Skocz do zawartości

szakma

Forumowicz
  • Postów

    15
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez szakma

  1. Witam. Piec to Tezam Tczew dokładnie wygląda na 24 Kw rok prod. okolice 1986 :) W piecu można chyba URAN spalać, jest nie zniszalny.
  2. Zgadza się, nie pisałem tego żeby kogoś denerwować czy obrażać, porostu to mi się sprawdza, może i komuś się przyda.
  3. Witam! tak nie do końca kolegę słusznie zjechałeś, właśnie w ten sposób palę od ok. miesiąca, no może ciut dłużej w kotle podobnej konstrukcji węglem, z małą modyfikacją polegająca na zsypywaniu węgla od strony drzwiczek załadunkowych miałem (w dodatku suchym jeszcze mi głowy nie urwało, wbrew zdrowemu rozsądkowi i krążącym opiniom miał jest mniej wybuchowy od pyłu, który trafi się przy okazji zakupu węgla), powoduje to spalanie stopniowe (suchy miał przesypuje się przez węgiel i tłumi dostęp tlenu do połowy zasypu, powodując jego zdławienie i nierozpalenie od razu, węgiel wypala się partiami) , ekonomiczne i proste w obsłudze, a zarazem nieporównywalnie szybciej podnoszące temperaturę w stosunku do rozpalania od góry. W okresach jesiennych oraz wiosennych rozpalam od góry. Sposób rozpalania od góry jest w naszej rodzinie od min. 10 lat, jako rozpałki były używane wióry ze stolarni. W lecie palone samymi trotami i wiórami na ciepłą wodę, rozpalone od góry, a na jesień i wiosnę węgiel przysypany wiórami i rozpalony od góry. W ziemie piec jest niewygaszany, instalacja z dużym zładem wodnym. Palenie od góry jest łatwiejsze do utrzymania zadanej temp. ale jak się trafi kiepski węgiel to jest porażka. mamy z ojcem 2 takie same piece oraz metraż podobna instalacja więc poligon doświadczalny jest :( A co do ekologii takiego rozwiązania jak chcesz być eko to nie wybieraj groszku tylko ogrzewanie gazowe. Wiadomo dlaczego palimy węglem, bo na inny rodzaj opału nas porostu nie stać. Link odnośnie potwierdzenia mojej wypowiedzi. http://wiadomosci.onet.pl/nauka/zle-wiesci-dla-palacych-drewnem-w-kominkach,1,4166525,wiadomosc.html Zawsze jest ktoś kto nie zgodzi się z opinia drugiego i najdziwniejsze że będzie miał na to argumenty, ja mam największy "CIEPŁO W DOMU I ŁATWOŚĆ OBSŁUGI PIECA", a na poważenie to trafił m się węgiel który rozpalał cały zasypem nieważne czy palony od dołu czy góry, pewnej nocy jak mnie obudził synek płaczem to przeżyłem szok, 26 stopni w domu gdzie trzymam ok. 22-23, schodzę do kotłowni a tam 89 na piecu i cały zasyp żaru. Kupiłem 2 tony tego węgla i jestem zmuszony palić nim od początku stycznia do końca lutego więc musiałem coś wykombinować i to właśnie był opisany sposób. Węgiel to albo kopalnia " Staszic albo Wesoła" wypala się na mąkę, popiołu prawie nie ma z niego, ogólnie obecnie jestem b. zadowolony.
  4. Przepraszam, ale wczoraj byłem po piwku i coś przekombinowałem, miało wyjść, że kocioł jest jak najbardziej ok. Jeszcze raz przepraszam za wprowadzanie w błąd. Miłego dnia.
  5. Witam. mało się wychylam, mam podobny metraż, kotła również szukam, bo mam staruszka, którego będę musiał wymienić, głównie czytam forum i narazie gdyby mój kocioł z 89r. raczył się rozsypać to wybrałbym zębca kwkd 22 wygląda solidnie, nie jest przekombinowany i raczej solidny, a moc ... raczej 22 a nie 15 dlatego że jeszcze mam bufor do grzania wody a obecny kocioł to dolniak o mocy 24 kw z firmy tezam i wcale nie jest ok. Często rozpalam go w zimie od góry dlatego chcę dolniaka, ponieważ palę non stop, a w lacie wystarczy mniej niż pół godziny i mam wrzątek, a jak wygaśnie to woda na 2 dni :lol:
  6. szakma

    Jaki Kocioł !

    Oglądałem tydzień temu kocioł marki DZIUBARCZYK I wersja 12kw miała ogromną komorę zasypową jak na tą moc, nie mam pojęcia jak ww. kotły sprawdzają się jeśli chodzi o codzienną eksploatację, wydajność, zużycie opału itp. Pozdrawiam
  7. Zgadza się, ja palę na dość wysokich temp. ok. 80 stopni, do tego w starym piecu, dlatego zamiast kombinować wolę zostawić na każdym z pionów otwarty grzejnik. Pompki jeszcze się nie dorobiłem, i narazie nie ma sensu jej u mnie montować.
  8. Dzień dobry Panom, coś w tym jest co mówisz, natomiast muszę się pochwalić, że w wymieniłem 2 grzejniki ze starych pojedynczych "czeskich" paneli na podwójne Diamondy, zamontowałem 2 zawory termostat. Danfossa ( wersja do okładów pompowych) i działa super, tylko tyle, że na grawitacji. Żadnych problemów, mam rury puszczone po wierchu więc temp. na głowicach nastawiona na 23 stopnie, w pomieszczeniu 21 bezwładność jest na tyle mała, że mogę powiedzieć jedno, w następnym roku montuję we wszystkich grzejnikach oprócz 4 w domu. Co do układu o którym pisze automatyk to coś w tym jest, kotły użytkowane kiedyś nie rdzewiały jak sito, działają po 20-30 lat, natomiast teraz z pompkami padają jak muchy, nastąpiła głupia moda (ma sens przy układzie gazowym,a nie kotle na paliwa stałe) mało wody w układzie cienkie rurki i dwie lub więcej pompek. Ja osobiście jestem tradycjonalistą i w układzie mam ok. 630 litrów wody, z tego 16-170 w układzie bojlera przepływowego, miarkownik ciągu ustawiłem na 70 stopni, jeśli nawet nad ranem wygasnei w piecu to i tak zanim woda ostygnie to nie zmarznę i zdążę rozpalić na nowo, woda w instalacji jest buforem. Dlatego uważam ze kiedyś instalacje były mniej obsługowe niż teraz oraz wygodniejsze, oraz działały bez prądu :) Pozdrawiam i polecam termostaty na grzejnikach, ale oczywiście nie wszystkich.
  9. Ciekawe czy kotły brun z tezamu mają taką samą solidną budowę co przed laty, gruba blacha, ruszt wodny o bardzo dobrej jakości i naprawdę niezłą wytrzymałość :D pytam, bo na terenie dolnego śląska były bardzo popularne w latach 90. Razem z ojcem posiadamy identyczne kotły (bo tylko takie były w GS-ie). Data produkcji na tabliczce znamionowej to 1988, a pracują od sezonu 89/90. Od ok. 10 lat przez okrągły rok ogrzewając wodę w zasobniku. Powoli rozglądam się za nowym piecem, ale mam nadzieje, że to jeszcze nie w tym roku, dodatkowo chciałbym kupić kocioł dolnego spalania, na następne 20 lat.
  10. A jak to jest z gwarancją na kotły Kalvis 2 oraz z częściami zamiennymi np. palnik, szmot, ruszt żeliwny? Wiadomo, kocioł kupuje się na min. 15 lat, budowa tego kotla jest ciekawa, na plus przemawia również mozliwość pracy bez dmuchawy oraz pojemna komora zasypowa. Może znajdą się jakieś opinie użytkowników tych kotłów (np. jak spisują się na samym węglu), na minus to cena, jest spora....
  11. Posiadasz może ww. kocioł? Szukam opinii o nim (chodzi mi o praktyczne aspekty użytkowania) , podoba mi się jego konstrukcja, niestety opalam dom głównie węglem oraz w okresach przejściowych drewnem (buk nabyty wiosną), dodatkowo cwu cały rok. (lato świerk kupiony na wiosnę) Kotły z Otmuchowa są stosunkowo niedrogie, zastanawiam się jedynie jak jest z czyszczeniem żeliwiaków z osadów np. z drewna iglastego (nie zawsze dostatecznie suchego, oraz z sadzy węglowej). Dawno temu dziadek posiadał starego Camino, ale palone było wyłącznie koksem dlatego nie było problemu z osadami, ale kiedyś pamiętam jak trafił się słabej jakości opał i piec zarósł to Ojciec mu wiertarką go czyścił. Dlatego co do żeliwa nie mam zaufania (wymagający w utrzymaniu czystości) , również o ile dobrze pamiętam piec żeliwny rozpędzał się dłużej od stalowego co w przypadku grzania wody latem ma duże znaczenie, dodam że obecnie użytkuję kocioł stalowy z bodajże 1988 roku z firmy Tezam Tczew, a więc piec pełnoletni, dlatego zaczynam rozglądać się nad nowym, dodatkowo piec mam "spuchniety" do wewnątrz, bo podczas budowy zamarzła woda w co, a fachowcy chcieli ją rozmrozić paląc na maxa w piecu.
  12. Witam wszystkich użytkowników. Mam pytanie odnośnie bojlera przepływowego (zbiornik leżący 140l wpięty w instalacje CO, podobna zasada jak bufory ciepła, w środku 25 metrów miedzi o fi 12 ), zbiornik dzisiaj będzie izolowany, do tej pory jedynie przykryty kocem, wodę w bojlerze ciągnę do ok. 85 stopni, zamykam zawór zasilania i powrotu, woda gorąca jest przez ok. 2 godziny wystarczy, że jedna osoba zużyje ok. 40 litrów wody w tym czasie i zbiornik łapie 55 stopni, woda leci letnia, z tego powodu zrobię izolacje na zasadzie termosu, czy ktoś z forumowiczów używa ww. rozwiązania na tak małym zasobniku i o ile może wydłużyć okres akumulacji ciepła izolacja.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.