Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Napełnianie starej instalacji podłogówki - rozdzielacz w piwnicy


miro81

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry.

Mam poniższą sytuację. Piec mam w piwnicy. 2 obwody - podłogówka i kaloryfery, dla każdej osobna pompa, zawory, etc.

Przy czym rozdzielacz podłogówki jest w piwnicy, rurki do rozchodzą się w górę do każdego pokoju, a na końcu rozdzielacza zamontowany odpowietrznik ze spustem.

W zeszłym roku wymieniłem piec na gazowy, ale przez niedziałający zawór zeszło trochę wody z podłogówki.

Okazało się, że jedno pomieszczenie prawie nie grzeje, a 2 tak do połowy - dotyczy podłogówki.

Ponieważ było to na początku sezonu grzewczego, a potem przyszło zimno to pozostawiliśmy jak jest - tym bardziej, że to mniej używane pomieszczenia, a kaloryfery wyrównały braki.

W tej chwili jestem po spuszczeniu wody z podłogówki, przepłukaniu - jest przepływ, jest czysto.

Teraz chciałbym to "bezpiecznie" napełnić. Teść mówi, że lepiej spuścić wodę z całego układu - także kaloryferów i powolutku napełniać cały układ, odpowietrzyć kaloryferami, a potem puścić delikatnie obie pompy i liczyć, że ew. bąbelki przepchnie do miejsca gdzie można odpowietrzyć. Ja nie widzę sensu marnowania wody na całość i napełnić tylko podłogówkę - reszta (kaloryfery, pompy, kocioł gazowy) jest odcięta przez nowe zawory. Nic nie cieknie, a sposób napełniania praktycznie ten sam - tym bardziej, że napełnianie odbędzie się przez zbiornik który wyłapie ew. powietrze które jest w instalacji wodociągowej.

Przy czym jak pytałem - to teść robił takie coś 20 lat temu, a jeden z pokoi wg. mnie na pewno zawsze był zimniejszy / słabiej grzała podłoga.

Pytanie dla znawców - kto ma rację lub jak to zrobić najlepiej, żeby zminimalizować ryzyko zatkania podłogówki przez powietrze. Niestety nie da się tego odpowietrzyć na poziomie parter/piętro lub samych pokojach, jedynie w piwnicy albo liczyć, że powietrze ucieknie do instalacji grzejnikowej lub odpowietrznika na strychu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, dziwi mnie że jak płukałeś podłogówkę to nie zdecydowałeś się przepłukać całej instalacji . Ja bym tak proponował, następnie napełniłbym układ grzejnikowy , następnie  podłogowy ( przelewając każdą pętle osobno ) biorąc pod uwagę , że masz rozdzielacz poniżej podłogówki i powietrze łatwo nie wyjdzie i często może się to zapowietrzać , rzadziej jeśli jest to układ zamknięty. Można też  zamontować przy rozdzielaczach seperator powietrza .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli masz grzejniki na jednym rozdzielaczu a podłogówkę na drugim to w sumie nie ma problemu. Napełnij cały układ bez tych 2 rodzielaczy i go odpowietrz. Potem przechodzisz do rozdzielacza np od grzejników i napełniasz pojedyńczo pętle przez zaworek przy rodzielaczu (zakręcasz wszystkie petle i odkręcasz jedną ). Potem zakrecasz napełnioną i odkręcasz nastepną. Rozdzielacz ładnie odpowietrzy powietrze jeśli by coś było zapowietrzone to możesz odkrecić jakiś spust i przelać trochę wody aż powietrza nie bedzie jakby był jakiś naprawdę problem z odpowietrzeniem. Jak skończysz napełniac jednen rozdizelacz to przechodzisz do drugiego. Potem odkrecasz przepływ wody. Nigdy w taki sposób napełniając nie maiłem żadnych problemów nawet z ogrzewaniem ściennym które było wyżej niż rozdzielacz.

Edytowane przez Rafciop
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, tomekb napisał:

> dziwi mnie że jak płukałeś podłogówkę to nie zdecydowałeś się przepłukać całej instalacji .

Nie płukałem (jeszcze), bo było płukane i napełnione prawie rok temu, a nie miałem teraz czasu latać i odpowietrzać kilkunastu grzejników. Może to jeszcze zrobię.

> Ja bym tak proponował, następnie napełniłbym układ grzejnikowy , następnie  podłogowy ( przelewając każdą pętle osobno ) biorąc pod uwagę , że masz rozdzielacz poniżej podłogówki...

Też tak sądzę, grzejniki są napełnione, brak w nich powietrza. Teraz każda pętla podłogówki z ew. odpływem i sprawdzeniem odpowietrznika na końcu rozdzielacza. Ale czy napełniać na nowo grzejniki "bo może być powietrze" to nie ma sensu - skoro są odpowietrzone.

Układ jest zamknięty, ale nie chcę w tej chwili nic na szybko montować - bo może się coś rozlecieć. Niedawno przerabiałem takie poprawki z instalacją wodną i skończyło się większą wymianą. W przyszłym roku chciałbym zmienić rozdzielacze na nowe, ale nie mam dobrego instalatora który zrobiłbym to porządnie a nie "będzie pan zadowolony" lub "tak się przecież robi".

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oto bieżąca sytuacja. Całość porządnie przepłukana - tak długo, aż długo leciała czysta woda. Wszystkie pętle pojedynczo napełnione - z każdej był równomierny przepływ.

W tej chwili odpaliłem piec i 3/4 powrotów jest ciepłych, kilka jest zimne.

Może jeszcze jest gdzieś powietrze, może jakieś śmieci/zwężenia w nich, mimo, że przepływ był dobry.

Zastanawiam się czy nie zamykać obwodów i puścić ciepło pojedynczo, ew. zwiększając co jeden obwód. Wtedy mógłbym sprawdzić czy muszą się "nagrzać" (wydaje mi się, bo są to 3 największe pokoje na parterze).

Co radzicie aby to sprawdzić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, miro81 napisał:

Oto bieżąca sytuacja. Całość porządnie przepłukana - tak długo, aż długo leciała czysta woda. Wszystkie pętle pojedynczo napełnione - z każdej był równomierny przepływ

Przed chwilą założyłem osobny temat  dot, płukania starej instalacji,nie zauważyłem tego posta. Czy mógłbys się podzielic sposobem płukania instalacji na tamtym wątku (Wątek pod :Inne tematy związane z kotłem)? Np puszczałeś wodę z sieci i ew spuszczałes kranikiem  u dołu kotła  czy inaczej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrzucam zdjęcie rozdzielacza.

Zasilanie na górze, przed zaworem (widoczny po lewej) jest jeszcze dodatkowy obieg (dobudowany pokój) i pompa 25-60.

Powrót na dole, nad zaworkami widoczny powrót z dodatkowego pokoju.

Do dodatkowego pokoju idą rurki miedziane, a tam jest zawór z odpowietrzeniem.

podlogowka.jpg

Edytowane przez miro81
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.09.2020 o 14:51, miro81 napisał:

Oto bieżąca sytuacja. Całość porządnie przepłukana - tak długo, aż długo leciała czysta woda. Wszystkie pętle pojedynczo napełnione - z każdej był równomierny przepływ.

W tej chwili odpaliłem piec i 3/4 powrotów jest ciepłych, kilka jest zimne.

Może jeszcze jest gdzieś powietrze, może jakieś śmieci/zwężenia w nich, mimo, że przepływ był dobry.

Zastanawiam się czy nie zamykać obwodów i puścić ciepło pojedynczo, ew. zwiększając co jeden obwód. Wtedy mógłbym sprawdzić czy muszą się "nagrzać" (wydaje mi się, bo są to 3 największe pokoje na parterze).

Co radzicie aby to sprawdzić?

Nie wiesz może jakiej długości masz poszczególne pętle? Możesz próbować dostosować przepływ poprzez przykręcenie pętli co są ciepłe i w ten sposób wymusisz obieg w pętlach dłuższych jeśli brak odpowiedniego przepływu od tego zależy.  Możesz zakręcić wszystkie pętle a odkręcić z jedną co niby nie dogrzewa i tym samym sprawdzić czy to wina zapowietrzenia jakiegoś czy kwetia przepływu.

Edytowane przez Rafciop
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj ustawiłem na piecu 45st.C. Pozamykałem prawie wszystkie pętle była jedna średnia (12m2 powierzchni) która działa i te przytkane. Osobno zaczęły grzać - przy zamykaniu/otwieraniu zaworków jak gdzieś tam było powietrze. Niektóre grzeją lepiej, niektóre gorzej, ale nie są zimne. Nie wiem jak będą się zachowywać gdy pójdzie całość, ale teraz jest ciepło, więc nie będę testował. Pompa czy to stara czy nowa - o tych samych parametrach - wcześniej grzało bez problemu.

W tej chwili z 4-ch pętli wydaje się, że 2 będą grzać, 1 nieco gorzej, a jedna tak w połowie.

Teraz idą ciepłe dni, więc sprawdzę pewnie za tydzień. Wtedy sprawdzę ponownie i dam info. 

Pytanie, czy pompa może okazać się za słaba 25-60, ew. to, że wcześniej działała na 1-2 biegu teraz nie starcza i trzeba wrzucić 3 bieg?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Zrobiło się nieco chłodniej. Pompy ustawione na auto, co wykazuje (po pobieranej mocy) okolice 2 biegu w przypadku podłogowej. Akurat mam taką sytuację, że niektóre pokoje muszę zamykać na noc, i w jednym rano jest dosyć chłodno. Teraz myślę, żeby zrobić "wizję lokalną" i tłumić przepływy na tych pętlach, gdzie jest ciepło a może nawet i za ciepło. Czy wtedy część ciepła ma szansę przejść przez te obiegi gdzie obecnie gorzej grzeje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak , tylko że na tych zaworkach będzie trochę ciężko to wyregulować , ale może się uda , ( zawory kulowe służą do otwieranie i zamykania pełnego przepływu w przypadku gdy kula zaworu jest nie do końca otwarta zawór może ulec rozszczelnieniu ) Jeśli chodzi o pompę to powinna być załączona cały czas , chyba że masz sterowanie i siłowniki , które powoduje, że w momencie kiedy zamknie się ostatni siłownik to pompa się wyłącza . Obecnie pompy mają różne charakterystyki pracy , do ogrzewania podłogowego powinno się ustawiać charakterystykę ze   stałą różnicą ciśnienia (Δp-c)  pozdrawiam TomekB

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz na myśli na zasilaniu czy na powrocie ? Z tymi na zasilaniu (górna belka) to wolałbym nie ruszać - np. 8 ledwo jest zjechana. Taka przypadłość dla śrubokręta płaskiego. To na powrocie - te dolne - to kluczem zmieniam, ze 4 obroty ma całość i tym myślałem blokować.

Może kiedyś dałbym siłowniki, ale to koszt przy tylu obiegach.

Pompa cały czas chodzi, jest w tym trybie co podajesz (tak też jest w instrukcji pompy). 

Najgorsze jest to, że muszę ogrzać 2 poziomy, o ile u nas mogę sobie robić jak chcę, to rodzice na dole zawsze marudzą i nie do końca rozumieją jak powinno się grzać. Raz pytam, to jest im zimno, drugi raz jest ciepło. Więc najlepiej to biorę średnią i sprawdzam gołą stopą i termometrem bezdotykowym ;-) podłogę (płytki) w kilku miejscach w danym pomieszczeniu.

Skoro przedpokój im mocno grzał i był wyłączony ze 2 sezony to pomyślałem tym tropem. Przykręcę lekko, różnicy może nie odczują a da jakiś efekt. Takimi małymi kroczkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.