Norman1212 Opublikowano 19 Listopada 2017 #376 Opublikowano 19 Listopada 2017 Nie, powietrze pierwotne podawane jest tylko przez drzwi zasypowe i to jest jedyne powietrze. Z tym, że raz kopci a raz nie, teraz z tego co widzę to przestał mimo, że dosypałem węgla hmm może to kwestia wyregulowania tego powietrza albo nabrania odpowiedniej temperatury?
Mikesz62 Opublikowano 19 Listopada 2017 #377 Opublikowano 19 Listopada 2017 przestaje kopcić jak wysokość żaru jest powyżej palnika ale po zamknięciu klapki pp ,potrzebne jest powietrze dopalające spaliny.
PostępowyRolnik Opublikowano 19 Listopada 2017 #378 Opublikowano 19 Listopada 2017 Prak PW do palnika to kopci.
Norman1212 Opublikowano 19 Listopada 2017 #379 Opublikowano 19 Listopada 2017 To dlaczego wery nie kopci?
Norman1212 Opublikowano 19 Listopada 2017 #380 Opublikowano 19 Listopada 2017 Podejrzewam, że palnik za mały zrobiłem i nadmiar gazów ucieka rusztem i do kanału zamiast przejść przez żar.
drewniak Opublikowano 20 Listopada 2017 #381 Opublikowano 20 Listopada 2017 Ruszt od przegrody do końca zasłonięty ? Palnik może być 2x mniejszy.
Norman1212 Opublikowano 20 Listopada 2017 #382 Opublikowano 20 Listopada 2017 Powiększyłem palnik o 2cm na wysokości i jakby lepiej tzn na początku kopci czarnym rzadkim dymem ale po godzinie dym znika całkiem. Na razie przegroda jest szamotowa a nie betonowa może wolno łapie temperaturę. Widać oszczędności około pół wiadra z tego co zawsze ładowałem paląc od góry, widać też po popiele bo jest mniej jednakże na dokładne testy przyjdzie jeszcze czas. Rusztu za przegrodą nie zatykałem żeby się nie zaczadzić :) Pale węglem.
drewniak Opublikowano 20 Listopada 2017 #383 Opublikowano 20 Listopada 2017 Prędzej się zaczadzisz nie zasłaniając ruszta za przegrodą bo zimne pp tamtędy wpada i ciąg słabnie, co może powodować wydostanie się czadu do kotłowni. Zasłoń tam ruszta i przetestuj.
Norman1212 Opublikowano 20 Listopada 2017 #384 Opublikowano 20 Listopada 2017 Sukces :) Po niecałej godzinie przestaje kopcić rzadkim dymem na czarno, tak jak pisałem być może jeszcze źle rozpalam i za mało drewna się pali zanim zasypie węglem. Potem dym znika i nawet jak dosypuje węgla to nie kopci, muszę jeszcze dorobić klapkę PP w drzwiach zasypowych a tę pod ruszta zaślepić no i muszę zrobić odlew betonowy na wzór tego próbnego z szamotu tylko trochę cieńszy będzie bo płytki szamotowe są na 3cm grube. Może go lekko zazbroję żeby nie pękł przy dosypywaniu węgla. Kocioł prawie tak samo szybko dochodzi do temp ja kiedy był palony od góry i moc widzę podobna przynajmniej przy mojej instalacji, szkoda tylko bo i tak mała komara się zmniejszyła. Ruszt nie zasłaniam żeby popiół mógł opaść i nie zatkać palnika bo wtedy wiadomo, przy paleniu drewnem to można zasłonić a PP podaje przez drzwi zasypowe więc i tak nie ma sensu.
SONY23 Opublikowano 20 Listopada 2017 #385 Opublikowano 20 Listopada 2017 Prędzej się zaczadzisz nie zasłaniając ruszta za przegrodą bo zimne pp tamtędy wpada i ciąg słabnie, co może powodować wydostanie się czadu do kotłowni. Zasłoń tam ruszta i przetestuj. I tak jajko zawsze będzie mądrzejsze od kury... Ale co się napocisz tłumaczeniem, to Twoje...
Norman1212 Opublikowano 20 Listopada 2017 #386 Opublikowano 20 Listopada 2017 Nie bądźcie zazdrośni :)
PostępowyRolnik Opublikowano 20 Listopada 2017 #387 Opublikowano 20 Listopada 2017 O co? Kopci ci na czarno rzadkim czarnym dymkiem bo pewnie nie rozgrzany palnik i pewnie zły sposób rozpalania. Tak samo jak zimny silnik bardziej kopci od ciepłego,ale tu jest troche inaczej,dopuki palnik nie będzie w rozgrzany musi być krótki huczący płomień,nie może się zderzyć z niczym zimnym bo dymek sadzy. Jak jest rozgrzany palnik to jest lepsze wymieszanie gazów palnych,rozkład gazów palnych w żarze i od temperatury na proste cząstki i szybsze spalanie czyli płomień będzie dużo krótszy nawet jak będzie dużo gazów.
Norman1212 Opublikowano 20 Listopada 2017 #389 Opublikowano 20 Listopada 2017 Musze potrenować rozpalanie, po kilku razach napisze co i jak. Na tym mniejszym palniku jakby bardziej dymiło na czarno ale gorsze było to, że miejscowo gotowało wodę dzisiaj nie zauważyłem niczego takiego.
PostępowyRolnik Opublikowano 20 Listopada 2017 #390 Opublikowano 20 Listopada 2017 Na małym gotowoało wodę?
Norman1212 Opublikowano 20 Listopada 2017 #391 Opublikowano 20 Listopada 2017 Tak ale miejscowo, może ogień był bardziej skoncentrowany punktowo albo ja nauczyłem się lepiej palić.
Norman1212 Opublikowano 23 Listopada 2017 #392 Opublikowano 23 Listopada 2017 Kolejne spostrzeżenia. Wszystko pali się dobrze do określonego momentu, kiedy nagle po kilku godzinach palnik przestaje zasysać gazy i te unoszą się przez drzwiczki zasypowe tam gdzie dodaje PP. Nie wiem z jakiego powodu, może palnik szamotowy osiąga za niską temperaturę i zmniejsza się ciąg a może palnik się zatyka popiołem. Pomaga podanie powietrza wtórnego pod ruszta czyli tradycyjną klapką PP. Muszę zrobić odlew z betonu ogniotrwałego i wtedy sprawdzę. Generalnie początek palenia najlepiej zrobić jak w piecu rakietowym czyli PP przez ruszta pionowe a PW pod ruszt prawie dymu nie ma i temp rośnie szybko. Sprawdzę jeszcze jeden patent PP spróbuje podawać standardowo pod ruszta a PW przez drzwi zasypowe po wycięciu kawałka sznura z uszczelnienia. Wtedy osiągnę coś na kształt palenia w retorcie czyli cienka warstwa żaru zasilana sporą ilością PP od spodu palnika od strony ruszt a PW z drzwi zasypowych zmieszane z palnymi gazami po odparowaniu węgla. Nie starczyło mi dziś czasu więc tylko przez chwile tak paliłem i zero dymu z komina nie wiem jak z regulacją temp bo mało paliwa już się paliło a nie chciałem już dokładać.
PostępowyRolnik Opublikowano 23 Listopada 2017 #393 Opublikowano 23 Listopada 2017 Powietrze leci najkrótszą drogą do planika i brak ciągu lub kocioł staje z powodu koksu (duża sterta koksu brak gazów dużo CO2)zły palnik.
palaczRybnik Opublikowano 24 Listopada 2017 Autor #394 Opublikowano 24 Listopada 2017 Chciałbym prosić o radę bo napotkałem 3 problemy. 1. Z pod drzwiczek zasypowych zaczyna mi wyciekać smoła i tworzą się małe sopelki smoły. Czy to znaczy, że sznur w drzwiczkach mam do wymiany? 2. Po dłuższym użytkowaniu palnika zauważyłem, że zaczyna on mi się zatykać w sensie takim, że za palnikiem wpada mi popiół, który powoli zaczyna zatykać palnik. Co powinienem zrobić żeby zapowiedz temu? Dodam, że mój palnik to to co radził Marcus312 czyli 2 cegły postawione na ruszcie pionowo oddalone od siebie o około 5cm. 3. Śmierdzi mi w kotłowni smołą - jak otwieram drzwiczki zasypowe to zazwyczaj nieco dymu wyleci (czekam około 30s na lekko otwartych drzwiczkach aż się nieco przewietrzy) co pewnie może powodować, że śmierdzi mi smołą. Niestety ten zapach zaczyna mi się unosić do góry i czasem czuć go na korytarzu. Chwilowo radzę sobie z tym tak, że mam otwarte okna w kotłowni żeby się wietrzyło cały czas.
Gość berthold61 Opublikowano 24 Listopada 2017 #395 Opublikowano 24 Listopada 2017 Na to śmierdzenie i smołowanie jedyna sensowna rada to podawanie częściowe powietrza klapą w drzwiach załadowczych , nie wiem czy masz rozetkę ale jak ja się w to bawiłem to rozetkę otwierałem tak 1/4 i fajnie ten dym ściągało w dół i nic nie śmierdziało ale wydajność tego kotła spadła a wegla brał więcej i odpuściłem , co nie znaczy że jeszcze nie pokombinuję
carinus Opublikowano 24 Listopada 2017 #396 Opublikowano 24 Listopada 2017 Pomaga nasypanie na wierzch zasypu warstwy trocin lub peletu.Robi sie wtedy filterek na którym osadza się smoła,wilgoć i reszta syfu.Minusem jest zachwianie cyklu pracy kotła przy paleniu ciągłym,ale do przepalania jak znalazł.Niektórzy używali też popiołu.
SONY23 Opublikowano 24 Listopada 2017 #397 Opublikowano 24 Listopada 2017 Bardzo ważna jest proporcja powierzchni palnika do powierzchni rusztu no i oczywiscie taka konstrukcja, żeby paliwo nie blokowało wlotu do palnika. Jak to jest OK., to i smoły jest niewiele i nie odbija przy dokładaniu a nawet i drewno czy węgiel mniej się zawiesza. Dlatego jak wielokrotnie już na tym forum pisano, jak robimy przeróbkę na dolniaka to najpierw robimy palnik na wyrost, czyli zbyt duży, tak żeby łatwo wchodził na obroty i nie dławił przepływu gazów z komory załadowczej. Potem wraz ze wzrostem doświadczenia palacza możemy robić mniejsze jego wersje i szukać optymalnej do naszego kotła, komina i domu. Większość nieudanych przeróbek i zawiedzionych palaczy jest spowodowanych właśnie tym porywaniem się od razu na ciasne palniki. Osobiście uważam wręcz, że ekonomiczniejszy jest właśnie kocioł, który spala ostro i szybko, nawet przy wydawałoby się wysokiej temp. spalin niż taki przyduszony zbyt małym palnikiem, chociaż też spalający czysto i bez dymu i sadzy.
Gość berthold61 Opublikowano 24 Listopada 2017 #398 Opublikowano 24 Listopada 2017 To od razu nasuwa mi się myśl z palnikiem tak trochę pionowym ale raczej trójkątnym dół szeroki a potem zamykany w trójkąt i potem jedynie wkładać z dołu cieńsze lub grubsze płatki szamotowe czy coś w tym stylu aż wyjdzie to co ma wyjść , dobre ?
carinus Opublikowano 24 Listopada 2017 #399 Opublikowano 24 Listopada 2017 Lepiej manewrować zmieniając tylko szerokość palnika.Wyższy palnik to wieksza warstwa żaru i więcej gazów.Co powiecie na palnik poziomy odsunięty na tyle żeby nie był zasypywany popiołem?
Ziolek512 Opublikowano 24 Listopada 2017 #400 Opublikowano 24 Listopada 2017 W kotłach HG masz na dole na środku palnik i jakoś się nie zapycha nawet przy węglu. Wtedy też cały dym zawsze przechodzi przez warstwę żaru i jest spalany. Wiem bo testowałem u siebie takie rozwiązanie palnika i się sprawdzało jedynie wada układu to wentylator w komorze zasypowej bo musi coś ciśnienie wytworzyć żeby przepychać powietrze przez ten żar
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.