Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Przeróbka Kotła Na Dolne Spalanie. Prośba O Rady Czy Warto?


palaczRybnik

Rekomendowane odpowiedzi

Gość berthold61
Opublikowano

Ja mam górniaka defro optima z bardzo rozbudowanym wymienniku i twierdzę że typowy górniak jest skonstruowany tam by odbierał ciepło promieniowania a nie ciepło płomienia i też kombinowałem z przegrodami odlewami i poległem , okazało się że poza efektami zasmrodzonej piwnicy totalnie kocioł nie potrafił nabrać temperatury a do tego więcej węgla zżerał , palę dalej jako górniak a dzisiaj zapodałem mu koks i na to troszeczkę węgla drewna odpaliłem od góry i rewelka zero dymka temp super zobaczę jak długo się będzie palił jak tak samo lub dłużej to biorę koks i będę tym palił aż do czasu założenia palnika peletowego

Opublikowano

Jeżeli nie masz ruchomego rusztu lub takich przerusztowan to będzie ci się zapychał i nic nie zrobisz jedynie GS i może metoda krocząca. Ja w swoim kotle jeszcze nigdy nie zasypalem go całego węglem bo się boje ze rozpali się cały zasyp i nie będzie jak tego ciepła odebrać. Moja komora to 24x34x47 a kocioł za palnikiem ma tylko 0,8m²

Opublikowano

Wygasiłem i okazało się, że mimo to, że palnik jest nieco podniesiony przez grubość płytki szamotowej na rusztach czyli jakieś 3cm oraz płytka jest pochylona do zasypu jak skocznia to i tak go zatyka gęsty koks przez co powietrze nie może się przedostać po rozżarzeniu całego zasypu, zastanawiam się czy tak też jest w oryginalnych dolniakach bo przecież tam jest o wiele wyższa ta komora załadowcza a czasami ładowana od góry.

 

Ja mam palenisko z tego co pamiętam 23x27x23 do dołu drzwiczek bo cała tylna ściana ma 44cm wysokości. Póki co dom nie jest zamieszkały i nie dogrzany więc mogę robić testy stresowe :)

 

Próbowałem pogrzebaczem rusztować ale nic z tego, w dodatku czasami po dołożeniu lub puścić dymka to już lepiej było z tą przegrodą typu wery. Sprawdzę jeszcze z odlewem i jak nici z tego to wracam do górniaka odpalanego od góry i chyba będe się zastanawiał nad innym niż węglowym źródłem ciepła bo zależało mi na mozliwości dokładania dlatego przerobiłem na DS ale jak widać nici chyba z tego mimo początkowego hurra.

 

Ktoś kto ma oryginalny DS może się wypowie jak to wygląda czy też się palniki zatykają?

Opublikowano

Dom ocieplony 5kW zapotrzebowania a kocioł marketowy pisałem już ale przecież nie o to chodzi nie w tym problem tylko w zatykaniu palnika :)

Opublikowano

Ja wiem że w zatykaniu ale jak wcześniej pisałem fajnie by było zobaczyć jakiś szkic kotła. Jeżeli masz zapotrzebowanie 5kw to bym se dupy DS nie zawracał bo jak już będziesz normalnie go użytkował to wystarczy ci jeden zasyp dziennie w GS rozpalić abyś miał w domu ciepełko

Opublikowano

No tak ale mając zrobiony DS z GSa moc mi się zmniejszyła na szacuje, że jakieś szczytowe 9kW, obliczone przeciętne dzienne zapotrzebowanie domu będe miał na około 3kW więc wykombinowałem, że będe palił cały czas dosypując wiadro lub dwa dziennie czyli jakieś 10 kilo węgla paląc non stop ale jak widać nici z tego.

Opublikowano

Poczytaj gdzieś na temat kotłów ds ino od p2ar był tutaj temat one były mocy chyba 7kW zobacz tam jak wygląda palenie przy takich małych mocach i jak wygląda tam palnik

Gość berthold61
Opublikowano

Ale są małe przecież MPM-y 5-7 KW i tam chyba nie ma tych problemów

Opublikowano

No właśnie przeglądam te piece ale chciałbym wiedzieć czy tam nie ma tych samych problemów bo przecież zasada ta sama jest. Ten mój kocioł marketowy jest bardzo wdzięczny do przeróbki bo ma spalanie na tylnej ścianie więc wystarczyło zrobić przegrodę.

No i jeszcze na bojler musze doliczyć pewnie ze 3-4 kW.

 

Z tych przekrojów wynika, że do węgla musi być szerokie wejście palnika a jam mam obecnie zrobione tak

 

108e6508ad8e.jpg

Opublikowano

Ten palnik to chyba ma za nałą wsokość. Szerkość mogła by być mniejsza ale wysokość to 2x. Taki palnik to do drewna.

Opublikowano

Ta skośna szamotka musi być pod większym kątem, tak żeby jej góra sięgała górnej krawędzi wlotu palnika. Palenisko do węgla najlepiej żeby było mniejsze. Czyli szerokość np. tak jak teraz a głębokość z 15 cm. No i węgiel najlepiej płomienny, nie produkuje tyle koksu tylko płomienie generujące ciąg. No i za przegrodą obok tej skośnej szamotki nie powinno być po bokach takich pustych dziur...

Opublikowano

Mniejsze palenisko nie da rady bo będzie za małe, głębokość w sensie szerokości do przegrody i tak jest już 18cm. Palnik w tej formie na razie odpuszczam.

 

Moim zdaniem to węgiel bo teraz sobie przypominam, że jak paliłem nim od góry to też po odgazowaniu przygasał dopiero po czasie znowu się rozpalał i żarzył jako koks. Na razie wywalę tą płytkę i zostawię jak było bo chyba najlepiej się wtedy paliło. I na tej podstawie zrobię odlew z betonu zobaczymy jak zadziała.

Opublikowano

Dziś jeszcze raz oglądałem ten palnik z płytką szamotową po skosie na dnie i wydaje mi się, że prześwit był za mały przez co ciąg mógł być zakłócony tym bardziej przez taką stertę gęstego koksu, do póki było odgazowanie to fajnie się bujało ale potem przygasło bo zrobił się koks,  to by chyba nawet działało gdyby ten gardziel miedzy płytką skośną a przegrodą był większy bo zostało może tak na dwa palce czyli ze 4cm.

Opublikowano

Palnik coś na zasadzie lejka. Jak najszerszy ale nie wysoki wlot od strony komory zasypowej ze wzniosem a potem po zagięciu do góry zwężenie z wlotami PW. Szeroki wlot nie zapycha się ani popiołem ani żarem. Nawet duża szczapa drewna ma problem, żeby cały przytkać. W dodatku łatwo zbiera dym z komory zasypowej i ułatwia rozpalanie nawet w gorące letnie dni. Samo zwężenie można zrobić wymienne. Kolega brodekb nazwał kiedyś je szufladą. Dokładnie tak samo nazwałemm kiedyś to u siebie. Minuta roboty i zamiast palnika o przekroju 70 cm² mamy np. 50cm². Mało tego możemy samej zwężce nadać dowolny kształt. Wystarczy w owej szufladzie wyciąć dowolny otwór np. prostokąt,elipsę czy okrąg a jak ktoś potrafi to i gwiazdkę... Ot i cała filozofia...

Dzięki kolego za wyjaśnienie.Poszukam gdzieś opisów tego rozwiązania,może coś uda sie zrobić w podobnym układzie,żeby uzyskać bezproblemowe działanie.

Gość berthold61
Opublikowano

Panowie ci co mają nieodparte parcie na dolniaka a nie chcą wyrzucać kasy (konieczność wymiany antysmog) a te przeróbki idą jak po grudzie to nie lepszym pomysłem jest kupno używanego kotła dolnego spalania mam tu na myśli trójcę dakon-buderus-junkers , te kotły używki idą po 500 zł toć to cena tych cementów i szamotek wydanych na nieudane przeróbki , mnie to przerobienie nieudane wyszło już ponad 300zł dodać 200 i gotowy kocioł na klka lat aż się dowalą i każą wymieniać , dobrze kombinuję ? :rolleyes:

Opublikowano

Uzgodniliśmy już kiedyś, że masz dobry gs z długą stałopalniścią i dobrą sprawnością a widzę, że szukasz dalej sobie kłopotów.

Gość berthold61
Opublikowano

Uzgodniliśmy już kiedyś, że masz dobry gs z długą stałopalniścią i dobrą sprawnością a widzę, że szukasz dalej sobie kłopotów.

Fakt mam nasrane w łepetynie a takim ludziom jest źle bo szukają szukają a potem wracają z podkulonym ogonem

Opublikowano

Mnie jak na razie eksperymenty kosztowały 40 zeta więc nie tak sporo a kupno używanego kotła to zawsze ryzyko nie wiadomo jaki stan ile trzeba dołożyć to tak jak z używanym autem... Poza tym jest jakiś fun zamiast przed telewizorem siedzieć można w kotłowni :)

Opublikowano

Panowie co do moich problemów to rozwiązałem jeden problem - zmniejszyłem palenisko do rozmiarów 26 cm szerokie i około 16 cm długie - znacząco lepiej wciąga dym i pali się równie dobrze. Palnik ma powierzchnię około 80 cm2.

 

Dalej niestety nie wiem co robić ze smoła - wycieka mi spod drzwiczek zasypowych.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.