złotarączka Opublikowano 19 Grudnia 2017 #1 Opublikowano 19 Grudnia 2017 Witam serdecznie. Możliwe,że nie trafiłem z tematem ale pogubiłem się z przeglądaniem. Zacznę od początku,posiadam piec co węglowy od 26 lat wykonany przez rzemieślnika ,nie wiem skąd miał plany ale łudząco podobny do HEFA typowy dolniak.Jestem zadowolony z niego , ,ale mam problem z rusztem ,orginalny był baaaaardzo długo wykonany z płaskowników 25x10 i podspawany drut fi16 pod każdy.Gdy się przepalił zrobiłem taki sam ,wytrzymał 3 sezony i tak kilka razy.Jesienią w 2016 kupiłem żeliwny ruszt belkowy miał być długo a wczoraj patrzę że nadaje się na złom, powyginany we wszystkie strony,fakt wielkość rusztu to 42x42cm to duży,stalowy taki jak na zdjęciach musiał być z dwóch elementów . Kopci się z niego gdyż jest mały przekrój komina fi150 Może ktoś doradzi z jakiego materiału zrobić ,dzięki. Pozdrawiam
gondoljerzy Opublikowano 19 Grudnia 2017 #2 Opublikowano 19 Grudnia 2017 Może żeliwny sztabkowy da się dopasować? Ma tę zaletę, że każdy kawałek jest oddzielny i nie ma naprężeń przy nierównomiernym nagrzaniu. W razie przepalenia, pęknięcia, wymieniasz tylko uszkodzony element, a nie wszystko.
złotarączka Opublikowano 19 Grudnia 2017 Autor #3 Opublikowano 19 Grudnia 2017 Masz rację ale jak wyżej napisałem od zeszłej jesieni taki miałem i powyginał się ,że węgiel przelatuje przez ruszt chyba ,że *** firmy kupiłem z Pleszewa a może jest to problemem, że długie są sztabki i pracuje.Szkoda ,że jak wczoraj czyścilem piec nie zrobiłem zdjęć
SONY23 Opublikowano 19 Grudnia 2017 #4 Opublikowano 19 Grudnia 2017 Może też coś dorzucę od siebie... Dobrze, żeby ruszt żeliwny leżał na blasze chłodzonej płaszczem kotła. Mało tego styku ale zawsze coś chłodzi. Druga sprawa musi mieć miejsce na rozszerzanie w wyniku wzrostu temperatury, czyli nie może być dopasowany na styk ale wszędzie lekkie luzy. No i trzeba pamiętać, żeby nie dopuścić do takiego nagromadzenia popiołu w popielniku, żeby ruszt był w nim zanurzony. Brak wtedy chłodzenia i kłopoty. Podobnie z chłodzeniem przez podawanie powietrza. Dobrze, żeby zawsze jakaś nawet minimalna ilość szła jednak pod ruszt, szczególnie przy paleniu węglem.
Ziolek512 Opublikowano 19 Grudnia 2017 #5 Opublikowano 19 Grudnia 2017 Mam u siebie taki ruszt sztabkowy już 4 sezon o długości 46cm jak narazie nie ma z nim żadnego problemu.
złotarączka Opublikowano 21 Grudnia 2017 Autor #6 Opublikowano 21 Grudnia 2017 Sorry Ryszard poprawie się. Koszt rusztu belkowego 42cm (http://caban-odlewnia.pl/zeliwne-ruszty-belkowe-42cm/): 1szt. x 38,00zł/szt. netto = 38,00zł netto + 23% VAT = 46,74zł brutto ,szczęka mi opadla
złotarączka Opublikowano 21 Grudnia 2017 Autor #7 Opublikowano 21 Grudnia 2017 Ziolek512 pamiętasz na czym i z jakiej odlewni kupiłeś sztabki
SONY23 Opublikowano 21 Grudnia 2017 #8 Opublikowano 21 Grudnia 2017 A nie chodziło o sztabkowy ? Tutaj masz 48 cm długości. Najwyżej obetniesz po 1 cm z każdej strony... https://www.domer.pl/ruszt-zeliwny-belkowy-48-cm.html
złotarączka Opublikowano 21 Grudnia 2017 Autor #9 Opublikowano 21 Grudnia 2017 No właśnie z tej firmy tak się mi potegował
SONY23 Opublikowano 21 Grudnia 2017 #10 Opublikowano 21 Grudnia 2017 A czytałeś co napisałem kilka postów wcześniej ?
złotarączka Opublikowano 21 Grudnia 2017 Autor #11 Opublikowano 21 Grudnia 2017 Może też coś dorzucę od siebie... Dobrze, żeby ruszt żeliwny leżał na blasze chłodzonej płaszczem kotła. Mało tego styku ale zawsze coś chłodzi. Druga sprawa musi mieć miejsce na rozszerzanie w wyniku wzrostu temperatury, czyli nie może być dopasowany na styk ale wszędzie lekkie luzy. No i trzeba pamiętać, żeby nie dopuścić do takiego nagromadzenia popiołu w popielniku, żeby ruszt był w nim zanurzony. Brak wtedy chłodzenia i kłopoty. Podobnie z chłodzeniem przez podawanie powietrza. Dobrze, żeby zawsze jakaś nawet minimalna ilość szła jednak pod ruszt, szczególnie przy paleniu węglem. Jasne ,że czytałem i odpowiedziałem ale znikła ta odpowiedź w całości. Rusz jak wieczorem zasypuje wieczorem to idę do pieca na drugi dzień wieczorem i wtedy dopiero przegrzebuje a sztabki były włożone na luźno na płaskownikach przyspawanych do plaszcza wodnego.Kupię po wyplacie ale z innej odlewni i zobaczy się .Pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.