Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Jak Palić W Kotle Z Palnikiem Rynnowym Defro Duo Uni


thepablo

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

dudus a jak tam twoj deflektor sie sprawdza i saplania i sadza w kociolku??

Opublikowano

Zdemontowalem bo denerwowalo mnie czyszczenie syfu w okolicach tego deflektora.

Za duzo zachodu.

Pogodzilem sie z co tygodniowym czyszczeniem kociolka z sadzy.

Zycie to nie tylko siedzenie w kotlowni i przejmowanie sie piecem.

 

Pozdrawiam.

Opublikowano

Pisz jak teraz wygląda spalanie,ile rozrzażonego groszku zajmuje rynne ( 1/3,2/3 ? ) Jaki płomien teraz masz przy dmuchaniu na 20 no i czy kocioł wchodzi lepiej w podtrzymanie.Możliwe,że zapotrzebowanie na ciepło w domu jest większe i kocioł lepiej będzie się odstawiał przy wyższej temp-jak widzisz dobił do 55 i poszedł d podtrzymanie,możliwe ze przy 60 wejdzie tak samo albo dłużej bo grzesjniki oddadzą więcej ciepła na dom,dom się nagrzeje i tym samym szybciej głowice na grzejnikach sie zamkną  a za tym idzie szybszy powrót ciepłej wody do kotłą i dłuzsze podtrzymanie.Niektórzy natomiast jak pisał dawniej TIMON (kopalnia wiedzy) prowadzą kocioł w jak najmniejszym podtrzymaniu i kocioł pracuje niemal,że bez przerwy ale wtedy trzeba dokonać korekt o 180 st w podawaniu i przerwie zeby nie palić darmo opału. Teraz musisz obserwować jak idzie to wszystko,wężownica jest odbiornikiem ale i magazynem ciepła,jeśli jest odpowiednio zaizolowana to jest ok i nie ma się czym martwić,większy magazyn ciepłej wody ale i większy obieg do ogarnięcia. co do biegu pompki to mam na biegu pośrednim czyli na 2-gim biegu i jest optymalnie :)

 

 

Wczoraj wrzucilem 5 worków  i póki co chyba idzie ku lepszemu jutro sprawdze ile chodzi w podtrzymaniu a ile w pracy, wydaje mi sie ze chyba troche za duzo dostaje groszku ale gdybys mogl to ocenic....

post-54787-0-38109600-1389046395_thumb.jpg

post-54787-0-49215900-1389046419_thumb.jpg

post-54787-0-18298900-1389046451_thumb.jpg

post-54787-0-93517900-1389046482_thumb.jpg

post-54787-0-99250500-1389046511_thumb.jpg

post-54787-0-12732500-1389046540_thumb.jpg

Opublikowano

Pogodzilem sie z co tygodniowym czyszczeniem kociolka z sadzy.

Zycie to nie tylko siedzenie w kotlowni i przejmowanie sie piecem.

 

 

Zgadzam się w 100% Raz w tyg. czyszczenie 10min,a tak tylko sypać opał i wyciągać popiół,dla mnie ten kociołek to był udany zakup.

Opublikowano

Chrabąszcz- zależy co masz na myśłi mówiąc,że za dużo groszku dostaje..Zalezy jak to wygląda na rynnie w momencie przejścia w tryb pracy a jak  pod koniec tego trybu,kiedy kocioł sie odstawia. U mnie kiedy kocioł się odstawia w podtrzymanie rynna do połowy jest rozrzażona.musisz zaobserwować i spróbowac albo wydłuzyc przerwe w podawaniu o 2 sek albo skrócic czas podawania o 2 sek np. ale najpierw wydłuzył bym przerwe w podawaniu i wtedy popatrzał co i jak będzie na przełomie2-3 godzin.a jak z wiatrem? pamiętam ,że po naszych namowach zjechałes do 20-trzymasz taki wiatr ?  Popiół też powinien juz lepiej wyglądać.U ciebie z tymi fotkami jest o tyle gorzej  w twoim kotle,że palnik widzimy od przodu-u mnie jak otwieram drzwiczki to jest z boku więc łątwiej mi ocenić ile czego jest na palniku i tak samo jakim płomieniem zieje sobie..ale pisz..obserwuj i dawaj znać.I zamontuj przesłone na wiatraku koniecznie bo tą jeszcze dostroisz ilośc powietrza juz bez dotykania nastaw w sterowniku.

BALZAK- Pobudka,wstajemy !!

Opublikowano

Lucke

 

Z tego co obserwuje to jest dobre 2/3 rynny żaru w momencie podtrzymania natomiast na koniec pracy troche wiecej a i spiekow mam troche

 

zrobie fote jak wroce.

 

witar nadal utrzymuje 20 zmniejszyc???

 

jak wroce zmienie przerwe na 52 (teraz mam 50 )

Opublikowano

Zgadzam się w 100% Raz w tyg. czyszczenie 10min,a tak tylko sypać opał i wyciągać popiół,dla mnie ten kociołek to był udany zakup.

a jaki masz kociolek ? jezeli mozna wiedziec bo piszesz ze jestes zadowolony..

Opublikowano

Lucke

 

Z tego co obserwuje to jest dobre 2/3 rynny żaru w momencie podtrzymania natomiast na koniec pracy troche wiecej a i spiekow mam troche

 

zrobie fote jak wroce.

 

witar nadal utrzymuje 20 zmniejszyc???

 

jak wroce zmienie przerwe na 52 (teraz mam 50 )

jezeli moge cos doradzic to jak ustwiasz piec to reguluj jednym parametrem np. przerwa podawania. Zwiekszaj o 2 sek i zostaw na pol dnia i zobaczysz jak to wyglada na rynience. Ja kiedys dmuchalem na 15% ale stwierdzilem ze piec dluzej uzyskuje temp zad wiec zwiekszylem teraz na 28% i tutaj miedzy 25 a 28 % nie ma wiekszej roznicy w spalaniu wegla jesli chodzi o wiater. Klapka wg mnie tez nie tak do konca dobrze dziala zwiekszalem i zmniejszalem przeslone i spalanie to samo przy wiatrze 25%.

 

Ja mam podawanie 8 sek i przerwe 40 sek i  wiater 28%

Opublikowano

a jaki masz kociolek ? jezeli mozna wiedziec bo piszesz ze jestes zadowolony..

Od roku defro duo uni 25kw pale miałem,oprócz sadzy ten kociołek jak dla mnie super się sprawuje,jedynie miałem przygodę z zwieszającym się sterownikiem i wymiana czujki temp.c.w.u,także raz na tydzień 10min czyszczenie z sadzy,a tak tylko sypać opał i wybierać popiół.

Opublikowano

Balzak-pytałeś o opał-masz post wyżej :)

 

 

Biało zielone z taniopał to palisz brunatnym czechem, ze sporą zawartością siarki, ja z brunatnego szybko sie wyleczyłem jak smierdziało wokół domu siarką , poza tym wilgotność spora, nie masz mokrego zasobnika w środku??? bo kolega po nim miał skropliny w zasobniku. 

Opublikowano

Walek. A nie wyrzuca ci niedopałków. Bo mi to by wyrzucalo raczej

gdy zwieksze przerwe ppodawania to wtedy mi cofa sie zar do wnetrza rynienki i sie rura grzeje i nie ma z czego piec zastartowac bo malo jest grochu na rynience. Tutaj staram sie bardziej wiatrem regulowac niz przerwa podawania. Im wiater mniejszy tym grochu jest wiecej na rynience i odwrotnie. Moze i trochu spieka ale nie ma tragedii :)

Opublikowano

A kilka postów wcześniej deklarowałeś sie ze jakieś fotki masz wrzucić?? dziwne ze tak szybko zar ci idzie w rynne, może gdzieś lewe powietrze i ciągnie?? 

Opublikowano

lewego powietrza na pewno nie ciagnie, temp rury w granicach 38 do 43 st czasem bywalo  juz 45 st. Jak zwieksze przerwe podawania to piec dluzej dochodzi do zadanej i mniej zaru jest na rynience, teraz mam 1/2 rynienki zaru. Jak juz bede zmuszony to zwieksze przerwe podawania max o 3 sek w stosunku do tego co mam. Kiedys mialem podawanie 15 sek i przerwa 55/60 , a teraz mam podawanie 8 sek a przerwa 40

 

nie wiem o jakich fotkach mowilem, moze przypomnisz mi?

Opublikowano

Walek pochwal sie zdjęciami ze środka. Porównamy jak jest na tych 65 stopniach

 

 

postaram sie zrobic jak wezme cyfrowke ale jeszcze nie mam przerobki deflektora , mam jak narazie stary z defro i uciete rogi

 

 

tu była taka rozmowa?

Opublikowano

Wnioski z naszych rynnien nasuwają sie same, a ja mam idealne porónanie u kolegi który ma ten sam kocioł co ja tylko ma retortę, palimy tym samym eko podobne powierzchnie ogrzewane itp, i tak takiego świństwa w kotle jak u nas nie zobaczy sie, jaki by eko nie wsypał to na tych samych ustawieniach jedzie i wszystko gra jak trzeba. Gdzieś ktoś na jakimś forum opisywał procesy zachodzące przy palenu palnikiem retortowym, i chyba to ma duże znaczenie, jak znajdę to podlinkuje 

 

 

i szybko znalazłem. przeczytajcie i bedzie wiadomo dlaczego rynna tak bałagani http://zawijan.wordpress.com/poradnik-uzytkownika/4-proces-spalania/

Opublikowano

Biało zielone z taniopał to palisz brunatnym czechem, ze sporą zawartością siarki, ja z brunatnego szybko sie wyleczyłem jak smierdziało wokół domu siarką , poza tym wilgotność spora, nie masz mokrego zasobnika w środku??? bo kolega po nim miał skropliny w zasobniku. 

Wróce do tego opału... niech to jest i brunatny z czech-u mnie sprawdza się póki co naprawde dobrze.Wokół domu siarka jakoś mi nie śmierdzi a dodam,że pare metrów za płotem stoi dom matuli mojej w którym Galmetowy kocioł ten sam groszek pali i komin dużo niższy od mojego.Więc tym bardziej powinienem czuć jakieś zapachy.Może przez to,że wiatry z nad morza wieją to nie czuć tego w jakimś doskwierającym stopniu. Czy mam mokro w zasobniku?-czasami tak ale bardziej wtedy kiedy biore worki z groszkiem prosto z podwórka z palety która nie jest szczelnie przykryta ale wycwaniłem się i przy napełnieniu zasobnika groszkiem od razu przygotowywuje z 6 worków w kotłowni i otwieram je ile się da i wietrze,suszę groszek. Próbowałem kilkoma róznymi groszkami od tego jeszcze tańszego który palił sie ku mem u zdziwieniu dobrze do groszku po 910 albo 920 za tone. Ten z kolei dawał taka temperature,że rura podajnika robiła się niepokojąco ciepła ale tak syfił mi kocioł w środku,że podziękowałem-naprawde. Staram się kupowac groszek jak tylko przyjeźdza transport i wiem,że nie stoją palety długo gdzies na placu to od razu półtorej tony wrzucam do kotłowni a reszte okrywam ile moge i w miare możliwości susze. Ogólnie nauczyłem się życ z tym defrowskim "cudem" i wiem,że głową muru nie przebiję,swoje spalic musi,wiem jedno,ze na drugi raz zjechał bym jeszcze z nominalna moca kotła przedstawianą przez sprzedawece o pare kW w dół.zamiast mojej 15kW wział bym max 10kW .  Kocioł prowadze na 55 C bo jak dam mu 60C to idzie groszek tylko na dobijanie do temperatury w trakcie zmiany tybów pracy (podtrzymanie/praca) a grzejniki robią sie coełe z taką sama częstotliwością więc..szkoda marnowac groszek.aha i cały czas śmiga u mnie regulator pokojowy i caały czas steruje pracą pompy.Pamiętam,że u siebie tez kombinowałes z tym..

Opublikowano

Hmm z tym regulatorem u mnie to ciekawa sprawa bo kozystam z niego ale tak jak bym nie korzystał. Przy obecnych temp. Na zewnątrz. Jak dom jest pusty to pilnuje mi on tylko tego żeby pompa odpoczela i sie nie zalaczala. A w domu panuje temp. 24-25 stopni. Ja wracam pompa c.o chodzi nam stop i reguluje tyłka głowicami na grzejnikach.

Opublikowano

No to widzisz. u mnie pokojówka działa non stop od pierwszego włączenia kotła.Nie mam głowic na grzejnikach bo nie sa mi potrzebne9robote ich robi wyżej wymieniona pokojówka) Pasuje mi to bo jak w domu temperatura jest taka jaką zadałem to pokojówka wyłącza pompe CO przez co woda z kotła nie lata po układzie i kocioł dogrzewa się na swój sposób sam,oczywiście mam ustawiony "cykl"pracy pompy o czym kiedyś już gadalismy,że co parenascie minut na pare sekund pompa puszcza troszke wody w układ co by za zimno tez nie było i żeby było z czym wystartowac w ukłądzie gdyby temperatura w domu spadła. Gorzej jest tylko z podłogówką bo ją mam na jednej pompie ale tak ustawiłem cykl i tak sie pompa załącza ogólnie żeby dogrzac chałupe ,że podłoga jest letniutka i taka nam odpowiada :) Za płotem mam własnie zwykłą retortę i głowice na grzejnikach i PID i jakoś tak nie do końca mi to pasuje...chociaz przyznam,że popiół i stan czystości kotła jest dużo lepszy. :)

Opublikowano

LUCKE

 

No właśnie masz cykl pompy i to jest bardzo dobra i przydatna rzecz mój sterownik tego nie ma i jak pompa nie chodzi to woda w instalacji sie wychładza strasznie, i jak trzeba dogrzać to kociołek jest zalewny dużo ilością zimnej wody i jego praca trwa długo aby dobić do zadanej. Chciałem zaktualizować oprogramowanie w sterze żeby mieć to dzwoniąc do tech usłyszałem od jednego pana ze po aktualizacji będzie dostępny cykl pompy a od drugiego ze nie, i nie wiadomo komu wierzyć. 

 

Pamiętam ze widziałem kiedyś w necie regulator pokojowy z cyklem takim ale kurcze nie mogę go znaleźć bo może bym go zakupił sobie. A jeszcze z drugiej strony myślałem wymienić sterownik na ten dotykowy to już by było wszystko tylko trochę trzeba za niego zapłacić. 

Opublikowano

cykl pompy fajna rzecz, ale...

teraz już uporałem się z tym problemem, jednakże jak pompa c.o. chodziła na II biegu to potrafiło zasysać z naczynia wzbiorczego powietrze do instalacji - przy każdym rozruchu pompy wrastało ciśnieniea przy wyłączeniu jej malało i prawdopodobnie dlatego, że owo naczynie jest za nisko (i wytwarza mniejsze ciśnienie - zbyt mały słup wody) to woda potrafiła opaść do tego stopnia, że dostawało się do obiegu powietrze

przy małej prędkości już tak nie jest a i tak woda jest podnoszona (instalacja z rodziałem górnym)

Opublikowano

U mnie pompa chodzi na II-gim biegu i nic nigdy nie zassało,zreszta naczynie mam tak daleko i wysoko ,że jest to rzecz nie możliwa. Na jakiej wysokości  masz u siebie naczynko wzb. ? albo ile nad kotłem..? 

No i ile nad istalacja do najbliższego grzejnika czy punktu..

Opublikowano

U mnie pompa chodzi na II-gim biegu i nic nigdy nie zassało,zreszta naczynie mam tak daleko i wysoko ,że jest to rzecz nie możliwa. Na jakiej wysokości  masz u siebie naczynko wzb. ? albo ile nad kotłem..?

 

Właśnie tak sobie uświadomiłem po Twoim pytaniu, że może coś nakombinował mi instalator przy tym naczyniu bo kazałem mu przerabiać instalację, bo nie tak było wpięte naczynie (kupiłem dom który pewnie już jest "pełnoletni") i może tu jest pies pogrzebany bo od kotła do naczynia to może jakieś 4 do 5 m. Najgorsze to to, że obudowałem to naczynie styropianem bo jest na nieogrzewanym poddaszu (a do czasu remontu wręcz zero ocieplenia - jedynie folia i blacha). Ważne, że to pomogło i już obieg c.o. "nie łyka powietrza"

 

EDIT:

znalazłem zdjęcia w swoim archiwum po przeróbce naczynia, aczkolwiek nie wiem jednej rzeczy jak jest obecnie - muszę to sobie przeanalizować i zestawić z tym jak było a jak jest teraz

myślę, że coś jest namieszane przy tym naczyniu i stąd prze wzroście ciśnienia po załączeniu pompy i jego spadku po jej wyłączeniu obieg c.o. dostawał za każdym cyklem pompy mały zastrzyk powietrza

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.