Skocz do zawartości

der

Stały forumowicz
  • Postów

    294
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez der

  1. może lpg ? Bo ziemnym wyjdzie taniej. Obecnie 1kWh zamrożona na 30gr. A Taki podgrzewacz zimą będzie miał COP góra 2-2,4. Przy prądzie po 1,25zł będzie to niemal 2,5 krotnie drożej niż gazem.
  2. Przy minus18 COP 2 to niespełnialne marzenie użytkowników pomp ciepła. Taki tcap 9kW ma wtedy nadal niemal 9kW ale zapomina się dodać, że 3 z tego to grzałki. Niezorientowani albo bezczelni handlarze próbują te mocy jeszcze sumować zamiast różnicować.
  3. Świadomy tego jak wąskie gardło potrafi to być napisałem powyższe. Że jednak się da, że może to działać. Choć zdecydowanie stworzone do tego nie jest. Najważniejszy jest przepływ. Takie stare 65W Leszno po montażu ciepłomierza okazało się, że na trzecim biegu w moim układzie pcha zaledwie 400l/h. Elektroniczna Evosta2 DAB przy zużyciu połowy tej mocy i w 2/3 zakresu pompuje 900l/h.
  4. Panowie. Pierwsza sprawa. Pompa ciepła nadaje się do grzejników na instalacji pex 1/2cala. Jestem tego najlepszym przykładem. Druga sprawa. Bufor nie jest potrzebny do poprawnego działania układu pod warunkiem odpowiedniego zladu wody na okoliczność defrostów. Trzecia sprawa. Część z Was niee rozumie jak działa grzanie pompą ciepła. Regulacja deltą to nic innego jak dławienie przepływu wody a przy tym obniżanie mocy układu przy zachowaniu tej samej temperatury zasilania. Im mniejsza delta tym większy przepływ a wraz z nim wyższa moc oddawana przez układ ogrzewania. Aby utrzymać założoną temperaturę zasilania, wyższa moc pompy ciepła.
  5. No i minęło 14 dni pomiarów zużycia. Nastolatka w tandemie z gejmerskim Lenovo Legion którymś tam, o zużyciu jak pisałem od 40 do 140W. Po dwóch tygodniach zużycie całkowite 7,5kWh. To daje 180kWh na rok. Nie dużo. Ale nie będę jej mówił, by grała więcej, bo prądu zużywa mniej niż się spodziewałem 😉
  6. Sądzę raczej, że te spółki skarbu państwa udostępniły bazę adresów zakupowych.
  7. W naszej gminie nie mam pojęcia skąd ale sprawdzają kto robił zakupy w PGG i Tauronie. Wprzypadku pozytywnego zaistnienia sytuacji wniosek o węgiel jest odrzucany. Na zasadzie szatniarza z Misia.
  8. Brak w ustawie jasno zapisanego okresu trwania sezonu grzeczego 2022/2023. Nic nie stało na przeszkodzie by poprzedni zakończyć w z końcem czerwca i na ten okres dokonywać zakupów w PGG.
  9. Dla tych którzy ciepłomierza nie posiadają, ale mają miernik przepływu lub też pompę obiegową z pomiarem przepływu. Do wyliczenia chwilowej mocy grzewczej wystarczy montaż dwóch czujników temperatury na zasilaniu i powrocie do kotła (nawet takie NTC przylgowo za 20-40zł, byle by owinąć tasmą aluminiową i jakoś izolacją by nie studziły się), przed wszystkimi zaworami mieszającymi etc. Idealnie liczy się dla wody o temp~40 stopni i przepływu 870l/h. Wtedy delta jest po prostu mocą oddawaną przez kocioł w kW. Natomiast przy niższym/wyższym przepływie należy tę deltę pomnożyć przez stosunek zmierzonego przepływu do tego 870l/h. W przypadku pomp ciepła na tej samej zasadzie wyliczyć można uzyskany COP. Przykład: Moja pompa ciepła, przeróbka z klimy Ma obecnie deltę wody 2,5 stopnia przy przepływie 630l. Pobiera przy tym 410W. 620/870=0,72 2,5x0,72=1,8kW mocy. Na ciepłomierzu mam wskazanie 1,81kW COP chwilowy 1,81/0,41=4,41 Temperatura zewnętrzna 12,5 stopnia.
  10. Panowie, nie ma się co boksować. Wyliczenie teoretycznej mocy bez ciepłomierza a jedynie ze zużycia z opału o deklarowanej znanej kaloryczności jest proste. Podałem wyżej moje wyliczenia z opału z lat poprzednich i z ciepłomierza obecnie. Z kg 25MJ opału jest około 6,8kWh ciepła. Przy 100% sprawności i zużyciu 7kg na dobę daje to średnio 2kWh ciepła na godzinę. A to, czy ono idzie w wodę, powietrze czy komin, to już insza inszość. Ile poszło w obieg pokaże tylko pomiar przepływu i delty We/Wy. Lub też po prostu montaż ciepłomierza.
  11. Tych metrów do ogrzania, to jednak macie sporo mniej niż statystyczny, za duży 🙂 dom Kowalskiego. W zeszłym roku od połowy września do końca października miałem spalone 450kg karlika. Na CWU, oraz 200 metrów mieszkalnego (z dodatkowo nieogrzewanym 50 metrowym strychem) i niegrzanym doklejonym 80 metrowym garażem, do którego zwiewa z korytarza ciepło przez dwie pary drzwi domowych. Obecnie grzane prądem, pompami ciepła, fabryczną do cwu i przeróbką z klimy. C.W.U z cyrkulacją. Spore zużycie. We wcześniejszych sezonach latem grzane grzałką, średnio 14kWh na dobę. Od połowy września do końca października C.W.U. 220kWh. C.O. 320kWh. Średnie zużycie dobowe ~7kWh C.O./ 4.9 C.W.U. Od początku listopada do tej chwili zużyte 90kWh C.O. i 37kWh C.W.U. czyli średnio już 13/5.3. A będzie tylko więcej 🙂 choć i tak jest mniej niż kalkulowałem i się spodziewałem. Wczoraj 17kWh dziś się zapowiada podobnie. Pompa pracuje na mocy 2-2,2kW cieplnej, jak na razie utrzymując temperaturę na równym poziomie. Wcześniej przy tych temperaturach schodziło około 15kg karlika. Ale czy Lwa, Pieklorza i innych (mam na tym piecu 15 sezonów za sobą) wychodziło podobnie. Na C.O. i C.W.U. Licząc kaloryczność karlika na poziomie 25MJ i sprawność mojego kotła 3 klasy ~70% to daje jakieś 70kWh ciepła. Pompy ciepła wytwarzają około 62-63kWh łącznie. Biorąc pod uwagę, że teraz w kotłowni mam 21 a nie 27 stopni i to ciepło nie leci wentylacją w kosmos to nadzwyczaj dobrze się to matematycznie spina i pokrywa. Nie uwzględniając tego, że grzeję wirtualnym magazynem jeszcze przez jakiś czas (prawdopodobnie do połowy grudnia wraz z bytowym wystarczy) to grzanie prądem z pompy ciepła kosztuje mnie tyle ile węglem w poprzednim sezonie. Także historyjki o tym jakoby wychodziło turbo tanio można wsadzić między bajki. Ale to wszystko szło bardzo dobrze policzyć. Wystarczyło wiedzieć ile się dotychczas spalało. Przesiałem się bo nie miałem ochoty upadlać się tygodniami w internetowych kolejkach po opał w normalnej cenie, a płacić po trzykroć za kurz i popiół oraz dźwiganie zamiaru nie miałem. Pod koniec lutego, na początku wojny, gdy w PGG już był Sajgon, kupowałem ostatnią tonę opału. Był to Pułkownik po 1240zł z przesyłką. Pamiętam doskonale, że węgiel na ARA kosztował dokładnie tyle ile teraz. A gdzie teraz jest "polski" opał ? Z wielką łaską obiecują sprzedawać nam w cenie 2000zł coś czego nie będzie można ani wcześniej wypróbować, ani reklamować. Spieki? wilgoć? frakcja? jakoś popiołu ? Kto teraz rozpływa się nad takim pierdołami ? Kupuj i całuj po rękach albo gnij pod trzema pierzynami. I nic nie zapowiada się by to kiedykolwiek staniało. Bo zmonopolizowali rynek, upaństwawiają kopalnie za złotówkę i teraz jeszcze będą sprzedawać sobie energię po tyle, po ile sobie wymarzą. Wszelaką. Gaz, prąd, węgiel. Zero konkurencji.
  12. Nie wszystko jest takie biało czarne jak te worki. Kiedy na sprawę spojrzy się szerzej, to jest kto rządzi w Stalowe Woli, skąd wzięli węgiel pomimo nie podpisanej jeszcze przez Dudę ustawy, oraz pamiętając o nadchodzących wyborach parlamentarnych i samorządowych, to sprawa nabiera innego kolorytu.
  13. Wy nadal o węglu? W Stalowej Woli poPISówka. 2200ton węgla samorządowego po 1850zł. Nawet we własne worki z hasłami populistycznymi pakują. https://stalowawola.naszemiasto.pl/do-stalowej-woli-przyjechala-pierwsza-dostawa-samorzadowego/ga/c1-9067575/zd/76704477
  14. Niczego się nie nauczę bo to nie mój komputer, choć za niego płaciłem. Nie gram bo jestem na to za stary. Mentalnie. A gdy byłem młodszy uważałem to za marnotrawstwo czasu. O prądzie nawet nie myślałem bo czas dla mnie był cenniejszy.
  15. Na razie mamy dwie niewiadome w temacie inwestycji w waluty obce. Pierwsza, to manipulacje na rynku walut, być może przez NBP, które na przykład w tej chwili mają miejsce. Po drugie, nadal wisi w powietrzu fundusz odbudowy. Jeśli kiedyś spadnie, to pojawi się mnóstwo wirtualnych euro na rynku, które będą wymieniane na pokrycie wydrukowanych peelnenów. Co również może się odbić pozytywnie na kursie. Na tę chwilę nic lepiej od obligacji skarbowych do ratowania jak największej ilości zawartości skarpety nie wygląda. No bo na całą nie ma szans. Te kupione w zeszłym roku na śmieszne 3%, w tym już u mnie dają 17. Obecne 10latki pierwszy rok 7,25 kolejny rok inflacja plus1,25%. W odróżnieniu od lokat, czy funduszy, z tego pociągu można wyskoczyć w każdej chwili. Z dziesięciolatki kosztem 2%. Wracając do wątku. Gejmingowy laptop Lenovo, siakiś taki wielgachny z wylotami jak od suszarki, z których z resztą hałas wylatatujący jest podobny, nie znam się na tym kompletnie, na szczęście nie muszę, zużywa od 40 (zwykła praca przeglądarki i oczywiście muzyka z internetu w tle) do 140W (podczas gry online). Zobaczymy, ile zużyje przez 20 dni.
  16. #Daromega. Pisałem montowała mi firma. Montaż kompletny z instalacją na dachu płaskim wyszła 38400 brutto. Tak, wiem w2020. Jednak w tym samym czasie wyceny na 56 też otrzymywałem. Na temat nowych zasad swoje wyliczenia też podałem. #Animus. Przypomina mi to podobną patologię jak z wiatrakami na dach. Produkcji wystarcza na zasilenie inwertera. A w ofercie nadal tego mnóstwo. Bloki to gęsta zabudowa, drzewa, budynki, cień.
  17. Mikkei 4MWh to 2x więcej niż 2 Animus tu póki co jeszcze Polska ciągle, mentalność, ceny i przepisy też Polskie 😉 I media, które napiszą to za co im ktoś zapłaci. Montaż na balkonie PV to największa bzdura o jakiej słyszałem. Bloki zwykle są wysokie stoją za sobą. Jeden w cieniu drugiego. Z czego tylko 1/4 szansa że na południe. Mieszkańcy traktuje jako sypialnie, mieszkania w trakcie produkcji stoją puste. Dla lodówki PV montować?
  18. #Animus Mieszcząc się w 2MWh nikt nawet nie myślał ani tym bardziej nie pomyśli o montażu PV. Co z resztą widać na dachach. Nie widuje się instalacji 6 paneli, chyba że offgrid na żywca do grzałki pod cwu. Ale jak na razie wciąż więcej osób o tym mówi i pyta niż robi.
  19. #wacio1967 ilość komputerów nie ma wpływu na oszczędność z inwestycji. Miałbym 100 razy więcej oszczędności i 100 razy więcej wydatków. #daromega Moja instalacja 9.9kW położona nieproduktywnie prawie na płasko wschód zachód, ale tak być musi. Bo stojącą na dachu do słońca z powodu uwarunkowań terenowo pogodowych mógłbym jej w grudniu czy lutym szukać w polu lub lesie. Zainstalowana w maju 2020. Kosztowała mnie po zwrocie mójprąd i trochę z podatku 30 tysięcy. Montowana przez firmę, z fakturą, gwarancją. Do dziś wyprodukowała 26,5 MWh.15% to autokonsumpcja bierząca. 4.4MWh to "podatek od magazynu". Zatem w 2.5 roku wyprodukowała mi netto 22MWh prądu. Póki co totalnie bezobsługowo. Co oznacza, że przekroczyła 50% wartości zwrotu inwestycji. Od 1 listopada pierwsza podwyżka prądu skracająca kolejny okres o 20 procent. Potem kolejna podwyżka Vat. Następnie podwyżki przyszłoroczne powyżej 2MWh. U mnie jest to około 5MWh netto ponad limit. W ten sposób wychodzi, że kolejne 50% spłaci się w nie 3 ale góra dwa sezony. A co by było gdybym miał te panele na firmie, a bez nich był zmuszony dziś płacić po 2.30 (2.20 netto) za kWh ? <edit> nie wiem skąd wyszło ci te 15 lat. Przy niezmienionych cenach spłacenie inwestycji zajęło by u mnie 5.5 roku. 80% odzysku. Cena energii dla G11 to ok 60% ceny brutto (odliczając opłaty stałe) . Stąd ja bym celował w góra połowę tych 15 lat, nawet na net bilingu. Chyba, że zaczną po 2024r cudować z zaniżaniem cen rynkowych w szczycie. Wtedy mogą wszystko. Nawet żądać dopłat za odbiór prądu do sieci 😆
  20. U mnie okazała się być opłacalność żadna. Obniżając zużycie o 20W zaoszczędzę w rok 60kWh.
  21. Nie mogę usypiać komputera, bo to potrafi niszczyć nieodwracalnie projekty. Autosaving oprogramowania jest zbyt rzadki. Inna sprawa to konieczność bycia online. Taki soft, taki dżob. Nie poradzę. Mi to nie przeszkadza. Jak i samo zużycie. W sumie jestem zaskoczony, że tak niskie. Po strachach na lachy daromega spodziewałem się sporo więcej.
  22. Aż sprawdziłem swojego optiplexa. 35W monitor 24 caleNeca. Komputer 35 do 50W. 20 dni 11.15kW. Włączany codziennie prócz niedziel o 9.00 wyłączany o 18 do 20tej. Wygaszacz wyłącza monitor, ale po 5 minutach bezczynności. Ta mu się rzadko zdarza. Żadnych gier. Internet, kominikatory, arkusze, oprogramowanie specjalistyczne edytorskie. Dużo, mało, nie wiem Tyle jest, inaczej nie będzie. Teraz czas zrobić test długodystansowy grającej córki na jakimś gejmerskim lenovo, który wieczorami robi za wspogananie ogrzewania w jej pokoju.
  23. Rozpalanie węgla na łopacie to przegięcie, ale jestem skłonny uwierzyć w niepalący się węgiel. Miałem kiedyś takie gunwo z miejscowego składu. Nie wiem co to było. Ale to się palić nie chciało ! Zadzwoniłem i kazałem to zabrać w cholerę. Wiecie, że bez dyskusji przyjechali pracownicy i zabrali ? Chyba nie byłem pierwszy. U nas, nasz propisowski burmistrz szuka miejscowych składów do pośrednictwa handlem tym pięknym towarem. Kumacie to ? Normalnie od importera sporowadzającego godny uwagi towar kupuje detalista, a potem opyla. Teraz od jedynego słusznego importera towarem bylejakim, po drodze ma być jeszcze rząd, samorząd a tam każdy ryj do wykarmienia, bo nikt w wolontariacie tego obracać nie będzie. I to ma być tańsze ? #Piastun. Nienormalne jest to, że można wyprodukować prąd, oddać go do sieci, a potem odebrać półtora raza tyle ile się wysłało. Kto za to zapłaci ? URE trzyma za ryj ceny dla indywidualnych. No to będą musieli zapłacić przedsiębiorcy. Wyższa cena energii w produkcji, przemyśle, handlu to wyższe ceny. Dla wszystkich, kosztem wybranych użytkowników instalacji na nowych zasadach. Dlatego jestem skłonny zapłacić 1.30 za kWh, zamiast płacić po 2,50 w cenie produktów z półek.Tak, wiem, jedno drugiego nie wyklucza. Ale moja naiwność i elementarna uczciwość tak moim rozumowaniem kieruje.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.