Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,

Bardzo proszę kolegów z forum o szybką doradę ponieważ jutro wpada do mnie ekipa hydrauliczna.

Przerabiam instalację grzewczą na miedzianą w trzy kondygnacyjnym domu. Warunki pozwalają na orurowanie w poziomie tylko na parterze a do górnych kondygnacji dojście pionami z samego dołu. Problem sporny z hydraulikiem mam w kwestii poprowadzenia poziomów na dole. Hydraulik chce zrobić tak że jedna z rurek (zasilająca) będzie tam poprowadzona pod sufitem a powrotna przy podłodze. Ja bym wolał żeby obie rurki szły razem pod sufitem (ze względów estetycznych i mniej zniszczeń). Podobno osobne poprowadzenie rurek ma być dużo lepsze bo np w przypadku braku prądu ogrzewanie i tak wówczas będzie funkcjonować a jak dam rury pod sufitem to od razu stanie.

Poradźcie proszę czy opłaca się zrobić tak jak radzi hydraulik (wiąże się z bardzo dużym nakładem pracy bo chociażby muszę wtedy wykuć wannę i przestawić hydrofor) czy lepiej uprzeć się przy swoim i dać rurki pod sufitem. Rozważam wtedy też kupienie jakiegoś UPSa bo taka pompka to chyba dużo prądu nie ciągnie i powinna w razie czego pochodzić jakiś czas na bateriach.

Opublikowano

to ilnie odpowiedz czy te kondygnacie tez pozesz s tego poziomu zasilic ?

jesli tak to prowadz pod sufitem bo wrazie czego to gorne kondygnacje beda działac

Opublikowano

dziękuję za szybki odzew

ale ten drugi to ten który ja bym chciał a ja niby na tej branży się nie znam.

Jeżeli drugi jest więc ok to czy jest uzasadnienie tego że hydraulik twierdzi że pierwszy jest lepszy?

Opublikowano
dziękuję za szybki odzew

ale ten drugi to ten który ja bym chciał a ja niby na tej branży się nie znam.

Jeżeli drugi jest więc ok to czy jest uzasadnienie tego że hydraulik twierdzi że pierwszy jest lepszy?

 

pierwszy bybły lepszy jakby nie było tego wynalazku w postaci zaworu 4d

Opublikowano

Obydwie rurki mogą biec pod sufitem, to bez znaczenia. Grawitacja w piwnicy i tak nie zadziała, bo na poziomie kotła, a dla górnych pięter to bez znaczenia. Ponieważ ta instalacja ma służyć twojej wygodzie , to ty masz prawo decydować jak rury będą poprowadzone.

Opublikowano

Witam!

Nie bardzo wiem jak możemu tu mówić o grawitacji. Przy rurkach 15 -20mm + zawór 4D i coś tam jeszcze po drodze obawiam się, ze grawitacja nie ruszy. Więc bez różnicy bo i tak na grawitacji przy miedzi raczej bym nie polegał.

Opublikowano

co nie ruszy?

góra z powodzeniem bedzie grzac tylko kwestia jakie zawory zwrotne zastosuje

Opublikowano

Obydwie rurki mogą biec pod sufitem, to bez znaczenia. Grawitacja w piwnicy i tak nie zadziała, bo na poziomie kotła, a dla górnych pięter to bez znaczenia ................. to znaczy że jak grzejniki są na tym samym pozimie co kocioł to nie będzie grzało???

Opublikowano

Kolegom chodzi chyba o to że wtedy na samej grawitacji nie będą grzały grzejniki na poziomie kotła.

 

W każdym razie u mnie stanęło na tym że robię obie rurki pod sufitem. Mam nadzieję że chociaż z pompką będzie to jakoś działać. Przeważyła na decyzji liczba różnych kolizji jakie napotkałbym przy podłodze i wiążący się z tym nakład pracy i wydatków (no i oczywiście opinie z tego forum).

pozdrawiam wszystkich,

Opublikowano
Obydwie rurki mogą biec pod sufitem, to bez znaczenia. Grawitacja w piwnicy i tak nie zadziała, bo na poziomie kotła, a dla górnych pięter to bez znaczenia. Ponieważ ta instalacja ma służyć twojej wygodzie , to ty masz prawo decydować jak rury będą poprowadzone.
jeszcze raz szanowny panie guitar pytam dlaczego ma nie działać grawitacja na poziomie pieca-jeśli by wykonać instalację z odpowiednimi spadkami i dać większe średnice rur to będzie działać, wiadomo że gorzej to działa niż gdy piec jest o kondygnacje niżej,ale działa. proszę tylko nie odsyłać mnie do teori o grawitacji bo w praktyce jest to tak że u moich rodziców jest c.o. grawitacyjne ,piec stoi na parterze (brak piwnicy)i grzeje i na parterze i na pięterku i jest tak od 1970 r
Opublikowano

Odpowiadam na zadane pytanie. Grawitacja działa na zasadzie różnicy gęstości wody która występuje przy różnych temperaturach wody. Jak wiadomo największą gęstość (oraz masę ) woda ma przy ok. 4 st. C. Powyżej tej temperatury następuje wzrost objętości wody przy zachowaniu masy. Z praw fizyki wiadomo, że czynnik o mniejszej gęstości (podgrzany ) unosi się do góry. Tak więc zasada działania grawitacji polega na unoszeniu się wody podgrzanej. Dla prawidłowości działania czynnik , w tym przypadku w kotle, musi być cały czas podgrzewany aby zjawisko zachodziło w sposób ciągły. Przy małej różnicy wysokości lub jej braku zjawisko to zachodzi wolniej lub ustaje zupełnie. Oraz im większa różnica temperatur oraz wysokości zjawisko to zachodzi szybciej. I tu wracamy do ogrzewania. Przy braku różnicy wysokości zjawisko to zachodzi bardzo wolno ( tu przypadek rodziców p. Gruby) lub temperatury stabilizują się i prawie całkowicie zjawisko grawitacji zanika. Nie do końca jednak gdyż w instalacji następuje schłodzenie czynnika i woda mimo wszystko przemieszcza się co może być jednak niewystarczające dla ogrzania. Podnosząc różnicę temperatur pomiędzy powrotem i zasilaniem można to przyspieszyć. Dlatego wymagane jest przy projektowaniu i wykonawstwie aby pomiędzy wylotem kotła a górą grzejnika była różnica wysokości 0,6m (to jest wysokość grzejnika) aby proces przebiegał prawidłowo. czyli przy ogrzewaniu etażowym (ten sam poziom np. w mieszkaniu bez piwnicy) powinno się obniżyć poziom ustawienia kotła poprzez obniżenie posadzki w celu uzyskania niezbędnej różnicy wysokości o której pisałem wyżej. Tak dla uzupełnienia podam, że dawniej używane parametry ogrzewania 95/70 były podyktowane szybkością procesu krążenia wody w instalacji. Przy układach pompowych z temperaturami na zasilaniu możemy zejść praktycznie do temperatury w pomieszczeniu a system ogrzewania będzie działał. Przy grawitacji brak będzie różnicy temperatur i, wobec czego woda w kotle będzie się podgrzewać do momentu w którym zjawisko grawitacji wystąpi (wytworzy się niezbędna różnica temperatur). Myślę , że moja odpowiedź na zadane pytanie jest wystarczająca.

Opublikowano

Dodam jeszcze tylko gwoli uzupełnienia, że woda płynie tam gdzie będzie miała łatwiej a więc ominie grzejnik znajdujący się niżej. Ciekawostka jest też, ze grawitacji zazwyczaj nie ma potrzeby kryzować. kryzowanie zostaje zastąpione zjawiskiem blokowania prze wodę chłodniejszą wody cieplejszej tzn. dopóki z pionów nie spłynie woda zimniejsza to krążenie przez grzejnik wody cieplejszej zostaje zablokowane. tym samym następuje samoregulacja instalacji.

Opublikowano

dzięki guitar za odpowiedź ,ale tak jak pisałem nie chodziło mi o teorię działania grawitacji,tylko o wytłumaczenie twojej teori że grawitacja na poziomie pieca nie zadziała we wspomnianym domu moich rodziców jest takie c.o.-piec zębiec 12 lub 14 kw nie zagłębiony w posadzce opalany cały czas drewnem powierzchnia do ogrzania około 150 m kw + cwu i muszę powiedzieć że jest wystarczająco ciepło. także nie pisz że nie zadziała! a tak poza tym to w mojej okolicy tak wykonanych instalacji było sporo .

Opublikowano

to była teoria i oczywiscie prawdziwa bo oparta na praktyce ale jeszt jeszcze jedo małe ale co do stosowania kotła i grzejników na jednym poziomie minowicie istota sprawy jest w budowie kotła ,jako ze fascynujace jest robienie instalacji drawitacyjnych i pokonywanie kolejnych barier po za teorie i przewanie sie udaje ,a co do kolegi co tak ma zrobione to jesli kocioł ma kontrukcje taka jaka mysle to z powodzeniem moze grzac nawet jesli grzejniki sa na tym samym poziomie i nawet nie wyzej od kotła ,tylko podejzewam ze srednice do grzejników to 3/4 albo 1" ,a samoregulacja to piekna sprawa

Opublikowano

zgadza się do grzejników wszędzie jest 3\4-na parterze .na piętrze 1\2 .wyjście z pieca 2" później później 1"1/4 na 2 pokoje i 1" na kuchnie łazienke i przedpokuj i dalej zredukowane do średnic takich jak napisałem na samym początku nie twierdze że jest to bardzo dobra instalacja bo wiem że po wstawieniu pompki można by było zmniejszyć po kilka żeberek na grzejniku ale poprostu nie mogłem zgodzić się ze zdaniem że grawitacja na poziomie pieca nie działa-idealne to nie jest,ale przez prawie 40 lat działa i nikt nie zamarzł

Opublikowano

po prostu taka instalacja wymaga dos duzych umiejetnosci przy montazu i tyle ,a jesli kocioł jest zagłebiony to nie ma obaw ze cos nie bedzie działac

Opublikowano

Na dobra sprawę będzie grzał również grzejnik umieszczony poniżej poziomu kotła, tylko, że wtedy główna rolę ogrzewania przejmie instalacja a przez grzejnik będzie przepływała mocno już schłodzona woda. Przy kotle węglowym zaś ze względu na małe oddawanie ciepła będzie wzrastała temperatura, gdyż obieg będzie niewielki (rurki oddają niewiele ciepła), co może doprowadzić do zagotowania się wody w kotle, chyba, że poziom produkowanego ciepła w kotle zrównoważy się ilością oddanego ciepła do otoczenia. To tak gwoli wyjaśnienia tematu. Inaczej mówiąc spada sprawność wymiany ciepła instalacja - otoczenie. A inaczej jeszcze przecież cała instalacja c.o. nieizolowana jest grzejnikiem i uczestniczy w procesie grzania. Grzejniki tylko nieporównywalnie zwiększają powierzchnię i skuteczność wymiany.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.