuchawy i innych czynników). Pytanie - jaki chcesz efektu osiągnąć lub co jest źle. Dobrze byłoby jakiś przekrój kotła mieć i zaznaczone jak idą spaliny i jak się takie 1 zapodanie tłoka wypala. Ilość powietrza pierwowtnego niekoniecznie musi tu mieć zasadnicze znaczenie. Pozdrawiam.
  11. Kolego, takich "konkretów", o które pytasz jest na tym forum pełno. Ale widzę, że nawet Tobie nic one nie dają - skoro dalej pytasz. Wystarczy zmienić temp. zadaną w pomieszczeniach o 0,5C/dobę i spalanie różni się zauważalnie. Zależy to również od słońca (usytuowania okien i pogody w danym okresie), wiatru (szczelności okien) i temp. zewn. w danej chwili. Nic tym sposobem nawet mniej/więcej nie ocenisz. Poza tym wymiennik służy do czego innego niż zawór 3/4D. Ale z drugiej strony nie widzę przciwwskazań - analizujcie do woli, chętnie poczytam. Pozdrawiam.
  12. Witam, Jedno jest pewne (i odpowiada na zadane w temacie pytanie) - Twój zawór 3D nie współpracuje bezpośrednio z pogodówką. Prawdopodobnie jest to możliwe, ale wymaga pewnych działań (tu koledzy z forum widzę Ci pomagają). Dodam jeszcze, że sterowanie pogodowe nie polega na przejściu kotła w stan podtrzymania w momencie osiągnięcia temp. zadanej w budynku (zwłaszcza przy użyciu zaworu mieszającego).
  13. Witam, No nieźle walczysz z tym kociołkiem :lol: Odpowiedzi na wszystkie Twoje pytania są na tym forum z różnymi ciekawymi wyjaśnieniami oraz przedyskutowane. Ale jak mam chwilkę, to krótko od siebie: 1. Generalnie pierwotnego. To zależy od opału najwięcej. Jak czujesz, że masz za mało wtórnego, to możesz dziurki powiększyć, zakłądając, że masz do tego dorobioną klapkę i możesz zasłonić. 2. Jak masz dużo za duży, to szamot w środek, można też mniej kaloryczne paliwo. 3. Zależy od odbioru ciepła, opału itp - sam sobie musisz odpowiedzieć. 4. No wyżej niż napisałeś w p.3 się nie sypie. 5. Dziura w czopuchu i wkładasz w nią termometr bądź czujnik. Może da się na przylgowym równie dobrze, tylko wtedy musi być czopuch zaizolowany. Wogóle czopuch trzeba zaizolować w niektórych przypadkach. Pozdrawiam,
  14. Koleżanko, nie denerwuj sie tak bardzo. Vlad snuje domysły i dobrze. Vladzie czasem jest tak, że już większego dymu się nie obawiasz... :lol: Wogóle nie wiem, co wymyśliliście z tym kominem. Jak będzie wyżej, to niewiele pomoże. Ale tu fakt, może sąsiad oprzytomnieje. Pozdrawiam.
  15. Ty to masz dobrze Vlad. Ja mam takiego sąsiada smolucha (i paru innych pomniejszych) ale ich olewam. Musze jednak stwierdzić, że jest to na dłuższą metę uciążliwe i na pewno trujące - dymy wychodzą żółte, czarne, białe a co najgorsze - gęste. Tak więc koleżance sie nie dziwię. Pozdrawiam.
  16. Sąsiad nie umie palić - dmuchawa zbyt mocno ustawiona i w dodatku pali od dołu. Obawiam się, że tu niewiele wskurasz (może wskórasz?) Możesz mu powiedzieć, że wszystek dym z komina to opał - wypuszcza kasę w niebo. Możesz iść do księdza - na kazaniach mówili - nie truj środowiska. Nagraj na kamerę/telefon i do ochrony środowiska w urzędzie. Pozdrawiam.
  17. Adam, coś Ty taki waleczny? :D :) Po tym adamowym komentarzu można spokojnie czytać dalsze opisy tej technologii (pozdrawiam). Ale rzeczywiście Kolega zapomniał o komputerze, który jak widać używa w I taryfie (i niech nie mówi, że z pracy, bo mam tu adresy IP i pliki cookie zapisane w Jego przeglądarce, które wszytko mówią...).
  18. Witam, Przepływu w sposób zauważalny nie zaburzy. No i na ruszta powinno to spadać. Ale nie wiem jaki masz problem z tym kotłem. Jedyny jaki mogę się domyślić na podstawie Twoich doświadczeń, to chyba konieczność ponownego załadunku i czekanie aż wypali się od góry. No i ew. to, że w komin idzie za dużo ciepła. Tylko to drugie może mieć wpływ na zwiększone zużycie paliwa przy dodatkowo przewymiarowanym kotle. Bowiem, jak mniemam, potrafisz paliwo spalić w miarę dokładnie, czyli uzyskujesz z niego maksymalną możliwą w tych warunkach ilość energii. Jeśli bym ingerował w płaszcz wodny, to zamontowałbym tam po prostu podajnik z retortą lub palnikiem poziomym. Wtedy znikną oba wymyślone przeze mnie problemy. Pozdrawiam.
  19. Witam, Ta jedna wężownica nie pociągnie takiego zapotrzebowania na ciepłą wodę. Pomysł do analizy mam taki: 1. Jak masz olej, to trzeba prosty kocioł z palnikiem olejowym. 2. Dodatkowy wymiennik cwu np. 140L dwupłaszczowy 3. Kupujesz sterownik solarny obsługujący 2 zbiorniki cwu 4. W jego instrukcji masz jak połaczyć te zbiorniki z kotłem (kocioł traktujesz jak panel) 5. Sterownik tak nabija te zbiorniki, że wykorzystuje max enrgię płynącą z kotła i ew. miesza wodę między zbiornikami. 6. Hydrofor dajesz na wyjściu "głównego wymiennika cwu" i ew. można tę wodę wymieszać, żeby było więcej gotowej na start. To daje ok. 600L gorącej wody na dzień dobry. Czyli wystarczy spokojnie na 2-3 godzin ciągłej pracy zakładu. W tym czasie układ ciągle grzeje wodę w miarę potrzeb. Kocioł olejowy ma tę zaletę, że sam sie włączy o nastawionej porze i zacznie przygotowania (np. o 4 rano). 7. Jak sie odkujesz, to kupisz panel słoneczny, wsadzisz na dach i podepniesz do tego układu a sterownik go dodatkowo weźmie pod uwagę... Pozdrawiam.
  20. Witam, Taktyka może być taka: 1. Zobacz jaki alarm włacza kocioł i sprawdź jego opis w instrukcji (zakładam, że brak opału) 2. Ustaw większą moc kotła poprzez skrócenie czasu przerwy podawania np. na 40 tak na początek. 3. Koniecznie dostosuj do tego ilość podawanego powietrza, tak żeby się paliło dość długim płomieniem i nie bardzo ostrym, ale też nie za ciemnym (trochę przezroczysty i żółty) - to sprwdzać po pewnym czasie otwierając na krótko! drzwiczki, chyba że masz wizjer. Teoretycznie będzie trzeba zwiększyć ilość powietrza, ale to trzeba sprawdzić. 4. Jeżeli jest to alarm braku paliwa, to doczytaj też ustawienia tego alarmu (po jakim czasie ma się włączać - ten czas wydłuż jeśli to możliwe). I tyle taktyki na dobrych parę godzin. Pozdrawiam.
  21. Coś by znalazł, są różne pobirające mało prądu i ustawiające się bardziej dynamicznie do warunków. Ale to jest dużo drożej niż zakup 25/40 i jazda na 1 biegu.
  22. To nie jest ironia. Załóż, na chwilę, że nie wiesz skąd sie ta ciepła woda wzięła, co potem powraca do kotła i wszystko stanie sie jasne.... Tę wodę kolego 1973 musi najpierw zagrzać kocioł. I traci na to więcej energii bo otworzyłeś zawory na 23-24C. To jest konkret a nie to ile kto spala (bo porównywanie spalania w różnych instalacjach jest zupełnie bezużyteczne).
  23. Ktoś tu dzisiaj pisał, że zrobił "kondona" i już mu nie grzeje. :) Dobrze zrobił.
  24. To jest właśnie zwykła nastawa ręczna, tylko nastawiasz temp. wyjściową a nie stosunek mieszania (on dobiera się sam). Tak więc jak dla mnie są trochę lepsze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.