Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Zrobiłeś kawał dobrej roboty, włóż palnik w kocioł i podziel się wnioskami.

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie masz wrażenia, że żar będzie 'wchodził' do popielnika? Jakiś dod ruszt możeby się przydał...

No i wogóle to gratulacje - tempo super i działanie także zarówno :(

A sama metoda eksperymentu przednia, bo pod gołym niebem więcej widać niż po zamontowaniu, chociaż i warunki nieco odmienne...

 

PozdrA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Natomiast muszę odizolowac częsc początkową tloka poniewaz PW daje tylny żar pod deflektor ale to PIKUŚ

U mnie jest pw 'z włosem' czyli dmucha od tłoka do komina; ja też nieco obawiam się o przepalanie rurek! Ktoś już pisał o zabudowie ich ceramiką i to chyba jest celowe choć trudne bo szamotówka/beton kruche... a możeby tak 'dmuchać w szparę' (@Admin: bez skojarzeń!) pomiędzy takimi szamotówkami??? Tzn szpara od dołu, a na górze sklejone silikonem żarood.

PozdrA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te rurki 1/2 cala są wkrecane w dolnej części więc wymiana to jest koszt 12 zł więc nie będe kombinował z izolacjami bo to nic nie wnosi.

Ale gdyby była taka koniecznośc to wtedy zrobie kanały po bokach z betonu żaroodpornego zbrojonego i będa napewno wytrzymałe.

W tej chwili było palone na takiej płycie z betonu swoje wytrzyma bo jest studzona cały czas powietrzem a w postoju nie ma specjalnie nadmiernej temperatury.

Nawet jak wytrzyma sezon to koszt jest 10 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo prosto/skutecznie napędzany tłok...

Czy pomyślałeś o siłach poprzecznych zwiększających opory boczne (jakiś prostowód) bo to pracuje w miale a nie w towocie jednakowoż :(

Jakie obroty motoreduktorka pod obciążeniem?

Czy dobrze kombinuję, że palec napędzający korbowód uniemożliwia awaryjne wysunięcie tłoka?

PozdrA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezlichodzi o opory boczne to tak tłok chodzi na 8 kulach z łożyska po 4 na strone czyli 2 z przodu 2 z tyłu eliminuje to blokowanie

Następnie miał lub węgiel jako paliwo jest bardzo tłuste wiec slisko będzie do tego odpowiednie nachylenie

Obroty motoreduktora są przewidziane od 1 do 2 obrotów na minute zależy to od tego jaki dostanerodzaj przekładni.Przekładnia z silnikiem będzie jeszcze pod tym redukrorem.

Szacuje to na od 700 do 1200 Nm. Obroty pod obciązeniem takie same ani mniej ani więcej.

Na ten paluch nie patrz bo to jest tylko prowizora docelowo będzie wyjmowane ramie na zawletrzce a tłok wyjeżdza do tyłu po odkręceniu lapki mieszającej w zbiorniku.

PozdrA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o obroty motoreduktora na wyjściu, to wydaje mi się, że powinny być ok. 3-4/min tak żeby cykl podania trwał te 15-20 sek. Wtedy jest bardziej przewidywalne podawanie dawki, a w nawiązaniu do mojej oraz End-a sugestii odnośnie skrócenia przerwy podawania 2 pierwszych dawek w momencie przejścia z podtrzymania w stan pracy, wręcz konieczne.

Wiadomo założenia założeniami, a rzeczywistość (chodzi o najtańsze rozwiązanie) jest inna, ale zastanowiłbym się bardziej nad tą sprawą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Szacuje to na od 700 do 1200 Nm. Obroty pod obciązeniem takie same ani mniej ani więcej.

Na ten paluch nie patrz bo to jest tylko prowizora docelowo będzie wyjmowane ramie na zawletrzce a tłok wyjeżdza do tyłu po odkręceniu lapki mieszającej w zbiorniku.

PozdrA.

700-1200 Nm to moment obr , obroty wyobrażam sobie tak ok.120obr/min (2obr/s) żeby nie telepać tym tłokiem zbyt szybko ani przeciążać napędu w razie zakleszczenia...

pozdrA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Panowie ponownie.

Dzisiaj postanowiłem zamontowac napęd.

Poszlo całkiem dobrze odleglość koła od tłoka to jakies 100mm więc zmieszcze sie łożyskami

Nastepna sprawa to zmniejszyłem prowadzenie tłoka na mniejsze dawki.

Pare fotek.

To że zmniejszyłeś skok tłoka to b. dobrze, w moim "reaktorze" jedna dawka to ok. 60g opału i efekt jest taki że po podaniu paliwa prawie wcale nie występuje dymienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

700-1200 Nm to moment obr , obroty wyobrażam sobie tak ok.120obr/min (2obr/s) żeby nie telepać tym tłokiem zbyt szybko ani przeciążać napędu w razie zakleszczenia...

pozdrA.

Troche przesadziłes z tymi 120 obr.

W którym tłokowcu są takie duże?

Max to 2/min.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich zainteresowanych.

Czy ktoś z forumowiczów ma kocioł SAS ECO tlokowy? Jezeli tak to czy mógłby wykonać pare zdjęć samego napędu?(konkretnie tłok)

Ostatnio oglądałem w sklepie ale sprzedawca jakiś burak i nie pozwolił na ogladanie środka.

Jeżeli komuś nie będzie cięzko zrobić pare fotek tyłu tłoka szczegółowo to z góry dziękuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ode mnie rozwiązanie w stalmarku 17kW. Tak jak widać na fotce po bokach są zainstalowane łożyska. Cała konstrukcja opiera się (ślizga) po płaskowniku przyspawanym do ścianek bocznych.

Tłok przesuwa się o 5cm, czyli ramię z łożyskiem które go popycha ma ok. 25mm - oczywiście od środka ośki motoreduktora do środka osadzenia łożyska.

 

Co do tego o ile tłok ma się cofać i jaka ma być jego szerokość powiem tak: twoja konstrukcja zakłada, że porcja opału jak ma zostać podana zależy od tego jaka zrobi się szczelina (czy otwór) między tłokiem, a krawędzią zsypu, przez który nalatuje opał przed tłok, czyli w tym przypadku szerokość nie będzie miała wpływu tylko odległość na jaką cofa się tłok. Nie wiem tylko czy dobrze rozumuję zasadę działania. Napisz czy tak jest wtedy napiszę coś jeszcze.

post-12696-0-25210500-1296146673_thumb.jpg

post-12696-0-37709000-1296146724_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Dobrze rozumujesz.Dzisiaj przerobiłem tłok długi na 300mm a szeroki na160mm.

Lepiej bedzie podawac mniejsze dawki a częsciej wtedy będzie bezdymnie i tłoczysko będzie płynnie pracować.

Tłok spasowany podobnie jak u Ciebie ale na 4 płaskownikach .

Zakres przesuwu robie od 10mm do 100mm ale mysle ze będzie pracowac na 40mm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to mówię. Przy 40mm może pojawić się problem z obsypywaniem się miału w szczelinę szczególnie jak jest mokrawy. Jeżeli chciałbyś wsypać np. groszek, to tym bardziej będzie miał problem z przeciśnięciem się przez szczelinę. Wyjście z sytuacji......... węższy tłok , a większy posuw - tak na logikę - a w rzeczywistości (żeby mniej przerabiać), otwór zsypowy zrobić węższy i dłuższy no i zwiększyć posuw tłoka - tylko w sumie to na to samo wychodzi gdyż przekroju szczeliny nie możemy zwiększyć, bo uzyskamy większą dawkę, czyli koło się zamyka :D. Można też zrobić regulację przekroju zsypu, tak aby dopasowywać do rodzaju opału, choć wiadomo jak ktoś zakłada, że będzie palił miałem to nie będzie robił żadnych kombinacji alpejskich z innym opałem. Tylko tu też może wystąpić sytuacja, że więcej opału będzie usypywane na środek przed tłok, no i siłą rzeczy na palenisko podsuwane będzie tak samo, czyli więcej na środek, a mniej na boki = nierównomierne spalanie.

 

Z innej beczki. Można powiedzieć, że w twoim przypadku zasada podawania jest podobna do ślimaka, bo cześć paleniskowa od zbiornika jest oddzielona warstwą opału. Nie wiem jak jest w innych kotłach, ale właśnie stalmark ma tak, że koniec posuwu tłoka kończy się jakieś 10cm za paleniskiem czyli można powiedzieć, że na równo z obrysem tylnej ścianki kotła. Może nie będzie to sprawiać jakiś niedogodności, no ale piszę jak to jest właśnie tu rozwiązane. W stalmarku opał podawany jest inaczej niż u ciebie, bo najpierw tak jakby spada na tłok od góry, a potem jest przesuwany właśnie przed niego.

 

Jeżeli zrobisz możliwość regulacji posuwu tłoka i przekroju zsypu to możesz i spróbować palić np. trocinami, bo trocin musi być podana konkretna dawka żeby się paliło.

Jeżeli jesteś bystry w elektronice to można wielkość posuwu tłoka sterować np. wykorzystując czujnik halla, kąt obrotu wałka motoreduktora itp. czy coś na podobne, na tej zasadzie, że jak wałek przekroczy określoną wartość kąta obrotu to wówczas zostaje zmieniony kierunek obrotów silnika motoreduktora i tłok się cofa. Nie wiem jak to wygląda w praktyce bo nie jestem aż tak bystry w temacie elektroniki, no ale daje pomysł :huh:

 

p.s. niby proces podawania wydaje się prosty, ale ............. jednak nie do końca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Przeróbka tłoka ma na celu właśnie to aby był bardziej do przewidzenia z mozliwoscia podania dawki.

Tlok u mnie w tej chwili tez jest na zamknieciu równo z końcem scianki kotła.

Dodatkowo robie uszczelnienie tłoka jak w sasie sznrami szklanymi na zasypie i na prowadzeniu.

Wyeliminuje to jakiekolwiek wciąganie miału na boki jak i na tył a też na dymienie w zasobniku przy końcówce opału.

Na przodzie tłoka (w tunelu) zrobiłem taki płaskownik który układa opał w równiutki mały prostokat taki klocek który idealnie posuwa sie na palenisko.

Jest tez nowa plyta paleniskowa z blachy 12mm zaroodporna + boki

Co do posuwu to nie ma potrzeby robienia się cofania koła tylko w przypadku trocin jest to przydatne.

A jezeli chcemy podawać bardzo krótkie cykle to wystarczy zrobić koło napedzające z 4 kątraktonami i one nam podzielą cykl na np 15s o dł.10mm

Wtedy zachowujemy obecny proces podawania albo 1 dawka na minute albo 4 też na minute.

Wyjsć jak widzisz jest dużo ale chodzi w tej zabawie o to aby było to bezawaryjne

Dzisiaj skończony zostanie sterownik i podłączony do zwykłego kotła do pracy pomp CO i CWU na test jak pracuje.

Wieczorem postaram sie zrobić fotki z nowego tłoczyska i sterownika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.