Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Kiedy naprawa wylewki


JacekFF

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam. Panowie kiedy najlepiej wykonać naprawy wylewki przed wygrzaniem podłogi czy po? Jest u mnie wylewka z mixokreta wzmocniona siatką stalową i włóknami i i pomimo że wylewki były przykryte folią 3 tygodnie w jednym pomieszczeniu kilka dni po rozpoczęciu wietrzenia wylewka pękła na 3 części. Najwidoczniej przez przeciąg górna warstwa wylewki wyschła szybciej i strzeliła. Glazurnik stwierdził bym się jeszcze wstrzymał ponieważ przy wygrzewaniu napewno coś popęka. 

Opublikowano

Ja bym ew naprawy robił po wygrzaniu i całkowitym odparowaniu wylewki. Wtedy będzie widać czy jest co naprawiać. W większe szpary trzeba by wlać jakiejś płynnej zaprawy klejowej czy coś w tym rodzaju żeby skleiło i uzupełniło.

Na logikę wylewka może popękać np na poddaszu jeśli nieocieplone i gorąco tam a wylewana na obecnych temperaturach albo przez przeciąg jak kolega pisze. Może się zrobić banan/kołyska a potem pęknąć/złamać pod wpływem ciężaru boków.

Opublikowano

Dylatacje są i to dwie. Pęknięcie poszło w poprzek od jednej dylatacji przez drugą i w głąb pomieszczenia. Pękła część przy oknie tarasowym gdzie był największy przewiew. 

Opublikowano

Dylatacja płyty wylewki powinna być od ścian i w pomieszczeniach ponad 10m2  przez środek

Ponadto pęknięcie może powstać z niewłaściwej wylewki - brak plastyfikatora  lub złe proporcje składników

Zastosowania niewłaściwej siatki zbrojeniowej - a tak na boku po co ona, przecież widzisz że nic nie dała.

Dodatek włókna pomaga jak umarłemu kadzidło.- - zamiast tych wymysłów trzeba było kupić plastyfikator i dopilnować aby go dali zgodnie z zaleceniami.

Ponadto upały też nie wpływają dobrze na świeże wylewki .

Ponadto wylewkę podczas suszenia trzeba czasem polać wodą a okna zasłonić aby słońce za bardzo nie świeciło wprost na wylewkę.

Naprawy po wygrzaniu!

Opublikowano
4 minuty temu, krisgie napisał:

Ja bym ew naprawy robił po wygrzaniu i całkowitym odparowaniu wylewki. Wtedy będzie widać czy jest co naprawiać. W większe szpary trzeba by wlać jakiejś płynnej zaprawy klejowej czy coś w tym rodzaju żeby skleiło i uzupełniło.

Na logikę wylewka może popękać np na poddaszu jeśli nieocieplone i gorąco tam a wylewana na obecnych temperaturach albo przez przeciąg jak kolega pisze. Może się zrobić banan/kołyska a potem pęknąć/złamać pod wpływem ciężaru boków.

Pęknięcia nie są szerokie i nic w nie nie wleję. Mają niecały milimetr szerokości. Myślałem naciąć i dopiero zalać żywicą. 

Opublikowano
5 minut temu, sambor napisał:

Dylatacja płyty wylewki powinna być od ścian i w pomieszczeniach ponad 10m2  przez środek

Ponadto pęknięcie może powstać z niewłaściwej wylewki - brak plastyfikatora  lub złe proporcje składników

Zastosowania niewłaściwej siatki zbrojeniowej - a tak na boku po co ona, przecież widzisz że nic nie dała.

Dodatek włókna pomaga jak umarłemu kadzidło.- - zamiast tych wymysłów trzeba było kupić plastyfikator i dopilnować aby go dali zgodnie z zaleceniami.

Ponadto upały też nie wpływają dobrze na świeże wylewki .

Ponadto wylewkę podczas suszenia trzeba czasem polać wodą a okna zasłonić aby słońce za bardzo nie świeciło wprost na wylewkę.

Naprawy po wygrzaniu!

Plastyfikator był dolany. Wymieszali plastyfikator z wodą w beczce i z niej dolewali wody. Całość wylewek jest bez zarzutu tylko w tym jednym pomieszczeniu przy oknie tarasowym pojawił się problem. Problem jest z  30m2 na 220m2 wylewek. 

Opublikowano
Teraz, sambor napisał:

Ja to bym się nie martwił o wylewkę tylko o rury w tej wylewce, jak wylewka zacznie klawiszować to rury szybko popękają.

Myślisz że takie coś może mieć miejsce? Przecież rury cały czas są narażone na ruchy wylewki podczas grzania i schładzania.

Opublikowano

Rury w wylewce w miejscach planowanej dylatacji muszą być dodatkowo zabezpieczone osłoną aby podczas ew ruchów płyt wylewki nie zostały uszkodzone.

W twoim przypadku jest pęknięcie( dodatkowa dylatacja)  nie planowane , więc rury w tym miejscu nie mają osłon ochronnych.

Może być też coś że źle ułożonym styropianem

Opublikowano

Nad styropianem też się zastanawiałem ale układałem go sam i wiem że akurat w miejscu pęknięcia był ułożony idealnie. Gorzej było w miejscach rur i tam się obawiałem pęknięć. Wydaje mi się że pękło od nadmiernego skurczu. 3 tygodnie były pod folią, lekko zraszałem przez pierwsze dni. Po zdjęciu folii przez tydzień otwierałem okna i było wszystko ok a po ponad tygodniu pojawiło się pęknięcie. Co do rur myślę że aż tak tragicznie nie będzie. Przecież pęknięcia to dość częste zjawisko i jakoś ogrzewanie działa. Myślę że gdyby rurki były otoczone betonem całe było by większe prawdopodobieństwo pęknięcia a przecież one leżą od dołu na styropianie więc nie są w pełni nieruchone. 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.