Fieras1 Opublikowano 10 Lutego 2009 #1 Opublikowano 10 Lutego 2009 Tak więc moi drodzy po wszelkich okropieństwach opisywanych w moich pierwszych postach nadszedł czas na kolejne dywagacje. Jak wspomniałem nie wiem co to dokładnie za kocioł w naszej kotłowni. Zrobiłem zdjecie telefonem - może komuś uda się go zidentyfikować. Mój "dzisiejszy" problem polega na nie osiąganiu zadanej temperatury na kotle. O ile przy ogrzewaniu jedynie wody w bojlerze, piec bez problemu dojdzie nawet do 70 stopni (więcej nie próbowałem). o tyle już całym ogrzewaniu domu nie może dojść nawet do 60... Zakupiłem ostatnio tonę eko groszku (drobny, wysokokaloryczny) i zawsze przed zasypaniem podajnika, najpierw rozsypuję niezbyt grubą warstwę na podłodze w kotłowni. Przerzucam co jakiś czas, ażeby równomiernie schnął. Sterownik to GECO G-403 P02. Siedzę od paru dni w kotłowni i nie mogę dojść do ładu. Do tej nieosiągalnej temperatury dochodzą jeszcze spieki. Moje obecne ustawienia to albo U1 - 8, U2 - 60-65 lub też U1 - 5, U2 - 40-45. Dmuchawa odsłonięta na jakąś 1/3. Ogień w palenisku układa się na kształt litery C. Moje pytania do was: 1. Czy problemy z temperaturą mogą być spowodowane mimo wszystko nie wystarczająco suchym opałem? 2. Czy płomień w kształcie litery C to efekt nierównomiernego dmuchania? (przytkany kanał z prawej strony) 3. Czy odpowiednie w takim wypadku byłoby podwyższenie temperatury załączenia pompy z 50 stopni na np. 60? 4. Może spróbować wyłączyć ogrzewanie grzejników i wtedy dojść do choćby 70 stopni a następnie włączyć ogrzewanie na grzejniki? P.S. Zapomniałem dodać, iż Kocioł osiąga temperaturę max 50 stopni, po czym załącza się pompa i temperatura spada, podnosi się do 50 i tak w kółko... Pozdrawiam Cytuj
Fieras1 Opublikowano 10 Lutego 2009 Autor #2 Opublikowano 10 Lutego 2009 Zaobserwowane z ostatniej chwili: Wyłączyłem ogrzewanie wody w grzejnikach i ustawiłem temperaturę na piecu 75 stopni i tylko na grzanie wody w bojlerze. W około godzinę doszedł do tej temperatury poczynając od 47 stopni. Po tym z powrotem odkręciłem dopływ wody do grzejników. Efekt: Gorące grzejniki i spadek temperatury do 65 stopni (temperatura załączenia pompy 50 stopni). Po chwili jednak doszedł do 72 stopni i czekam co będzie dalej. Czyżby coś musiał sobie "przepalić" żeby trzymać wyższą temperaturę? Cytuj
automatyk Opublikowano 10 Lutego 2009 #3 Opublikowano 10 Lutego 2009 dmucha na 100% zadnej przesłony podawaie 8s przerwa w podawaniu ok25- 30s i daj relacje jakie efekty za poł godziny pozniej bedziemy dochodzic do ekonomicznych ustawien Cytuj
Fieras1 Opublikowano 10 Lutego 2009 Autor #4 Opublikowano 10 Lutego 2009 Już się robi. Obecnie bez zmiany ustawień mam około 69 stopni. Zobaczymy co się zmieni. Pozdrawiam Cytuj
pawlostech Opublikowano 10 Lutego 2009 #5 Opublikowano 10 Lutego 2009 Masz zamontowany w instalacji zawór czterodrożny ? Cytuj
Fieras1 Opublikowano 11 Lutego 2009 Autor #6 Opublikowano 11 Lutego 2009 Niestety nie mam. Wczoraj po konsultacjach z "automatykiem" zmieniłem ustawienia czyli U1-8, U2-27=28. Temperatura jakoś podskakiwała do 68 stopni i cofała do 51-52. Następnie znów ruszyła do góry i znów spadała. Później odkręciłem pozostałe w domu grzejniki (pomieszczenia, gdzie nie przebywam) i wtedy temperatura spadła do jakichś 46 stopni. Kocioł długo się męczył i nawet 52 nie chciał przeskoczyć. W popielniku bardzo dużo niespalonego, wręcz tylko zmielonego węgla a także kupa sadzy... Zmieniłem przerwę pomiędzy podawaniem na 55. Węgiel spala się lepiej ale niestety kupa popcornu jak w czasie seansu filmowego w kinie. Temperatura w domu nie jest rewelacyjna (waha sie w granicach 17-18). Za chwilę schodzę do kotłowni w celu przeczyszczenia wszystkich płomienników i rury wylotowej do komina. Później na start wysoka temp na piecu i zobaczymy do ilu podejdzie. Pozdrawiam wszystkich serdecznie Cytuj
Fieras1 Opublikowano 11 Lutego 2009 Autor #7 Opublikowano 11 Lutego 2009 Po przeczyszczeniu wrzuciłem tak jak wczoraj najpierw na bojler. Czekam jeszcze na wyższą temperaturę. Zauważyłem, że spadło ciśnienie w instalacji. Przy ustawieniach U1-8, U2-28-33 strata węgla (dużo zmielonego). Temperatura niekoniecznie rosnąca równomiernie. Obecne nastawy: U1-10, U2-55 i w miarę to wygląda choć popcornu co niemiara.... Cytuj
automatyk Opublikowano 11 Lutego 2009 #8 Opublikowano 11 Lutego 2009 wyglada mi to na tragiczny opal niestety Cytuj
Fieras1 Opublikowano 11 Lutego 2009 Autor #9 Opublikowano 11 Lutego 2009 Tragiczny był z pewnością ten wcześniejszy. Co do tego to... hmm... Na pewno temperatura na piecu rośnie szybciej, gdy wypuszczam tylko na bojler. Ciężko z utrzymaniem na centralnym ogrzewaniu. Przypuszczam, że wcześniejszy opał dał się we znaki kominowi. Nie wiem czy nie wspominałem ale po 2-3 tygodniach od gruntownego czyszczenia pieca (przed wszelkimi awariami paląc starym opałem) strasznie zaczął kopcić. Wszędzie był dym. W środku gdzie tylko można było znaleźć jakieś wyloty - zapchane maksymalnie. Nie wierzę, żeby to nie miało żadnego wpływu na komin - stąd moje dążenie do przynajmniej chwilowej wysokiej temperatury (70-75) Być moze węgiel jakoś tam jest mimo wszystko w środku wilgotny i dlatego dobrze się nie pali? Kupno w tym okresie opału to ostateczność jak wiadomo... Ten przynajmniej jest drobniejszy, nie ma żadnych niechcianych "dodatków" i podobno wysoko kaloryczny. Ciśnienie wyregulowałem i jest obecnie optymalne. dalej walczę. Wkurzają te ilości odpadów w popielniku... Cytuj
automatyk Opublikowano 11 Lutego 2009 #10 Opublikowano 11 Lutego 2009 jeszcze nie widziałem zeby drobniejszy eko był lepszy,zawsze jest na odwrot drony zazwyczaj ma ok 20MJ/kg i kopci Cytuj
Fieras1 Opublikowano 11 Lutego 2009 Autor #11 Opublikowano 11 Lutego 2009 Sprzedawca opału podawał parametry tego opału na około 26-28. Sam nie wiem... Z jednej strony jestem spokojniejszy, że nie znajde wielkich grud, co to bym musiał co parę dni rozkręcać ślimaka. Można powiedzieć, że to juz swego rodzaju tradycja... Pozdrawiam Cytuj
automatyk Opublikowano 11 Lutego 2009 #12 Opublikowano 11 Lutego 2009 teraz to tak na moje oko to masz ok 24mJ /kg i dałes około 620-660zł za tone przedtem miałes taki 19MJ/kg ten faktycznie zatyka i klinuje podajnik ale to moje spostrzezenia a certyfikat hgihihihi papier jest cierpliwy pamietaj ale ale konto w banku juz nie Cytuj
Fieras1 Opublikowano 12 Lutego 2009 Autor #13 Opublikowano 12 Lutego 2009 Dobre <_< No ten pierwszy groszek to normalnie o kant dupy można było sobie rozbić, choć nie wiem, czy do tego by się nadawał... :] W nocy piec mi wygasł... Nie wiem dlaczego, ale przypuszczam, że żar poszedł mi zbyt głęboko. Rano poszedłem przeczyścić palenisko. Wszystko wykręciłem, wydmuchałem - zobaczymy. Ogień jak w piekle. Temperatura szybko idzie do góry na bojlerze. Niedługo zobaczymy co z ogrzewaniem grzejników. Dam znać co się dzieje. Pozdrawiam Cytuj
Fieras1 Opublikowano 13 Lutego 2009 Autor #14 Opublikowano 13 Lutego 2009 No to mogę powiedzieć, że prawie wszystko teraz jest ok. Jest kolosalna różnica do tego co było jeszcze 2 dni temu. Widać przeczyszczenie paleniska i kanału powietrznego dużo zmieniło. Teraz dopiero widzę normalny odpad z tego węgla. Pozostaje jeszcze kwestia spalania, której na razie nie mogę ocenić, gdyż zasypywałem tylko pewnymi ilościami mając pewność, że są suche. Wreszcie temperatura na dole to blisko 20 stopni a muszę przyznać, że na parterze u mnie ciężko bez kominka do tylu dojść. Muszę jeszcze pobawić się z dwoma grzejnikami, żeby to grzały jak być powinno. Moje obecne nastawy: U0-65, U1-10, U2-45, U3 i U4-serwisowe. Dzięki serdeczne wszystkim za zainteresowanie moim problemem. Może komuś przyda się to studium przypadku <_< Z pewnością będzie należało pomyśleć i o zaworze 4d jak również o czujniku temperatury w pomieszczeniu. P.S. Może ktoś rozpoznaje ten model pieca przypadkiem? Pozdrawiam serdecznie Cytuj
zbych35 Opublikowano 13 Lutego 2009 #15 Opublikowano 13 Lutego 2009 Do autora, nie wierz sprzedawcą na składach opałowych, ja nie mam pieca na eko groszek ale na miał i też ostatnio kupiłem totalny szajs i piec walczył około godziny żeby dojść do temperatury a po drugie wytrzymywał tylko 12 godzin, a teraz kupiłem niby gorszy miał a piec spokojnie uzyskuje temperaturę w 30 minut i trzyma ponad 20 godzin i jaki wniosek tamten miał był do D tak samo może być z twoim eko groszkiem. Kup sobie gdzieś indziej z dwa worki i przetestuj. Cytuj
Fieras1 Opublikowano 13 Lutego 2009 Autor #16 Opublikowano 13 Lutego 2009 Przed tym obecnym opałem testowałem jeszcze inny w podobnej cenie. Mogę powiedzieć, że palił się podobnie jednak był dziwnie gruby. Co prawda nie było tam brył 5x5, których znaleźć nie problem w starym opale nie wspominając już o kamieniach... Z racji, że mam u siebie nowo otwarty skład, prowadzi go "znajomy" to zaufałem własnie jemu. Cena ta sama (700zł). Tak, tak... U nas na północy takie ceny się zdarzają... <_< Cytuj
zbych35 Opublikowano 14 Lutego 2009 #17 Opublikowano 14 Lutego 2009 Może i to nie wina właścicila składu a samej kopalni jak naprzykłąd trafią na złożę mniej miąższe czyli nap 0,5m wysokości to resztę są to skały i kamienie to co wybiera kombajn a puźniej ładuja to na wagony i nieraz zdaża sie że pół wagony jest super a puł to szajs Cytuj
enx85 Opublikowano 2 Stycznia 2010 #18 Opublikowano 2 Stycznia 2010 Tak więc moi drodzy po wszelkich okropieństwach opisywanych w moich pierwszych postach nadszedł czas na kolejne dywagacje. Jak wspomniałem nie wiem co to dokładnie za kocioł w naszej kotłowni. Zrobiłem zdjecie telefonem - może komuś uda się go zidentyfikować. Mój "dzisiejszy" problem polega na nie osiąganiu zadanej temperatury na kotle. O ile przy ogrzewaniu jedynie wody w bojlerze, piec bez problemu dojdzie nawet do 70 stopni (więcej nie próbowałem). o tyle już całym ogrzewaniu domu nie może dojść nawet do 60... Zakupiłem ostatnio tonę eko groszku (drobny, wysokokaloryczny) i zawsze przed zasypaniem podajnika, najpierw rozsypuję niezbyt grubą warstwę na podłodze w kotłowni. Przerzucam co jakiś czas, ażeby równomiernie schnął. Sterownik to GECO G-403 P02. Siedzę od paru dni w kotłowni i nie mogę dojść do ładu. Do tej nieosiągalnej temperatury dochodzą jeszcze spieki. Moje obecne ustawienia to albo U1 - 8, U2 - 60-65 lub też U1 - 5, U2 - 40-45. Dmuchawa odsłonięta na jakąś 1/3. Ogień w palenisku układa się na kształt litery C. Moje pytania do was: Witam W sytuacji kiedy kocioł nie osiąga temp. to albo jest za mała kaloryczność opału lub jest niewystarczająca ilość opału jest podowana. Czas U1 - podawanie jest za mały dla mocy 25 kW s powinnien być co najmniej 23 s a czas postoju U2 37 s. I ten problem jest u ciebie. Kocioł mam zbyt mała dawkę paliwa aby szybko ogrzać kocioł i instalację. Wysokość ognia powinna być do deflektora (urządzenie wiszące nad paleniskiem) w taki sposób aby on rozbijał płomień równomiernie po cały wymienniku. Robi sie to za pomocą wentylatora. Co do samego kotła po kolorze jest to firma HEF, jedna z lepszych w Polsce w palnikach retortowych Pozdrawiam enx85 1. Czy problemy z temperaturą mogą być spowodowane mimo wszystko nie wystarczająco suchym opałem? 2. Czy płomień w kształcie litery C to efekt nierównomiernego dmuchania? (przytkany kanał z prawej strony) 3. Czy odpowiednie w takim wypadku byłoby podwyższenie temperatury załączenia pompy z 50 stopni na np. 60? 4. Może spróbować wyłączyć ogrzewanie grzejników i wtedy dojść do choćby 70 stopni a następnie włączyć ogrzewanie na grzejniki? P.S. Zapomniałem dodać, iż Kocioł osiąga temperaturę max 50 stopni, po czym załącza się pompa i temperatura spada, podnosi się do 50 i tak w kółko... Pozdrawiam Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.