Dracogo

Ja nie muszę zapisywać, skoro sterownik zlicza wszystkie spalone kg. paliwa i mam to zapisane na serwerach. Temperatury jakie utrzymujesz, do zdrowych nie należą, więc poza większymi wydatkami na paliwo, może to skutkować, także większymi wydatkami na leki. Ale o tym, to poczytaj sobie na forach medycznych. Tu także warto poczytać. https://www.mieszkajbezpiecznie.pl/artykuly/103,jaka-jest-idealna-temperatura-w-domu/

A co kolego, temat nie na rączkę? Czyżbyś był powiązany z dystrybutoren, że prawda w oczy kole?

Może i mogę, ale nie jestem zainteresowany. Ale Ci mogę dać do zrozumienia, że wiem jak to działa i jest możliwe, że cena u dystrybutora lokalnego, jest niższa od ceny fabrycznej, która jest zawyżana celowo, żeby było z czego obniżać. Więc tak to jest, że naogół każdy dystrybutor, negocjuje ceny indywidualnie. Ale cena produktu, zawsze będzie u niego niższa od fabrycznej, która figuruje tylko w takich cennikach, pokazywanych potencjalnym klientom. Czyli jest to praktycznie ściema. W przypadku montażu kotła przez tegoż dystrybutora, podatek dla klienta zostaje obniżony z 23 do 8% co jest dopuszczalne z racji tego, że kocioł sprzedawany jest wraz z instalacją, czyli usługą, a ta jest niżej opodatkowana. I to najbardziej obniża cenę zestawu, bo aż o 15% Wszystko zgodnie z prawem. Dystrybutor odzyska różnicę w podatku i stratny nie będzie, a zarobi jeszcze na instalacji.

Tylko, że ta sprawność, nie dotyczy zapewne kotła, tylko samego palnika. Sprawność kotła spada wraz z jego mocą. Najwyższa jest wtedy, gdy kocioł pracuje z mocą nominalną, a nie będzie z taką pracował, gdy palnik będzie działał z mocą mininalną. Mieszanie pojęć doprowadza do tego, że marketing robi w głowach naiwnych czytających zamęt, a oni dają się nabrać na reklamowe hasełka. A fakty są takie, że sprawność palnika i kotła, to są 2 odrębne parametry, które nie zmieniają się jednakowo, pod wpływem spadku mocy. I tyle w temacie.

Tylko po co, palnik miałby pracować na mocy minimalnej po załadowaniu bufora? W instalacjach z buforami, palnik też pracuje w trybie start/stop.Dogrzewa bufor, pracując na dużej mocy, a potem się wygasza.

Raz dziennie grzeje bojler, bo w domu temperatura się utrzymywała powyżej histerezy pokojowego, więc CO nie pracowało od piątku.

No i już wiadomo teraz, kto ma największy wpływ na wzrost cen owych kotłów na polskim rynku. Kolega handlarz.

Jak, że nie dodało mi do wypowiedzi zdjęcia o którym pisałem, a minął czas pozwalający na edycję, więc pozwolę sobie powtórzyć. "Na poniższym wykresie widać wyraźnie, że ostatnia praca CO, miała miejsce w piątek rano, gdy w czasie jednego uruchomienia palnika, dogrzany był najpierw bojler, a następnie budynek, w którym temperatura spadła, do magicznej granicy 20,1 stopnia. Palnik spalił wtedy niecałe 4 kg. pelletu. A kolejne 2 uruchomienia palnika, to już jest tylko dogrzewanie samego bojlera. Dlatego, że temperatura w budynku, nie spadła od ostatniego dogrzewania niżej, niż do 20,3 a w ciągu dnia osiągała 21-22,5 stopnia. Słońca, nie da się powstrzymać, ale nikt nie narzeka, na taki wzrost temperatury, powyżej zadanej. Więc przez 3 ostatnie dni, palnik spalił około 9 kg. pelletu. Chyba więc, będę musiał zm ienić o p is budynku, który określiłem jako nieocieplony. Bo widząc inne wyniki, osiągane w ogrze waniu domów o mniejszej powierzchni, które są określane jako ocieplone, to zaczynam się zastanawiać, c zy firma budująca ten dom, czegoś nie zataiła, umieszczając np. ocieplenie wewnątrz muru. Gdyż pod zewnętrzną elewacją nie ma go napewno."

Tylko, że ta firma, nie jest jedynym producentem buforów. To jedno. A druga sprawa jest taka, że liczy się wymiar zewnętrzny bez izolacji, gdyż przed wniesieniem i instalacją w kotłowni, można ją zdjąć. Są nawet bufory o poj. 1000 l, które mają poniżej 80 cm. średnicy, więc nie panikuj kolego.

Słuszna uwaga kolego. Na poniższym wykresie widać wyraźnie, że ostatnia praca CO, miała miejsce w piątek rano, gdy w czasie jednego uruchomienia palnika, dogrzany był najpierw bojler, a następnie budynek, w którym temperatura spadła, do magicznej granicy 20,1 stopnia. Palnik spalił wtedy niecałe 4 kg. pelletu. A kolejne 2 uruchomienia palnika, to już jest tylko dogrzewanie samego bojlera. Dlatego, że temperatura w budynku, nie spadła od ostatniego dogrzewania niżej, niż do 20,3 a w ciągu dnia osiągała 21-22,5 stopnia. Słońca, nie da się powstrzymać, ale nikt nie narzeka, na taki wzrost temperatury, powyżej zadanej. Więc przez 3 ostatnie dni, palnik spalił około 9 kg. pelletu. Chyba więc, będę musiał zmienić opis budynku, który określiłem jako nieocieplony. Bo widząc inne wyniki, osiągane w ogrzewaniu domów o mniejszej powierzchni, które są określane jako ocieplone, to zaczynam się zastanawiać, czy firma budująca ten dom, czegoś nie zataiła, umieszczając np. ocieplenie wewnątrz muru. Gdyż pod zewnętrzną elewacją nie ma go napewno.

Tylko, że te 3,1 kW, w przypadku ogrzewania płaszczyznowego, często będzie i tak zbyt dużą mocą. Przy niskim zapotrzebowaniu na energię oraz przy ciągłej pracy palnika, który już nie może zejść z mocą niżej, pracując z nadwyżką mocy w stosunku do potrzeb instalacji. Więc nawet taka ciągła praca palnika, nie powstrzyma przed jego wygaszaniem. Więc start/stop i tak nastąpi. A w przypadku zasilania instalacji z bufora, taki tryb pracy palnika nie ma zastosowania.

W przeciwieństwie do Ciebie, to ja mam "wybieg pomp", który jest obsługiwany przez regulator kotła, który w przypadku przekroczenia temperatury maksymalnej kotła załącza pompy, w celu szybszego schłodzenia. Więc energia z wymiennika nie jest marnotrawiona, lecz zużywana na zasilenie CO oraz CWU.

I kto by pomyślał, że ten powszechnie stosowany Plum, wypuszcza takie knoty. Nie świadczy to dobrze o rozwiązaniach jakie stosują, skoro tak oczywistych funkcji w nich brakuje.

No i tyle wystarczy, kolego handlarzu, bo jasno z tego wynika, że cena nie ma nic wspólnego z kosztami produkcji. Tym bardziej w sytuacji, gdy firma ma także zakłady na Węgrzech, jak twierdzisz, gdzie koszty produkcji są niższe niż w fabrykach włoskich. A te historyjki o niedoszacowaniu kosztów produkcji, to sobie mogą koledzy między bajeczki włożyć, bo coś takiego nie wchodzi w grę.

Czyli jednak krętacze, skoro ten sam zestaw o obniżonej mocy, sprzedawali po niższej cenie, która napewno nie była zaniżona względem kosztu produkcji. Oznacza to tyle, że cena zestawu 18kW jest zawyżona, względem kosztu produkcji. A czy jest to pazerność producenta, czy też lokalnego dystrybutora, to już nie nam to ustalać. Ale sprawa jest oczywista, że te zestawy mają ceny, które nie są uzasadnione kosztami produkcji, lecz powodowane są pazernością. Potwierdzają tylko zasadę, że produkt jest tyle wart, ile klient jest skłonny zapłacić. Szczególnie pod wpływem marketingowych hasełek, które jak widać po niektórych wpisach, potrafią nieźle zamieszać w głowie.

A bierzesz pod uwagę to, że ceny produktów wytwarzanych w strefie €, są w Polsce zależne także od kursu tej waluty w naszym kraju? "Niedoszacowanie kosztów produkcji", nie jest wogóle możliwe, w takiej firmie, która na rynku działa już kilkadziesiąt lat. Tym bardziej, że różnica w cenie wynosi ponad 25% Bez takich żartów proszę.

Więc nie wstawisz wykresu do porównania, żeby wszyscy się nie mogli przekonać, że są znacząco odmienne, zapewne. A teraz szukasz uzasadnienia takiego postępowania. Więc wyjaśnij wszystkim, w takim razie, jaka jest różnica w pracy kotła, który pracuje na potrzeby samego CWU, w różnych okresach czasu? W sytuacji, gdy ogrzewanie nie jest włączone, bo nie ma takiej potrzeby, gdyż temperatura pokojowa nie spadała przez ostatnie dni, poniżej 20 stopni. P. S. Nie będziesz mi zozkazywał, co ja mam robić tym bardziej, że nie jestem zainteresowany leczeniem Twoich urojeń.

Czyli jednak mało wiesz kolego. A tak między nami, to żeby tego było mało, to wyobraź sobie, że gdy jestem w pracy, korzystam wyłącznie z firmowej sieci wifi.

Porównujesz wykresy besix, czy będziesz dłużej się bawił w Antoniego, czyli w bezpodstawne pomówienia, bez żadnych dowodów, tylko na podstawie swojej chorobliwej obsesji? Wracaj do zdrowia jak najszybciej. Nie widzę powodu, z jakiego miałbym się tłumaczyć z cudzych obsesji. P. S. Nie zapomnij wstawić wykresów, z którymi mój porównujesz, żeby i inni mogli je porównać. Bo inaczej, to komisja besixa a'la Antoni stanie się faktem.

Widać, że poziom komisji śledczej na wzór Antoniego. Tylko problem jest tego rodzaju, że ja mam Videnet od niedawna, więc nie wiem jak mam wstawić wykresy z sierpnia.Więc robi się coraz ciekawiej. Mogę jednak wstawić wykres grzania samego zasobnika, jeśli komuś to jest do czegoś potrzebne. Jeszcze ciepły wykres z ostatniej doby.

Widzisz kolego Visitor 1230, to nie takie proste, gdyż przebywam zagranicą, a pracą instalacji steruję zdalnie. Ale bez kamer, umieszczonych w kotłowni, więc nie zrobię zdjęcia. Nie mam też zamiaru udawadniać, że nie jestem kulawym cyganem, który ukradł sołtysowi konia. P. S. Ale zrzyty wykresu mogę dać, bo po to mam do nich dostęp, żeby analizować. A zawór, to ja mam 1 1/2 cala besix.

A widzisz, kolego Benton 661 :) Kolega besix ma taki uraz psychiczny, że nawet nie jest w stanie napisać o kogo mu chodziło :-D A tak między nami, to znam tego człowieka lepiej od Was, bo to właśnie on pomógł mi dojść do porozumienia z moją instalacją, a szczególnie ze sterownikiem IgneoTouch. Nie znalazłem lepszego speca, bo nawet serwisant nie wiedział, o co temu sterownikowi chodzi, że nie pracuje tak jak niby powinien. Więc nie mogę złego słowa powiedzieć tym bardziej, że kontaktowałem się z nim osobiście, więc wiem swoje.

W każdym palniku, jest realizowane przedmuchiwanie rusztu za pomocą wentylatora nadmuchowego, niezależnie od tego, czy jest to jedyna forna czyszczenia rusztu, czy też palnik posiada dodatkowo czyszczenie mechaniczne. Ale przerywanie co 45 minut normalnej pracy palnika, żeby wydmuchać jego zawartość, jest bezsensowne.

Widać, że studiowanie zakończyło się brakiem słusznych wniosków.

Ja mam 4D, bo u mnie ma on zastosowanie dlatego, że bufor jest u mnie zbędny.