Skocz do zawartości

Matejko1

Stały forumowicz
  • Postów

    262
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Matejko1

  1. @zusman Czy mógłbyś pokazać schemat jak u Ciebie to wszystko jest podłączone (kocioł, bufor, pompa ciepła, grzejniki itd)?
  2. @givampa A grzejniki działają grawitacyjnie?
  3. @luki174 Co do buforów – jakie są zalecenia producentów np. w instrukcjach obsługi co do pojemności? Jednocześnie jakby komora była za duża to nie musisz jej zasypać w całości. Jakie masz zapotrzebowanie cieplne domu przykładowo przy -20 stopniach? Czy liczyłeś na ciepło właściwe jakie zapotrzebowanie na ciepło twojego domu? Tam też wyliczają pojemność bufora jaka ma starczyć na jedną dobę przy temperaturze bodaj 0 stopni. A co do pieców – to czemu nie MPM Wood Plus 26 z komorą załadowczą o pojemności 120 litrów?
  4. Myślę o zakupie kotła zasypowego i dodania do niego podajnika. W szczególności myślę nad kotłami na węgiel i drewno Tekla Classico i ATMOS AC S, ale może do innego zasypowa dodam podajnik. Zakładam, że do palenia drewnem kawałkowym tak czy inaczej kupię bufor. I mam pytanie, czy jeśli będę palił podajnikiem na pellet, ekogroszek, trociny lub zrębkę to mogę ustawić kocioł tak aby w praktyce nie pracował ze zbyt niską temperaturą spalin np. aby nie spadała poniżej 150 stopni i aby nie dochodziło do kondensacji w kominie? Czy jest to możliwe przykładowo w praktyce ustawiając minimalną temperaturę spalin lub ewentualnie w inny sposób np. pośrednio poprzez ustawienie minimalnej temperatury grzania wody?
  5. @cezario1 Jaki jest zakres temperatury spalin w Ogniwie Bio jeśli doda się tam podajnik na pellet i pali tym pelletem?
  6. @Rafff I jak sprawdza się Ogniwo Bio? Jednocześnie mam dodatkowe pytanie – czy ten podajnik na pellet można wyregulować tak aby minimalna temperatura spalin była nie niższa niż np. 150 stopni celcjusza?
  7. @cezario1 Bufor można zawsze dołożyć, natomiast komory pieca się już nie powiększy. Moim zdaniem do palenia bez bufora należy koniecznie od razu kupić termometr spalin do czopucha (to chyba 50 zł kosztuje) i monitorować czy temperatura spalin nie jest za niska i czy coś się nie skrapla w kominie na strychu, aby w przypadku gdyby temperatura spalin była za niska to zareagować na czas np. dokupując bufor. Ponieważ Ogniwo Bio to nowa konstrukcja (chyba z lata 2022 roku) to moim zdanie warto sobie poczytać jeszcze na spokojnie to co opisano na forum o wersji węglowej Ogniwo https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/29117-ogniwo-ds/ Tutaj w filmach na Youtube ktoś opisuje swoje doświadczenia z węglowym Ogniowo (w tym przeróbki) - https://www.youtube.com/watch?v=BJqBR8giieo&t=891s Moim zdaniem warto też obejrzeć na spokojnie. Moim zdaniem bufor, kocioł i kaloryfery mogą działać grawitacyjnie i polecam ten film jako przykład takiej instalacji (w której wszystko działa bez pompek i bez zaworów sterowanych elektronicznie):
  8. A próbowaliście palić grubym drewnem tak jak przy MPM-ie (zamknięta klapka w drzwiczkach zasypowych a otwarta klapka w drzwiczkach popielnikowych): Maronka w MPM - zamknąć drzwiczki zasypowe i uchylić te od popielnika i rozpalania (w MPM to są osobne drzwiczki) https://www.youtube.com/watch?app=desktop&v=TK2ECsaEOMM ograniczyć powietrze wtórne tak jak na kanale Youtube jak to robię „Ustawienia MPM DS 14 i analiza ogrzewania drewnem Grudzień 2022 roku” https://www.youtube.com/watch?v=QozmgMQpoBE tu dotyczy to drewna kalorycznego ale być może ma zastosowanie do drewna grubego układając polana w pionie tak jak AO49 w temacie o MPM Wood https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/36387-kocioł-mpm-ds-wood/page/133/#comment-677359
  9. wydaje mi się, że niezależnie od typu pieca mniej problemów będzie przy obsłudze pieca z buforem aniżeli pieca bez bufora np. przy buforze powinno być mniej sadzy tudzież smoły do czyszczenia pieca aniżeli gdy nie ma bufora czy przez słabej jakości drewno można rozumieć drewno o wyższej wilgotności tudzież mokre drewno?
  10. Nie jestem ekspertem, ale kiszenie drewna (przy paleniu bez bufora) może doprowadzić do strat w sprawności rzędu kilkudziesięciu procent np. o 50%. Nie wiem jakie są straty postojowe bufora, ale pewnie są dużo niższe: „Straty ciepła w buforze nie są duże dzięki skutecznej izolacji termicznej. W praktyce przy dobrze zaizolowanym zbiorniku o pojemności 1000 l temperatura cieczy roboczej nie powinna spadać o więcej niż 2–3°C na dobę.” https://www.rynekinstalacyjny.pl/artykul/cieplownictwo/31136,buforowe-zbiorniki-ciepla Wydaje mi się, że gdzieś indziej czytałem, że to może być niżej do straty dobowej rzędu 1-2% dziennie. Poza tym strata grzeje piwnice, piwnica wymienia się temperaturą z domem więc też to nie jest do końca stracona energia. Moim zdaniem duża ilość wody w instalacji to zaleta przy kotle stałopalnym, bo dodatkowo stabilizuje temperaturę w domu po wystudzeniu bufora i daje więcej czasu do nowego nagrzania wody w buforze.
  11. Możliwe, że szerokość komory ma wręcz kluczowe znaczenie, gdyż może się okazać, że aby się dobrze paliło w tym piecu to trzeba będzie drewna układać właśnie w poprzek! a jak inaczej to zacznie się wieszać albo coś innego. Także to jest kolejna okoliczność za piecem o jak największej komorze. Co do temperatury spalin to w tych nowych piecach jest niska temperatura spalin np. około 150 stopni przy paleniu z mocą maksymalną (dzięki wysokiej sprawności i odzyskowi ciepła ze spalin ich temperatura jest niższa), więc nie można zejść za nisko z bieżącą mocą palenia i temperaturą spalin np. poniżej 100 stopni, bo się zaczną skraplać w kominie. W starych piecach podobno ta temperatura spalin była dużo wyższa (chyba kilkaset stopni) więc można było palić z niską mocą. Dodatkowo jak się zmniejszy za bardzo temperaturę spalin to nie tylko kondensat może zalewać komin i przesiąkać do mieszkania robiąc wykwity na ścianach, ale do togo podobno może zmniejszyć się podobno ciąg w kominie. Dlatego w nowych piecach lepiej jest palić z mocą nominalną i z buforem. I dlatego lepiej też kupić termometr do mierzenia temperatur spalin w czopuchu, aby nie zejść z temperaturą spalin za nisko.
  12. Z tego co czytałem to przy paleniu drewnem bufor jest bardzo przydatny: „Jak efektywnie spalać drewno Drewno zaliczane jest do paliw stałych - w końcu w temperaturze pokojowej jest to twardy klocek. Ale po podgrzaniu w trakcie spalania wychodzi na jaw, że 70% jego składu stanowią substancje lotne. Z tego powodu drewno spala się błyskawicznie i bardzo intensywnie, a żaru pozostaje dużo mniej niż z tej samej objętości węgla. Aby spalić drewno bez przykrych skutków ubocznych i dostać z niego maksimum ciepła, wystarczy: palić wyłącznie sezonowanym drewnem nigdy nie zamykać całkowicie dopływu powietrza do kotła – to kończy się chmurą dymu i lawiną smoły utrzymywać temperaturę wody wychodzącej z kotła powyżej ~60st.C zadbać, aby temperatura spalin na wylocie z kotła nie spadała poniżej 150st.C Tylko tyle i aż tyle. Niestety warunki te kolidują z wygodą obsługi kotła i wymaganiami budynku. Przymykanie dopływu powietrza jest przecież typowym sposobem ograniczenia intensywności grzania. Niestety w przypadku drewna prowadzi to do przykrych skutków ubocznych. Są dwa sposoby spalania drewna: ostro, ze swobodnym dopływem powietrza - co daje dużo ciepła w krótkim czasie a spalanie jest czyste, jednak trzeba stosunkowo często być w kotłowni albo stosować drewno w większych kawałkach kiszenie z niedoborem powietrza - co wydłuży nieco czas spalania, ale sumarycznie da mniej ciepła a dodatkowo pojawią się problemy: dym, smoła i kondensat - które prowadzą do powolnego niszczenia komina i kotła oraz zagrożenia pożarem domu! Dlatego najlepszym sposobem efektywnego spalania drewna bez urządzania w domu sauny jest zastosowanie bufora ciepła. Pozwoli on spalić drewno szybko i czysto a wyprodukowany nadmiar ciepła spożytkować później.” za: https://czysteogrzewanie.pl/podstawy/jak-palic-drewnem/ „Kiedy stosować bufor ciepła? Bufor ciepła przynosi korzyści prawie zawsze i niemal wszędzie. Łatwiej powiedzieć, kiedy nie warto go stosować: w wielkim, starym, nieocieplonym domu z bardzo pojemną instalacją grzewczą i grzejnikami pracującymi na bardzo wysokich temperaturach (ponad 60 st.C) – tam kocioł przeważnie już pracuje ostro, ma stały odbiór ciepła, a bufor wodny, aby mógł być użyteczny, musiałby mieścić kilka ton wody ogrzewając dom wyłącznie jednym źródłem ciepła: pompą ciepła, gazem ziemnym lub pelletem – te rodzaje ogrzewania są świetnie sterowalne i nie wymagają przechowywania energii na później W każdym innym przypadku zastosowanie bufora ciepła niesie wszechstronne korzyści. Szczególnie przy połączeniu wielu różnych źródeł ciepła. Są takie sytuacje, gdzie bufor staje się wręcz niezbędny, aby ogrzewanie nie było pasmem udręk: każdy kocioł zasypowy (bez podajnika) w ocieplonym budynku – nawet najlepsze kotły zasypowe nie nadają się do samodzielnego stosowania w nowych domach. Nie potrafią efektywnie i czysto grzać na tak niskich mocach, jakich wymagają współczesne świetnie ocieplone domy. Efektem jest smród, brud i życie zmarnowane w kotłowni. Obecnie dostępne na rynku kotły zasypowe 5. klasy i Ecodesign wręcz wymagają podłączenia do bufora ciepła, czasem pod rygorem utraty gwarancji, ale nawet jeśli tak nie jest, to i tak warto o buforze myśleć, ponieważ będzie on konieczny gdy wejdą w życie uchwały antysmogowe. Formalnie taki kocioł spełnia bowiem wymogi 5. klasy / Ecodesign tylko we współpracy z buforem. Eksploatacja takiego kotła bez bufora zakończy się mandatem. ogrzewanie podłogowe - zakres temperatur właściwy dla kotłów węglowych i dla ogrzewania podłogowego kompletnie się nie pokrywają, dlatego współpraca kotła zasypowego i podłogówki to smolisto-smrodliwy koszmar. Aby pogodzić te dwa światy, konieczny jest bufor ciepła, który umożliwi ekonomiczne spalanie w kotle na wysokich temperaturach i stabilną pracę podłogówki na odpowiednio niskiej temperaturze zasilania. kocioł zgazowujący drewno – obecnie mają tu zastosowanie te same zasady co przy każdym kotle zasypowym (bufor po prostu być musi). 20 lat temu, gdy takie kotły były nowością, nie przyjęły się na polskim rynku, bo jako jedyne wówczas wymagały bufora do poprawnej pracy. Nieliczni zasobni Polacy wstawiali takie kotły oczywiście bez bufora, po czym ćmili w nich drewno jak w starym kotle spawanym w garażu, po czym klęli na czym świat stoi gdy kocioł po dwóch latach przegnił jak durszlak. I miał rację, że przegnił, bo specyfika pracy tych kotłów powoduje, że jazda poniżej mocy nominalnej jest dla nich zabójstwem. Ile można zyskać dzięki buforowi ciepła? Kocioł współpracujący z buforem ciepła, ponieważ zawsze będzie pracował z pełną mocą, może osiągać sprawności bardzo zbliżone do katalogowych czyli rzędu 70-80% non-stop. Kotły bez bufora ciepła mogą mieć sprawność średnioroczną na poziomie 50% i (nawet sporo) mniej – wszystko zależy, jak kto źle pali. Nie mam żadnych badań na poparcie tych tez, bo mnie na badania nie stać, ale rozmawiając przez lata z wieloma ludźmi, którzy mieli rozmaite problemy z ogrzewaniem i widząc ich zużycie opału – było niemało przypadków (oczywiście skrajnych), gdzie sprawność kręciła się koło 30%. Oszczędność opału rzędu 30-50% dzięki zastosowaniu bufora ciepła jest więc całkiem realna. A to tylko jedna z korzyści przeliczalnych na złotówki. Pozostałe to np. czas oszczędzony na niebywaniu w kotłowni oraz przedłużona żywotność kotła, który w parze z buforem ciepła ma najlepsze możliwe warunki pracy i żadne niskotemperaturowe korozje mu niegroźne.” za: https://czysteogrzewanie.pl/jak-to-sie-robi/bufor-ciepla/ Z tego co widziałem w internecie to niektóre kotły sprzedają razem z buforami i nie wiem czy wtedy przy hurtowym zakupie (kocioł+bufor) nie można wytargować w sumie lepszej ceny.
  13. Nie ma sprawy. Bardzo dziękuję za sprawdzenie i informacje :). Dobrze byłoby aby po prostu w instrukcjach obsługi podawano dokładnie jak mierzy się wymiary komory załadowczej – wtedy użytkownikom byłoby łatwiej ocenić i wybrać produkt.
  14. @cezario1 Czy wysokość „od rusztu do dołu drzwiczek załadowczych” mierzyłeś w sklepie może od dna popielnika do dołu drzwiczek załadowczych? Bo w takim przypadku byłaby to wielkość mierzona razem z popielnikiem. Ja z ciekawości zadzwoniłem do firmy Ogniwo i tam powiedzieli, iż od płyty rusztu przy drzwiczkach (bo ta płyta jest skośna więc jest różnica czy przy drzwiczkach czy przy palniku) do dołu drzwiczek załadowczych jest bodaj 27 centymetry (czy coś koło tego), a od rusztu (przy drzwiczkach) do lica blachy będącej sufitem komory załadowczej jest 53,5 cm. I te wielkości nie obejmują popielnika.
  15. Wielkość komory załadowczej to fundamentalna sprawa. Niestety z tego jak mi się wydaje w jednych katalogach (tudzież instrukcjach obsługi itp.) wysokość komory załadowczej, tudzież jej objętość podaje się razem z drzwiczkami a w innych bez drzwiczek. Przykładowo w Tekla Classico przez dłuższy czas nie podawano wysokości komory ale tylko pojemność komory załadowczej i to zdaje się bez uwzględnienia wysokości drzwiczek komory załadowczej (przy czym nie pamiętam czy pojemność ta nie była dodatkowo jeszcze pomniejszona w związku z blachą skośną pomniejszającą ruszt). Co gorsza potrafią podać błędne dane np. w kotle Metalbet podali pojemność komory załadowczej 90 litrów a jak w sklepie zmierzyłem to było to tylko około 60 litrów. Również jak dzwoni się nawet do producenta to jedna osoba potrafi podać jedną wielkość a inna inną wielkość. Czy Ty osobiście w tym sklepie zmierzyłeś wielkość komory załadowczej? Czy jest gdzieś w informacjach o Ogniwo czy ta wysokość komory tudzież jej pojemność jest liczona wraz z wysokością drzwiczek czy bez? A tak przy okazji – czy jest gdzieś przy Ogniwie Bio podana wymagana wysokość komina?
  16. @maronka A czy przy paleniu grubym drzewem i podawaniu powietrza przez drzwiczki załadunkowe też bucha?
  17. bo z komentarzy jakie są wyżej wynika, że to (w szczególności przy grubym drewnie) umożliwia palenie bez blachy zmniejszającej ruszt (tak to rozumiem), a wtedy możnaby więcej załadować do komory
  18. @palacz2747 A czy próbowałeś palić zgodnie zgodnie z poniższym opisem:
  19. @Piecuch19 czy przy tym podawaniu powietrza przez łezkę też się dymiło na kotłownię?
  20. @Piecuch19 a jeślibyś układał drewno w pionie zamiast w poziomie (podobno w pionie pali się z mniejszą mocą ale wolniej) to dałoby radę w twoim przypadku zwiększyć długość palenia na drewnie do 8-12 godzin?
  21. @Piecuch19 Mnie chodzi o dorobienie w drzwiczkach zasypowych (nie żarowych) drugiej klapki która zasłaniałby bardzo niewielki otwór kilku milimetrów szczeliny, która byłaby sterowana miarkownikiem ciągu i przez nie byłoby dodawane dodatkowe powietrze pierwotne. Powietrze pierwotne byłoby podawane przez miarkownik w dwóch miejscach – w klapce od popielnika oraz w dorobionej dodatkowej szczelinie z klapką w drzwiczkach zasypowych.
  22. @bercus ale o który dokładnie mechanizm chodzi? bo na stronie jest mnóstwo pieców i elementów hydraulicznych
  23. @Piecuch19 Ja również dziękuję za ciekawe informacje. A co sądzisz o wykorzystaniu dwóch klapek, które czasem mają w Setlans Selavan, gdzie maja dwie klapki do powietrza pierwotnego – w drzwiczkach od popielnika i od komory załadowczej i wykorzystaniu tych obu klapek do podawania powietrza pierwotnego i podpięcia pod miarkownik ciągu? Może nie tylko komora załadowcza byłaby czystsza ale ponadto grube drewno lepiej by się paliło? @maronka A Ty co o tym sądzisz? Na Youtube są też filmy osób które jak mi się wydają podpinają miarkownik ciągu do dwóch klapek (ale te klapki osobno obsługują powietrze pierwotne i wtórne) - co o tych rozwiązaniach sądzicie?: z filmu: oraz z filmu:
  24. Blaze chyba może działać na naturalnym ciągu i chyba ma niewielkie wymogi co do ciągu (i chyba generalnie może działać bez prądu) – ale to tak z pamięci mówię i to trzeba sprawdzić. @PredatorC Czy te kotły Stalmark, Attack, Blaze, Hargassner Smart HV inne podobne mają powietrze pierwotne podawana przez komorę zasypową? Czy w twoim starym dolniaku była możliwość podania powietrza przez komorę zasypową? A jeśli tak to czy ilość tego powietrza była regulowana miarkownikiem?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.