Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ja nie kupie - jak jest cos do wszystkiego to jest do nieczego.

A z doswiadczenia z DAKONEM nigdy wiecej wyjmowanych szamotek,

blach itp. Pionowego wymiennika i to z tylu tez nie kupie,dosc juz sobie

palcow poobijalem.

gtoni

 

@gtoni podzielam twoje zdanie ale ja nie twierdzę że jedna konstrukcja podoła wszystkiemu tylko że tu stały jest główny korpus, reszta jest wymienna. Twoje obawy dot. pionowego wymiennika są w tym przypadku nieuzasadnione ( jeden dzień pracy od dołu i wymiennik wypalony do gołej blachy)

 

 

@9ą9 cenne uwagi na pewno uwzględnię a nawet poproszę o konsultacje ;)

 

@mobi jestem w stanie wykonać taki kocioł byle tylko był ze stali ;)

 

 

Opublikowano

Nasunęło mi się jeszcze jedno. Co do rusztu pochylonego to do drewna ok do węgla tak jak pisze 9ą9 może po pewnym czasie zatkać palnik. Ruszta dałbym do samego palnika nie tak jak jest na rysunku. W moim kotle ruszt kończy się 3 cm przed palnikiem i nie jestem z tego zadowolony. Zbiera się tam popiół i blokuje palnik. Na co dzień jest OK ale przy większych mrozach w ubiegłym roku przy paleniu na "pełny gwizdek" bez wygaszania był o go tam dosyć sporo. Mógłbyś mieć jakieś reklamacje z tego powodu.

Pozdrawiam

Opublikowano

@gtoni

A co byś w tej chwili kupił?Tiepłotrona czy jakiś inny ciekawy kocioł?

 

Ciepłotron 16KW zużywa 60kg węgla na dobę i ma to uzasadnienie ale na Syberii gdzie temperatura spada grubo poniżej -30*C w naszych warunkach raczej nie spełniłby oczekiwań .@gtoni dla ciebie mogę zaprojektować ciekawy kocioł na węgiel ale ty to testujesz :P ;)

 

 

 

Opublikowano

Nasunęło mi się jeszcze jedno. Co do rusztu pochylonego to do drewna ok do węgla tak jak pisze 9ą9 może po pewnym czasie zatkać palnik. Ruszta dałbym do samego palnika nie tak jak jest na rysunku. W moim kotle ruszt kończy się 3 cm przed palnikiem i nie jestem z tego zadowolony. Zbiera się tam popiół i blokuje palnik. Na co dzień jest OK ale przy większych mrozach w ubiegłym roku przy paleniu na "pełny gwizdek" bez wygaszania był o go tam dosyć sporo. Mógłbyś mieć jakieś reklamacje z tego powodu.

Pozdrawiam

 

Dlatego też wrzuciłem to na forum aby poznać wasze zdanie.

 

 

Ps. info dla wszystkich - nie przewiduję ruszt wodnych albowiem zakłóciło by to mój plan związany z uniwersalnym korpusem

 

Rozwiązanie z "sufitem" ceramicznym testuje w kotle teściów i uwierzcie poprawia dopalanie gazów jak i wpływa na podnoszenie temperatury w komorze załadowczej Testowałem na miale i brunatnym efekty są wyraźne i zadowalające

 

 

Opublikowano

@gtoni

A co byś w tej chwili kupił?Tiepłotrona czy jakiś inny ciekawy kocioł?

Po doswiadczeniach tej niby zimy, stwierdzam mam za duzy kociol!

160-170 m2 + 140 l 16kW to jednak za duzo.

Dlatego postanowilem, bede dywersyfikowal /piekne slowo ostatnio

czesto w rzadzie w gebach mielone/ogrzewanie.

Od paru lat zona mnie molestuje o kominek, komin jest w projekcie byl,

wykrecalem sie jak moglem, tworzylem problemy. Postanowilem buduje

niech sie cieszy, a ja bede mial 2 awaryjne ogrzewanie. W razie wielkiej

zimy. Gdy DAKON wyzionie ostatni dym kupie ZWYKLY gorniak, Zebiec

lub bardziej Ogniwo bez rusztu wodnego. Od razu poprosze w fabryce

czy gdzie indziej o wstawieniu z boku na wysokosci drzwiczek ukosnie 5 -8 cm

rury fi 8-9 cm. Poeksperymentuje z dozownikiem groszku. Bede palil nie dolnie

nie gornie a w zmiennym zlozu, z miarkownikiem bez nadmuchu. Piec kupie 10 max 12 kW.

Przeliczajac ten rok 1/2 zimy to taniej by mi wyszlo palic gazem gdybym mial

piec 8 - 10 kW + PW /mam/ niz weglem. Spalilem juz chyba 1,5 tony.

Opublikowano

witam kolegę konstruktora przemysław2ar, tak oglądam te twoje konstrukcje i jestem pełen podziwu dla twoich umiejętności.Kociołki , które przedstawiłeś do tej pory są bardzo fajne,ale mnie ciekawi kiedy jakiś konstruktor skonstruuje piec (nie ważne czy to górniak czy dolniak)który na wylocie będzie miał coś na wzór katalizatora samochodowego, żeby żaden syf nie szedł w komin.pozdrawiam albodek

Opublikowano

Takie moje przemyślenie , pieców na węgiel lepszych , gorszych ,górny,dolnych itd jest cała masa raczej ten segment rynku jest mocno obstawiony natomiast segment pieców na pellet i zrębkę jest raczej ubogi chyba z racji ceny bo zaczynają się od kilkunastu tys.pytanie za co , za kawałek rury kwasówki z dziurkami a i tak wrażliwym na jakość paliwa i raczej tutaj bym szukał miejsca dla siebie . Jest wielu fanatyków ekologii którzy wydaliby rozsądne pieniądze za taki piec . B)

Opublikowano

Fanatykowi ekologii taniej wyjdzie na gaz, o ile ma do niego dostep.

Na poludniu Polski 98% /Malopolska/ gospodarstw ma .

gtoni

Opublikowano

No właśnie o ile ma dostęp , centrum 500 m do nitki i nie ma szans B)

Opublikowano

Po doswiadczeniach tej niby zimy, stwierdzam mam za duzy kociol!

160-170 m2 + 140 l 16kW to jednak za duzo.

Dlatego postanowilem, bede dywersyfikowal /piekne slowo ostatnio

czesto w rzadzie w gebach mielone/ogrzewanie.

Od paru lat zona mnie molestuje o kominek, komin jest w projekcie byl,

wykrecalem sie jak moglem, tworzylem problemy. Postanowilem buduje

niech sie cieszy, a ja bede mial 2 awaryjne ogrzewanie. W razie wielkiej

zimy. Gdy DAKON wyzionie ostatni dym kupie ZWYKLY gorniak, Zebiec

lub bardziej Ogniwo bez rusztu wodnego. Od razu poprosze w fabryce

czy gdzie indziej o wstawieniu z boku na wysokosci drzwiczek ukosnie 5 -8 cm

rury fi 8-9 cm. Poeksperymentuje z dozownikiem groszku. Bede palil nie dolnie

nie gornie a w zmiennym zlozu, z miarkownikiem bez nadmuchu. Piec kupie 10 max 12 kW.

Przeliczajac ten rok 1/2 zimy to taniej by mi wyszlo palic gazem gdybym mial

piec 8 - 10 kW + PW /mam/ niz weglem. Spalilem juz chyba 1,5 tony.

 

Problem polega na tym że gdy rozpalimy w piecu to nie da sie już powstrzymać procesu spalania, utleniania, pirolizy czy jak to tam zwał. To że nie ma ognia i że nie daje ciepła wcale nie oznacza że opał się nie "spala" w czasie przestojów dymi jak lokomotywa i wszystko idzie w komin niosąc ze sobą całe masy niezużytej energii. Ja palę tak że gdy niema nikogo w domu kobita pali na maxa. 80*C na kotle (zona na kawce i pogaduchach) Po czym jak mury się nagrzeją kończę palić a w chałupie ciepło do rana (część energii akumuluje podłoga) I powiem Ci szczerze że zima jeszcze przyjdzie. wówczas będziemy wyciągać te wszystkie blokady z kotłów. Kominek fajna rzecz ;)

 

 

 

Opublikowano

Do kolegi qtoni.

Widzę, że już się zdecydowałeś nie walczyć ze starym kociołkiem. Ale jeśli palisz drobnym węglem to wystarczyłoby tylko zmniejszyć trochę komorę zasypową, żeby mniejsza ilość węgla paliła sie w jednostce czasu. Kociołek chodziłby prawie na cały gwizdek, bez przysypiania a energii dostarczałby mniej. W razie nadejścia prawdziwej zimy wyjmujesz wypełnienie komory zasypowej i jedziesz na normalnej mocy. Ja palę drewnem i mogę najwyżej zmniejszyć palnik ale wtedy kłopoty z odbijaniem dymu na kotłownię ale przy węglu chyba zmniejszenie komory nie stanowi problemu ?

Opublikowano

Takie moje przemyślenie , pieców na węgiel lepszych , gorszych ,górny,dolnych itd jest cała masa raczej ten segment rynku jest mocno obstawiony natomiast segment pieców na pellet i zrębkę jest raczej ubogi chyba z racji ceny bo zaczynają się od kilkunastu tys.pytanie za co , za kawałek rury kwasówki z dziurkami a i tak wrażliwym na jakość paliwa i raczej tutaj bym szukał miejsca dla siebie . Jest wielu fanatyków ekologii którzy wydaliby rozsądne pieniądze za taki piec . B)

 

Pelet ani nie jest ekologiczny ani ekonomiczny. Do jego produkcji i podania jest potrzebna energia i często taniej byłoby od razu użyć jej do ogrzewania

Opublikowano

zdaję sobie sprawę ,że kat jest drogi ,ale jak się zapewne orjętujesz niektóre katy mają wkład ceramiczny, i o czymś takim zamontowanym przed wejściem do czopucha właśnie myślałem.pozdrawiam albodek

Opublikowano

Do kolegi qtoni.

Widzę, że już się zdecydowałeś nie walczyć ze starym kociołkiem. Ale jeśli palisz drobnym węglem to wystarczyłoby tylko zmniejszyć trochę komorę zasypową, żeby mniejsza ilość węgla paliła sie w jednostce czasu. Kociołek chodziłby prawie na cały gwizdek, bez przysypiania a energii dostarczałby mniej. W razie nadejścia prawdziwej zimy wyjmujesz wypełnienie komory zasypowej i jedziesz na normalnej mocy. Ja palę drewnem i mogę najwyżej zmniejszyć palnik ale wtedy kłopoty z odbijaniem dymu na kotłownię ale przy węglu chyba zmniejszenie komory nie stanowi problemu ?

Tez o tym myslalem, nawet planuje w sobote uciac w Dakonie te 2 male zagiete blaszki w bocznych prowadnicach.

Mam Dakona z pierwsza przegroda szamotowa i zamiast 3 szmotek wstawic 4 i podwiesic je na 2 petlach z drutu.

Bedzie zdecydowanie mniejszy przeswit do rusztu.

Zamierzalem to zrobic juz kilka razy, ale zawsze skubani z TV obiecywali juz juz idzie zima. No i predzej doczekam sie

lata niz zimy. Ale to mi nie przeszkada, wole spalic i tone wiecej niz odwalac snieg.

gtoni

Opublikowano

zdaję sobie sprawę ,że kat jest drogi ,ale jak się zapewne orjętujesz niektóre katy mają wkład ceramiczny, i o czymś takim zamontowanym przed wejściem do czopucha właśnie myślałem.pozdrawiam albodek

Tak sie nie da. Katalizator by mogl pracowac musi byc goracy, tylko wtedy moga sie na nim dopalac gazy.

Nie w tym miejscu, tam nie ma / nie powinno byc/ takiej temperatury.

gtoni

Opublikowano

Witam.

Bardzo dobrze, że w praktyce mogłeś ocenić celowość zastosowania tego "sufitu" ceramicznego. Tylko czy przy górnym spalaniu płomień nie sięgnie komina? Jedno pewne, że te klapkę i jej gniazdo pięknie wypali. U mnie taka klapka (otwierana nie do komory zasypowej, lecz w odwrotną) zamontowana w położeniu innym jak na Twoim rysunku (odcinek rury jest poziomy, klapka zamknieta jest pionowo) ogromnie zakleja się. Tak więc podoba mi sie położenie Twojej klapki spalania górnego. A ta klapka przy czopuchu: gdy wyjście do komina zrobisz poziomo, wypadnie z obiegu jeden ciąg spalin (chyba, że coś wymysliłeś w szczególe). Ale widzę uwagi innych tez cenne. Pozdrawiam.

Opublikowano

PS > a jeszcze... ruszt wodny nie polecam. A spalanie tak trzreba zaprojektować, aby było dopalanie gazów z każdego spalanego paliwa, nie tylko z drewna. Przy górnym spalaniu mozna byłoby spowolnic spaliny turbolizerami, żeby nie wpadły do komina. Pozdrawiam.

Opublikowano

Przepraszam, że raz jeszcze, ale nie mogę inaczej. Muszę Ci "przemyslaw2ar" pogratulować pięknie wykonywanych szkiców. Niezły jesteś w posługiwaniu się komputerem !

Opublikowano

To trzeba było ściągnąć autocada a tak na poważnie planujesz umieścić wentylator wyciągowy spalin czy też jako opcja ? B)

Opublikowano

Wentylator spalin to fajna rzecz lecz droga (900-1200 PLN) dlatego czopuch będzie również elementem modularnym i gdy tylko uda się zdobyć tańszego dostawce takie ustrojstwo będzie dostępne.... w opcji ;) W cenie jaką zakładam niema miejsca na taką ekstrawagancję :D

Opublikowano

To trzeba było ściągnąć autocada ...

 

Nom najlepiej pirata z neta :lol: a tak poważnie nie wszystkie tego typu programy oferują konwersje miedzy plikami. A ja potrzebuje głównie format DWG i DXG aby "widziała" je plazma (tnę formatki w innej firmie)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.