nie pali sie w piecu miałwym

[radar562]

Panowie mam pewien problem z piecem miałowym : mianowicie rozpalam , normalnie się rozpala a potem gaśnie lub wciąga żar do dołu i dymi sie dolnymi drzwiczkami a temperatura spada i utrzymuje sie na ok39 stopni przez parę godzin potem się rozpala i pali się do konca lub się wcale nie rozpala i gaś nie w piecu

[kkj]

kolego za mało danych, ale na początek sprawdź ciąg kominowy, bo z Twojego problemu wynika że masz słaby ciąg kominowy.Powiem tak ,jeśli kocioł jest zimny i komin jest wychłodzony to może to być normalna rzecz,dopóki komin się nie zagrzeje.sprawdź sobie czy nie masz zwężonego połączenia czopucha z kominem,masz może zbyt dużo zakrętów zanim rura wejdzie do komina.połączenie rury między czopuchem a kominem powinno być lekko być równe, a najlepiej lekko uniesione do góry. Sprawdź czy to masz dobrze zrobione i daj znać :D pozdrawiam

Dodam jeszcze że po otwarciu drzwiczek, dym powinien być zasysany do środka

[radar562]

Dodam że gdy rozpalam samym drewnem i zasypuje miałem jest wszystko ok czyli się normalnie pali. komin czyściłem w tym tygodniu i wcale nie był zapchany . Ciąg jest dobry bo gdy : wyłączam sterownik , rozpalam samym drewnem i otwieram dolne drzwiczki to tak się pali że boję się o komin. Jeszcze jedno gdy już niby gaśnie i wkładam łopatę o pieca i przegarniam to żar jest pod spodem , języki dymu normalnie idą w komin a miał się nie pali . Miał jest wysokokaloryczny

[Gabriel]

Palenie miełem jest tylko "od góry" nie da rady zasypać żaru miałem bo zgaśnie, zadusi się.

Jeżeli masz piec dolno spalający to miałem nie popalisz chyba, że miałem z węglem 30miału/60węgla tak na oko. Jak masz górene spalanie to zasypujesz 3/4 pieca miału, na górze rozpalasz ognisko, jak się miał zajmie to lekko przyusypujesz, zamykasz, zapominasz.

 

Polecam filmik http://www.defro.pl/optkomplg,,,9004b5a62f...7fb31fe783.html

 

http://www.defro.pl/optkompld,,,690ba45a64...3be872e394.html

[beta]

Ja zauważyłem ten sam problem u siebie. Dzieje się to zawsze, gdy wyżowa pogoda utrzymuje się ponad tydzień a trzymam miał na zewnątrz. Wysusza się i nie chce się palić (pozostaje jedynie żar, który nie wypala się nawet po całej nocy). Dzisiaj zmoczyłem, ale niestety palił się tylko przez około 4 godziny i znowu zrobił się zupełnie suchy, żarzy się, ale za jasną ch... nie chce się palić. Mało tego - zbija się na twardą skorupę i nie przepuszcza powietrza z dmuchawy. W ubiegłym roku była podobna sytuacja, ale pogoda zmieniła się i ten sam miał (a używam 21tkJ) zaczął się palić rewelacyjnie (bez czyszczenia pieca, komina - po prostu zrobiło się cieplej i deszczowo). Miał to tani opał, ale niestety nadaję się tylko do palenia w ciepłe, pochmurne pogody.

[Marek]

Miał to tani opał, ale niestety nadaję się tylko do palenia w ciepłe, pochmurne pogody.

nie uogólniaj , napisz ze to w Twiom przypadku tak sie dzieje

sa rózne miały rózne kotły i rózni palacze , to wszystko składa sie na efekt koncowy

[expert]

;) Dwa lata temu miałem ten sam przypadek opisywany przez was,na gwałt dokupiłem miał bo piec nie osiągał temperatury i pomimo że rozpalałem od góry ogień schodził na duł i temperatury nie osiągał a dym z komina leciał.

Co zrobiłem :angry:

nabrałem szufelkę miału i go przepłukałem i to co zobaczyłem uświadomiło mnie "ZMIEŃ DOSTAWCĘ MIAŁU!!!!

;) TANIO CHCIAŁEM KUPIĆ to dostałem za swoje

[grzeg]

nie uogólniaj , napisz ze to w Twiom przypadku tak sie dzieje

sa rózne miały rózne kotły i rózni palacze , to wszystko składa sie na efekt koncowy

w tym temacie Marku się z tobą zgadzam.mam piec z dolnym spalaniem i co do niego wrzucę to przetworzy na energię cieplną:miał,drewno,śmieci z kosza,zgrabione liście,trociny spod trajzegi zdechłą kurę,stare szmaty i jeszcze inne.oczywiście niektóre z "paliw "które wymieniłem nie są zbyt efektywne ale przynajmniej ma m ciepło w domu i porządek na podwórku.pozdrawiam pseudo ekologów.dobrze napisałem"pseudo"?

[monument22]

kury nie wrzucałem-->jeszcze, ale kota lub to co z niego zostało jak mój pies go prawie całego zjadł to chciałem wrzucić , wo jaka wojna była jak mnie moja żonka z nim zobaczyła ;)

 

 

 

z miałem mam to samo, jak ostatnio kupiłem nie chciał się palić za cholery, poleżał z miesiąc to się palił jak wariat, kupiłem nowy(a obiecywałem sobie że już tylko węgiel) i to samo ni cholery się nie pali a wprost zagasza piec jak go wsypie. Więc Panowie nigdy więcej miału!!!!!!!!! lepiej dołożyć i mieć święty spokój.

[vernal]

w tym temacie Marku się z tobą zgadzam.mam piec z dolnym spalaniem i co do niego wrzucę to przetworzy na energię cieplną:miał,drewno,śmieci z kosza,zgrabione liście,trociny spod trajzegi zdechłą kurę,stare szmaty i jeszcze inne.oczywiście niektóre z "paliw "które wymieniłem nie są zbyt efektywne ale przynajmniej ma m ciepło w domu i porządek na podwórku.pozdrawiam pseudo ekologów.dobrze napisałem"pseudo"?

 

Dobrze napisałeś pseudo.

Tu nie chodzi o ekologię tylko o zdrowie Twoje, Twojej Rodziny i najbliższego otoczenia.

[grzeg]

nie rób ze mnie kto wie jakiego truciciela,tylko dlatego że oficjalnie powiedzalem co czasem wrzucę do pieca poza drewnem które jest moim głównym paliwem,chciałem tylko podkreślić uniwersalność kotła ,mam duży kosz , płacę za wywóz śmieci i nie palę na codzień szmatami ale też nie bądżmy obłudni...