Skocz do zawartości

80mariusz80

Forumowicz
  • Postów

    43
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o ogrzewaniu

  • Co ogrzewam?
    ~190m2, styropian grafitowy 15cm/0.033, poddasze wełna szklana 15cm/10cm/0.033,
  • Instalacja
    otwarta, wysokotemperaturowa, grzejniki panelowe aluminiowe ~120 żeberek, podłogówka ~30m2, zawór 4d, bojler CWU 300l
  • Kocioł
    węglowy z podajnikiem + zasypowy 25kW

O sobie

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lokalizacja
    G.Śląsk

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia 80mariusz80

Stały bywalec

Stały bywalec (5/14)

  • Pierwszy post
  • Współtwórca
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie

Najnowsze odznaki

1

Reputacja

  1. Cześć :) Cieszę się że się odezwałeś, bo masz ten sam piec co ja, miałeś podobne problemy i mniej więcej w tym samym czasie co ja, więc dużo się nauczyłem z tego wątku. Mnie się robią spieki koksowe, Timon (nieoceniony!) powyżej zalecił podnieść nadmuch i na razie dzieją się cuda :) - Wesoła się dopala, spieków jak na lekarstwo, zobaczymy co będzie jutro. Na początku zmniejszałem dopływ tlenu, też myślałem - spieki = za dużo tlenu, więc nadmuch w dół, przesłona na ok. 1cm uchylona ale nic to nie dało. Teraz dałem przesłonę otwartą tak na 1/3..1/2 i nadmuch 5/10. Na razie wygląda to o niebo lepiej, aż się zacząłem zastanawiać czy znowu nie kupić tej Wesołej :D Mam stały czas podawania 5s (to też za radą Timona-on mnie nauczył obsługiwać ten piec), czas przerwy do regulacji, mniej więcej mam już obcykane (na Ekorecie): czas przerwy ~53s (temp. ok. +0...5 st.C), ~48s (temp. ok. -5 st.C), przy mrozach rzędu -15st.C miałem chyba przerwę ok. 30s. W lecie przy temp. powyżej 20 st.C przerwa była chyba 1m20s, przy upałach dawałem nawet coś ponad 2min (tryb letni). W czasie podtrzymania mam obecnie przerwę na podawanie 3min, przerwa wentylatora co 5 min, po czym załącza się na 20s. W lecie przerwa podtrzymania była coś 6-10min, nadmuch chyba co 20-30 min. Ciepłych dni nie mam za bardzo opanowanych, bo wyłączam podajnik i palę cały sezon letni w drugim piecu. Masz w tym Seko obrotową retortę? Bo mnie się obraca przy podawaniu węgla i wydaje mi się że dzięki temu te spieki trochę się rozwalały. Z moich notatek za zeszły sezon, tj. od 29.11.2014 do 27.04.2015 spaliłem 2512t. Średnia wyszła mi ok. 16kg na dobę za cały ten okres, ale w grudniu i styczniu wynosiła ok. 20-25 kg na dobę. W kwietniu 2015 schodziło 5-7 kg na dobę. To zależy od jakości ocieplenia, metrażu, od mocy pieca - ja kupiłem trochę przewymiarowany, 25kW. Do ogrzania mam ok. ~150m2 + CWU 300l. Co do Twojego pytania - kupuję opał w zaufanym składzie, tylko że mieszkam na Górnym Śląsku, ceny mogą być inne. Moje ceny zakupu to: 2016 - ekogroszek Wesoła II 730 PLN/t workowany po 25kg; dokupiłem też orzech z Piekar workowany 25kg za 720PLN/t (do przepalania jesiennego), bardzo dobrze się wypalał, byłem bardzo zadowolony. W 2014 Ekoret kupowałem za 760PLN/t luzem. W 2015 r. nie kupowałem opału bo mam dużą kotłownię i kupuję raz na dwa lata. W tym roku na składzie proponowali mi Retopal z KWK Piast, nie pamiętam ceny, ale był droższy niż ten z Wesoły i luzem; więc pomyślałem sobie że Wesoła nie dość że tańsza, to jeszcze workowana i mocniejsza. I teraz mam problem ze spiekami, a babka mnie ostrzegała (chociaż nie przed spiekami). Tutaj http://czysteogrzewanie.pl/opal/kup-pan-wegiel-tani-czy-dobry/ wszystko przeczytasz nt. naszego węgla, bardzo ciekawie opisane. Retopal, Ekoret, wszystko jedna klasa 31... pięknie się spala, ale te złoża w Polsce pomału się kończą i zaczynają je mieszać z mocniejszym węglem typu Pieklorz (KWK Bobrek) klasy 32.... Im mocniejszy węgiel, tym większe zdolności do spiekania się (koksowania), rośnie liczba RI, przy Ekorecie to było coś RI 5 czyli pięknie się wypalał (mówią na to "papierowy węgiel"), teraz ta Wesoła ma chyba RI 15. Z tego co jeszcze wyczytałem dwa lata temu było tąpnięcie na Wesołej i w ub. roku zaczęli fedrować pod nową ścianą, może dlatego tyle osób teraz narzeka na Wesołą =>https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/22294-ekogroszek-weso%C5%82a-100-opinie/ Dzięki za odzew i pozdrawiam.
  2. Jak dałeś sobie radę z tą Wesołą? Bo u mnie też niewesoło ; ) Skończył się mój Ekoret z byłej już kopalni KWK Kazimierz Juliusz, pięknie mi się wypalał, nastawy obcykane, w sierpniu chcę go kupić na składzie i ... nie ma. Kupiłem "Wesoła", myślę sobie tańszy, większa kaloryczność, a co tam. Palę nim na razie od kilku dni, ale spieki na retorcie wyglądają jak wróżby z wosku na Andrzejki. Zmniejszyłem bieg dmuchawy na 1 stopień, najsłabszy (Tech St37.0), spieki nadal. Teraz zmniejszyłem przesłonę na ok. 1 cm (Seko Eko2w1 25kw), może coś to da ale zaczynam wątpić po przeczytaniu powyższego. Daj proszę znać jak spalałeś tą Wesołą. Pozdrawiam.
  3. Zwiększyłem nadmuch z 2 na 3 bieg. Jest dużo sypkiego popiołu. Nie wiem czy dalej jeszcze kombinować czy już machnąć ręką. Dzisiaj skończył mi się zasobnik i czas na podliczenie: 20 kg / dobę. Następnym razem powinno być jeszcze mniej - zamelduję się. Dzięki :)
  4. Kolejna doba, z nastawą 53s: Jestem zadowolony z popiołu, już to wygląda o niebo lepiej niż na początku. Masz rację - jak przyjdą mrozy to będzie jakiś zapas w zanadrzu. Zostawię w spokoju tą przerwę na tej wartości. Teraz będę obserwował podtrzymanie wg Twoich porad, za które serdecznie dziękuję :)
  5. Zmierzyłem czasy na przerwie 52s: do temperatury zadanej dochodzi w 40 min, natomiast w podtrzymaniu stoi 36 min; przy czym dzisiaj jest ciepło - w słońcu 14 st.C, w cieniu 10 st.C. Może dlatego dłużej mi posiedział na podtrzymaniu.
  6. Oto zdjęcia po 1,5 doby na nastawie przerwy 52s: Jest zdecydowana, przeważająca ilość sypkiego, szarego popiołu ! Są też te brązowe niedopałki, które mi nie przeszkadzają. Poza tym mniejsza ilość czarnych niedopałków, może ok. 1/10 objętości. Z tego powodu spróbuję podnieść jeszcze przerwę podawania na 53s. Wyłączyłem też opcję "pompy równolegle" - temperatura spadała mi do ~48-49 st. i aktywowałem opcję "priorytet bojler" - obecnie mieli mi temp. c.w.u. z 45 na 54 st. ok. 30 min : / Później zaobserwuję czas cyklu roboczego c.o. i ile wysiedzi mi na tym podtrzymaniu... Jak będzie za długo mielił to wrócę z powrotem na 52s i może lepiej otworzyć bardziej przesłonę wentylatora żeby dopalił resztę niedopałków? Na razie dopieszczę cykl roboczy :) Potem zajmę się tym podtrzymaniem. Przerwę podajnika w podtrzymaniu mam ustawioną na 15 min., po tym czasie włącza się podajnik na ok. 4-5s. Przerwa wentylatora w podtrzymaniu to 20 min, po przekroczeniu tego czasu włącza się nadmuch na 25s. Z tego co podglądam na palniku w podtrzymaniu to jest albo niewielki kopiec, albo w miarę płasko więc na razie nie będę tu nic grzebał... Zastanawiam się, jak będzie reagował piec w przypadku innych temperatur na zewnątrz? Na mój rozum wydaje mi się że im bardziej na plusie, tym bardziej przykręcę grzejniki => mniejszy odbiór ciepła => dłuższe uśpienie pieca w podtrzymaniu i wyższa temperartura w podtrzymaniu. Natomiast w przeciwnym kierunku? Kiedy będzie -10...-15 st.C, będzie większy odbiór ciepła - powinienem skrócić przerwę podawania? Dziękuję Ci za dotychczasową pomoc - zaoszczedziłeś mi mnóstwo czasu i kombinowania :) Coraz bardziej zaczynam lubieć ten piec :) Jeśli zejdę poniżej 20 kg to będę wreszcie zadowolony, a jak poniżej 15 kg to stawiam dobre piwo :)
  7. Dobry Wieczór :) Sprawdziłem piec po kolejnej dobie - tym razem z nastawą przerwy 48s. Nie zauważyłem zmniejszenia ilości niedopałków, zaobserwowałem jednak trochę więcej popiołu i więcej jakby mniejszych kawałków żużlu. Również jest więcej jasno-brązowawo-szarych kawałków w porównaniu do poprzedniego dnia: Po otworzeniu pieca na podtrzymaniu - widok na palenisko: Zmieniłem nastawę w przerwie podawania na 52s (wszystko pozostałe bez zmian). Piec po przekroczeniu histerezy spadł z temperaturą do 58-59 st. i osiągnął zadaną po upływie 31 min. Na podtrzymaniu wytrzymał ok. 15 min. Nie wiem czy ta ostatnia informacja jest miarodajna - jak widać na powyższym zdjęciu, palenisko wygląda jakby na podtrzymaniu siedziało dłużej niż te 15-30 min. W ciągu dnia gdy chodziłem do kotłowni to piec był cicho; może po dłuższym podtrzymaniu żar schodzi w dół i później potrzeba więcej cykli roboczych żeby to wypchnąć -> przerwa w podtrzymaniu wydłuża się wtedy proporcjonalnie (?). Jutro lub w sobotę sprawdzę jak wygląda popiół po kolejnej dobie. Nie wiem gdzie pracujesz ale dobrej nocy :) Pozdrawiam Mariusz
  8. Panie doktorze melduję że ilość niedopałków węgla zmniejszyła się, choć są nadal widoczne (czas przerwy 45s): Z drugiej strony zauważyłem większą ilość sypkiego, szarego popiołu. Zgodnie z receptą, zwiększyłem przerwę podawania z 45 na 48s (pozostałe nastawy bez zmian). Jutro znowu podejrzę ile będzie tych niedopałków. Z tego co zaobserwowałem (tuż po zmianie nastawy), to po osiągnięciu zadanych 63 st. temperatura poszybowała do zawrotnych 64-65 st. ;) Piec przespał 25 minut po czym znowu zaczął pracować (histereza 2 st.). I jeszcze zdjęcia płomienia z cyklu roboczego: oraz z cyklu podtrzymania (tuż po osiągnięciu zadanej): Sprawdziłem jeszcze zasobnik - trochę nie chce mi się w to wierzyć, ale sądząc z tego co mi ubyło to szacunkowo zeszło mi 15-20 kg na dobę :) Eko kupuję luzem, moim sevres jest kibel (znaczy się wiadro po śląsku:) ) które po napełnieniu na płask ma ok. 13 kg. Mniej więcej objętościowo brakuje mi właśnie tego i ciut więcej w zasobniku. Pozdrawiam optymistycznie :)
  9. Dziękuję za szybką odpowiedź. Cieszę się, że są ludzie którzy poświęcają swój prywatny czas na pomaganie innym i odpowiadanie po raz n-ty na podobne pytania. Nie byłem przyzwyczajony do podawania =constans a sterowania tylko długością przerwy, ale kol. perek obrał ten sam kurs i również spróbuję... Po pracy zmieniłem nastawy na -t podawania 5s -t przerwy 45s -t pracy went. w podtrzymaniu 25s -t przerwy wentylatora w podtrzymaniu 20 min -t przerwy podawania w podtrzymaniu 15 min -dmuchawa bieg 2 -przesłona wentylatora otwarta tylko na 1/4 Załadowałem zasobnik (przy okazji: wyszła mi średnia ok. 25-26 kg na dobę od ostatniego załadunku) ok. 21.00 i zaczynam od tej godziny odliczać na ile mi wystarczy węgla :) Wstępnie poczynione obserwacje: -temp. po histerezie spada do ok. 58-59 st.C (z zadanych 63 st.) i mieli ok. 25 min. aż do osiągniecia temp. zadanej -temp. po włączeniu równocześnie pompy CWU (podgrzanie c.w.u. z 45->53 st.C) spada o ok. kilkanaście stopni mniej od temp. zadanej -w stanie podtrzymania piec jest uśpiony do ok. 0,5h i osiąga max. temp. ~65-66 st.C Wcześniej starałem się na siłę jak najdłużej utrzymać go na podtrzymaniu - błędnie przypuszczając że tu mam szukać oszczędności. Tymczasem obserwacja nieśmiałych jeszcze odpadów napawa mnie optymizmem - ładny szary kolor, dużo proszku; parę drobinek - jak to ujął user @Robercikus parę stron wcześniej - wielkości fasoli, na wpół spalonych na wpół sczerniałych. Rozumiem, że mentalność nie tkwi w tym aby piec był jak najdłużej w "uśpieniu" lecz aby jak najefektowniej spalał to co ma podane na tacy. Niedopalony węgiel wysypuję sobie na orzech (mam w kotłowni dwa boksy - orzechem przepalam poza sezonem zimowym), także z tym mam problem z głowy. Jutro pod wieczór "dobowa" analiza popiołu i ew. korekty, zgodnie z zaleceniem panie doktorze :) Dobrej nocy.
  10. Witam, Przeczytałem ten wątek dwa razy i postanowiłem go - nomen omen - odgrzać :) Posiadam piec Seko Eko 2w1 o mocy nominalnej 25 kW. Powierzchnia do ogrzania ok. 140-170 m2 + CWU 300l. Dom ocieplony, grafitowy 14cm lambda 0,0031. Sterownik z Andrychowa Tech St37. Węgiel - Ekoret, RI poniżej 10, typ 31. Próbuję zejść ze spalaniem poniżej 20 kg na dobę, obecnie spala mi ok 25-30 kg na dobę - ciężko mi uwierzyć czytając na forach iż ludziska schodzą poniżej 10 kg przy podobnym metrażu. Niestety mam dużo niedopałków, w granicach 1/3-1/2 całej objętości popiołu; czyli gdzieś leży błąd w moich nastawach. Na chwilę obecną jadę na: -czas podawania 8s (mam zamiar zwiększyć znowu na 9s) -przerwa podawania 45s (zmniejszyłem ze stałych 50s - kiedyś po wizycie serwisanta SEKO dowiedziałem się że mają u nich niejako "dwie szkoły" odnośnie stałej przerwy - część daje 50s, część 45s) -wentylator bieg 1 -praca went. w podtrzymaniu: 30s -przerwa went. w podtrzymaniu: 5 min -przerwa podawania w podtrzymaniu : 5 min (ok. 4-5s pracy ślimaka) Wartości w podtrzymaniu dobrałem mniej więcej tak że piec w tym okresie "przesypia" ok. 30 min +/-10 min. Tutaj chyba jednak mam coś nie tak. Przesłona wentylatora (dmuchawa Metrix) otwarta mniej więcej na 3/4, próbowałem tutaj już różnych dawek tlenu - przy przesłonie otwartej na ok. 1/4 miałem zbyt dużo niedopałków i kopcący płomień; kiedy przeszedłem w drugie ekstremum (kompletnie otwarty) - płomień zbyt jasny co wyczytałem że też nie za dobrze (+ spieki). W układzie jest zawór mieszalnikowy (czterodrożny) - mam go ustawiony mniej więcej po połowie 50/50. Aha, temperatura zadana na piecu 63 st., histereza 2 st. - CWU 45 st. histereza 3 st.; wieczorem podkręcam z 45 na 53 st. dla dzieciaków i legionelli. W najbliższym czasie postaram się wrzucić jakieś zdjęcia żaru. Prosiłbym o podanie Waszych nastaw z podtrzymania, ew. każde inne pomysły i wskazówki przyjmę z otwartymi rękoma. Dziękuję i pozdrawiam. Mariusz
  11. Dom mam już ocieplony, palę eko od soboty - już mogę sobie sam odpowiedzieć na to pytanie; w nawiązaniu do wcześniejszych wypowiedzi Kolegów. Zgodnie z DTR pieca, temperaturę na wyjściu z kotła powinienem mieć 65 st. C; mam ustawioną na 62 st.C - na podtrzymaniu podchodzi do 65-67 st.C. Dom od niedawna ocieplony, zawór mieszalnikowy (4-drożny) ustawiony 50/50 - mniej więcej stała temperatura na grzejnikach ok. 35-40 st.C. Temperatury w pokojach mniej więcej 20-21 st.C i przyjemny mikroklimat : ) Pozdrawiam Mariusz
  12. Witam, powiem szczerze że po przeczytaniu tego wątku głowa mi pęka od szczegółów... A tak na chłopski rozum, mając piec na ekogroszek oraz 4-drożny zawór mieszalnikowy, jaka w końcu jest ta optymalna temperatura robocza kotła? Biorąc pod uwagę żywotność pieca, która jest u mnie priorytetem. Obecnie mam dom (jeszcze) nieocieplony, na kotle mam nastawioną temp. 55 stC. Zawór mieszalnikowy ok 40/60 (powrót/na grzejniki). Czy to dobry sposób na obchodzenie się z piecem czy może ustawić zawór mieszalnikowy 50/50, 60/40 (powrót/na grzejniki) lub więcej a temperaturę pieca ustawić na ~45 st.C? Co Państwo o tym sądzą? Pozdrawiam, Mariusz
  13. Serwis przyjechał po paru dniach z nową przekładnią, ślimak skrócono szlifierką i przy okazji ustawiono mi optymalne parametry na sterowniku. Cała akcja oczywiście bezpłatnie (w ramach gwarancji). Jestem zadowolony. Podaję dane nastawy, może się komuś przydać (sterownik Tech Andrychów St-37): 1) czas przerwy: 50s jako wartość constans (druga opcja: 45s) 2) czas podawania: dla mojego węgla (Ekoret, Kazimierz Juliusz) - zaczęliśmy od 10s, zeszliśmy na 9s. Obecnie grzeję na 8s. 3) nadmuch: 1 (można zmienić na max. 2, pozostałe biegi 3-10 w praktyce nie są wykorzystywane) 4) przesłona wentylatora: otwarty na ok. 1/4, obecnie mam ją ustawioną na otwarcie 3/4 (zredukowałem dzięki temu ilość niedopałków węgla) Temperatura zadana na poziomie 50stC, grzeję żeby nie zamarzła mi instalacja (dom w stanie SSZ, z ocieplonym poddaszem). Miałem ustawioną na 55 stC ale zjechałem w dół; szkoda było mi opału. Zawór mieszalnikowy 4-drożny ustawiony tak na 60/40, iż ~60 idzie na grzejniki, ~40 podgrzewa powrót. Mam nadzieję, że trochę zrekompensuje mi to żywotność pieca. Podłogówkę załączam przy większych mrozach, wtedy zwiększam czas podawania na 9-10s. Z opału jestem bardzo zadowolony. Więcej popiołu, mniej hasia. Pali się że aż miło. Kiedy wrzucę ekogroszek na płonący kopiec, to aż skrzy na boki - pali się, że miło patrzeć. Kupiłem w nieautoryzowanym składzie z polecenia. Mogę polecić (woj. śląskie, pow. mikołowski). Zużycie paliwa to pełny zasobnik (~200 kg) na trzy dni, przy czym jak pisałem powyżej - dom nieocieplony, niezamieszkały. Z jednego zasobnika mam mniej więcej jedno wiadro hasia. Ogólnie z pieca jestem zadowolony, nawet bardzo. W drugim kotle, z tradycyjnym paleniskiem, przepalałem przy przymrozkach drzewem, kartonami, węglem-orzechem. Kocioł z automatycznym podajnikiem uruchamiam przy dłuższych mrozach, kiedy jest te min. 2-3 dni przerwy w mrozach to wygaszam podajnik i przepalam ewentualnie w tradycyjnym piecu na noc (na czopuchu pieca można regulować przesłoną). W lecie planuję korzystać z tego tradycyjnego na CWU, w sezonie grzewczym palić ekogroszkiem. Pozdrawiam.
  14. No i sprawa się wyjaśniła. Serwis przyjechał, wymontował ślimak, rzucił okiem i zauważyliśmy że końcówka ślimaka jest jakby zużyta. Okazało się, że ucięto za długi ślimak i w efekcie dotykał on kolanka retorty. Poświeciłem latarką w głąb rury i wtedy można było też dostrzec w miejscu styku szpic ślimaka-retorta zużycie powierzchni. Zawleczek nie zerwało, bo od biedy ślimak się obracał, tylko miał opory i silnik nagrzewał się do anormalnych temperatur, po czym wyłączał go termik. Reasumując, zamiast podajnika miałem wiertarkę bez udaru :) Cieszę się, że usterkę zlokalizowano. W moim poprzednim wątku pisałem że węgiel miałem do d. i złe nastawy, bo piec nie trzymał mi temperatur. Zwaliłem to też na nieocieplone poddasze, stan SSZ a tu masz babo placek - choćbym nie wiem jak kombinował to wtedy i tak bym go nie rozruszał. Na razie czekam na serwisanta, który ma mi przywieźć nową przekładnię a ślimak skróci na miejscu. Dam znać jak się to zakończy. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.