Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Szamot a tunele napowietrzające.


czay

Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Mam pełnoletni piec zasypowy z dmuchawą. Instalacja grawitacyjna śmigała przy pierwotnym piecu, ale tu dodali pompę. Oryginalne faviery bez zaworów zamieniłem na aluminiowe żeberkowe i drabinki - wszystkie z termostatami. Dodatkowo dom i poddasze ocieplone. Od tego czasu piec jest nie do opanowania przy zasypie jednego worka i paleniu jak zawsze od góry spokojnie po paru godzinach gotuje mi wodę :( Piec uszczelniony - jedynie na drzwiczkach zasypowych nie, bo nigdy tam nie było sznura. Próbowałem regulować ilość powietrza do dmuchawy zmajstrowaną klapką ale nic to nie poprawiło. Na piecu niezbyt wyraźna tabliczka - chyba 28kW albo 18kW. Palenisko ma wymiary 40x35x45cm i spokojnie wchodzi 2,5 worka miału. Czy można z tego wydedukować/obliczyć moc pieca? Tak czy inaczej moc do zmniejszenia. Poczytałem na forum (dzięki) i chcę spróbować szamot do wysokości drzwiczek, na razie szamot pobudowany „na popiół”.  Pytanie tylko co z rusztem - czy jego prześwit też ograniczyć? Dodatkowo oryginalnie były w palenisku 3 tunele napowietrzające z kątownika z dziurami, ale poprzednicy zapchali tylny na amen a boczne przerdzewiały i tylko jeden dmucha. Efekt daje to taki, że do białości rozpala się jedna krawędź zasypu i powstaje krater. Chyba przez dmuchanie jak na rysunku. Czy można je zabudować szamotem?

 

 

F1098104-E757-4E59-8AB9-9503B5782E28.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po ilości węgla to 28 kw. Paląc od góry kocioł  ma być wszędzie szczelny na każdych drzwiczkach. Dmuchawa też musi mieć klapkę zamykającą dopływ powietrza jak nie pracuje. Wtedy panujesz nad kotłem i nie przeciąga. Dmuchawa z klapą dla przykładu niżej. Do napowietrzania jak umarły oryginalne zrób sobie coś takiego jak rura wezyra z otworkami od góry do dołu. Jak tego wszystkiego nie ogarniesz to kotła nie opanujesz przy paleniu od góry i zawsze będzie przeciągał aż do zagotowania. A co do rusztu jak najbardziej. Ja mam 14x23 wielkość rusztu zostawioną z kotła 25KW. Do tego na nim w odstępie dodatkowy ruszt metalowy z prętów kwadratowych 14x14 z przerwami pomiędzy 7 mm. Mniej sadzy i drobny opał nie przelatuje do popielnika.

 

Wentylator-Dmuchawa-do-kotla-pieca-ALUM- 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje! Za dmuchawą się rozejrzę jaki to koszt. A pytanie mam - czym uszczelnić te drzwiczki zasypowe? Pozostałe dwie mają zamykanie na śrubę - po dokręceniu jest szczelnie, ale te mają tylko skobel.  Dzisiaj się przyglądałem i tam są resztki jakiegoś silikonu. Na sznur płaski za mało miejsca raczej. Poza tym te drzwiczki mają małą klapkę (wielkość telefonu) - nie używam ich do niczego, wiem tylko że rzadko jak coś źle rozpaliłem to wybuch gazów poruszał nią. Tego to już kompletnie nie wiem jak uszczelnić…

Drugi problem z rozpalaniem się na jednym boku postaram się opracować rury o których wspomniałeś.

Jak już wszystko zrobię, to taki pełen zasyp starczy na kilka dni? Co powstrzyma go przed skoksowaniem się po paru godzinach?

Druga sprawa, to instalacja z tego co ją rozumiem na początku daje całą energię na dom i bojler, ale jak już termostaty się zamkną i bojler nagrzany to krąży pionami przez naczynie wyrównawcze. Czyli jak rozpali się i przez pare godzin jest ok, to później ta sama energia przy zamkniętych termostatach zagotuje wodę?

Układ w większości rur spawany w uproszczeniu taki:

 

 

czay-co-schemat.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie ma jak uszczelnić, to trzeba ciąć i spawać niestety żeby po uszczelniać i dostosować kocioł. Jeśli nie ma innej możliwości to tego nie unikniesz. W google wpisz sobie uszczelka do pieca. Znajdziesz wszystko co potrzeba. Trzeba do niej zrobić ramki jeśli nie ma i ewentualnie zawiasy przestawić + dociąganie drzwiczek. Są do tego gotowe zamykania na mimośrodzie. Mała klapa w drzwiach zasypowych to klapa anty wybuchowa. Jak jest strzał to się otwiera i wywala to wszystko na kotłownię. Aby nie było wybuchów i się ładnie gazy dopalały stosują rury wezyra. Musi docierać powietrze nad zasyp przy zachowaniu szczelności kotła w jakiś sposób aby się gazy spalały i nie strzelało. Zasada palenia z góry jest taka, że jak kocioł nagrzeje instalację to usypia i przechodzi w podtrzymanie. Może to zrobić dzięki szczelności. Jeśli nie jest szczelny nie ma usypiania i cały czas się rozbiega. Stałopalność kilka dni ?. Nie ma takiej opcji w kopciuchu. Taki kocioł na dobrym opale z 24 godziny pociągnie przy sprzyjających wiatrach. Po tym jest wypalony i zapopielony. Jak zmniejszysz komorę i ruszt szamotem to i zasyp zmniejszysz. A wtedy wytrzyma kilka / naście godzin. Tyle, że nie będziesz kisił paliwa tylko czysto spalał. 28KW na 120-160 metrów to mocno przemiarowany kocioł. 8-10 KW to wszystko co potrzeba. Sprawdź jaki kocioł potrzebny 

http://cieplowlasciwie.pl/start

Dlatego właśnie ludzie zmniejszają kotły szamotem żeby się ratować przed przemiarowanym kotłem. Jest o tym na forum masę napisane. Poczytaj i wszystkiego się dowiesz. Po co forum przepisywać kolejny raz ?      

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem coś doradzić, ale widzę, że wszystko już zostało napisane, dorzucę może kilka uwag ze swojego doświadczenia.

Mając jeszcze górniaka, też mocno przewymiarowanego dodatkowe powietrze podawałem rura poprowadzoną z popielnika nad zasyp, poprawiło to trochę spalanie, jednak problemem było dobranie odpowiedniej średnicy tej rury, ostatecznie skończyło się na dorobieniu przepustnicy zbudowanej tak jak szyber.Clipboard01.jpg.559a98a83796854fd07259f31b2004d6.jpg

Chciał bym jeszcze zasugerować, zanim zaczniesz cokolwiek ciąć i przerabiać, drastyczne zmniejszenie komory zasypowej, co najmniej o połowę, może nawet więcej, niestety nie wydłuży to stałopalności, ale może się okazać, że nie będzie trzeba uszczelniać drzwiczek, bo z tego co zrozumiałem ten kocioł wcześniej działał w miarę poprawnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy nieszczelnym kotle opał wyjedzie czy z małego zasypu czy z dużego.Po części nagrzeje mocno wodę w układzie, a po części pójdzie w komin. Po prostu nie będzie się usypiał kiedy nagrzeje układ, a ster dmuchawę rozłączy. Jedyny plus może być taki że nie zdoła zagotować wody tak szybko, choć tu bym był ostrożny. Nawet te 8-10 kg kalorycznego opału jest w stanie zdrowo podciągnąć temperaturę nawet od 20 stopni na starcie w układzie, jeśli nie panujemy nad kotłem jeśli chodzi o szczelność (dopływy powietrza). Kwestia opału to już indywidualna sprawa, ale ja przez wiele lat palenia miałem doszedłem do wniosku, że to mocno kiepskie paliwo. Dużo lepiej palić węglem czy groszkiem. Wychodziło to u mnie sumarycznie taniej i mniej roboty. Zależy też oczywiście czy to miał czy czarny piach, ale mimo wszystko przy węglu jest dużo mniej problemów przy paleniu od góry. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie chciałem tylko zasugerować prostsze rozwiązanie, bo kocioł tak, czy tak do wymiany, ale może nie będzie trzeba ciąć i spawać i te 2-3 sezony prze pęka, tym bardziej, że wcześniej, przed modernizacją dało się go opanować, a że kolego z wielkopolski tak czy inaczej do 2024 będzie musiał wstawić jakiegoś podajnikowca. https://www.wfosgw.poznan.pl/uchwaly-antysmogowe-w-wielkopolsce/

Co do miału muszę się z tobą zgodzić, jest upierdliwy, jednak czasami złej jakości miał trochę ratuje sytuację, ze względy na niską kaloryczność i zwartą masę, która utrudnia przepływ powierza przez ten zasyp, co trochę ogranicza proces spalania.

W sumie przydały by się jakieś zdjęcia kotła, bo wydaje mi się, że ten kocioł w ogóle nie ma uszelek na drzwiczkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Ryni napisał:

 a że kolego z wielkopolski tak czy inaczej do 2024 będzie musiał wstawić jakiegoś podajnikowca. https://www.wfosgw.poznan.pl/uchwaly-antysmogowe-w-wielkopolsce/

 

O tym można by mocno podyskutować 

https://www.wfosgw.poznan.pl/oferta-finansowania/osoby-fizyczne/

90% wielopolski na moim terenie to kopciuchy i dachy pod eternitem w nieocieplonych budynkach z XX wieku. Nie chcę tutaj kolejnej dyskusji o tym wszczynać, dlatego przemilczę dalszy ciąg uwag. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Panowie za rady! Macie rację, że problemem pierwszym jest za duża moc a drugim brak szczelności.

Co do uszczelnienia pieca to w dolnych i popielnicowych drzwiczkach są ramki na sznur - wymieniłem na nowy i metodą płomyka z zapalniczki sprawdziłem, że są szczelne. Wcześniej przy pustym piecu zasysało płomień a przy włączonej dmuchawie lekko dmuchało. Górne - poszukam uszczelki bo nimi zaciąga powietrze.

Palę miałem, ale takim "lepszym" co przypomina ekogroszek. Zostaje niewiele popiołu i zero żużlu. W piwnicy mam sucho, więc sam opał schnie do zera prawie. Zastanawiam się czy nie powinienem go lekko moczyć - gdzieś czytałem że powinien być wilgotny jak ziemia. Wiem że nie może być mokry bo kwasy rozwalą komin. Mam skrzynię murarską to zwilżę i sprawdzę jak kilka razy przepalę wilgotnym czy coś to zmienia.

Co do rur wezyra, te kątowniki na ściankach udało mi się trochę wyczyścić i tymczasowo uzupełnić wypalone ścianki na dole. Działają dwa z trzech i zauważyłem że podają sporo powietrza na górę. Jak się nie uda ich sensownie odratować, to dorobię nowe. 

Badałem dalej zgodnie z radami i wygląda na to, że dmuchawa albo nie ma klapki albo jest ona zepsuta.  Na wyłączonej zasysa powietrze jak szalona. Jak zasłoniłem częściowo wlot powietrza to piec się ustabilizował i nie przeciągał. W tygodniu zdemontuję i chyba założę od razu nową z klapką. Taka klapka wymaga ręcznego przestawiania? Co z przedmuchami?

Sprawa rozmiaru paleniska - wsypuję rano przy obecnych temperaturach (5'C-10'C) 3/4 worka i mam spokój do końca dnia, w nocy jest nieco chłodniej ale to dobre na sen :) Zauważyłem, że jak nie czyszczę pieca tylko dosypuję na popiół to piec działa dużo stabilniej - nie przeciąga wcale i nie ma sadzy. Popiół zdaje się wyrównywać przepływ powietrza przez ruszt - pali się równo a nie z jednej strony. Przy obecnym rozmiarze paleniska mógłbym tak czyścić raz na tydzień.. Czy tak sobie nie rozwalę pieca albo coś? Chciałbym, żeby jeszcze parę sezonów wytrzymał. Jeżeli nie wolno to pewnie muszę obudować szamotem, bo 3/4 worka na pustym ruszcie to ledwie widoczna warstwa.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie taki kocioł powinien być całkowicie szczelny ze względów bezpieczeństwa, bo dmuchawa może wypchnąć dym z paleniska na kotłownie i potem na dom, wyjątkiem jest klapka antywybuchowa. Tak mówią przepisy BHP.

Dla samego użytkowania to też ma znaczeni, bo nigdy nie wiadomo w którą stronę będzie przepływać powietrze przy włączonej dmuchawie, a to będzie miało wpływ , albo na spalanie, albo na bezpieczeństwo.

Miał rzeczywiste powinien być wilgotny, wolniej się spala i nie puli przy przesypywaniu, jednak nie pamiętam jaka dokładnie powinna być wilgotność, ale to porównanie do ziemi jest właściwe.

Te kątowniki - kanały napowietrzające jak widzisz są potrzebne w procesie spalania i dobrze by było je uruchomić, albo zastąpić wezyrem, w moim kotle były one dodatkowo nacinane co około 5cm.

Taka klapkę można dokupić jako dodatkowy element

klapka.thumb.jpg.a9fa87c5043e28f83d4628987137e8f1.jpg

Taka klapkę regulujesz raz ręcznie, chociaż nie regulujesz również gdy zmieniasz opał.

Niestety moc dmuchawy i przedmuchy trzeba dobrać indywidualnie. Moc dmuchawy do zapotrzebowania na ciepło, najlepiej ustawić ją tak by pracowała cały czas, niestety jest to prawie niemożliwe, ze wzgledu na zmiany temp. nawet w ciągu doby i tu przydają się przedmuchy, których zadaniem jest usunięcie gazów z komory spalania gdy dmuchawa nie pracuje ciągle, zapobiega to wybuchom gazów.

Zasadniczo komora do spalania węgla powinna być wąska i wysoka, w takiej komorze węgiel spala się najefektywniej.

Twoje odkrycie jest dość nietypowe i trudno jednoznacznie się wypowiadać jaki może mieć wpływ na kocioł, chociaż popiół to naturalny efekt spalania i nie powinien mieć wpływu na sam kocioł, wygląda na to, że ten popiół spełnia rolę korka, myślę, że jeśli to działa warto spróbować.

Na koniec jednak muszę dodać, że jestem tylko amatorem i opieram się na swoich doświadczeniach i tym czego nauczyłem się na różnych forach, więc na pewno ktoś inny może mieć inne zdanie niż ja.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paczka z uszczelnieniami w drodze. Pojutrze zdemontuję dmuchawę i zobaczę jak tam wygląda mocowanie i ona sama w jakim jest stanie - hałasuje ostatnio.

Gdyby przyszło ją zmienić, to mam pytanie - ta klapka ma być od strony wylotu (pieca) czy taka okrągła na wlocie? Widzę, że są różne modele.

Co do samego sterownika to wygląda na super prosty - ELEKTR1 i ma tylko ustawienie temperatury pokrętłem. Dmuchawę daje na 100% do osiągnięcia okolic zadanej temperatury a później tak z 30% na ucho. Przedmuchy muszę zmierzyć stoperem, bo nie wiem. Pompę załącza przy 35'C. Całość przy małym zasypie i warstwie popiołu z poprzednich dni idzie stabilnie. 

Wilgotny opał zdecydowanie równiej się wypala - wcześniej był suchy tak, że pylił przy ładowaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klapka od strony wylotu. Ona przy nadmuchu sama się otwiera, a jak nie dmucha sama się zamyka. O to właśnie chodzi żeby przez dmuchawę nie zaciągało PP jak nie potrzeba i ma się uśpić na czas jak nie ma potrzeby dmuchać. Nie ma na tej klapce i tak 100%, szczelności, ale jest na tyle szczelnie że kocioł się sam nie rozbiega.

Tu widać jak taka klapka pracuje

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety coś mnie choroba wzięła.. Ale uszczelnienia doszły i te górne drzwiczki nawet milimetrowy sznur to za dużo. Zawiasy bez regulacji w przeciwieństwie do tych dolnych. Dokładnie oczyściłem i tam miejscami były resztki silikonu, dość niedbałe krawędzie więc pewnie kładzione pistoletem. Kupię taki 1200'C w tubie i spróbuję zrobić podobną warstwę, żeby uszczelniła. Mam nadzieje że to da radę bo wolę nie ciąć i spawać cokolwiek przy piecu w sezonie :)

Dmuchawę zmienię na nową. Raz że ta już pełnoletnia i z tego co się dowiedziałem dwa razy reperowana. Dwa to ona ma dosyć spory silnik porównując do nowszych i przymocowany do kołnierza wlotu, więc musiałbym sporo kombinować wstawiając klapę. Zdziwiłem się ile jest do wyboru dmuchaw, które mają podobne parametry (moc, obroty, wydajność, hałas itp). Wybrałem DOMER RV 14 R - zdaje się najlepiej pasować. Coś powinienem uwzględnić? Na starej dmuchawie nie ma oznaczeń.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do uszczelnienia to ten uszczelniacz na 1200'C do kominków się kruszy po wyschnięciu.

Spróbuj silikonem na 300'C objechać, na to folię i zamknąć drzwiczki ( nie do końca) do wyschnięcia. Powinno być szczelne po wyschnięciu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też uważam, że czerwony sylikon (300°C) będzie lepszy.

Przed zakupem dmuchawy warto by było sprawdzić jakie dmuchawy może obsługiwać ten sterownik, niestety niewłaściwe dobranie dmuchawy może zakończyć się uszkodzeniem dmuchawy lub sterownika, to kwestia działania elektroniki w sterowniku.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, bo właśnie miałem zamawiać ten silikon i nie miałem pojęcia że się kruszy - biorę czerwony. Sterownik to dziadek elektro-miz ELEKTR1. Nie mogę znaleźć informacji czy działać będzie z tą dmuchawą. Nie wiem czy cokolwiek można w nim poprzestawiać ma jedynie pokrętło do ustawienia temperatury. Myślałem nad jego zmianą na coś innego, ale nie wiem co miałby usprawnić. Jedyne co mi przychodzi do głowy to opanowanie pompy bo ona na pierwszym biegu przewala wodę w naczyniu wyrównawczym. Tak jak rysowałem wcześniej ale to pewnie coś do poprawki w instalacji na strychu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszukaj w domu, bądź w necie instrukcji, albo zadzwoń do producenta. W sumie głównym problemem jest ustawienie minimalnych obrotów dmuchawy, czy ten sterownik ma taką funkcję?

Faktycznie z naczyniem wyrównawczym wydaje się być coś nie tak, może kwestia dokładności schematy, tu jest kilka słów na ten temat:https://muratordom.pl/porady-ekspertow/naczynie-wzbiorcze-w-systemie-otwartym-c_o_-aa-hHEx-NeVX-wQZ9.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po weekendzie odezwę się do producenta. Z obserwacji wiem, że sterownik do osiągnięcia okolic zadanej temperatury daje dmuchawę na max później tak z 20% i podobnie słabo przedmuchy. To się sprawdza przy rozsądnym zasypie. 

Co do schematu to w uproszczeniu bo mam 10 grzejników i dwa bojlery - powiedzmy w domu dwa mieszkania. Stara instalacja grawitacyjna z 3 pionami które na strychu spotykają się w naczyniu. Wcześniej nie było chlupania ale na favierach przepływ wody był swobodny więc nie miała się po co przewalać w naczyniu. Jeden trop to zmiana grzejników a drugi to za mała różnica poziomów między górnym bojlerem a naczyniem. Na razie żyje z tym lekkim chlupaniem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce ci proponować wymiany sterownika na te kilka lat eksploatacji tego kotła, tym bardziej, że do tej pory ten sterownik się sprawdzał. W innym przypadku zasugerował bym "Proton PID", jest stosunkowo tani i ma funkcję PID, ja byłem z niego zadowolony. U ciebie kluczowe jest właśnie to 20% mocy, przy stosunkowo taniej i prostej elektronice jaką stosuje się do regulacji mocy dmuchawy jedna dmuchawa będzie chodzić z mocą 50%, a druga z mocą 10% i to właśnie może być problem, do przy zbyt małej mocy silnik będzie przerywał i w końcu spali się silnik, albo elektronika.

U Ciebie przy pompie na zasilaniu spód naczynia musi być min. 30 cm powyżej zasiania bojlera według tych zasad: https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1900517.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.