Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Podawanie Powietrza W Kotle Dolnego Spalania


ferdek13

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam. Proszę zaawansowanych palaczy o podanie właściwego podawania powietrza w kotle dolnego spalania.

W kotłach górnego spalania powietrze główne PG podawane jest pod ruszt [miarkownik z klapką na popielniku] ,a powietrze wtórne [dopalanie gazów] podawane jest poprzez drzwi zasypowe. Wydaje się więc ,że w kołach dolnego spalania powinno być odwrotnie czyli PG przez zasyp ,a PW z popielnika.

Jednak w konstrukcjach kotłów dolnego spalania PG podawane jest do palnika poprzez klapkę w popielniku , a PW  na wylocie z palnika.

Czy zatem podanie PG nad zasyp , a PW do palnika ma sens ? , czy ktoś ma takie rozwiązanie ?

Opublikowano

Rozumiem podawanie PW , są różne rozwiązania ...

Jednak zastanawiam się nad PG nad zasyp , widziałem gdzieś tu na forum temat " palnik do spalania dymu " i tam PG było podawane poprzez drzwi zasypowe... , czy ktoś tak kombinował ? miarkownik na drzwiach zasypowych ..?

Opublikowano

Teraz w moim kociołku mam podawane PG nad zasyp przez drzwiczki zasypowe a dopalające dyszami w palniku.Pod ruszta powietrze prawie nie idzie,tyle co przez szczelinę pod klapką regulacyjną.

Opublikowano

No właśnie na taką odpowiedż czekałem ...

Napisz jeszcze czym regulujesz to powietrze PG miarkownikiem ..?

Mam zamiar trochę zmodernizować mój kocioł górnego spalania na dolne ,

zainspirował mnie właśnie ten palnik spalania dymu i tak we własnym zakresie przy minimum kosztów próbuję coś wykombinować ...

jeśli nie wyjdzie zawsze można wrócić do stanu pierwotnego ...

Opublikowano

Ja podaje PG przez drzwiczki zasypowe do drzwiczek dorobiona klapka na elektronicznym miarkowniku ciągu,a PW pod ruszta i jest prawie zero dymu.Przy drzewie klapka otwarta na około 1,5-2 cm PW minimalnie otwarte 1mm drzwiczki popielnika.

Opublikowano

..Dla drewna , z własnych doświadczeń wiem , że PW musi być podane dużo i za dyszą palnika ( oczywiście wszystko zalezy od konstrukcji kotła) ponieważ drewno spala się bardzo dynamicznie i mała dawka PW spowoduje niedopalenie wszystkich gazów , których w drewnie jest aż 70% ( węgiel 30%), i tak jak @Sambor zauwazył stały dopływ PG ( nad zasyp )...

Drewno prawie cały czas spala się gazując, w przypadku węgla to odgazowanie to okres proporcjonalnie krótszy do ilości gazów zawartych w danym paliwie... jeszcze wszystko zależy od granulatu lub grubości danego paliwa... ogólnie mówiąc większe kawałki spalają się bardziej jednostajnie i dłużej, bez szaleństwa gazów w nich zawartych....  :) ;)

Opublikowano

To dlaczego w większości konstrukcji fabrycznych powietrze PG podawane jest klapką [miarkownikiem] z popielnika ? czyli właściwie tak samo jak w kotłach górnego spalania ...

A wydawałoby się , że palenie w kotle to taka prosta sprawa ...

Na razie palę od góry i wszystko jest O.K. jednak to każdorazowe rozpalanie trochę mi nie pasuje , a tym bardziej domownikom , no i chcę spróbować jakichś przeróbek , być może się uda ...

na logikę wychodzi ,że skoro sposób palenia odwrotny , to też podawanie powietrza odwrotne ..

palę wyłącznie węglem , drewna używam tylko do rozpałki

Opublikowano

Posiadam bufor i nie reguluję dawki powietrza.Jest na stałe uchylona klapka i nic się nie zmienia przez cały czas palenia.Poprzednio PG podawałem przez ruszta jednak po zmianie dzwiczek w kotle na szczelne pojawił się dym nad kominem.Doszedłem do wniosku że samo powietrze podawane przez dysze w palniku nie załatwiają sprawy dopalania gazów.To właśnie nieszczelności w górnych drzwiczkach powodowały dobre napowietrzenie spalin i bezdymne spalanie,nie wspomnę o czystości komory zasypowej.Nawet przykrycie otworów w szamocie nie powodowało wielkiego wzrostu dymienia.Minusem podania powietrza przez zasyp bedzie szybsze odgazowanie zasypu,dlatego myślę nad zrobieniem dodatkowej ścianki w komorze załadowczej i podanie powietrza tym kanałem nad warstwę żaru przy palniku.Przeglądałem kilka pomysłów i ten sposób wydaje się najlepszym rozwiązaniem na pogodzenie walorów podania PG przez zasyp z zahamowaniem nadmiernego rozpalania się wsadu.

Opublikowano

@ferdek13 jeśli palisz tylko węglem to skup się na węglu, czyli miarkownik i PG pod ruszt, PW też konieczne , a gdzie to już zalezy od konstrukcji jaką posiadasz.... oczywiście te wskazówki dotyczą DS rasowych... Wszystko zależy jak przerobisz swojego GS na DS...ale niestety rasowy to on nie będzie   ;) :)

 

@carinus.... dla jakiego paliwa? ...bo drewno i węgiel to dwa różne sposoby palenia, jeśli mowa o paleniu efektywnym...

Opublikowano

W moim przypadku głównym paliwem jest węgiel-groszek,jednak okresy przejściowe jadę na drewnie.Przy obu paliwach podawanie powietrza jest identyczne,zmienia się tylko nastawa ilości PG.

Opublikowano

Przy spalaniu węgla, im mniejsza ilość paliwa pali się naraz, tym efektywniejsze jest spalanie i im mocniejszy mamy węgiel (więcej koksu) tym ta zależność jest większa. To jest właśnie minus palenia od góry mocnym węglem. Po odgazowaniu mamy dużo koksu i żeby efektywnie go spalić trzeba temperatury ok 1000st. i warstwę nie grubszą niż 20-30cm, zazwyczaj te warunki nie są spełniane i połowa energii leci w komin w postaci CO. To same będzie się odbywało przy podawaniu PP przez drzwiczki zasypowe w DS.  Żeby efektywnie podawać PP z popielnika musi być odpowiednia konstrukcja paleniska. Podciśnienie stwarzane kominem jest największe przy wlocie do palnika i przy zbyt luźnym ruszcie może zasysać za dużo powietrza w tym miejscu przez ruszt, które będzie blokowało PP, żeby to zniwelować trzeba przykryć kawałkiem blachy  lub szamotową płytką ruszt przy palniku.

Opublikowano

W moim przypadku zbyt duża ilość pow.nad zasyp (węgiel) powoduje duże zwiększenie wysokośći palącego się wegla a co za tym idzie wzrost mocy kotła...

Opublikowano

Dlatego zerknij na przekrój kociołka firmy Irleh i zwróć uwagę na sposób podania powietrza kanałem przy wewnętrznej ścianie tuz nad sam palnik.wtedy nie grozi nam rozpalenie zbyt duzej ilości wsadu.Skoki mocy nie sa dla mnie problemem,natomiast bardzo bym chciał jednak zwiększyć stałopalność kotła by móc dokładać np.co 12h bez konieczności ponownego rozpalania.

Opublikowano

@carinus to musisz mieć strasznie małą komorę zasypową skoro 12h palenia na jednym zasypie to problem...

 

U mnie węgiel spala się wzorowo i nic nie będę kombinował... wystarczy ze Konstruktor się nakombinował przy ( projektowaniu i spawaniu) moim kociołku i jestem pewien, że nie mam co po Nim poprawiać... bo zadbał o wszystko....  :)  :)  :)

 

Jedynie dla drewna zrobiłem mały tuning..... a mój kocioł był projektowany głównie dla węgla...

 

Gdyby Konstruktor projektował mój kocioł  głównie dla drewna to napewno też nie byłoby co poprawiać.... :) :) :)

Opublikowano

W moim przypadku zbyt duża ilość pow.nad zasyp (węgiel) powoduje duże zwiększenie wysokośći palącego się wegla a co za tym idzie wzrost mocy kotła...

Tak samo jest w moim przypadku

 

 

Czyli rozumiem że następuje rozpalenie całej warstwy węgla i niekontrolowany wzrost mocy kotła ?

 

Opublikowano

Brak kontroli był by wtedy gdyby drzwiczki zasypowe były nieszczelne... u mnie reguluje się to szczeliną klapki w drzwiczkach zasypowych. ...żeby warstwa żaru nie szła wyżej mam szczeline 1-2mm...

Taki patent jest przydatny(kontrolowany) wtedy gdy potrzebna jest większa moc kotła..to przy węglu....

 

Natomiast przy drewnie to rozwiązanie to podstawa. .. :)

Opublikowano

To jak mam to rozumieć:

 

W moim przypadku zbyt duża ilość pow.nad zasyp (węgiel) powoduje duże zwiększenie wysokośći palącego się wegla a co za tym idzie wzrost mocy kotła...

 

Oraz to:

 

Brak kontroli był by wtedy gdyby drzwiczki zasypowe były nieszczelne...

 

Z pierwszego postu wynika że podając powietrze od góry może dojść do nadmiernego wzrostu mocy kotła, natomiast

z drógiego wynika że tą moc można kontrolować.

Czyli podająć PG od góry i regulując je miarkownikiem da się ekonomicznie spalać węgiel z małą mocą czy też nie ?

Opublikowano

Wg mnie nie da się w pełni kontrolować mocy kotła podając PP przez zasyp za pomocą miarkownika, w przeciwieństwie do podawania PP pod ruszt...

DS są zbudowane tak aby paliła się tylko 10-15 cm warstwa przy ruszcie(węgiel)...

Chociaż są tacy którzy węgiel spalają w DS dając PP na zasyp( stałe nastawy bez miarkownika) ( może jest możliwe ekonomiczne i kontrolowane spalanie ale należałoby zasypywać częściej i małymi porcjami)... niech się oni wypowiedzą... u mnie pełna kontrola to PP pod ruszt i miarkownik. ....

Wszystko powyższe dotyczy węgla. ..

Opublikowano

To jak mam to rozumieć:

 

 

 

Oraz to:

 

 

 

Z pierwszego postu wynika że podając powietrze od góry może dojść do nadmiernego wzrostu mocy kotła, natomiast

z drógiego wynika że tą moc można kontrolować.

Czyli podająć PG od góry i regulując je miarkownikiem da się ekonomicznie spalać węgiel z małą mocą czy też nie ?

Sprawa jest dosyć prosta a jednak zawiła.Podanie PG nad zasyp powoduje rozpalanie całego zasypu.Można to korygować zmniejszając ilość powietrza,jednak wtedy powodujesz straty poprzez niedopalenie części palnych gazów.Rozsądnym wyjściem jest podawanie opału częsciej w mniejszych porcjach niż zasypanie całego kociołka na full.

 

Liban-do mojego kotła mogę wsypać max.3 węglarki po 7kg węgla,co daje mi ok.9-10h ciągłego palenia na mocy nominalnej bez kiszenia opału.Zmniejszyłem ostatnio pow.rusztu i sprawdzę jak teraz przebiegnie palenie całego zasypu.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Miejsce podawania powietrza pierwotnego, czy jak to określacie głównego, zależy w kotle DS od stosowanego paliwa, co dobrze widać na tym filmie:

Pokazane jest tam przygotowanie do pracy kotła Opop. Jeden z nielicznych kotłów DS, gdzie dla spalania drewna wykonano klapkę pod miarkownik ciągu w drzwiach zasypowych. Nie widziałem tego nawet w "kultowym" Kalvisie. Moim zdaniem znacząco wydłuży to żywotność kotła, gdyż wilgoć wydzielająca się z załadowanego drewna nie będzie spływać po ścianach komory, tylko zostanie "wyssana" przez palnik. Dodatkowe założenie to oczywiście spalanie drewna na pełnym ciągu, czyli instalacja z buforem.

Opublikowano

No tak, kiepskie mają te kotłownie w Kiszyniowie.

Nie chcę być niemiły, ale jak to się ma do pytania Ferdka, od którego zaczął się cały wątek?

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.