80mariusz80 Opublikowano 20 Lutego 2017 #1 Opublikowano 20 Lutego 2017 Dzień dobry,mam problem z moim piecem Seko Eko2w1 25kW. Od piątku do niedzieli zerwał mi chyba z 8 razy śrubę zabezpieczającą - straciłem już rachubę bo z kotłowni nie wychodzę a śrubę wymieniam już prawie na pamięć. Czasami zrywa po 8h, czasami po 5min, różnie. Na początku w kolanie retorty był zaciśnięty miał z podziarnem, usunąłem zadowolony że problem rozwiązany. Przesiałem ekogroszek przez kosz ogrodowy, załadowałem - to samo. Następnym razem pomyślałem że może za wielki ten ekogroszek i ręcznie mniej więcej powybierałem takie "optymalne" kawałki. Dalej to samo. Najlepszy był moment kiedy wygarnąłem cały węgiel z rury ślimaka i przepuściłem opał od początku do końca - zapaliłem, może z 5 minut pochodził i pyk - śruba padła na moich oczach. Mam od początku sezonu ten sam opał, przepaliłem 2t i nie było aż do teraz żadnego problemu. Kondensator wykluczam, silnik kręci, nic nie buczy. Ślimak wypoziomowany. Natomiast co do samego ślimaka - celuję w niego, bo już nie mam żadnych pomysłów - na całej długości wygląda całkiem dobrze, oprócz końcówki. Mam ślimak zakończony takim pazurem, a właściwie miałem, bo ta końcówka trochę mi się skróciła i uplastyczniła. Czy to może być powodem? Miał ktoś podobny przypadek?Dodam że palę 5 sezon, ale zawsze tylko od późnej jesieni do wczesnej wiosny. Zwoje na całej długości są równe, nie ma nic zużyte.Łudzę się że może jeszcze to wina opału, spróbuję kupić dwa worki czegoś innego i przepchnąć.Postaram się wrzucić później zdjęcia samego ślimaka.Dajcie proszę znać czy mieliście podobny przypadek albo macie jakieś inne pomysły.Pozdrawiam.
Wołk Opublikowano 20 Lutego 2017 #2 Opublikowano 20 Lutego 2017 Witam . Jakiej klasy zawleczek kolego używasz proponuje 8.8
broda1301 Opublikowano 20 Lutego 2017 #3 Opublikowano 20 Lutego 2017 Takie zachowanie wskazuje na zużyty ślimak który mieli groszek i ubija go w fajce do chwili aż zerwie zawleczkę. Ale jak kolega mówi że ślimak ok. to może w fajce odłożył się nagar, osad, tak warstwa sprasowanego węgla i utrudnia przesuwanie węgla. Trzeba rozebrać palnik, młotek, przecinak i skuć.
80mariusz80 Opublikowano 20 Lutego 2017 Autor #4 Opublikowano 20 Lutego 2017 @Wołk - klasa 5.6 od początku, boję się dać wyższą żeby silnika potem nie wymieniać. Zresztą nie jestem pewien czy "zwiększenie mocy" usunie źródło problemu. Wcześniej 2t przepchnął bez problemu... @broda1301 - no właśnie nie twierdzę że ślimak jest ok, uczepiłem się tej końcówki - pazura, jest skrócona i splaszczona. W kolanku (fajce) grzebałem i jest czysta, nie widziałem tam żadnych naleciałości, zgrubień. Mniej więcej brakuje mi tej końcówki - oddzieliłem ją czerwoną linią, a to co zostało jest splaszczone: cyt.: "Takie zachowanie wskazuje na zużyty ślimak który mieli groszek i ubija go w fajce do chwili aż zerwie zawleczkę" - chyba masz rację...
broda1301 Opublikowano 20 Lutego 2017 #5 Opublikowano 20 Lutego 2017 Ja u siebie nagaru w fajce też nie widziałem do momentu rozebrania palnika, tak wiec polecam rozebrać i zweryfikować tym bardziej że producent przewiduje takie rozebranie i czyszczenie raz do roku. A pazur przy ślimaku ma za zadanie wzruszać złoże w celu lepszego napowietrzania i nawet bez tego pazura powinien działać w miarę poprawnie. Śruba 8.8 nie popsuje ci silnika możesz śmiało stosować. Jeśli twój ślimak nie wygląda tak to raczej nie on jest przyczyną. U mnie notoryczne zrywanie zawleczek pojawiało się dopiero gdy ślimak wyglądał tak jak na zdjęciu a wcześniej nie zerwał ani razu.
wadus Opublikowano 20 Lutego 2017 #6 Opublikowano 20 Lutego 2017 Ja sie tez podepne pod temat choc mam inny palnik bo Ekoenergie, ale jak mi od pazdziernika nic sie nie dziala tak 2 dni temu zerwalo zawleczke, w zeszym sezionie mialem czesciej bo w sumie z 4-5 razy a ten sezon to byl pierwszy przypadek ale dziwna sprawa bo gdy wzialem klucz zalozylem na trzpien slimaka i przekrecilem raz w lewo raz w prawo udalo mi sie w miare lekko przekrecic slimaka, uzupelnilem zapadniete palenisko bo wygaslo calkowicie ale nagle jakby wszystko sie zakleszczylo i ani w lewo ani w prawo musialem wysypac caly ekogroszek i wyjac slimaka. Nic nie zauwazylem dziwnego ani kamieni ani czegos innego co moglo blokowac slimaka. Moze to przypadek ale zerwanie zawleczki nalozylo sie na to ze zmienilem sposob pracy kotla z plynnej modulacji na bardziej skokowa czyli piec wchodzil na 50% mocy i spadal do 5% i tak sobie wachlowal Czyli podawal rzadziej ale wieksze porcje. czy to moglo byc powodem? na zdjeciu widzicie jak piec pracowal a potem zerwalo zawleczeke Na zdjeciu widzicie na wykresie moment zerwania zawleczki i spadek temp. na kotle. wczesniej piec pracowal jak pokazuje drugi rysunek. Po wyjeciu slimaka w palniku wyczulem sporo bruzd na sciankach ktore odbilem ale jak wlozylem slimaka to raczej ich nie dotykal choc mogly one powodowac zwezenie "swiatla" palnika i mogly robic lekkie przewezenie. Teraz juz nie wiem co bylo przyczyna, ubicie sie wegla? potem jak przekrecalem recznie slimaka nagle sie cos zaklinowalo i ani rusz pale dopiero 2 sezon wiec slimak w dbrym stanie
80mariusz80 Opublikowano 21 Lutego 2017 Autor #7 Opublikowano 21 Lutego 2017 @broda1301 Chyba miałeś rację. Rozebrałem kolejny raz. Czyszczę wyciorem rurę podajnika, świecę latarką - Francja elegancja. Patrzę przez drzwiczki rewizyjne na kawałek retorty (nie widać całej) - nie ma nic. Oglądam ten ślimak... ...no dobra, przyznaję, nie wygląda źle. Jak nie ślimak to co? A może miałeś rację? Biorę komórkę i robię zdjęcie w środku: Widać wyraźnie zgorzel. Usunąłem go przecinakiem, resztę zdarłem ostrzem siekiery, na ile się dało (kiepski dostęp). Przecisnąłem znowu na sucho ekogroszek - nic nie zrywa. Najprawdopodobniej ten zgorzel blokował w jakimś stopniu wypychanie paliwa, dlatego raz zrywało mi po 5 minutach a raz po paru, paręnastu godzinach. Na razie jeszcze nie rozpaliłem, palę w drugim module i nie chce mi się na razie go wygaszać. W najbliższych dniach odpalę jednak ekogroszek i dam Ci znać czy wszystko będzie w porządku. Jeśli tak, stawiam piwo. Dziękuję.
wadus Opublikowano 22 Lutego 2017 #8 Opublikowano 22 Lutego 2017 Czy takie zgorzele robia sie w zwiazku z zbyt duza temperatura palnika? zbyt wolnym ruchem zloza? Ktos bardziej biegly jest mi to w stanie wytlumaczyc ?
audilhr Opublikowano 22 Lutego 2017 #9 Opublikowano 22 Lutego 2017 Miałem ten sam problem jak żar wchodził głęboko do środka retorty przy mocno energetycznym spiekającym węglu. Może przypadek ale przy tym węglu rozbierałem 2 razy teraz palę węglem deko mniej energetycznym zmieniłem podawanie ażeby żar był wyżej i problemu ustąpił.
hajtaler428 Opublikowano 22 Lutego 2017 #10 Opublikowano 22 Lutego 2017 Potwierdzam- u mnie też narasta zgorzel przy paleniu wysokokalorycznym i koksującym groszkiem
80mariusz80 Opublikowano 26 Lutego 2017 Autor #11 Opublikowano 26 Lutego 2017 Piec chodzi od paru dni, nic się nie ścina. Wychodzi na to że zgorzel był powodem. W tym sezonie kupiłem ekogroszek z Wesołej, wysokokaloryczny. Dodam jeszcze że zanim zaczęło mi ścinać śrubę, to na tygodnie przed tym, było słychać dość głosne strzelanie podczas podawania. Może to był już taki sygnał ostrzegawczy. Tak czy siak, zaoszczędziłem 200 zł na ślimaku. @broda1301 stawiam piwo. Wiadomość na pw :) Pozdrawiam.
broda1301 Opublikowano 26 Lutego 2017 #12 Opublikowano 26 Lutego 2017 Z własnego doświadczenia powiem że wieksza ilość nagaru w kolanie znacznie przyspiesza wycieranie się ślimaka, tak więc warto jest tam od czasu do czasu zajrzeć.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.