Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Problem z kotłem, grzejnikami na parterze i ciśnieniem


maga33

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam!!

Jak rok temu bylo wszystko super, tak w tym roku po rozpaleniu pierwszy raz pojawił się problem, albo i problemy... ale od początku

Kilka dni temu rozpaliłam na próbę piec, zachowując ustawienia z zeszłego roku (pompa ustawiona na 2). Piec nagrzał się do 40 st, pompa ruszyła, pozwolilam sie nagrzac piecowi do 70 st i przykrecilam. Po chwili 4 grzejniki (z 5) na piętrze ruszyły i zaczęły być ciepłe od góry. Piąty grzejnik nie ruszył, sprawdziłam czy jest zapowietrzony - nie był. Ku mojemu zdziwieniu na parterze, gdzie również jest 5 grzejników, to ruszyły tylko 2 i to oba są w łazience i tak samo góra ciepła i tyle. Włączyłam pompe na 3 i wtedy piąty grzejnik (z piętra) ruszył, a na parterze zaczęły się robić ciepłe pozostałe grzejniki, tez od góry i tylko u góry. Jak temp na piecu zaczęła spadać do planowanych 40 st, to parterowe grzejniki zrobiły się zimne. Na górze wszystko chodziło bez zmian. Pompa została na 3 biegu.

Dzisiaj było drugie podejscie do palenia i prawie bez zmian. Na parterze grzejniki na chwile zrobiły się ciepłe (pompa na 3, temp na piecu ponad 60 stopni). Na piętrze 3 grzejniki (z 5) zrobiły się ciepłe w 80%, a 2 dalej tylko z góry.

Jednak zwróciłam uwagę na cisnienie i wynosi ono minimalnie mniej jak 0,5 bara... i myślę, że w tym tkwi problem. Patrząc na moją instalacje (dom poniemiecki, kupiony rok temu) to dla mnie czarna magia. Metodą prób i błędów odkryłam która wajcha jest po co, jednak ciśnienie powiedzmy, że bez zmian, za to piec zaczął "hałasować".

Na zdjęciu zaznaczyłam kropkami "wajchy" i tak oto moje dochodzenie wygląda:

- żółte wajchy powodują, że leci woda do umywalki w pomieszczeniu obok (pralnia) i wtedy ciśnienie rośnie (!!! :) ), ale...... zanim to odkryłam, że to do tamtej umywalki leci to trochę tej wody spuściłam... jak się wajchy zakręci i woda nie leci to ciśnienie spada do pozycji wyjściowej < 0,5 bara

- niebieskie wajchy, poza tym, że coś tam gdzieś szumi, to ciśnienie stoi w miejscu

- czerwone wajchy - poprzedni właściciele kazali nie ruszać i mają być w takiej pozycji po skosie, nie wiem do czego służą

- zielona wajcha to już odkryłam rok temu - jak bojler jest włączony do prądu to lepiej wajche miec zamknięta to wtedy woda nie leci na grzejniki

I wydaje mi się, że nie mam zbiornika wyrównawczego, na strychu nic takiego nie wpadło mi w oko

Jakies sugestie? Jak to wszystko rozwiązać i czy dam radę sama?

 

Z góry dziękuję :)

 

42788004_1868487489855276_2289526291017236480_n.jpg

Opublikowano

hmm no właśnie po dzisiejszym siedzeniu na necie i czytaniu o instalacjach, kryzowaniu, odpowietrzaniu i ciśnieniu, już to wiem, że instalacja niebezpieczna

w planach jest wymiana, ale raczej na nst sezon (finanse...), więc jak jej teraz pomóc "by ruszyła" ?

Opublikowano

Zielona i dwie niebieskie (jak są tak jak na zdjęciu to wtedy pompa jest odcięta) powinny być odkręcone czyli wzdłuż rury! Inaczej prawdopodobnie nie ma obiegu przez kocioł.

Opublikowano

Dziękuje za odpowiedź

czyli przy nst grzaniu te 3 wajchy powinnam odkrecic - tak też zrobie :)

i jeszcze jedno co zauwazylam - piec wygaszony, cisnienie dalej takie same, nie spadło nic a nic...

Opublikowano

Żaden z tych zaworów nie powinien być zamknięty  tzn zielony i niebieski ,zielony to spływ do kotła jak jest zamknięty to woda nie krąży w obiegu wiec nie grzeje ,te niebieskie przy pompie zamyka się tylko przy  demontażu pompy żeby nie wypuszczać całej wody z układu.Żółte zawory to chyba dopuszczanie wody do instalacji grzewczej .

Opublikowano

Pytanie gdzie ten manometr co mierzy cisnienie jest, na kotle? 0.5bara przy układzie otwartym jest zupełnie normalnym ciśnieniem. Pootwieraj te zawory by był wymuszony obieg, z tego co widać by w ogolę był jakiś obieg bo grawitacyjnie to jak widać słabo działa.

Opublikowano

Na dole pieca jest jeszcze takie coś (foto). Odkręciłam to i jest tam mokro.

Żółte wajchy powodują ze woda leci do zlewozmywaka w pomieszczeniu obok (rura w ścianie - foto niżej)

A termometr i barometr są u góry na piecu w rogu (foto niżej) 

653A1371-DAE2-45AA-AB6A-6382A2645EB7.jpeg

Opublikowano

to na dole kotła to zawór spustowy wody.

Opublikowano

Tak jak pisali przedmówcy, niebieskie i zielona wajcha równolegle do rury. Czyli w pozycji otwartej.  Pompa włączona, powiedzmy na 2gi bieg. Możesz sprawdzić czy pompa działa wykręcając środkową śrubę, powinno być wydać obracającą się oś wirnika bo być może pompa się zastała. Choć widzę, że jakiś tam sterownik pompy jest więc może jest ok.  Można wyczyścić filtr siatkowy przed pompą.

Czy ciśnienie wzrasta przy rozgrzewaniu się kotła/instalacji? Jeśli tak to o ile? Ciśnieniowo wygląda na układ otwarty. Faktycznie nie ma naczynia wzbiorczego? Jeśli go nie ma to faktycznie instalacja niebezpieczna!!! Jakiś zawór bezpieczeństwa jest?

Opublikowano

Dziekuje za wszystkie odpowiedzi

Dzisiaj nie rozpalam w piecu, bo jest ciepło, wiec nie sprawdze o ile wzrasta ciśnienie, ale z tego co pamietam to minimalnie wzrasta

Jutro pójdę na strych rozejrzeć się za naczyniem wzbiorczym. O zaworze bezpieczenstwa nic mi nie wiadomo... chyba pora na tel do poprzednich właścicieli :)

Opublikowano

Gdzieś to naczynie musi być. Skoro instalacja została przelana. Woda leciała do tej umywalki nie bez powodu (kran to raczej nie jest). Do tego rosnące ciśnienie przy przelewaniu. Dobry znak :)... Warto jednak wiedzieć.

Opublikowano

No nie inaczej. Zakładam że do umywalki odprowadzony jest przelew z tego naczynia wzbiorczego a żółte wajchy służą do napełniana instalacji wodą z instalacji wodociągowej.

Opublikowano

ale własnie po odkreceniu żółtych wajch, zaczela woda leciec w umywalce

i jak sie odkreci jedną to tez leci (niezaleznie którą)

moze jakis magik zrobił to tak że umywalka uzupełnia wode w obiegu ? :P

Opublikowano

Myślę, że do umywalki odprowadzony jest nadmiar/przelew.

Opublikowano

Doba jest coś na strychu co może być tym naczyniem zbiorczym ale jest tak opatulone ze ciężko się do tego dostać... jedyne co udało mi się wymacac pod sterta tych „szmat” to styropian

A ta misterna konstrukcja z desek, deseczek to prawdopodobnie obudowane rury 

 

22E25480-CD24-4EA8-AE17-0E73F0ACD6DD.jpeg

Opublikowano

Pewnie to jest to.

Opublikowano

Dolewasz żółtymi, obojętnie którą, jak niebieskie i zielona i czerwone są odkręcone, jak woda leci w "zlewie" z tej rurki ze ściany to jest pełno i zostaje odpowietrzenie grzejników jeśli się zapowietrzyły (nie grzeją). Nie wolno podczas pracy kotła zakręcić zielonego i dolnego czerwonego zaworu, a jak niebieskie będą zakręcone to pompa nie może pracować - tylko do ew. wymiany.

42788004_1868487489855276_2289526291017236480_n.jpg

Pozdrawiam RedEd 

Opublikowano

Ok rozpalone 

Pompa cicho pracuje :) 

Grzejniki na parterze - 3 nagrzane w 90%, gorące u góry, ciepłe na dole. 1 nagrzany w połowie i dwóch nie mogę póki co sprawdzić wiec info za godzinę. 

U góry ładny hajcung na 5 grzejnikach. Jeden w połowie ciepły od góry. 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.