tony123 Opublikowano 19 Października 2013 #1 Opublikowano 19 Października 2013 witam posiadam zębca już 11 sezon od dwóch sezonów coś mu odwaliło i nie spala do końca węgla przy czym tak załatwił mi komin że trzeba było włożyć wsad. teraz gdy jest wsad też nie spala węgla do końca zostaje po prostu coś jak koks. Temp. trzyma tylko 4 godż wcześniej 7-8 z 80stopni bardzo szybko leci w dól pale węgle z marcela z wesołej z piasta PS wymiana szczeliwa coś pomoże? nie mam żadnych pompek dmuchaw sterowników nawet miarkownika i szlak mnie trafia z tą temperaturą. dzięki za jakąkolwiek pomoc :rolleyes:
mac65 Opublikowano 19 Października 2013 #2 Opublikowano 19 Października 2013 Niestety wina takiego a nie innego zachowania się kotła tkwi w jego niewłaściwej eksploatacji a w tym konkretnym przypadku stawiał bym na opał który był stosowany jakieś dwa sezony temu Piszesz "załatwił mi komin " czyli albo smoła szklista albo kondensat chociaż jedno jest wynikiem drugiego i powstaje ze stosowania zbyt wilgotnego paliwa . To że kocioł niedopala to akurat objaw małego ciągu kominowego a powodem w tym przypadku może być zbyt mała średnica wkładu kominowego lub zanieczyszczenie kanałów spalinowych . Zastanowił bym się również w tym kotle nad sensem palenia węglem gazowo płomiennym bo bez PW w kanale palnika a tak niestety jest w tym kotle produkty spalania nie są do końca wykorzystane i sporo tego w postaci smoły odkłada się na ściankach wymiennika i niestety w kominie .Piszesz o różnych rodzajach węgla jakimi palisz mam nadzieję że chociaż ich nie mieszasz bo efektem może być nadmierne zapopielenie rusztu i stąd również niedopalanie paliwa któer w tych samych warunkach pali się dłużej i potrzebyje innej ilości powietrza do spalania . Dodam jeszcze że samo palenie bez urządzeń umożliwiających kontrolę temperatury niczemu dobremu nie służy . Łatwo w takiej sytuacji zagotować kocioł i doprowadzić do powstania kamienia kotłowego a to już powoduje znaczny spadek możliwości wymiany ciepła a co za tym idzie więcej idzie w komin niż na mieszkanie . Najprostszy miarkownik powinien się zwrócić po sezonie palenia a daje naprawdę dużo . Nie podałeś parametrów do końca więc to w dużej mierze wróżenie z fusów ale objawy wskazują na to co napisałem . Pozdrawiam
januszj26 Opublikowano 19 Października 2013 #3 Opublikowano 19 Października 2013 Witam Kolega Mac65 ma rację i zacznij od Jego wskazówek. pozdr
tony123 Opublikowano 19 Października 2013 Autor #4 Opublikowano 19 Października 2013 Tak masz racje smoła załatwiła mi komin , też właśnie obstawiałem słaby ciąg ,wkład ma średnice 120mm tylko co teraz zrobić wkładu nie wyjmę.? A nie wiem czy jakiegoś rodzaju strażaki i inne bajery coś pomogą. Pieca też niema sensu wymieniać jak dalej będzie to samo, chyba że na mniejszy. A gd ybym wymienił szczeliwo coś pomoże?
emus Opublikowano 19 Października 2013 #5 Opublikowano 19 Października 2013 Średnica 120 mm jest dobra dla kotła na gaz lub olej, a nie dla kotła na paliwo stałe. Masz do wyboru: 1. Podłączyć kocioł do innego kanału (komina) jeżeli taki masz. lub 2.Zrobić frezowanie komina i założyć wkład kominowy minimum średnica 180 mm. lub 3. Wybudować nowy komin.
arthi Opublikowano 19 Października 2013 #6 Opublikowano 19 Października 2013 Załatwienie komina nie wzięło się z powietrza. Jaką moc kotlą, jaka powierzchnia ogrzewana? Można pójść w tym kierunku, czyli zmniejszyć moc paleniska. Poza tym komin najczęściej przytyka się tam gdzie jest najzimniejszy, czyli poddasze i ponad dachem, jeśli nie masz w tym miejscu ocieplenia, to spróbuj to zrobić już teraz. Wejdź na dach, wyczyść również ten odcinek. Najprostszym rozwiązaniem będzie dmuchawiec, tylko w tym kotle nie obejdzie się bez przeróbek, dmuchawiec wszystko przetrawi nawet 120mm. Frezowanie to kosztowna impreza, jeśli masz płaski dach to można próbować po taniości, według patentu kolegi sambor z forum, ale bez wyciągania wkładu się nie obejdzie.
emus Opublikowano 19 Października 2013 #7 Opublikowano 19 Października 2013 dmuchawiec wszystko przetrawi nawet 120mm. Nie przetrawi. Emus (zwolennik i użytkownik dmuchawca).
sambor Opublikowano 19 Października 2013 #8 Opublikowano 19 Października 2013 Załatwienie komina nie wzięło się z powietrza. Jaką moc kotlą, jaka powierzchnia ogrzewana? Można pójść w tym kierunku, czyli zmniejszyć moc paleniska. Poza tym komin najczęściej przytyka się tam gdzie jest najzimniejszy, czyli poddasze i ponad dachem, jeśli nie masz w tym miejscu ocieplenia, to spróbuj to zrobić już teraz. Wejdź na dach, wyczyść również ten odcinek. Najprostszym rozwiązaniem będzie dmuchawiec, tylko w tym kotle nie obejdzie się bez przeróbek, dmuchawiec wszystko przetrawi nawet 120mm. Frezowanie to kosztowna impreza, jeśli masz płaski dach to można próbować po taniości, według patentu kolegi sambor z forum, ale bez wyciągania wkładu się nie obejdzie. Można w komin wstawić wentylator wspomagający ciąg kominowy np taki http://www.datwentylatory.pl/generator-ciagu-kominowego-gck150ch-b-k.html Ale to dużo "kapusty" wychodzi. Natomiast warto przeczytać to http://www.instalato...mid=160&lang=pl Co do "mojego patentu" to jest to sposób na czyszczenie komina ale nie zastąpi on frezowania - taka wiertnica usunie sadze, smołę ale nie ruszy kamienia lub cegły z której jest zbudowany komin. Pozdr.
tony123 Opublikowano 19 Października 2013 Autor #9 Opublikowano 19 Października 2013 hehe to mnie pocieszyliście. Raz komin się zapalił tzn sadze , ale za to jak było ciepło w domu jak na hawajach:) troszkę popękał. w tamtym roku smoła zatkała kratkę nad kominem tak że ciężko było znaleźć właz na dach bo było tyle dymu. ale komin zakleiłem siatką klejem nad dachem ociepliłem. Dmuchawiec czyli dmuchawa na piec? moc pieca 15kw.
arthi Opublikowano 19 Października 2013 #10 Opublikowano 19 Października 2013 Nie przetrawi. Emus (zwolennik i użytkownik dmuchawca). Poważnie? Nie wiem jak to wygląda w terii, ale miałem dmuchawiec w kotle, to dopiero gdy na wylocie komina zostawał otwór wielkości: na oko średnica 3-4cm, w zasadzie nie było widać nieba, to na dole w piecu robił się problem i dym wychodził wszystkim możliwymi otworami. tony123, a ile metrów ogrzewasz, bo ten kociołek wyciąga nawet 17kw. w tamtym roku smoła zatkała kratkę nad kominem Jaką kratkę? :huh: Co do "mojego patentu" to jest to sposób na czyszczenie komina ale nie zastąpi on frezowania - taka wiertnica usunie sadze, smołę ale nie ruszy kamienia lub cegły z której jest zbudowany komin. Oczywiście to miałem na myśli, wyskrobać powstałą sadzę.
tony123 Opublikowano 19 Października 2013 Autor #11 Opublikowano 19 Października 2013 parter około 140 piętro jest nie wykończone tak więc trochę pizga z góry ale dom jest ocieplony chociaż bez nie wykończonej góry to niewiele daje. Kratka na ptaki na szczycie komina ale już jej nie ma. wentylator ładnie brzmi ale za co oni chcą tyle kasy za kawałek blachy i wentylator? i nie wiadomo czy coś pomoże. Jedynie wyciągnąc wkład i wrócić do komina jak było po staremu tylko znowu koszty i tak żle i tak niedobrze :(
arthi Opublikowano 19 Października 2013 #12 Opublikowano 19 Października 2013 Kratka na ptaki na szczycie komina ale już jej nie ma. wentylator ładnie brzmi ale za co oni chcą tyle kasy za kawałek blachy i wentylator? Coś takiego, tylko to półśrodek... http://allegro.pl/st...3638051216.html Teoretycznie powinieneś mieć w kotłowni komin wentylacyjny, czyli 14x14, więc tak jak emus napisał, możesz podłączyć się do niego, a ze starego zrobić wentylacyjny, zawsze to lepiej niż 120mm, jakieś 80% lepiej :D Kratka na ptaki na szczycie komina ale już jej nie ma. Kratki daje się na wentylacyjne, do dymowego to tylko jakiś kamikaze wleci. Generalnie kominiarz nie gryzie, trzeba wpuścić do domu jak przychodzi na kontrole. Podejrzewam, że ta kratka też zrobiła swoje. W kwestii komina, jest jeszcze jedna opcja po wyciągnięciu wkładu, ale to tylko ze słyszenia. Kontrolowane wypalenie komina, czyli tak jak to miało miejsce u ciebie, pożar sadzy tylko w asyście straży i kominiarza. Podobno wykonuje się coś takiego, tyle teorii, w praktyce nie miałem okazji. Istnieje ryzyko pęknięcia komina, a wtedy zostaje tylko wkład.
Gość mak Opublikowano 20 Października 2013 #13 Opublikowano 20 Października 2013 Ciekawe co będzie miało do powiedzenia grono zwolenników palenia węgli koksujących z kol "łysym" na czele?. Uważaj z wypalaniem komina (często niestety zbudowane są ze słabej cegły), bo niestety może się okazać że po wypalaniu, komina już nie masz a jedyne co możesz zrobić to wybudować go od początku.
SONY23 Opublikowano 20 Października 2013 #14 Opublikowano 20 Października 2013 Ja mam wkład 130 mm i jeśli coś w nim jest to tylko odrobinka sadzy suchej i miękkiej jak puch. Jeżeli mamy prawidłowe spalanie to taki wkład obsłużyłby dom nawet 200 czy 250 metrowy. Jeżeli spalanie jest kiepskie zawalimy wkład kociołkiem 5 KW. Dmuchawa jeszcze bardziej pogarsza sprawę a najbardziej okresy kiedy kocioł chodzi na bezdechu.
emus Opublikowano 20 Października 2013 #15 Opublikowano 20 Października 2013 W instrukcji obsługi kotła warto przeczytać: Punkt L.p 10 w tabeli 2 na stronie 5 oraz punkt 5.7 na stronie 15. instrukcja_kwkd.pdf oraz punkty 1.2.1 i 1.2.2 na stronie 4 dotyczące paliwa.
Gość lysy1l Opublikowano 20 Października 2013 #16 Opublikowano 20 Października 2013 Ciekawe co będzie miało do powiedzenia grono zwolenników palenia węgli koksujących z kol "łysym" na czele? Co powiem? Powiem, że typ węgla ma w tym przypadku marginalne znaczenie, dziwne że o tym nie wiesz? Problemem jest zimny komin o małej średnicy i wytrącajacy się kondensat. Proponuje czytać uważniej, autor tematu spala nie tylko Marcela, ale Wesołą i Piasta, a te dwa ostatnie to już typowe węgle opałowe. Marcelem pali i paliło wielu użytkowników tego forum i jakoś ich kominy żyją. Kolega Emus pali od pewnego czasu w prostym dolniaku z wentylatorem groszkiem typu 33 z Brzeszcz i nie słyszałem żeby działo się u niego coś dramatycznego z jego kominem. Ja od niepamiętnych czasów paliłem tylko Sośnicą i mam wzorowy komin, więc nie siej niepotrzebnej demagogii, tylko skup się nad przyczynami, bo nie jest nimi w tym wypadku rodzaj węgla. Emus, czy znasz jakiś polski węgiel, który dokładnie spełnia te warunki? Jakie wymagania stawia producent Twojego kotła i czy ich przestrzegasz?
janjan Opublikowano 20 Października 2013 #17 Opublikowano 20 Października 2013 Zastanawiam się czy jest dostępny w kraju węgiel typ 31.2 z kalorycznością powyżej 27Mj/kg,wynika z instrukcji że jest ,powinni jeszcze napisać gdzie .pozdrawiam.
emus Opublikowano 20 Października 2013 #18 Opublikowano 20 Października 2013 Nie znalazłem kotła do domu w którym paliwem, według instrukcji obsługi, jest węgiel kamienny typu 33 i wyżej. Przy węglach 33 i wyżej większą uwagę trzeba poświęcać kominowi. Kolega tony123 zaniedbał czyszczenie komina (pożar!!!) i teraz ma duży problem.
mac65 Opublikowano 20 Października 2013 #19 Opublikowano 20 Października 2013 Tak masz racje smoła załatwiła mi komin , też właśnie obstawiałem słaby ciąg ,wkład ma średnice 120mm tylko co teraz zrobić wkładu nie wyjmę.? A nie wiem czy jakiegoś rodzaju strażaki i inne bajery coś pomogą. Pieca też niema sensu wymieniać jak dalej będzie to samo, chyba że na mniejszy. A gd ybym wymienił szczeliwo coś pomoże? Emus bez ogródek wytknął Ci błędy i niestety ma rację co do parametrów komina i paliwa . Piszę niestety bo na własne życzenie zmniejszyłeś sobie parametry komina . Jeśli miałeś pożar komina powinieneś wykonać szlamowanie a to wzmocniło by komin od środka a przede wszystkim by go uszczelniło bez widocznej zmiany prześwitu . Zdecydowałeś się na wkład i to też można było zrobic ale nie kupować gotowego tylko kupić arkusze blachy i u blacharza wygiąć na profil komina koszt mniejszy a efekt ten sam bez zmniejszania prześwitu . Na pewno z tym co masz w tej chwili daleko nie zajedziesz .
Gość lysy1l Opublikowano 20 Października 2013 #20 Opublikowano 20 Października 2013 Nie znalazłem kotła do domu w którym paliwem, według instrukcji obsługi, jest węgiel kamienny typu 33 i wyżej. Przy węglach 33 i wyżej większą uwagę trzeba poświęcać kominowi. Kolega tony123 zaniedbał czyszczenie komina (pożar!!!) i teraz ma duży problem. Piast i Wesoła to nie są węgle typu 33. Jest nim tylko Marcel. W pełni zgadzam się, co do kwestii zaniedbania czystości komina, szczególnie w kontekście jego przekroju i używania jako paliwa mocniejszych węgli, które same w sobie nie są przyczyną zaistniałej sytuacji.
tony123 Opublikowano 20 Października 2013 Autor #21 Opublikowano 20 Października 2013 pożar komina był jakieś 10 lat temu.wkład włożyłem w tym roku Piec już zaczął dawać w du...e bez wkładu zaczął z niczego w środku sezonu smolić nie dopalać węgla trzeba było go czyścić co 3 dni wcześniej był czyszczony po sezonie ponieważ sadzy było tyle co kot napłakał.
mac65 Opublikowano 20 Października 2013 #22 Opublikowano 20 Października 2013 Musisz sobie sam odpowiedzieć na pytanie co się zmieniło w eksploatacji kotła w momencie kiedy pojawiły się problemy . Osobiście obstawiam opał i prawdopodobne jego mieszanie a może ktoś to już zrobił za Ciebie zanim go kupiłes . Mam niedaleko skład opału i widzę co się tam wyrabia " ECO groch " z tak zwanej odsiewki ślicznie pakowany w woreczki itp numery szkoda gadać bo to temat tak szeroki jak pomysłowość niektórych sprzedawców . Jeszcze raz zastanów się sam co się zmieniło w momencie powstania problemów .
Gość lysy1l Opublikowano 20 Października 2013 #23 Opublikowano 20 Października 2013 mac65, nie demonizujmy kwestii mieszania węgla. Ja wiem, że różne typy potrzebują różnych warunków spalania, ale większość paliw kwalifikowanych i różnych innych ekogroszków to właśnie mieszanki węgli. Sam mam teraz pomieszaną Sośnicę typu 33 z Ziemowitem typu 31.2 i spala się to bardzo dobrze, znacznie lepiej niż sama Sośnica. Dodatek Ziemowita ożywia spalanie, kocioł wyrabia z powietrzem wtórnym. praktycznie cały czas jest widoczny niewielki płomień, zasyp nie przysypia tak mocno jak w przypadku samego węgla typu 33. Z tego, co wiem jest to nie tylko moja obserwacja.
SONY23 Opublikowano 20 Października 2013 #24 Opublikowano 20 Października 2013 pożar komina był jakieś 10 lat temu.wkład włożyłem w tym roku Piec już zaczął dawać w du...e bez wkładu zaczął z niczego w środku sezonu smolić nie dopalać węgla trzeba było go czyścić co 3 dni wcześniej był czyszczony po sezonie ponieważ sadzy było tyle co kot napłakał. Kanały dla PW te na przedniej ściance komory załadowczej pewnie zarosły sadzą lub smołą, może odkształciła się klapka do oddymiania komory załadowczej. Nie wiadomo jak masz podpięty kocioł do wkładu w kominie. Może klapki górne do czyszczenia puszczają lewe powietrze... itd.
mac65 Opublikowano 20 Października 2013 #25 Opublikowano 20 Października 2013 mac65, nie demoni kwestii mieszania węgla. Ja wiem, że różne typy potrzebują różnych warunków spalania, Sam sobie odpowiedziałeś I wiesz że węgiel który wypali się szybciej skutecznie zapopieli ruszt a w warynkach braku ciągu z jakimi mamy do czynienia ta reszta nie ma szans na właściwe dopalenie . Nie ma co porównywać pracy kotła przy spełnieniu warunków eksploatacji jakie pewnie są u Ciebie a tego konkretnego przypadku bo nie ma to sensu . Zastanawiam się jeszcze czy nie ułatwić kociołkowi trochę pracy i nie zwiększyć granulatu paliwa bo to powinno pomóc w tym przypadku
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.