julo23 Opublikowano 14 Lutego 2014 #26 Opublikowano 14 Lutego 2014 Czy można jakoś zwiększyć temp. spalin - operując jeszcze zamknięciem lub większym otwarciem czopucha ?
Robercikus Opublikowano 14 Lutego 2014 #27 Opublikowano 14 Lutego 2014 Czopucha bym nie ruszał... Powinien być otwarty na maxa. lepiej ograniczać nadmuch z dołu, niż ograniczać wypływ spalin z góry. To bardziej bezpieczne.
PiotrH Opublikowano 14 Lutego 2014 Autor #28 Opublikowano 14 Lutego 2014 Panowie czy myślicie że przysłona wentylatora otwarta na 25% oraz siła nadmuchu na 17% nie będzie dusiła tak dużego pieca? Przypomne że to 50 kW. Po czyszczeniu pieca działa świetnie ale szybko mi się kopczyk spala więc ustawiłem podawanie 15s, przerwa 35s, powietrze tak jak na początku posta i teraz jest jaki taki kopczyk. W domu nie było palone kilka dni bo było ciepło a na razie w nim nie mieszkamy. Temperatura w pokojach spadła do 15 stopni i może dlatego potrzebuje taką dużą dawkę paliwa. Chodzi mi głównie o ten nadmuch czy może taki być, deflektor jest 20cm nad retortą a płomienie sięgają jeszcze raz tyle i pali się ładnie. pozdrawiam
Robercikus Opublikowano 14 Lutego 2014 #29 Opublikowano 14 Lutego 2014 Jak płomień jest żółty, a nie czerwony i nie kopci, to może być :-)
julo23 Opublikowano 14 Lutego 2014 #30 Opublikowano 14 Lutego 2014 Ja chciałbym wrócić jeszcze do kwestii temperatury spalin przy piecu sterowanym algorytmem PID. Czopuch otworzyłem według zalecenia na pełne otwarcie. Wcześniej miałem przymknięty na 1 ząbek. Można jeszcze skorygować nadmuch regulacją współczynnika nawiewu. Teraz dokładnie nie pamiętam zakresu regulacji ale jest coś od -20 do 25. Załóżmy że tak jest. Do tej pory miałem np. -15. Tak mniej więcej. Czy podniesienie tego współczynnika w pewnym stopniu może ponieść temp. spalin ?
PiotrH Opublikowano 15 Lutego 2014 Autor #31 Opublikowano 15 Lutego 2014 Panowie to tak, mam teraz ustawienia: -podawanie 6s -postój 18s -nadmuch 20% Dom był zimny ale się zagrzał i teraz obserwuje że mam troche za duży kopczyk i nie wiem czy wydłużyć postój podajnika czy zwiększyć nadmuch? Co jest bardziej efektywne? Powiedzcie mi jeszcze czy kiedy chce zwiekszyć sprawność pieca to muszę podać więcej paliwa i WIĘCEJ powietrza z wentylatora tak? Mam teraz w miarę spokojny płomień, do tego jeszcze mi dużo dużo brakuje http://www.youtube.com/watch?v=t8PASfe9g5Q i teraz nie wiem czy lepszy jest spokojny płomień czy tego typu jak z filmiku? @edit: zapomniałem dodać że piec pracuje około 10 min i potem jest w podtrzymaniu około 12 min przy temparaturze około 0 stopni na dworze. Czy to dobrze? pozdrawiam
Robercikus Opublikowano 15 Lutego 2014 #32 Opublikowano 15 Lutego 2014 Jeżeli dom się wygrzał, to znaczy, że teraz kocioł więcej stoi w podtrzymaniu i na tym radzę się skupić. Praca w podtrzymaniu nie służy do utrzymywania żadnej temperatury, tylko na utrzymaniu żaru - do tego potrzeba naprawdę mikroskopijnej ilości węgla i kilkusekundowych przedmuchów raz na kilkanaście minut. Zobacz jak często kocioł podaje paliwo w podtrzymaniu i jak długo oraz jak masz ustawione przedmuchy. Moim zdaniem powinieneś je zmniejszyć, bo ten kopczyk rośnie nie w związku ze źle ustawioną pracą, tylko ze zbyt dużym podawaniem w czasie, kiedy kocioł stoi i nie spala węgla, a on będzie teraz więcej stał, bo odbiór ciepła się zmniejszył i tak będzie. Kombinowanie ze zmniejszaniem mocy w czasie pracy spowoduje tylko spadek sprawności spalania. Ja jestem zwolennikiem pracy dwustanowej - pali z pełną mocą i tak dociąga do temp zadanej, a potem się zatrzymuje i czeka na spadek temperatury zładu o histerezę. Dobrze by histereza była w miarę duża - ok 5 stopni - bo wtedy palnik zdąży się dobrze rozpalić zanim dogrzeje kocioł.
PiotrH Opublikowano 15 Lutego 2014 Autor #33 Opublikowano 15 Lutego 2014 Histerezę mam 3 stopnie także sugerujesz żeby dać więcej? Przerwę podtrzymania mam 10 min także kopczyk rosnie nie od tego gdyż w czasie podtrzymania tylko raz włączy się podajnik na 10s i dmuchawa na 8s. Powiedz mi kolego którymi parametrami podnosi się sprawność i moc pieca pozdrawiam
sambor Opublikowano 15 Lutego 2014 #34 Opublikowano 15 Lutego 2014 Histerezę kotła zacznij ustawiać od 8C w górę, może 10 lub 12C będzie dobrze,
PiotrH Opublikowano 15 Lutego 2014 Autor #35 Opublikowano 15 Lutego 2014 Aż taka duża histereza? Mam temp zadaną na 63 stopnie a temp załączania pomp 55 stopnie także histereza wieksza niż 8 stopni nie ma sensu w moim przypadku
sambor Opublikowano 15 Lutego 2014 #36 Opublikowano 15 Lutego 2014 Spróbuj , co się boisz, zacznij w takim razie od 6C i następnie 8C i 10C i zobaczysz co się będzie działo Histereza 2-3C jest dobra do kotła na gaz a nie do węglowego.
PiotrH Opublikowano 15 Lutego 2014 Autor #37 Opublikowano 15 Lutego 2014 Chodzi mi o to że pompy włączają sie od 55 stopni. Zadana pieca to 63 stopnie. Jeśli dam histerezę dużą to temperatura pieca zacznie spadać, wyłączą się pompki i wtedy piec będzie długo w podtrzymaniu bo nie będzie oddawał ciepła ale w końcu spadnie jego temperatura i się włączy ale wtedy myślę że temperatura w pokojach spadnie i będą skoki temperatury właśnie w pokojach? Czy dobrze rozumuje? Na razie podniosłem zadaną do 65 i ustawiłem histerezę na 5 stopni, zobaczymy pozdrawiam
Robercikus Opublikowano 15 Lutego 2014 #38 Opublikowano 15 Lutego 2014 Moc, to najprościej mówiąc, prędkość odzysku ciepła w jednostce czasu, zatem jest ona wprost proporcjonalna do ilości spalanego węgla na minutę, godzinę. Zatem jak chcesz podnieść moc, to ustawiasz sobie maksymalnie duże podawanego węgla w jednostce czasu. Pamiętać jednak należy, że ta prędkość jest ograniczona mocą palnika. U Ciebie palnik jest w stanie spalić jak mniemam, do ok 10 kg na godzinę i tej wartości po prostu nie przekroczysz. Sprawność natomiast jest wypadkową zbyt wielu czynników, by można było w łatwy sposób sobie o tym rozmawiać :-) i dawać sensowne rady. Po prostu obserwuj popiół - ma być bez niedopałków i wyraźnych spieków, o postaci najbardziej zbliżonej do popiołu z papierosa - szary proszek. Jak w popiele jest dużo grudek, spieków, niedopałków węgla, to może świadczyć o tym, że węgiel się niecalkowicie spala i tu są rezerwy. Poza tym dobrze jest cyklicznie czyścić wymiennik w kotle, bo jak jest mocno zabrudzony sadzą, to też spada sprawność odzysku ciepła. Ponadto dobrze jest zwracać uwagę na temperaturę spalin - rura prowadząca z kotła do komina. Przyjmuje się, że temp spalin powinna wahać się między 110, a 160 stC. Jak chcesz, to możesz sobie kupić termometr i założyć, to będziesz miał obraz na bieżąco. Gwarantem dobrej sprawności kotła jest jego czyszczenie i odpowiedni dobór parametrów pracy. Jednoznacznego sposobu nie ma.
PiotrH Opublikowano 15 Lutego 2014 Autor #39 Opublikowano 15 Lutego 2014 Kolego Robercie a jakie jest Twoje zdanie odnośnie histerezy kotła
Robercikus Opublikowano 15 Lutego 2014 #40 Opublikowano 15 Lutego 2014 Mój kocioł pracuje z histerezą 5 stC, ale spróbuj jak radzi Sambor - zwiększyć. Ja uważam, że jak palnik dłużej pracuje w jednym cyklu, to ma mniej startów i tym samym jest bardziej efektywny. Histereza jednostopniowa jest wręcz szkodliwa, bo tak naprawdę kocioł zawsze się rozpala, a prawie nigdy nie pracuje pełną mocą i w związku z tym działa nieefektywnie. Większa histereza = lepsze wykorzystanie mocy palnika.
PiotrH Opublikowano 15 Lutego 2014 Autor #41 Opublikowano 15 Lutego 2014 Tak jak napisałem zmieniłem histereze na 5 stopni napiszę wieczorem co się zmieniło
PiotrH Opublikowano 17 Lutego 2014 Autor #42 Opublikowano 17 Lutego 2014 Witam Panowie. Zrobiło się cieplej u mnie (około 8 stopni w dzień) więc piec reaguje inaczej i w związku z tym mam pytanie. Do rzeczy, otóż piec dobija do zadanej temp 65 stopni w niecałe 10 minut przy histerezie 5 stopni, potem przechodzi w stan podtrzymania na niecałe 20 min. Zauważyłem że jeśli otworzę górne drzwiczki tak powiedzmy w dziesiątej minucie stanu podtrzymania to w komorze znajduje się dym, nie wiem o czym to świadczy. Dodam że przerwę podtrzymania mam 15 min, Ogólnie rzecz biorąc to czekam tylko jak dopalę ten czeski węgiel, wyczyszczę piec jeszcze raz i kupię lepszy węgiel bo przed tym czechem większych problemów z piecem nie było. Panowie co powiecie na to aby zainstalować termometr do czopucha i nadmuch ustawić tak aby uzyskać odpowiednią temp na czopuchu załóżmy 140 stopni i do tego później ustawić inne parametry, Zapobiegnie to nadmiernemu osadzaniu się sadzy w piecu a z drugiej strony będę wiedział że nie ogrzewam okolicy domu. Pozdrawiam
bregho Opublikowano 17 Lutego 2014 #43 Opublikowano 17 Lutego 2014 Witam Panowie. Ogólnie rzecz biorąc to czekam tylko jak dopalę ten czeski węgiel, wyczyszczę piec jeszcze raz i kupię lepszy węgiel bo przed tym czechem większych problemów z piecem nie było. Panowie co powiecie na to aby zainstalować termometr do czopucha i nadmuch ustawić tak aby uzyskać odpowiednią temp na czopuchu załóżmy 140 stopni i do tego później ustawić inne parametry, Zapobiegnie to nadmiernemu osadzaniu się sadzy w piecu a z drugiej strony będę wiedział że nie ogrzewam okolicy domu. Pozdrawiam polecam naprawdę warto wpisz w google lub poszukaj na moim temacie krs-tech-aqua-duo-15 - było mnóstwo info lub na innych np. https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/14146-termometr/, https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/973-jak-zainstaloac-termometr-w-czopuchu/ . do wyboru masz bimetaliczne lub elektroniczne. koszt - ok 40-60 zł jak z sieci, w sklepie kupisz taniej.
TIMON120777 Opublikowano 17 Lutego 2014 #44 Opublikowano 17 Lutego 2014 Witam Panowie. Zrobiło się cieplej u mnie (około 8 stopni w dzień) więc piec reaguje inaczej i w związku z tym mam pytanie. Do rzeczy, otóż piec dobija do zadanej temp 65 stopni w niecałe 10 minut przy histerezie 5 stopni, potem przechodzi w stan podtrzymania na niecałe 20 min. Zauważyłem że jeśli otworzę górne drzwiczki tak powiedzmy w dziesiątej minucie stanu podtrzymania to w komorze znajduje się dym, nie wiem o czym to świadczy. Dodam że przerwę podtrzymania mam 15 min, Ogólnie rzecz biorąc to czekam tylko jak dopalę ten czeski węgiel, wyczyszczę piec jeszcze raz i kupię lepszy węgiel bo przed tym czechem większych problemów z piecem nie było. Panowie co powiecie na to aby zainstalować termometr do czopucha i nadmuch ustawić tak aby uzyskać odpowiednią temp na czopuchu załóżmy 140 stopni i do tego później ustawić inne parametry, Zapobiegnie to nadmiernemu osadzaniu się sadzy w piecu a z drugiej strony będę wiedział że nie ogrzewam okolicy domu. Pozdrawiam dym w komorze spalania to efekt niedoboru tlenu. po przejściu w podtrzymanie jego ilość w spalinach drastycznie spada- stąd kopcenie, czarne ścianki. zmienić parametry tak aby kocioł pracował dłużej a krótko stał wtedy problem zniknie. termometr dobra rzecz. nie ustawisz jednak wszystkich parametrów pod temperaturę spalin w momencie startu pracy będzie dość niska potem w zależności od mocy nadmuchu będzie rosnąć przez kilka minut by się w miarę ustabilizować na jakimś poziomie. jak będzie za duża moc i kocioł zbyt szybko wejdzie na zadaną i się odstawi to złoże nie osiągnie odpowiedniej temperatury i cała robota z ustawieniami na nic. kocioł musi pracować aby spalanie było poprawne, stąd dążenie do pracy i króciutkich podtrzymań. termometr moze pomóc ten poziom ustalić ale nie dopasujesz pracy pod to- za dużo zmiennych. choćby czystość wymiennika, czas pracy i przerw związany np z koniecznością dogrzania CWU. mozesz jednak sobie założyć że nie przekraczasz powiedzmy 160stC i do tego dobierasz po pierwsze parametry a po drugie cykl czyszczenia wymiennika. przykład- po czyszczeniu spaliny 120stC, po tygodzniu 160- znaczy czyścimy by znów było 120. poza tym nawet ustawiając nadmuch pod temperaturę spalin musisz dobrać tak pozostałe dwie zmienne by nie było niedoboru tlenu w spalinach a to żmudna zabawa. ja wolę by trochę za mocno dmuchało i odrobinę spiekało niż jak są niedopały i syf w kotle
Robercikus Opublikowano 17 Lutego 2014 #45 Opublikowano 17 Lutego 2014 Ja z kolei uważam, że nie należy nic zmieniać w parametrach spalania, tylko dopracować podtrzymanie tak, by nie podawało w tym czasie za dużo węgla - tu tkwi problem. Palnik powinien pracować na wysokich mocach - wtedy jest najbardziej efektywny. Kopcenie w czasie podtrzymania bierze się stąd, że na palniku jest za dużo węgla i są zbyt częste i intensywne przedmuchy, stąd ten węgiel zaczyna się w czasie podtrzymania spalać, co powinno się ograniczać. Podtrzymanie służy tylko i wyłącznie utrzymaniu żaru, a do tego niezbędne są naprawdę minimalne ilości podawanego węgla oraz bardzo nieznaczne przedmuchy - trzeba sobie to dobrać doświadczalnie. Ale kolega zrobi jak będzie uważał. pozdrawiam
PiotrH Opublikowano 17 Lutego 2014 Autor #46 Opublikowano 17 Lutego 2014 Kolego Robercie nie mam częstych przedmuchów w podtrzymaniu bo tak jak napisałem czas przerwy podtrzymania mam na 15 min a dym zauważalny jest wcześniej zanim ślimak poda węgiel lub wiatrak powietrzne w podtrzymaniu.
Robercikus Opublikowano 17 Lutego 2014 #47 Opublikowano 17 Lutego 2014 Zatem masz wybór - albo pogodzić się z występowaniem tego dymu - który i tak idzie w komin, albo możesz kombinować z modulowaniem palnika i zmniejszaniem jego mocy, co doprowadzi do długich czasów pracy i minimalnych podtrzymań. Ja testowałem u siebie jeden i drugi sposób prowadzenia kotła i mój wniosek jest taki, że różnic w spalaniu nie zanotowałem, bo dom i tak swoje megadżule musi dostać, a kiedy zacząłem modulować palnik i kocioł pracował dłużej, to doszło do sytuacji, że mam do wymiany rurę łączącą kocioł z kominem, a i zużycie prądu zauważalnie wzrosło, bo kocioł kiedy dłużej pracuje, to i więcej energii potrzebuje. Jak dla mnie ważna jest wysoka temperatura na kotle, spora histereza, coby palnik zdążył się rozkręcić oraz dobrze ustawione podtrzymanie. Czyszczenie kotła i tak co kilka dni trzeba przeprowadzać, zatem nic się tu nie zmienia. Dymienie również będzie występowało, bo taka jest specyfika spalania węgla, że dymi... Sprawdzaj sobie, czy w rurze do komina nie zmniejsza się prześwit, bo w poziomych częściach lubi gromadzić się sadza i to też bywa przyczyną kopcenia. Jeżeli ktoś potrafi tak sobie kocioł ustawić, że w podtrzymaniu się żarzy, ale nic nie dymi, to tylko pogratulować. Ja u siebie pewne dymienie obserwuję, ale nie usiłuję z tym walczyć, bo gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą. Idea jest taka, by spalić węgla stosownie do zapotrzebowania na ciepło, nie przepłacać za prąd i nie zarżnąć kotła, ani komina po czterech-pięciu sezonach, tylko żeby posłużył znacznie dłużej. Ot i wszystko.
sambor Opublikowano 17 Lutego 2014 #48 Opublikowano 17 Lutego 2014 Powiększ histerezę, to palnik będzie dłużej pracował na pełnej mocy
PiotrH Opublikowano 17 Lutego 2014 Autor #49 Opublikowano 17 Lutego 2014 A co ma czas pracy palnika do kopcenia kolego?
PiotrH Opublikowano 18 Lutego 2014 Autor #50 Opublikowano 18 Lutego 2014 Powiększ histerezę, to palnik będzie dłużej pracował na pełnej mocy Strzał w dziesiątkę kolego. Moje nastawy teraz wyglądają tak (przy temperaturze na dworze 8 stopni w dzień i 0 w nocy): -zadana na piecu 64 -histereza kotła 9 stopni -podawanie 8s -przestój 27s -nadmuch 50% (przesłona otwarta na 40%) -przerwa podtrzymania 12 min -praca podtrzymania 10s (nad tym pracuje bo kopczyk sie lekko zapada) Nie wiedziałem że zwiększenie histerezy tak dobrze wpłynie na pracę kotła widocznie tak duży piec (50kW) musi dłużej wchodzić na obroty. Temperatura pieca spada do 55 stopni po czym w 15 minut osiąga temp zadaną 64 stopnie i potem przeciąga jeszcze do 66 stopni i jest w podtrzymaniu ponad godzinę. Najwięcej czasu zajmuje podniesienie pierwszych dwóch stopni gdy włączy się piec ale potem kiedy już wejdzie na obroty to już leci. Popiół mam dobry także z nadmuchem już nie kombinuje. W podtrzymaniu jeszcze lekko dymi ale na razie tak zostawie. Co o tym myślicie panowie? Czy histereza 9 stopni nie szkodzi, piec może znosić takie wahania temperatury? pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.