Skocz do zawartości

adamasz

Stały forumowicz
  • Postów

    961
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez adamasz

  1. Przy kotle rury PP - trochę??? ryzykowne :D A do naczynia na samą górę MUSI iść 1" bo prawo tak stanowi (i bezpieczeństwo też). Stopniowanie średnic wynika z oszczędności mat a nie z jakiś 'instalacyjnych mocy tajemnych'! PP 40 ma dla rur PN20 ponad fi26 wewnątrz, czyli do calowej wężownicy jak znalazł. Rozważ tylko zastosowanie stali wokoło kotła - ja całą kotłownię + pion bezp mam w stali, a PP-R na pionach i dojściach poza kotłownią! PP-R to tworzywo z atestem tylko do 80stC i palne w dodatku - po co ryzykować? A cała armatura pomiarowa + zawory + śrubunki i tak wymagają gwintów i złączek! Niewielka oszczędność w sumie, a duże ryzyko... Pozdr Adam
  2. Raczej po mojemu - pochylić grzejnik na wieszakach (można ten dalej od zaworu podgiąć lub popieścić kątówką jeśli z płaskownika). I dopiero wtedy, jak masz pochylenie na grzejniku OK, pasujesz sobie to przyłącze z pochyleniem, wspawane wyżej wg kol.Guitara. Tak jak jest to masz syfon odwrócony i kiszka z auto-odpowietrzenia :) . A może jak pochylisz ten żeberkowiec, to da się na ciepło tę gałązkę podformować jak trzeba - tylko najpierw ten zawór od niej odkręć, bo to pomarańczowe ma być (jakieś 900stC), żeby zmiękło! Dla lubiących przygody - wspawanie od góry mufki 1/2" w okolicy feralnego zagięcia i odpowietrznik na mufkę - ale po co komplikować w życiu sprawy proste :) Adam
  3. Ale pamiętaj o 'wnętrznościach' tam jest gumowa kula a lutowanie to temp ok300stC ! Czyli najpierw rozkręcić, wyjąć wzmiankowaną ku...lę i dopiero lutować w/w kształtkę, złożyć w kol odwrotnej - i 50zł w kieszeni jak znalazł :) Pozdr. Adam
  4. Przepływowiec to min 5.5kW - taki maluszek nad umywalkę albo prysznic cienki... Słabo ten enion nadaje moce, ale to pewnie przez cienkie kable w kamienicy. Jak 25A przed licz to teoretycznie suma I =20A na liczniku, ale sprawdź przekroje na wejściu/liczniku wg projektu, bo te 4kW to mocno i podejrzanie mało. Ja mam też 25A i 17kW przydziału na segment 110mkw :) Ogrzewanie możesz sobie na razie odpuścić, ale kabelki 5x4mmkw w podłogach pod okna i do kuchni/łazienki 5x6mmkw lepiej pociągnąć - będzie potem jak znalazł! Słowem: NIECH WIĘKSZA MOC BĘDZIE Z TOBĄ (i eniona pomocą) Pozdr Adam
  5. Noo tak, pamiętam takie zbiorcze kominy z mieszkania służbowego Ojca - kto pierwszy rozpalił rano temu się nie dymiło... Współczuję wobec tego i chyba te grzałki el. jednak pozostają aktualne! Wypadałoby rozproszyć nagrzewnice po pokojach, bo sam piec nie da równej temp. w pomieszczeniach. Zupełnie nie kojarzę jakiegoś 'przodka' dla takiego projektu. Chyba rodzaj masywnych ceramicznych klocków pod oknami zasilanych nocą na IIej taryfie i wydzielających ciepło w ciągu dnia. Pozdr A.
  6. Faktycznie - nawet umieszczenie go na zas. lub powrocie, na wys. ok. metra pozwoli kontrolować rzeczywistą temp pomieszczenia (zwykle góra jest wówczas nieco przegrzana) - sorki, nie zawsze 'doświadczenie instalacyjne' jest dobrym doradcą w sytuacjach nietypowych :)
  7. "Pomijając już ogromne koszty wykonania komina (zakład kominiarsski wycenił prace z materiałem, uzgodnieniami i projektem na 7,8 tys. zł), nie uzyskam pozwolenia zarządcy i konserwatora na inne rozwiązanie niż budowa komina lub ogrzewanie elektryczne :|" No ale sam podajesz cenną informację, sam jej nie zauważając :) Masz piec czyli masz CZYNNY komin i wentylację - sprawa gazowego jest więc otwarta. Z tego co mi wiadomo, miasta popierają kasowanie palenisk węglowych, czyli przejście na gaz byłoby stosunkowo proste! Musisz z kominiarzami rozpracować ten komin odnośnie wprowadzenia wkładu spalinowego. Inie daj się wrobić w 'fantastyczne' rury koncentryczne, bo to majątek - po prostu powietrze ściągasz sobie rurką zza ściany albo takąż rurką w wentylacji jeśli jest miejsce. Zgadzam sie, że elektryczne jest drogie, szczególnie przy nieocieplonych murach zew. (konserwa...terrorrr). Niestety ocieplanie od wew powoduje nieuchronne wykraplanie wilgoci w murach... i trzeba im dać możliwość wysychania, co powoduje znowu straty ciepła itp dookoła Wojtek!
  8. adamasz

    Projekt Co

    Mam wszystkie rurki PP Wavina na 90stC, ale nie wydaje mi się to takie istotne przy sprawnej automatyce i wielokrotnych zabezpieczeniach termicznych! Zresztą obwód naczynia wzb jest całostalowy :) Pażywiom, uwidim; zresztą gdyby nikt nie spróbował tego zestawienia to i pisać by nie było o czym...
  9. adamasz

    Projekt Co

    Witam, jestem również entuzjastą grawitacji w instalkach, ale ciekaw jestem, czy ktoś próbował tego na grubych Pexach (25-32+ po wierzchu)? Ideologia Pexowa bowiem zakłada kształtki wciskane DO rury, czyli raptownie zmniejszające jej przekrój B) w i tak niekorzystnym przepływowo miejscu (trójnik, kolano, rozdzielacz). No i pytanie, czy nie zadławi to naturalnego przepływu grawitacyjnego? Jeśli chodzi o PP, to kształtki są nakładane NA rurę, czyli dają powiększenie :) przekroju czynnego w miejscu rozdziału strumienia czy też zmiany jego kierunku - jest to korzystne i dlatego zastosuję u siebie układ hybrydowy: Stal skręcana+PPstabi+PPzwykłe na powroty! Czy ktoś już to testował odnośnie grawitowania???
  10. OK tylko o jednej kresce zapomniałeś :) A jak połączysz w kaskadzie też zadziała, nieco mniejsza sprawność ze wzgl na niższą temp dolnego, za to o połowę mniej zaworków! Jeśli grzejniki wysoko, to równoległe poł lepsze - ten niższy będzie robił więcej roboty, bo niżej jest chłodniejsze powietrze!
  11. Proj_instalacji_grawit.pdf Wzorków tu masz całe mnóstwo - przyjemnego liczenia :)
  12. Zaprzyjaźniona spółdzielnia własnościowa w trakcie transformacji (myśla, że im notariusz koszty i hałas 'porozdrabnia po troszku na każdego wspólnotowicza') ma ten problem po założeniu nowej kotłowni gazowej! Grają im rurki ciągle, nawet te od CWU (sama, Panie miedź, a co!). Miało być tak świetnie a wyszło... szkoda gadać - tylko drogo. Ale piony mają po fi20.... Ja tam jestem zwolennikiem instalki XL :) , szczególnie w kotłowni i okolicach - pracuje to wszystko cicho i bez drgań. Ale cuda się zdarzają, z rurki grubości palca da się dom ogrzać - tylko po co robić kawitację na zaworach i maltretować pompy, że o ludziach nie wspomnę?
  13. I jak jastrych wiąże to się kurczy - czyli ściska rurki w sobie... A może PT Instalatorzy coś podrzucą :)
  14. Jak widzisz każda pora jest umowna dla człowieka-firmy samozatrudnionego w różnych rolach zal od pracodawcy B) Takie czasy! Nie miałem czasu jeszcze usiąść do kompa na dłużej i porysować sobie te schematki - sorki, czyli nie ruszaj jeszcze ze spawankiem tej instalki :) Poza tym lojalnie uprzedzam, że sam dopiero teraz będę montował tego układziora u siebie i gwarancji nie daję na ekstra efekty - 'pożywiom, uwidim - kak skazał sliepoj' . Jak widzisz nawet językowo nadążam za ciecio-rzecznikiem :) Grasiem - może się załapię do następnej ekipy, najlepiej na Krakowskie P...
  15. Od końca - 'odwdzięczanie' oznacza na forum, że wielu Kolegów poprawia Twój schemat i dochodzimy wspólnie do rozwiązania optymalnego ucząc się sami na kolejnym 'case' ! A co do mojego rozwiązania, to ja akurat 4d chcę ominąć, a oba piony mam DOBRZE (pianka) zaizolowane! Po prostu grawitować z 3/4d nie będzie chciało, bo opory wzrastają b.mocno B) A więc narysuję Ci wieczorem swój schemat do zastosowania w piętrowym niedużym domku (ja mam segment) z dynamicznym zabezpieczeniem kotła. I przytoczę coś z klasyki 4d - do wyboru do koloru :) A wtedy termostat jest realny, ale jako rodzaj opcjonalnego wyłącznika krańcowego (żeby nie grzać nadmiernie gdy nie potrzeba)!
  16. Wobec tego tylko odcinające na grzejnikach (lubią się, szczególnie blaszaki, bezczelnie rozszczelniać w zimie, szczególnie na początku po zamontowaniu) ale pytanie - jak zachować ciepły piec i chłodniejsze grzejniki podczas cieplejszej pogody? Nie chcesz zaworów 4d, a to własnie one najskuteczniej zapewniają (tylko to dławienie i sterowanie...) A sterownik centralny zbije ci temp na kotle tak, że syf w kominie i zgniły szybko kocioł :) A może zacznij od samych zaworów-bez głowic termostatycznych, które zakładać możesz stopniowo, w miarę napływu kaski. To pozwala zaoszczędzić 30-50zł na grzejniku. Takie porządne zawory mają wbudowane w sobie 'kryzowanie nastawne' czyli po prostu precyzyjne dławiki przepływu regulowane wg podziałki ozn cyframi - to pozwala ręcznie ograniczać przepływ bez zdejmowania i grzebania w rurach szczególnie tym 'nadgorliwym' grzejnikom w pobliżu kotła. Co do odejść z pionów, to bez obaw - pamiętaj tylko, że pion gorący-zasilanie ma nie mieć ŻADNEJ armatury dławiącej (zawory, regulatory, 3,4d itp) pomiędzy kotłem a naczyniem wzb. Jeśli jest - to konieczna dodatkowa rura bezp! I nie musisz tej grubaski 6/4" aż na strych ciągnąć - po odejściach z parteru daj zwężenie na 5/4", a po odejściach z piętra do naczynia - wystarczy calówka. Pamiętaj o spadkach zasilających gałązek do grzejnika i powrotnych - od grzejnika - chodzi o odpowietrzanie. No i sam grzejnik też trzeba nieco pochylić - wtedy zbędne są odpowietrzniki! No i wyszedł nam boczny rozdział ciepła w instalacji zamiast górnego (aż do strychu grube, a w dół cienkie), ale przy piętrowym domku to będzie grać na sicher!
  17. Sorki za pomazany obrazek, ale robiłem na raz kilka rzeczy i tak wyszło! Bojler oczywiście też do góry w stosunku do kotła-inaczej nie pójdzie naturalnym obiegiem! Popraw grzejnik 4 bo wpiąłeś go do jednej rury B) Czyli mamy jasność, że jakiś odpływ z tej najniższej rury musi być - oprócz zamarzania (tylko przy dłuuuugim niepaleniu) czasami trzeba po prostu usunąć osad korozyjny z najniższego punktu, żeby nie dławił obiegu! Nie napisałeś nic o zaworach/termostatach na grzejnikach - jeśli będą, to przy odpowiednich przekrojach rur (grubych-wcale nie znaczy gorszych) obieg nie będzie potrzebował zaworu 3 lub 4d do bezpiecznej pracy kotła, a przy zamknięciu termostatów na wszystkich grzejnikach - zasili bojler pełnym strumieniem (wężownica bojlerowa też lepiej 1" albo lepiej). Ja mam akurat Danfoss-y jeszcze RTD i głowice Inova, ale jest jeszcze kilku producentów wartych uwagi! Na razie kombinuj z wiązkami rur w ścianach i piwnicy, a ja postaram się naszkicować ten prosty pomysł - na podstawie schematu kol.Guitara - wymuszania właściwej temp powrotu jak wspominałem. Jest to opcja, ponieważ grawitacyjny obieg zmniejsza różnice temp wej/wyj i tym samym ogranicza korozję niskotemp!
  18. Poprowadzić możesz, tylko jak to opróżnić w razie niepalenia podczas mrozu :) ??? Chyba że porządnie zaizolujesz i zrobisz jakiś kurek ze spływem bezpośrednio do kanalizy - ale jakiś syfon konieczny ze wzgl na aromaty :) ... Najniższe grzejniki (bojler TEŻ) muszą mieć środki powyżej środka kotła (h>0) i muszą spełniać: Kryterium rozruchu (Tichelmana) H pr > 2/3H grzejnika Czyli wysokość przewodu zasilającego musi być więcej niż 2/3 wys środka grzejnika od środka kotła. Dla górnego rozdziału warunek T. spełniony jest niejako samoczynnie! Zaproponuj teraz zastosowanie zaworów 3 lub 4d albo jakiś inny sposób zapewnienia ciepłego powrotu! A może metodą dodatkowej pompy małego obiegu sterowanej termostatem na powrocie do kotła? Planuję taką przeróbkę u siebie B) ...
  19. Nie bardzo sobie wyobrażam grawitację bez różnicy poziomów kocioł-grzejnik/i :) Musiałbyś się jednak wkopać na jakieś 70cm poniżej grzejników na parterze. Inna opcja to grawitacja na górze a pompowana całość-zwykle to sytuacja awaryjna tylko! Ja miałem b. sprawną grawitację włącznie z piwnicami, ale za dużo było tego grzania i za drogo... U Ciebie IMHO najlepszy byłby górny klasyczny rozdział rurami 6/4" na poddasze, tamże naczynie otw zaizolowane, a stamtąd zjazdy pod grzejniki cienkimi rurkami 1/2" i 3/4" duży grzejnik na parterze. A może zejścia zrobić nowymi PP z włóknem szklanym? Jednak gdy tylko to sobie narysujesz pomyśl, jak pochować te 'klejnoty hydrauliczne' - jeśli się to wszystko buduje, to potrzebne są w ścianach kanały pionowe z możliwością dostępu, bo i spawane puszcza czasami. Rąbanie ścianowe metodą górniczo-brutalną odradzam, bo osłabia izolację i wytrzymałość budynku! Możesz rozważyć schowanie wiązek w narożnikach pod płytą g-k. Obliczenia rurek pod grawitację wykonasz wg metody 'działek o stałym oporze' zamieszczonej kiedyś na forum. Szczegóły doradzą najlepiej Koledzy praktycy B) Pozdr Adam
  20. No właśnie - patrz rys pkt 1. Ciekawe co każą Ci teraz z tym zbiornikiem zrobić :) ? Adam
  21. To raczej IMHO bufor byłby na rzeczy - nagrzewa się rano, a wieczorem oddaje co sobie nałykał. Ale ostatnio za zwykłe zbiorniki (czarne w środku=rdzewne) liczą sobie w Alle za jak nierdzewne Viessmany z odzysku :) - po ok 3k PLN... A ciekawe, gdyby zamówić taki 500l u spawacza bl 4-5mm - ile by wyszło (izolacja własna robiona po zamontowaniu)? Pozdr A.
  22. Witam, właśnie taką koncepcję zastosowałem u siebie - ale z poprawką na przypadek gotowania B) Czyli PPstabi owszem, ale dopiero 3m po odejściu stalowym czarnym pionu bezpieczeństwa na strych. Kocioł jest Opal z podajnikiem, nie zagotował się jeszcze od 2ch lat, ale ostrożność nie zawadzi. Rury zestopniowane są tak, że aż do odejścia tej na wrzątek mam 6/4" a dalej 1cal - czyli opór dużo większy zaś PP są fi25/17 w środku, czyli wrzątek tam pchać się nie powinien. Jakby się jednak zagotowało, to dam znać o ew.uszkodzeniach :) Pozdr A.
  23. Będzie ciągnęła sobie pompa po mniejszym oporze, czyli z piętra (różnica poziomów nic tu do rzeczy nie ma, bo ile do góry tyle na dół - tylko opory przepływu) Jeśli już rozdzieliłeś trójnikiem obwód niebieski, to musisz dokładnie WYRÓWNAĆ opory ssania czyli długości i średnice przewodów w OBU rozgałęzieniach, jak i podejściach CW! W praktyce jest to trudne - ja u siebie musiałem sobie z jedną z rurek na parterze dodatkowo 'pomyszkować' z długością , aby ten warunek spełnić! Ale DZIAŁA - daj znać, jak u Ciebie? A pompkę najlepiej dać na wejściu z boku pośrodku wys bojlera = wejście CIEPŁE a nie ZIMNE na dole. Za pompką daj zaworek zwrotny - żeby potem CW leciała TYLKO rurami CW! Ogranicza się wtedy straty temp CW, a wprowadza się w OBIEG wodę z górnej GORĄCEJ i środkowej CIEPŁEJ części zbiornika :) Aha, możesz jeszcze wstawić termiczny zaw mieszający na wyjściu CW (TM50 Honeywella, VTA 3xx ESBE itp) dla uniknięcia poparzeń pod prysznicem przy mocnym zimowym paleniu w kotle... Pozdr Adam
  24. Ano są - i warto się ich uczepić B) gdy chodzi o ELIMINACJĘ grawitowania, czyli przy zasilaniu wężownicy wymiennika CWU! MASYWNA klapa zapobiega grawitacyjnemu wychładzaniu CWU po ochłodzeniu się kotła... Tutaj sprawdza się podobnie zaworek grzybkowy ZE sprężynką! A teraz popatrzmy na przekrój w/w zaworka : Grzybek w nim jest LEKKI, więc po wyjęciu sprężynki przemieszcza się łatwo nawet pod wpływem kilku-pascalowego ciśnienia wywołanego grawitacją (różnica gęstości wody o różnych temp). Natomiast po podaniu ciśnienia przez pompę - bezszmerowo zamyka obejście pompowe, aby woda nie krążyła jałowo w obejściu a zasilała obieg grzewczy! W porównaniu z odpowiednikiem kulowym posiada wiec parę zalet, nie tylko cenową :) Chwała zatem Koledze, który pierwszy opisał ten mechanizm (nie pamiętam-sorki)! Pozdr A.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.