Skocz do zawartości

adamasz

Stały forumowicz
  • Postów

    961
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez adamasz

  1. No to teraz trzeba się dowiedzieć ile będzie kosztować samowolka - i rozpocząć równolegle załatwianie papierów i roboty instalacyjne. I dobrze by było też dostać zaświadczenie lekarskie o schorzeniach PT Babci i niemożności dźwigania opału po tych średniowiecznych piętrach (wnioskuję z planu mieszkania)! Schorzenia różne każdy ma, a przepisów jak mrówków u nas na które się można przecież powołać. Ja sam kiedyś nie wiedziałem, że mam Mamę inwalidkę jak mnie po studiach do woja ciągnęli za Jaruzela...Dopiero znajomy lekarz powiedział, że jedyny opiekun takowej do służby bran nie będzie. Wyraźnie mamy c d komuchlandu i papiury nadal przeważają nad zdrowym rozsądkiem! Powodzenia, Adam
  2. adamasz

    Pex

    A co Panowie powiecie na osłonięcie rurek paskami płyty g-k w pionach (w narożnikach ścian) i oszczędzenie sobie kucia i sprzątania? Czy może ktoś już próbował coś takiego? Ja tak zrobiłem zabudowę rur fi150 z GP znad kominka (piony+poziomy) i wygląda możliwie :P Pozdr Adam
  3. Dokładnie tak to sobie pomyślałem. Zaś Twoje obliczenia szczegółowe z pewnością powiększą świadomość ciepłowniczą Kolegów inwestorów B) A tak serio, to prędkość przepływu w rurze powoduje turbulencje i miejscową kawitację, czyli miejscowe podciśnienia skutkujące wrzeniem cieczy i jej ekspansją - daje to efekty dźwiękowe (drżenie i tzw 'granie rur'), jak też przyspieszoną korozję i ogólnie osłabienie mechaniczne rurociągu. Szczególnie na zaworach i przewężeniach sieci kawitacja jest groźna. Zauważcie także, że w rurach PP i nieco mniej w AlPex następje naturalne tłumienie drgań kawitacyjnych wynikające z cech samego tworzywa rur (bezpostaciowy materiał plastyczny vs krystaliczny metal). Czyli ostrożnie z tymi górnymi wartościami v! Obecnie firmy produkujące rury i osprzęt dostarczają także programy do obliczeń instalacji (wersje demo są darmowe i niewiele się różnią funkcjonalnie). Tamż można policzyć rozpływy i spadki ciśnień warunkujące dobór pompy obiegowej. Niestety cierpimy na braki parametrów wyjściowych i charakterystyk elementów armatury (Kv to zaledwie jeden punkt na krzywej dp-dv/dt). I wtedy trzeba improwizować i korzystać z doświadczeń Kolegów-ekspertów! Mam nadzieję, że Oni coś nam podpowiedzą n/t przepływów polecanych :P A.
  4. Witam, ale pochwal się firmą i średnicami tych rurek - to chyba wielce zaciekawi potencjalnych inwestorów :P POZDRAWIAM A.
  5. Powierzchnia wymiany ciepła nie zawsze jest porównywalna, np w 'lepszych' kotłach stosowane są płomieniówki, które mają doskonalsze właściwości cieplne ze względu na rozbicie strumienia spalin na wiele kanałów o przepływie turbulentnym (+ ew.'świderki'-zawirowywacze) w odróżnieniu od pojedynczych kanałów o dużym przekroju. Czyli powierzchnia nierówna powierzchni (S) - ale przy podobnej konstrukcji takie porównania są możliwe - musisz wybrać sobie model podobny i sprawdzić jego powierzchnię ogrzewalną dla kilku wielkości mocy P! Można sobie wyrysować stąd wykresik zależności P(S) i wnioski wyciągnąć n/t analizowanego kotła-anonima :P . A.
  6. Najlepiej na lekcji fizyki B) - ja chodziłem jeszcze w niesłusznym systemie do szkoły gdzie mata była na mat-urze... Dla danych jw obliczamy strumień masy wody w w/w rurce (średnica wew. 1,3cm), zakładam gestość wody 1g/cm*3 : dm/dt = gęstość x pi d*2/4 x v = 1 x 3,14 x 1,3*2 x 30 /4 = 39,8 g/s I towarzyszący mu strumień ciepła, zakładam cw=4,19 J/g: dC/dt = delta T x cw x dm/dt = 15 x 4,19 x 39,8 = 2501 W = 2,5kW CBDO :P - Adam
  7. I dobrze radzi, ale z tą miedzią bym sprawę przemyślał - miałem do czynienia z lutowaną miedzią 20letnią w USA w latach studenckich. U nas to była niesłychana nowoczesność, a tam trzeba było to ciąć bo zielone od grynszpanu. No i teraz jest to bardzo drogie rozwiązanie poza tym... Około 5xtaniej zależnie od marki zrobisz to w AlPexie (piony fi32) , a gałązki zgrzewanym PP (zasilanie lepiej stabi)! Tutaj nie przelewa się ludziom i robią zupełnie solidnie bez miedzi - trzeba ją pieścić i doglądać czy nie koroduje na lutach...chyba że zaciskane złączki i rura miękka (dopasowuje się lepiej i kompensuje dylatacje - nie pręży się na prostych odcinkach). Ale to już musisz dopracować z instalatorem. Żeberko 'półmetrowe' Al G500F prod KFA przy parametrach 70/50/20 dale ok połowy tego co przy 90/70/20 czyli jakieś 60W - i według tego możesz się poruszać w obliczeniach. I nie sugeruj się starymi grzejnikami - dawniej liczono wydajność przy temp wysokich, teraz niebardzo to się sprawdza... Ale ogólnie to fajna instalacja - nie zapomnij tylko o odpowietrzeniu grzejników przy dolnym zasilaniu. Pozdro A.
  8. Pewnie Koledzy projektanci powiedzą, że mocno upraszczam sprawę, ale zacznij od wyznaczenia ogólnej powierzchni wymiany ciepła z otoczeniem (nad ziemią: ściany + dach). Wydziel z tego powierzchnie o różnych wsp przenikania Wi[W/m*2 K]: osobno mury, poddasze lub dach stropowy, okna. Oblicz sobie poszczególne W z tablic materiałowych (okna z oferty producenta - zwykle ok. 1W/m*2K). Teraz wymnóż odpowiednie powierzchnie Si przez kolejne Wi dla poszczególnych przegród i deltaT dla max mrozu (-30+20=50K) - najlepiej Excelem to wszystko potraktować. I masz moc strat cieplnych domu! Dodaj jeszcze straty doglebowe (szacunkowo - zal od podpiwniczenia). Do tej mocy+CWU dobierz kocioł z zapasem ok.20% na sadze i wymaganą dynamikę grzewczą. Moc strat rozpisujesz na poszczególne pomieszczenia zal. od wymaganej w nich temperatury - podłogówki i drabinki trzeba skonsultować z instalatorami :) Żeberka zaś trzeba odszukać u producenta! Np KFA podaje moc żeberka 110W dla deltaT=50K czyli nierealne obecnie! Trzeba przeliczyć na 70/50/20 - było kiedyś to na Forum. A liczenie na m*2 to najgrubsze przybliżenie - zal przecież od wielkości ściany zew i okna/okien w niej umieszczonych! A.
  9. Witam ponownie kol.Samouk - sprawdź deklarowaną moc grzejników przy Twoich realnych temp zasilania! Część Forumowiczów podaje moce przy parametrach 90/70/20 a przecież teraz nikt tak ostro nie grzeje. Ja założyłem sobie 70/50/20 i wg takich parametrów dobierałem z tablic, producenci oczywiście reklamują towar wg parametrów odpowiednich marketingowo :) Pozdrawiam A.
  10. Chyba już kiedyś coś wysyłałem (chyba nawet na to Forum), ale nie da się tego obejrzeć w całości, bo 'kotłownia' to korytarzyk na kształt litery Z, a baniaczek CWU jest na parterze razem z zaworkami, bo mi się nie pomieścił w tych gabarytach... Spróbuję podejść do sprawy ideowo i uzupełnić fotki schematem, ale nie tak ładnym jak Twój, bo jestem jeszcze z epoki pre-PC (nawet pre-ENIAC :) ). Chciałbym też niniejszym złożyć samokrytykę - po przeczytaniu Waszych postów z różnych tematów, tudzież materiałów szkoleniowych (m.in. Hel-Wita, polecam) o technice mieszania, czuję się niezmiernie zmieszany i zmuszony ;) przeprosić zaworki 4D ! Otóż mój przypadek odbiega od klasyki ze względu na 100% grzejników z głowicami termostat., czyli po pełnej blokadzie zładu roboczego mam przepływ bypassem obiegu kotłowego! Czyli tak naprawdę, ten 3d u mnie mógłby sobie iść na glebę, a całość sama się wysteruje dzięki wspomaganemu pompką shortcut'owi pomysłu Guitara.... I pewnie tak zrobię po sezonie br. 3D z zerwomotorkiem mogą pracować bardziej 'nerwowo' z powodu zanikania strumienia po osiągnięcu temp zadanej - następuje zastój w rurach, a to nic dobrego (jak w życiu :) ). Mogą powstawać złogi korozyjne itp, a w dodatku przyspieszone stygnięcie zładu powoduje uchylanie i ponowne zamykanie przepływu w 3D - ogólnie niekorzystne także z powodu skurczów dylatacyjych! Czyli odkryłem co dawno już odkryto, ale zawsze fajnie było podyskutować z mądrzejszymi... Pozdrawiam, skruszony :) A.
  11. A propos kotłów, to pisałem Ci o Junkersie, bo takowego mają sąsiedzi (Ceraform) i gra jak złoto :) - chociaż na tę zimę to ja jestem parę tys do przodu (grzeję eko-groszkiem i zrębkami). Ale co do innych firm, to na pewno jest tego sporo - ale nie można sugerować się poradami tych, którzy chcą bardzo to sprzedać (sklepy), no i niektórzy instalatorzy. Trzeba zrobić mały 'reserczyk' po instalatorach, szczególnie pod kątem ich zachowań gwarancyjnych. Zdarza się, że przestają odbierać telefony klientów po awarii ;) ! Większe firmy i wytrwałe na rynku (5+lat) dają zwykle większe szanse na solidny deal. Szkoda, że nie było wieści od takich firm dla Ciebie np. kol. SanitSystem (firma) miał kiedyś b. celne uwagi o kotłach na gaz. Spróbuj wyśledzić takie gazowe posty opcją 'szukaj'... A.
  12. 3d jest na zasilaniu, siedzi sobie na trójniku 5/4" po sąsiedzku z pompką podmieszania kotła, zaś pompa gł. jest na powrocie - tak kiedyś założyłem jeszcze przed Forum :) chodzi cichutko porządny Grundfos na II-60W, ale ma podwójne filtrowanie: odstojnik ze spustem i siatkowy, bo syfu niestety sporo w starych rurach (zmieniłem tylko poziomy-piony 5/4" w ścianach czekają na swój sądny dzień). To straszny bałagan takie kucie pionów - chyba zostawię te ściany w spokoju, a w narożach pokojów wstawię paski płyty g-k jako zaślepki dla wiązek rurek PP. A.
  13. Nie ma to jak informacje od fachowca-instalatora ;) Teraz już wiesz, że nie musisz nic wiedzieć, tylko zaufaj fachowcom... Nic błędniejszego, a na miedź będą cię wzyscy namawiać, bo liczy się procent od materiałówki - mówię Ci to jako inżynier z 25letnim stażem! Ceny rur miedzianych zostały parę lat temu sztucznie (vide poprzedni kryzys) rozdęte przez monopolistę KGHM do kilkunastu zł za metr najcieńszej 15tki i 20tu paru za 22kę! I te opowiesci o amerykańskiej jakości. Otóż pracowałem w Ameryce nieraz i tam zdecydowanie odchodzi sie od miedzi, szczególnie ze wzgledu na korozję elektrochemiczną Cu-Fe-Al - ale niektórym zależy na szybszej wymianie instalacji, i namówią klienta na wydatki zbyteczne! Oszczędzać nie warto napewno na samym kotle! Plastiki są u nas jeszcze nowością (a mam u siebie wszystkie materiały w scianach: stal oc, miedź, PP, AlPex) ale wierz mi, że polietylen w przewodach jest trwalszy niż miedź (50 i więcej lat) W niemczech działają jeszcze rury kan z czasów hitlerowskich, przetrwały naloty dywanowe - oczywiście nie pożary :) (znajomy robił doktorat ze starzenia się takich rur). Pozdrawiam A.
  14. OK, kocioł pracuje w sposób następujący (w uproszczeniu): woda podgrzewana jest w wężownicy nad palnikiem i rozprowadzana dwiema rurkami po mieszkaniu, tudzież do grzania zbiornika CWU. Czyli to trochę jak z prądem stałym - elektron jednym drutem wchodzi, a drugim wychodzi i tak energia na odbiornik przechodzi :) Piszę o układzie dwururowym (grzejniki podłączone równolegle), bo jest też system jednorurowy, ale mało rozpowszechniony (oporniki-grzejniki są połączone w szereg)! I tak rurka dolotowa (ta cieplejsza, na górze grzejnika) nazywana jest zasilaniem, bo energia cieplna zasila nią grzejniki, zaś ta na dole, wypływowa - powrotem. Woda schłodzona, po oddaniu części ciepła grzejnikom powraca nią do kotła. W typowych grzejnikach mamy założoną różnicę temperatur do określenia mocy oddawanej (zwykle 20stC) Czyli ozn. np.1100W 70/50/20 mówi, że moc jest określona przy temp 70 góra 50 dół i 20stC otoczenie grzejnika. Jak widzisz w typowych żeberkach powrót zakłada się dość wysoko (50stC), co do odbioru dodatkowego ciepła z kondensacji spalin jest za dużo, i wówczas kocioł kondensacyjny działa jak zwykły - i niepotrzebnie zwykle był kupiony. W ogrzewaniu podłogowym nie można dostarczać ciepła w temp np 50 bo byśmy sobie nogi poparzyli ;) a tak raczej 30-35 - no i jak taki 'chłodny' powrót doprowadzimy do kotła kondensacyjnego to 'szafa gra i kondensuje' czyli dodatkowo korzysta z energii pary zawartej w spalinach, która zwykle ulatuje sobie kominem i nagrzewa nam planetę... Chyba nieco się rozpisałem, ale to takie 'belferskie prywyczki' - na razie rozplanuj sobie te grzejniki wg wymaganej mocy 70W/mkw pomieszczenia (energia w czasie) pod oknami w pokojach i kuchni, łazience, a potem zsumuj to i tyle trzeba kupić! Grzejniki poskrecają Ci w sklepie na odpowiednie zestawy wg życzenia! Podłogowe ogrzewanie to duużo trudniejsze zadanie - poszukaj Googlem bo tu miejsca za mało na opisy...Dużo kucia, jak chcesz mieć podłogi na jednym poziomie. Fajnie to się sprawdza w sieni i łazience - w sypialniach nie bardzo, bo źle nagrzanym kurzem oddychać! Pozdrawiam A.
  15. Odpowiadam kol elektryczny1971 : odpowiednia moc, to taka, aby strumień cieczy w obwodzie kotłowym zapewniał odpowiednią temperaturę powrotu! Uściślijmy schemat, chodzi o ten: Jeśli ktoś chce po swojemu, to przecież wola wolna, my tu wymieniamy doświadczenia a nie głosimy dogmatów. Ja grzeję segment 110m kw z ciepłymi :mellow: sąsiadami, a ktoś inny dom 300m kw - i musi domieszać więcej, bo schodzi mu zimniejszy powrót. 4d jest z pewnością bardzo stabilny dla instalacji dużych i zautomatyzowanych. Mnie wystarczy podmieszanie jw pompką 32W bo mam nadmiarowy kocioł i zaledwie 65 żeberek do obsłużenia :) Co do zasilania CWU, to wymiennik jest zasilany z kotła przed 3d (układ z pompą na powrocie) czyli też jedną pompą - i to działa bez pudła! Planuję tylko w przyszłości dodać zawór odcinający z termostatem coby nie wychładzać CWU przy słabym piecu. A.
  16. Oto własnie chodzi :mellow: - lewar sie robi - niedawno mieliśmy wielce zabawny spór na Forum o naczynie własnie. Kol Guitar zapodał takie fajne obrazki: i wnioski dośpiewaj sobie sam Adam
  17. Prawie (a robi róznicę :mellow: )zawsze kotły gazowe sprzedawane są z osprzętem tego typu - to jest po prostu 'zaszyte' w obudowie i 'just you should take it as it is' - jak podają instrukcje tych urządzeń w USA (tam miałem właśnie roboty w miedzi jeszcze jako student PW - i tam nieco znielubiłem ten materiał - pewnie przez ciągłe remonty starych domów drewnianych, ale to inna historia). Zamknięta komora jest podobno bezpieczniejsza (szczególnie przy słabym wentylowaniu pomieszczenia), ale oczywiście kosztuje ekstra wykonanie osobnego albo koncentrycznego wlotu powietrza z zewnątrz - przemyśl i zbadaj 'zagadnienia kanałowo-dymowe' - czy sa drożne i czy przypadkiem nie użytkuje ich już ktoś poniżej... I w ten właśnie wybrany kanał trzeba będzie wsunąć specjalną rurę z nierdzewki fi80 zwykle (robota jednak dla instalatora gaz). Co do kondensacyjnych pieców, to wymagają niskich temp powrotu (ok. 30stC) inaczej nie kondensują i sprawność maleje. Poza tym tego kondensatu zbiera się sporo (parę wiaderek/dobę) i u nas spuszcza się to paskudztwo do kanalizy - nie wiem czy legalnie? no i coroczne przeglądy połączone z wymianą paru detali osiągają ceny 300-500 (np Viessman - tego wymaga bezdyskusyjnie). Przy takim małym piecyku jest to skórka za wyprawkę wg mnie. Jedynie jeśli wybralibyście podłogówkę w conajmniej jednym pokoju - temp powrotu jest wtedy niższa i można myśleć o kondensacie - tylko poco? Adam
  18. Aha - i nie zapomnij o ociepleniu tego mieszkanka (dobre okna conajmniej 1w/m*st) plus 15cm styropianu na ściany i sufit, bo to najlepsza inwestycja w ogrzewanie - kosztuje raz, a zwraca się przy każdym rachunku :mellow: ! A.
  19. Ja mam mosiężnego Womixa, ale to taniocha, czyli dla ambitnych ESBE :mellow: !
  20. Na taki metraż piec będzie miał ok 7kW (w kraju do kupienia np Junkers 10kW Ceranorm http://www.junkers.com/pl/pl/produkte_1/ur...ceranorm_3.aspx ) Cały piecyk wygląda jak terma i wisi sobie na ścianie kominowej nie wadząc nikomu :mellow: A ma w sobie boilerek, filtry, i pompkę i zawory mieszające tudzież elektronikę sterująca - wystarczy doprowadzić do niego rurki Al-Pex fi20 (PPstabi fi 25, miedź fi22) aby doprowadził ciepło gdzie trzeba! Grzejniki są na rynku w zatrzęsieniu - ja preferuję krakowskie (chińskie?)KFA aluminiowe żeberka - solidne i ładne, blaszaki kojarzą mi się z blokowiskami jakoś... grzejnik ma 10 żeberek, a każde daje moc max ok 100W w typowych warunkach (70/50/20stC) Na to zaworki termostatyczne Danfoss czy Heimeier, ew Herz . Policz sobie 70w/m kw, to podobierasz sobie liczby zeberek do pokojów i kuchni (50W/m kw), na łazienkę chyba drabinka 500-700W. Przy ceglanych murach można rurki poprowadzić w szczelinach zaprawianych (klasyka) albo pod listwami (dolna dystrybucja CO - mniej kucia!). Co do kolanek i trójników, to nie będzie tego wiele przy Al-Pex bo wygina się to i dopasowuje do krzywizn i pochyłości doskonale. W miedzi miękkiej też tak można, a PP daje się formować na ciepło, ale nie warto, bo kształtki to groszowe wydatki :) ! Ale nikt tu raczej nie zrobi Ci tutaj pełnej dokumentacji, bo waliłby się sam po kieszeni (tzw. czyn społeczny :) ) no i w razie groźnej awarii byłby prawnie ścigany jako współwinny! Adam
  21. I tak trzymać Koleżanko Ewo... Szkoda, że nie macie kolegi fachowca-instalatora, ale prawdziwego - co odpuści sobie kpiny i chytrość, a pomoże, podyktuje miejsca do wykucia i zakupy części, a na koniec podłączy to porządnie w sensowny układ grzewczy. Natomiast z gazem - pomalutku: wybuchowy on jest niestety! Kotłów gazowych u nas dostatek (polecałbym raczej niemieckie marki, ale są na Forum praktycznie znający te sprawy-niech pomogą); wg mnie to dla samotnej osoby wystarczy prosty, jednoużytkowy, z małym wbudowanym naczyniem CWU ok50l. Znowu tu potrzebny będzie uprawniony instalator gazowy, ale taki znajomy znajomych, znany z solidności. Bo do mnie na instalację gaz. przyjechali z gazowni obaj 'na gazie' i to samochodem gazowniczym! Na dzień dobry zażyczyli sobie 1800 jeszcze nie wiadomo za jaką robotę (bo wszyscy tak biorą :) ). Wywaliłem to zachlane towarzystwo, obywam się bez gazu od trzech lat; pewnie na starość wezmę jednak fachowców-gazowców, ale znanych i niepijących w robocie :mellow: A wracając do tej instalacji, to grzejniki Al mogą się 'gryźć' z miedzią z rurek - lepiej sprawę omówić ze znającym konkretne produkty - albo zrobić całość Al- PEX-em, chyba dość tanio i prosto. Nawet połączenia skręcane można zrobić ale tak, żeby dostęp do nich był i zapasik rurki na ew powtórne łączenie! Chyba już wyczerpałem moje możliwości poradnicze w tej materii, poprosimy o rzut poziomy mieszkania, info o jego otoczeniu (mury, stropy, OKNA-jakie) to się przejdzie do konkretów. Sukcesu życzę, Adam
  22. Ad kol vernal: Dzięki za szczerość :mellow: Ad kol.samouk: W tym schemacie połączeń na dole kol zielony (zasilanie zasobnika CWU wodą z sieci ZW) - pomylona jest kolejność zaworków. Mianowicie zawór upustowy/bezpieczeństwa przesuń na lewo przed zwrotny, bo w układzie obecnym zwrotny zablokuje przy wzroście ciśnienia i coś tam musi popuścić :) jak się wyczerpie absorpcja naczynia przeponowego. Najczęściej wywala jakąś uszczelkę, ale może uszkodzić luty na rurkach Cu! Te zaworki są zwykle jak szampon 'dwa w jednym', tj zwrotny razem z upustowym - dość tandetne w krajowym wyk., ale lepiej się bardziej szarpnąć i kupić je osobno! Podziwiam Twoją pasje dochodzenia do optymalnego układu - bez pustosłowia - to takie kreatywne posty napędzają to Forum! W odróżnieniu od " policzcie, narysujcie i podajcie mi moją instalę na tacy, drodzy Forumowiacy " . Gratuluję również grafiki, A.
  23. Czołem, fajnie to wyrysowałeś - dopiero postawienie tych pompek w jednym słupku uświadamia, ile dajemy zarobić elektrowni w porównaniu z naszymi 'praszczurami ' grawitacyjnymi. No i czy to lepiej tak na siłę. A swoja drogą przeglądając nasze niedawne uszczypliwe :mellow: dyskursy z kol. vernalem w tym temacie nasuwa mi się kolejny, 'pompowy' argument za zaworkiem 3d do mieszania głównego obiegu! Mianowicie strumień objętościowy cieczy przy 4d jest stały, za to 3d ogranicza go w miarę obracania rdzenia zaworka i kierowania cieczy na krótki obieg; ergo - opory liniowe maleją, czyli pompka mniej się napracuje, ale to pokaże się dopiero po zastosowaniu el-pompek typu G.Alpha. No i ciekawy to byłby temat na pracę mgr dla studenta z praktycznej mechaniki płynów...Szkoda, że to już dawno poza nami :) Pozdrawiam A.
  24. Co do szpanu to mamy pełną zgodność opinii - z resztą polemizowałbym. Oczywiście, że koszty można ciąć na różne sposoby! Ja jednak nie spotkałem jeszcze instalatora, który szczególnie oszczędzałby wydatki klienta i nie chciał dominować swoją fachowością nad nim i....poprzednim instalatorem (kto Panu to tak sp....ł?) Dlatego pozostańmy przy swoim, a wszelkie zawory i tak działać będą jak należy - pod warunkiem prawidłowej działalności instalatorów. Ale ja chyba nie miałem szczęścia - i dlatego pewnie trafiłem na to Forum... Pozdrawiam A.
  25. Obrazkowy_Przewodnik_Instalatora_Grundfos.pdfPoradnik_Instalatora_Grundfoss.pdf No mnie się wydaje, że fajnie się tak spierać :) , żeby tylko nie sprać :) wzajemnego szacunku do siebie (vide politycy) - wszyscy się tym spieraniem dokształcamy na tym Forum, i o to właśnie idzie! Ja mam doświadczenie tylko na własnej instalacji, czyli maleńkie, ale za to podparte radami Doświadczonych instalatorów... A jeśli chodzi o te wredne stwory-zawory, to powiem Ci szczerze, że myślę o rozwiązaniu podmieszania inżektorowego - wogóle bez zaworów mieszających; no ale to dopiero w lecie będzie się skręcało i próbowało dopiero! Co do pompki kotłowej, to u mnie od roku chodzi nierdzewny Grundfos 15-15N-25 ciągnący 32W nabyty za 120 na Alle... No właśnie, zdaje mi się (IMHO) mogłaby być jeszcze mniejsza, bo opory tłoczenia sa znikome dookoła kotła, a ja mam rurkę na pompie 3/4" a na kotle we/wy 2"; takie kształtki miałem to dałem a co? Zaletą tej pompki jest cicha praca i szybka reakcja na spadek temp powrotu. Gdybyś miał dostęp do mod Alpha, nawet nie w wersji 2, to można z tą mocą zjechać pewnie do kilku W! Termostat mam z pralki PS (takoż i na koszu paliwa), ale regulowany z histerezą 1-2stC będzie sprawniejszy. Główna pompka powinna być większa - załączam poradnik Grundfosa, dobór wynika z rozległości instalacji, nie zaś z jej wysokości max, jak nam tłumaczą sprzedawcy :) Wszystko tam 'stoi napisane' aż miło! Pozdrawiam, Adam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.