einsam Opublikowano 25 Sierpnia 2013 #1 Opublikowano 25 Sierpnia 2013 Stało się. Po 14 latach użytkowania kocioł zaliczył przeciek. A nie, nie po czternastu, to zbyt piękne, po niespełna czterech... Jako, że gwarancji na wymiennik jeszcze kilka dni zostało, to na środę jestem umówiony z serwisem. W związku z tym mam pytanie czego mogę się spodziewać? Jeśli uznają reklamację. Tu akurat nadmiernym optymistą nie jestem, mając na względzie stare porzekadło o psie i kiju... No ale gdyby uznali. Widzę poniższe opcje. Naprawa - budzi moje poważne wątpliwości (nawet gdyby się teraz udała, w co wątpię), czy np. w środku zimy kocioł się nie rozszczelni. Wymiana. I wreszcie bardzo nieprawdopodobny zwrot kasy...
Rafal71642 Opublikowano 25 Sierpnia 2013 #2 Opublikowano 25 Sierpnia 2013 Witaj Czy mógłbyś powiedzieć jaki to dokładnie kocioł i w jaki sposób go użytkowałeś? 4 lata to nie za wiele. Może to być jakaś wada materiałowa, ale mogłeś to też spowodować użytkowaniem niezgodnym z instrukcją. Czyli mokry opał+ niskie temperatury na kotle. Pozdrawiam Rafał P.S Ciekaw jestem co powiedzą serwisanci na ten temat.
einsam Opublikowano 25 Sierpnia 2013 Autor #3 Opublikowano 25 Sierpnia 2013 Kocioł miałowy. Producenta na razie zostawmy w spokoju... Opał: suchy węgiel. Nawet pierwszy sezon, gdy się z miałem (terzem! - pamięta jeszcze kto?) męczyłem, to suchym. Zawór 4d, w wymienniku podczas palenia sucho. Jak pisałem pierwszy sezon - miał, dwa sezony przerobiony na pseudo-dolniak i ostatni palenie od góry, co w sumie najlepiej się sprawdzało.
vernal Opublikowano 25 Sierpnia 2013 #4 Opublikowano 25 Sierpnia 2013 Pamięci terzu to pilnują sami sprzedawcy :lol: W którym miejscu się to leje? I jakie podejrzewasz przyczyny? Pozdrawiam.
einsam Opublikowano 26 Sierpnia 2013 Autor #5 Opublikowano 26 Sierpnia 2013 Na moje oko, z najgłębiej (najbliżej czopucha) położonego opłomyka. Przyczyny? Podejrzewam, iż jest to paździerz...
einsam Opublikowano 5 Września 2013 Autor #6 Opublikowano 5 Września 2013 Pewnie nie zostanie zaspokojona ciekawość kolegi Rafal71642... Jak dotąd serwis, (mimo dwukrotnego umówienia terminu) się nie pojawił. Powoli moja cierpliwość się kończy - podobnie jak termin naprawy przez producenta, określony w gwarancji. Trzeba chyba wybrać nowy kociołek, a ze starym wkroczyć na drogę "urzędową". Za mojej, nie tyle pamięci, co bytności w obecnym domu: - pierwszy +/- 13 lat - drugi 9 lat - trzeci 7 lat - i ten obecny To rzecz jasna "czas służby". Trzeci - większość czasu już pracował, przy wymienionych oknach w domu. Pierwsze trzy na grawitacji, za to o takich rzeczach, jak punkt rosy, ochrona, zawór 4d, palenie "ekologiczne" nie słyszały...
Vlad24 Opublikowano 5 Września 2013 #7 Opublikowano 5 Września 2013 Bo dobrze, kolego już było blacha miała w sobie więcej blachy fachówcy wiecej z fachowca, nawet węgiel miał w sobie więcej węgla
einsam Opublikowano 5 Września 2013 Autor #8 Opublikowano 5 Września 2013 Trza se jednak pytanie "szto diełat?" postawić. Globalne, ani lokalne ocieplenie nie przyspiesza, zima jakoś co roku nadchodzi, a o zimnej fuzji, coś ostatnio cicho...
Vlad24 Opublikowano 5 Września 2013 #9 Opublikowano 5 Września 2013 Zaciskać zęby i pędzić w tym swoim kołowrotku Zarobił - skonsumował - wys.. (znaczy na złom wyrzucił)
einsam Opublikowano 5 Września 2013 Autor #10 Opublikowano 5 Września 2013 Tam zaraz na złom. Całkiem użyteczna blacha jest do wykorzystania. Kątówką i spawarką można z niej różności wyczarować... Dwie opcje. Dolne spalanie ok. 12 kW. Lub (wbrew stopce kolegi) żeliwny górniak. O ile pierwszą mam dość rozeznaną, to drugą nie bardzo... Czeskie połączenie żeliwa i dolniaka raczej wykluczone. Są jakieś "godne" uwagi żeliwne kotły, z lepszym wymiennikiem, niż camino (tu jestem: na nie)?
Vlad24 Opublikowano 5 Września 2013 #11 Opublikowano 5 Września 2013 Z tego co wiem, to wszystkie żeliwne górniaki są tylko do koksu - krótkie wymienniki i duże komoru, dolniaka u-24 nie chcesz. Więc albo szukasz dobrze dopasowanego mocą blaszanego dolniaka, albo większego górniaka np 24h miałowca. On też jest bez sensu, ale każdy inny górniak jest jeszcze bardziej bez sensu. Czy ja to doradziłem? Nie, to nie mogłem być ja :ph34r:
Vlad24 Opublikowano 5 Września 2013 #13 Opublikowano 5 Września 2013 hehe wyłączyłem wyświetlanie wszystkich stopek
einsam Opublikowano 5 Września 2013 Autor #14 Opublikowano 5 Września 2013 Najmniejszy U-24, chyba nieco przekracza zapotrzebowanie, a jeszcze bardziej że tak powiem przekracza budżet... Technologicznie też jakoś nie powala. Niektórzy producenci żeliwniaków chwalą: "Głowną zaletą kotła jest zaawansowane rozwiązanie przepływu spalin. Po zamknięciu drzwi załadunkowych powstaje 3-ciągowy obieg spalin, który znacznie zwiększa jego efektywność, zmniejszając straty ciepła do komina" http://teklakotly.pl/kotly_products/view/21 http://teklakotly.pl/kotly_products/view/10 Może kolega Vlad powoli traci zapał w walce z wiatr... wróć, z goórniakami...
sambor Opublikowano 5 Września 2013 #15 Opublikowano 5 Września 2013 hehe wyłączyłem wyświetlanie wszystkich stopek Ta nowa stopka z R290 (propanem) brzmi jak reklama LPG. ;) pozdr.
Vlad24 Opublikowano 5 Września 2013 #16 Opublikowano 5 Września 2013 Już niedługo unija może zdelegalizować i to nie tylko górniaki będzie płaaaaacz :D
einsam Opublikowano 6 Września 2013 Autor #17 Opublikowano 6 Września 2013 Dziś kolejny telefon. Tym razem do biura producenta (a nie bezpośrednio do serwisu). Pani odebrała, wyjaśniłem w czym rzecz - poprosiła, abym poczekał. Za chwilę przyszedł pan, drugi raz wyjaśniłem. Szczęśliwie nie musiałem tego robić po raz trzeci... Jestem umówiony na wtorek. Nie jestem w stanie stwierdzić, czy to ta sama osoba, z którą wcześniej się kontaktowałem. Poprzednie połączenie na komórkę do serwisu było fatalnej jakości. Chwilowo prognoza szesnastodniowa, pod względem temperatury wygląda korzystnie...
einsam Opublikowano 10 Września 2013 Autor #18 Opublikowano 10 Września 2013 Veni, vidi, vici! Tak może rzec serwisant. Jak trwałe to zwycięstwo, to się okaże.. Dziurka rzeczywiście była w tylnej opłomce, prawie w samym środku, więc dała się dość łatwo zaspawać. Kociołek jak nowy... Kolego Vlad, więcej wiary w ludzi!
vernal Opublikowano 10 Września 2013 #19 Opublikowano 10 Września 2013 Kolega Vlad to wiary w ludzi ma dużo. Tylko coraz trudniej ludzi znaleźć... :o :lol: Pozdrawiam.
einsam Opublikowano 10 Września 2013 Autor #20 Opublikowano 10 Września 2013 To pewnie dlatego, że świeczki odeszły. A do szukania podobno są bardzo przydatne... Trzeba chyba założyć nowego wątasa o kupnie kotła, bo moja wiara, w to że ten przetrzyma zimę (nawet jeśli zaraz nie pocieknie) jest dość słaba...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.