Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
OrlCoal (...)

Na tym forum pierwszy raz o takim kotle słyszę. Ale podoba mi się ten festiwal żeliwnych kotłów - Camino, Viadrus.... Teraz OrlCoal. Kotły żeliwne wyzwalają pewien sentyment. To są prawdziwe piece, a nie jakieś tam... Domyślam się, że jak się nikt nie odezwie, to czegoś ciekawego się dowiemy od ciebie... :)

Opublikowano

Witam! Bardzo chętnie podzielę się wiedzą na temat tej konstrukcji.

Chcę jednak dać pierwszeństwo Szanownym Użytkownikom-aby moje spostrzeżenia nie wyprzedziły Ich opinii.Powściągam zatem palce i . . poczekam jeszcze chwilę(z tydzień-no może 10dni)a potem będę coś podrzucał-'po rodzynku do ciasta'.

Kocioł żeliwny zawsze będzie miał wyższość nad stalą.Dla mnie stal to produkt wtórny.

 

Mnogość zabiegów technologicznych-od wsadu do żeliwiaka począwszy a poprzez stygnięcie(to jest etap dynamiczny!),wyjmowanie z formy,następnie oczyszczanie z pozostałości odlewniczych,szlifowanie,składanie,a na próbie wodnej skończywszy,które składają się na proces powstawania tych kotłów + zaangażowanie grupy wykształconych i doświadczonych w swoim rzemieślniczo-artystycznym fachu ludzi(właściwie to specjalistów),którzy cały ten proces 'powstawania' nadzorują od początku do końca-powoduje,że TE KOTŁY rzeczywiście zasługują na nazwę użytkową 'kocioł' a ich właściciele,zwłaszcza Ci świadomi,doskonale wiedzą z czym mają do czynienia.

 

Kocioł stalowy to raczej 'piec'-w dosłownym rozumieniu.Nikt w garażu nie odleje żeliwiaka.

To po prostu zupełnie inny produkt!!

Zapędziłem się trochę--przecież to jest "oczywista oczywistość".

POZDRAWIAM.

Opublikowano

Z tego co wyczytałem, firma Eko-Vimar ma niezłe kotły na drewno: Orland Standard i Orland Super o sprawności 91%. Natomiast kocioł OrlCoal (uniwersalny) ma klasę 1 (najniższą) wedle normy EN303-5, a to oznacza że ma sprawność poniżej 65%. Podobnie jest z kotłami Biasi 3Wood. Też są kotłami tylko klasy 1:

 

post-3216-1237480560_thumb.jpgpost-3216-1237480571_thumb.jpg

 

O takich szczegółach warto wiedzieć, jeśli się chce kupić żeliwny kocioł. Ktoś mógłby pomyśleć, że klasa 1 jest super. A tak nie jest. Kotły żeliwne Ferroli i Viadrus są podobno klasy 3 (najwyższej). Piszę podobno, bo jest to informacja wyczytana z danych technicznych podanych przez producenta.

Opublikowano

Stoker wciaż obiecuje (w innym wątku), że napisze coś o tym kotle i że "kocioł to trochę wyjątkowy z punktu wymiennikowego".

 

Tymczasem ciekawy artykuł o kotłach żeliwnych znalazłem w sieci. Autorzy podają, że w Ameryce wciąż funkcjonują żeliwne kotły wyprodukowane 100 lat temu. ("It is important to point out that there are 100-year-old cast iron boilers still operating" ). Taka żywotność kotłów żeliwnych nie powinna dziwić. W instrukcji np. do kotła Biasi 3Wood jest informacja, że udzielana jest dożywotnia gwarancja na części żeliwne. Jakość żeliwa zależy oczywiście od producenta - liczy się technika odlewania, a także kształt elementów.

 

W kontekście długowieczności kotłów żeliwnych warto pamiętać, że są wrażliwe na cykle nagrzewania i chłodzenia. Dla kotła żeliwnego szokiem termicznym jest sytuacja, kiedy różnica temperatur (ΔT) pomiędzy zasilaniem i powrotem jest większa niż 40°F (22°C). Na pocieszenie, stalowe są bardziej wrażliwe, bo połowa z tego. Dlatego autorzy zalecają mały obieg kotłowy, w którym utrzymuje się w miarę stała temperatura. Sterowanie (wiadomo Ameryka) - jeśli już - powinno być łagodne, bez nagłych skoków temperatur. I najlepiej jeśli istnieje stały przepływ wody w kotle.

 

Cztery elementy są istotne dla zachowania żywotności kotła:

 

(1) Minimalna temperatura kotła

(2) Minimalna temperatura powrotu

(3) Maksymalna różnica pomiędzy zasilaniem i powrotem

(4) Minimalny przepływ wody przez kocioł

 

Dodatkowo, należy starannie dobrać rozmiar kotła oraz ilość spalanego paliwa uwzględniając niższe zapotrzebowanie na ciepło w porach przejścowych i wyższe w zimie. Jesienią i wiosną występują największe wahania w cyklach "on-off". W zasadzie kocioł więc powinien być dobrany profilem do pory roku. Mniejsze kotły są wskazane wiosną i jesienią, większe zimą. Stąd wniosek, że optymalnie byłoby mieć dwa kotły - jeden większy, drugi mniejszy, lub dwa małe - jeden na okresy przejściowe i obydwa na na zimę. Ten - w świetle realiów - zabawny fragment dedykuję wszystkim, którzy mają problem z doborem wielkości kotła. Jak widać nie jest to takie proste.

 

Autorzy kończą stwierdzeniem, że kocioł to nie żarówka którą się zapala i gasi, ale urządzenie, które powinno rozgrzewać się i pracować z umiarkowaną prędkością - wtedy jest zarówno ekonomiczne jak i trwałe. ("It is an engine that when warmed up and driven first at moderate speeds will provide both economy and long life." )

 

Cały artykuł "Heating Cooling Technology. Thermal Shock"

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Wyobraźmy sobie klasyczny,pionowy kocioł stalowy górnospalający,który nad komorą spalania ma obieg ku tyłowi-do szczeliny spalinowej na plecach komory spalania.Stąd spaliny lecą do przodu,pomiędzy wymiennikiem płytowym,odbijają się od drzwiczek wyczystnych i lecą z kolei od przodu do tyłu-już do czopucha.

W przeciwieństwie do wszystkich znanych mi kotłów żeliwnych górnospalających,które posiadają obieg spalin przodem znad komory spalania(Camino,U22 i 26 i wszystkie pochodne Sime czy Ferroli),kocioł firmy BIASI posiada obieg do tyłu w kierunku pikowanej żeliwnymi wyrostkami ściany przedniej tylnego członu-dokładnie tak jak to opisałem w kotle stalowym powyżej.

W kotle stalowym spaliny lecą najczęściej całą szerokością kotła - tak on jest konstruowany-prostota konstrukcyjna oraz łatwość spawania.

W Orlcoal szczelina spalinowa znajduje się w prawej połowie kotła,z tyłu i tam jest kierowany w pierwszej kolejności dym.Po stronie lewej szczeliny brak-jest ciągłość członu środkowego i tylnego,które tworzą w tym miejscu sklepienie komory spalania.Następnie,aby spaliny od razu nie były 'zabrane' przez ciąg na lewo(patrząc od przodu)do komina producent wsunął blachę w sam środek kanału spalinowego,tak,że spaliny zmuszone są obiec prawą połowę wymiennika aż do przodu i tutaj odbite od płyty żeliwnej zamykającej kanał spalinowy od przodu,skręcają na lewo kotła skąd już lecą ku tyłowi,wprost do czopucha.Cały ten etap skręcania spalin odbywa się w bogato żebrowanej "komorze"-od góry i od dołu-żeliwnymi radiatorami.

Stąd właśnie 'wyjątkowość wymiennikowa' tego kotła-po prostu ktoś przysiadł,pomyślał i nie powielił oklepanej konstrukcji "europejskiego",górnospalającego kotła żeliwnego tylko wymyślił coś wlasnego.

Pod tym względem jest to kocioł wyjątkowy-drugiego takiego w Europie nie ma.

Za ewidentny minus kotła należy uznać płytkość komory spalania,która od pow. rusztu do swojego brzegu ma raptem...13cm,zwłaszcza dla zdeklarowanych węglowców.Przy paleniu drewnem sytuacja ma się zgoła odwrotnie-duża dziura z przodu i układanie klocków aż po sklepienie.W instrukcji/ulotce podana jest całkowita wys. komory-do sklepienia.Osobiście myślę,że jest to jeden z nielicznych kotłów żeliwnych w Europie,który od podstaw został pomyślany jako 'drewniak' mogący spalać jako paliwo alternatywne węgiel.

 

Jedynym konkurentem konstrukcyjnym BIASI jest nasza rodzima KZ 3-ka.Tu ciepło spalania leci wprost ku górze do szczelin znajdujących się symetrycznie po obu stronach komory,w jej górnej części,dokładnie na granicy sąsiadujących ze sobą członów tuż poniżej łukowatego sklepienia komory spalania.Ich ujście znajduje się już w górnym kanale spalinowym-takim samym jak mają Viadrusy czy Camino,tylko wpadają do niego nie od przodu lecz z boku po obu stronach kanału spalinowego na granicy członów.Można zatem porównać je do łuków-bajpasów,które po bokach,na granicy członów,łączą komorę spalania z kanałem spalinowym.Ich liczbę można wyrazić prostym wzorem: ilość członów + 2.

Ponieważ dla użytkownika są one w swoim przebiegu praktycznie niedostępne,użytkownik wyczystki do tych kanałów ma od góry przez specjalne,izolowane zasówki.

Jest to moim zdaniem najbardziej 'finezyjny' kocioł żeliwny górnego spalania jaki jest dostępny na rynku ale trzeba przyznać,że prawdopodobnie również najbardziej wymagający.

Koniec.

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Posiadasz może ww. kocioł? Szukam opinii o nim (chodzi mi o praktyczne aspekty użytkowania) , podoba mi się jego konstrukcja, niestety opalam dom głównie węglem oraz w okresach przejściowych drewnem (buk nabyty wiosną), dodatkowo cwu cały rok. (lato świerk kupiony na wiosnę) Kotły z Otmuchowa są stosunkowo niedrogie, zastanawiam się jedynie jak jest z czyszczeniem żeliwiaków z osadów np. z drewna iglastego (nie zawsze dostatecznie suchego, oraz z sadzy węglowej). Dawno temu dziadek posiadał starego Camino, ale palone było wyłącznie koksem dlatego nie było problemu z osadami, ale kiedyś pamiętam jak trafił się słabej jakości opał i piec zarósł to Ojciec mu wiertarką go czyścił. Dlatego co do żeliwa nie mam zaufania (wymagający w utrzymaniu czystości) , również o ile dobrze pamiętam piec żeliwny rozpędzał się dłużej od stalowego co w przypadku grzania wody latem ma duże znaczenie, dodam że obecnie użytkuję kocioł stalowy z bodajże 1988 roku z firmy Tezam Tczew, a więc piec pełnoletni, dlatego zaczynam rozglądać się nad nowym, dodatkowo piec mam "spuchniety" do wewnątrz, bo podczas budowy zamarzła woda w co, a fachowcy chcieli ją rozmrozić paląc na maxa w piecu.

Opublikowano

Nie posiadam tego kotła.Też chciałbym poznać opinie uzytkowników-stąd temat.

Na podstawie tego co napisałeś-jesteś skazany na stal.

Słowa uznania dla TEZAMU-niezły wynik.

Co do palenia drewnem :może warto potrzymać to drewno trochę dłużej i palić wiosennym np. zimą a jesiennym latem(s e z o n o w a n i e=suszenie!).Myślę,że zauważyłbyś różnicę-stałopalność,ilość zużytego drewna,smołowanie-dziegieć itd.

P.S. Warto TU opisać swój kocioł i doświadczenia-tego kotla tam jeszcze nie ma.Oto link:

https://forum.info-ogrzewanie.pl/index.php?...p;hl=moj+kociol

Opinie na temat jednego z kotłów żeliwnych: wpisz Camino kwd3 na tut. forum

Opublikowano
Proszę o opinie użytkowników kotłow żeliwnych OrlCoal - firmy EkoVimar Orlański.

Witam. Też jestem na etapie wyszukiwania kotła.Powiem szczerze - podoba mi się budwa tego kotła ale z kolei odpycha zdanie z danych technicznych "UŻYTKOWA SPRAWNOŚĆ PRZY MOCY MAKS>(80/60 stopni C) - 63,1 to dla maksymalnej mocy nominlnej 30,5 kw . I tu jestem jak dziecko we mgle. Nawet ten kocioł oglądałem. Na tabliczce znamionowej brak sprawności w %.

Szereg internetowych sprzedawców określa sprawność tych kotłów na 85 % np.http://kotly.com/product_info.php?manufacturers_id=28&products_id=1572&topSsid=bbded1334db421d395a52fe63f78d11d

I mam tu zagwozdkę - czy kupić ten ( tańszy) czy też dołożyć i kupić droższy ale sprawdzony np.Viadrus. Kto wskaże drogę????

  • 4 miesiące temu...
Opublikowano

osobiście widzę dwa mankamenty, górne spalanie (czyli praktycznie koks) i ciężkie duże drzwi zakrywające jednocześnie wymiennik, szybko się wyrobią na zawiasach i opuszczą, tracąc szczelność (podobnie jak w U22 którego miałem)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.