Landcaster Opublikowano 15 Lutego 2015 #1 Opublikowano 15 Lutego 2015 Witam wszystkich. Temat z ktorym mam spory problem od dwóch sezonów. Mianowicie podczas prac związanych z kotlem (czyszczenie, zasyp, przesypywanie popiołu) tworzy die zwykle lekka mgla z pyłu węglowego. Po paru oddechach pelno sadzy w nosie i gardle. Pomimo używania maseczki ( takiej białej po 2zl) i tak sie znajdzie to w nosie o kacikach oczu nie wspomne. Jak sobie z tym radzicie. Ubiegam ewantualne rady -typu gaz rozwiąże wszystko; nie mam gazu :) pozdrawiam
majschi Opublikowano 15 Lutego 2015 #2 Opublikowano 15 Lutego 2015 Jak nie masz gazu to pompa ciepła :D
heso Opublikowano 15 Lutego 2015 #3 Opublikowano 15 Lutego 2015 Powinieneś mieć pod ręką jakiś zraszacz np. ogrodniczy, lub wodę w butelce, taką po płynie do naczyń- z otworem w nakrętce. Popiół zawsze warto polać porcją wody, same korzyści- nie pyli przy dalszych operacjach i zmniejsza się jego objętość.
HP79 Opublikowano 15 Lutego 2015 #4 Opublikowano 15 Lutego 2015 Ja wybieram odpowiedni moment otwarcia kotła. Popiół staram się wybierać zimny - gorący pyli niemiłosiernie. Zwiększam ciąg w tej dziurze kotła, którą akurat otwieram.
Gość jacek61 Opublikowano 15 Lutego 2015 #5 Opublikowano 15 Lutego 2015 Kol Landcaster należy kupić trochę droższe maseczki mają zaworek lub dwa zaworki do wypuszczania powietrza, mocną strunę do ukształtowania na nosie (bardzo ważne) i niekiedy dodatkową membranę od środka przylegająca do twarzy - koszt ok 6zł, najlepiej takie kupić w sklepie z art. BHP. Jeszcze lepszym rozwiązaniem jest zakup maski silikonowej lub gumowej z mocowanymi z boku filtrami, sama maska droga ale wkłady filtrujące później wychodzą taniej. np cos takiego http://kwasek.pl/pl/p/Maska-przeciwpylowa-Polmaska-SECURA-DUST-P1/253 Pozdrawiam
Landcaster Opublikowano 17 Lutego 2015 Autor #6 Opublikowano 17 Lutego 2015 Maska z linku to niezła propozycja,, czy ktoś z Was używa takiego sprzętu.
Gość jacek61 Opublikowano 17 Lutego 2015 #7 Opublikowano 17 Lutego 2015 Kiedyś używałem podobnej maski ( z okrągłymi pochłaniaczami) do pyłów miedzi, w takiej masce pracuje się dobrze, bez porównania do masek jednorazowych. W tej która używałem był wkład filtrujący wstępny i właściwy, wstępny wymienia się częściej przez co ogranicza się koszty wkładów a także poprawia komfort pracy - mniejsze opory powietrza. Dla osób noszących okulary, tak jak ja, to chyba jedyna sensowna propozycja. Najlepiej podejść do sklepu BHP, tam wszystko pokażą i sam ocenisz czy to jest dla ciebie dobre rozwiązanie.
spidoman Opublikowano 17 Lutego 2015 #8 Opublikowano 17 Lutego 2015 Bez przesady, zwykła jak najtańsza pyłówka wystarczy, przecież to nie Fukushima, jak długo w tym środowisku przebywasz, pół godziny?
Gość jacek61 Opublikowano 17 Lutego 2015 #9 Opublikowano 17 Lutego 2015 W przypadku węgla poznanie jakości maski jest bardzo proste, po użyciu wydmuchujemy nos i już wiemy czy jest coś warta.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.