marion6660 Opublikowano 1 Lutego 2016 #1 Opublikowano 1 Lutego 2016 Który z poniższych kotłów DS polecacie kupić ? Defro DS MPM DS Zębiec KWKD Hef
spioch Opublikowano 1 Lutego 2016 #3 Opublikowano 1 Lutego 2016 Defro DS podobno liczą sobie ok 400zł za nowy npalik ceramiczny, a te się zużywają pod wpływem temperatury i czasu.// najmniejszy model chyba 20kW MPM DS raczkująca gwiazda, choć niektórym nie podpasował, cały czas modernizowany, producent podgląda forum i jest baczny na uwagi użytkowników. // najmniejsze modele od 5-7kW Zębiec KWKD typowy dolniak węglo lubny, bez ceramiki, sporo pozytywnych opinii// najmniejszy model model chyba 15kW Hef - niech się wypowiedzą użytkownicy, ale chyba dosyć drogi. Czym się chcesz ogrzewać ? Drewno/węgiel ? http://cieplowlasciwie.pl/ zacznij od kalkulatora i chyba już to pisałem dziś.
Gość Opublikowano 1 Lutego 2016 #4 Opublikowano 1 Lutego 2016 Marion, po co mnożysz byty? Jak zacząłeś TEN TEMAT w którym są szczegóły o które teraz pyta spioch, to sie jego trzymaj i nie rozwlekaj meritum na kilka wątków.
marion6660 Opublikowano 1 Lutego 2016 Autor #5 Opublikowano 1 Lutego 2016 Fakt pomnożyłem ale temat jest dość pilny a temat tamtego wątku mógł być w tej chwili mylący. Teraz na placu boju pozostały: MPM DS 21-25 i Zębiec KWKD 22 i który z nich ? Niech użytkownicy tych kotłów wypowiedzą się.
Gość Opublikowano 1 Lutego 2016 #6 Opublikowano 1 Lutego 2016 MPM DS 21-25 i Zębiec KWKD 22 i który z nich ? Niech użytkownicy tych kotłów wypowiedzą się. Dwie diametralnie inne szkoły ;) . Sam chętnie posłucham za i przeciw.
bnmnb Opublikowano 1 Lutego 2016 #7 Opublikowano 1 Lutego 2016 Posiadam Zębca KWKD 22kW, ma 13 lat i wciąż się trzyma, jednak na przyszłą zimę zamówiłem kociołek u p2ar. Nie mam porównania do innych kotłów, lecz z obserwacji: w Zębcu można palić wszystkim, jednak palenie węglem jest małym marnotrastwem (tak mi się przynajmniej wydaje), Bufor 800l grzeje z 25 na 80 stopni 10kg węgla i paroma kg drewna. Żeby palić bezdymnie, trzeba jechać mocą znamionową. Najlepsze osiągi uzyskałem paląc od góry, tzn. załadowany węgiel, który rozpalamy na górze pozostawiając szparę na dole. Taki rodzaj palenia oczywiście zakłada nałożenie max 15-20kg węgla i później rozpalanie od nowa. Zaletą tego pieca jest, nasypać byle co, począwszy od mułu, flotu itd, a wszystko się spali. Głupio się również przyznać, ale tylniej ścianki nigdy nie czyściłem ;).
tommy07 Opublikowano 1 Lutego 2016 #8 Opublikowano 1 Lutego 2016 Coś tu kolega wali ścieme , jak w KWKD palisz od góry ?????, na klapce krótkiego obiegu ????
gondoljerzy Opublikowano 1 Lutego 2016 #10 Opublikowano 1 Lutego 2016 Coś tu kolega wali ścieme , jak w KWKD palisz od góry ?????, na klapce krótkiego obiegu ???? Przeczytaj ze zrozumieniem tekst. Max 15-20kg węgla
bnmnb Opublikowano 1 Lutego 2016 #11 Opublikowano 1 Lutego 2016 Zasypuje piec, zapalam na górze, lecz musi zostać mała przerwa na dole, jak zaczyna się "palnik" ;). Przód pieca najczęściej zasypuje popiołem lub flotem, żeby się pali sam tył piec i powoli żar przesuwał w stronę drzwiczek. Dobrze jest też zastosować sznur, żeby oddzielić ruszta pionowe od poziomych, opisywane w innym wątku, wtedy nie rozpala się tak szybko zasyp przy drzwiach. Jednak powstaje wtedy inny problem, gotuje się woda w komorze wodnej nad pionowym rusztem, jednak przepływ powietrza przez schładza i taka izolacja nie może być na maxa. Ja bym brał mpm ... po roku czytania niniejszego forum człowiek dowiedział się, że cała teoria spalania odbywa się w palniku szamotowym, w zasypie to jest głownie kiszenie opału i odparowywanie gazu. W Zębcu palnika szamotowego nie da się zrobić, mała przegroda, a i trzeba uważać z równomiernym rozłożeniem szamotu, bo może z czasem przepalić balche gdy tylko nieliczne powierzchnie szamotu (np. krawędzie) przylegają do blachy. Zębie jest dla kogoś, kto chce wsypać opał do zasypu, zamknąć drzwiczki i mieć święty spokój, wszystko się tam spali, pytanie tylko w jakiej sprawności ... ;), ps. klapka krótkiego obiegu służy tylko do rozpalania i "złapania ciągu".
marion6660 Opublikowano 3 Lutego 2016 Autor #12 Opublikowano 3 Lutego 2016 A jakie macie doświadczenie z miałem w dolniakach ? Da się palić ?
spioch Opublikowano 3 Lutego 2016 #13 Opublikowano 3 Lutego 2016 Słabo, ja miałem z 5 worków to męczyłem je przez 2 miesiące dosypując po szufelce do drewna, bo inaczej nie dało rady. Dymił, nie chciał się rozpalić płomieniem takim jak węgiel. Po za tym przesypywał się przez ruszta i ciężko było na samym miale dobić do temperatury żądanej. Potrafił się też nie dopalić w najzimniejszych częściach paleniska(przy drzwiczkach). Jeszcze drzwiczki załadunkowe dostały od miału stalaktyty wiszące po 4-5cm. Pierwszy raz widziałem jak kopci mój kocioł. Nie polecam, do miału kupujemy kocioł miałowy. NIE MA KOTŁÓW NA WSZYSTKO. CO JEST DO WSZYSTKIEGO TO JEST DO NICZEGO. Do dolniaka najlepszy jest węgiel płomienny, nisko-spiekający, sort orzech. Kupuj paliwo takie jakie jest dedykowane do Twojego pieca i użytkuj go zgodnie z DTR i będzie Ci służyć lata.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.